chryslerforum.pl

Proszę o pomoc.Posiadam błąd P0404.Posiadam gaz.Co to oznacza PO404 ????

Problem z zaworem EGR najprawdopodobniej do wymiany można by sie pokusić o jego całkowite zaślepienie albo spróbować wyczyścić chociaż wątpię nagar ze spalin ciężko usunąć.

Na silniku z góry powinna być włożona gumowa rurka fi 12-15 mm taka odma (patrząc od przodu to po lewej stronie)(na pewno wisi za silnikiem) . Gazownik na 99% zapomniał ją włożyć na miejsce.Następnie zdejmij klemy z akumulatora na 3 min(skasujesz błąd) .I po sprawie.

szunaj60 pisze:Na silniku z góry powinna być włożona gumowa rurka fi 12-15 mm taka odma (patrząc od przodu to po lewej stronie)(na pewno wisi za silnikiem) . Gazownik na 99% zapomniał ją włożyć na miejsce.Następnie zdejmij klemy z akumulatora na 3 min(skasujesz błąd) .I po sprawie.

Chodzi ci o tą rurkę która prostopadle wchodzi na zawór PCV na pokrywie zaworów ?

Wypnij kabel od zaworu EGR
(metalowa rurka od kolektora ssącego dochodzi do zaworu to jest właśnie EGR"
przy zgaszonym silniku wypnij kabel EGR następnie zapal samochód powinny się pokazać P0406 I P0403 potem kasowanie przez skaner albo odpięcie akumulatora

a jeszcze sprawdź podciśnienia to co napisał Szunaj bo to przerabialiśmy już chyba u Niego kiedyś

Miałem to samo i jeżdziłem przez tydzie? z bólem głowy bo wyczyściłem wszystko nawet ten cholerny zawór ale nie zwróciłem uwagi że nie założona jest ta rurka

[ Dodano: Pią Wrz 04, 2009 22:45 ]
Tak widlak ta sama

za ta rurkę to ja flaszkę zarobiłem


http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=371

[ Dodano: Pią Wrz 04, 2009 22:47 ]

Tak widlak ta sama

nie
ta jest od evap'u czasem spada przy ściąganiu osłony ..

zyga pisze:

Tak widlak ta sama

nie
ta jest od evap'u czasem spada przy ściąganiu osłony ..

Przepraszam za pomyłkę ale z tamtego zaworu też lubi spaść.

witam
u mnie własnie też wystapił ten błąd rurkę mam jednak założoną na swoim miejscu.
obroty przy 4 tys skaczą góra dół, mimo pełnego zbiornika potrafi przełączyć sie na benzyne tak jakby nie było gazu. czy ktoś wie co to może byc?

mialem kiedys podobnie w astrze. podjechalem do gazownika i mi wyregulowal w 5min.

wiaderny77, najprawdopodobniej za małe ciśnienie na reduktorze. Wizyta w warsztacie załatwi sprawę.

a wybrać sie do gazownika czy raczej zwykły mechanik.

wiaderny77 pisze:czy raczej zwykły mechanik.

możne być zwykły pediatra jak się zna to pomoże a jak nie to sknoci .
Przecież gazownik to też mechanik , jak jest dobry to pomorze a jak fajtłapa to zepsuje

Witam panow pod dluzszej nieobecnosci.

Ostatnimi czasy zona uzytkowala packe i zwrocila uwage na bledy.
Po powrocie sprawdzilem i byly 2 bledy 420 (ktory towarzyszy mi od poczatku jak jezdze na benzynie jest ok jak przerzuce na gaz to 100km i pojawia sie spowrotem) i
drugi 404 - P0404,"Układ recyrkulacji spalin - sygnał poza zakresem/wydajność".
ostatnio zrobilem trase do Gdyni i na nastepny dzien do warszawy... za kazdym razem jak wskakiwal blad 420 pojawial sie tez 404. jutro jade do gazownika(miesiac temu zona byla na przegladzie okresowym) (zimny motor jak przerzuci na gaz to silnik gasnie po rozgrzaniu jest ok)

W drodze do warszawy wyskoczyly dwa bledy 440 i 404 i po tym czasie przy zwiekszeniu obrotow powyzej 3500 na benzynie silnik sie dusil...(takie objawy mialem na gazie blad dodatkowo 206 - rozlaczylem aku i bylo ok)

Jak ugryzc ten blad 404??
pozdrowienia

czytaj

Hej,

Miałem błąd P0407 - czyli EGR. Gazownik powiedział, żeby wymienić lub zaślepić. Wymieniłem na nowy. Chwilę było spokoju i teraz pojawia się po dłuższej jeździe P0404. Też niby EGR. Wszystkei te odmy mam podłączone. Od czego by tu zaczać - bo gazownik na 100 powie mi że dalej mam niesprawne EGR i on nic nie poradzi...

Zanim znów wymienisz EGR, posprawdzaj czy wszystkie żyły biegnące do EGR są drożne.

lutek34 pisze: ↑

10 lip 2018 09:47 am

Zanim znów wymienisz EGR, posprawdzaj czy wszystkie żyły biegnące do EGR są drożne.

Ale ja wymieniłem EGR miesiąc temu. Więc nawet by mi nie przyszło do głowy go znowu wymienić.

PelEe pisze: ↑

10 lip 2018 10:37 am

lutek34 pisze: ↑

10 lip 2018 09:47 am

Zanim znów wymienisz EGR, posprawdzaj czy wszystkie żyły biegnące do EGR są drożne.

Ale ja wymieniłem EGR miesiąc temu. Więc nawet by mi nie przyszło do głowy go znowu wymienić.

Więc jeśli nie przychodzi Ci do głowy ponowna jego wymiana, to tylko sprawdzenie kontroli i odczytu parametrów pracy zaworu zostało, fajnie jest znaleźć kogoś z odpowiednim skanerem, którym można wymuszać załączanie się zaworu i odczytywać przepływ przez zawór. Instalacja LPG nie ma nic do zaworu EGR.

Teraz wyskoczył mi oprocz P0404 jeszcze P2096. To już chyba typowo od gazu...? Za uboga mieszanka

Upewnij się czy czasem przy zabawie przy egr nie zaciąga lewego powietrza.

Hej, Kupilem nowy EGR ponownie.
Wczoraj wymienilem i kurde po 5km ten sam blad. P0404.
Czy macie jakies pomysly co i jak sprawdzic?

lutek34 pisze: ↑

11 lip 2018 11:06 am

PelEe pisze: ↑

10 lip 2018 10:37 am

lutek34 pisze: ↑

10 lip 2018 09:47 am

Zanim znów wymienisz EGR, posprawdzaj czy wszystkie żyły biegnące do EGR są drożne.

Ale ja wymieniłem EGR miesiąc temu. Więc nawet by mi nie przyszło do głowy go znowu wymienić.

Więc jeśli nie przychodzi Ci do głowy ponowna jego wymiana, to tylko sprawdzenie kontroli i odczytu parametrów pracy zaworu zostało, fajnie jest znaleźć kogoś z odpowiednim skanerem, którym można wymuszać załączanie się zaworu i odczytywać przepływ przez zawór. Instalacja LPG nie ma nic do zaworu EGR.

Masz problem z kablami a nie z samym egr ... W 3.5l nawet gdybyś zaslepił zawór nie byłoby żadnego błędu /nie na sto procent,ze nigdy komp. nie policzy sobie ,że jest mały przepływ,ale możemy przyjąć ,że błedu nigdy nie wywali,a nawet jakby ,to lapka o tym nie poinformuje\.. pod warunkiem ,że elektrycznie byłby sprawny. Tak więc nie szukaj problemu w samym egr bo w tym aucie nie jest to zbyt ""inteligentna ""cześć.

Mały update.
Ten drugi EGR kupiłem najtańszy jaki był czyli NTY - tak żeby tylko sprawdzić czy będzie różnica.
No i różnica jest duża, bo się jednak nie da na nim jechać. Podczas dodawaniu gazu dusi go i gaśnie. I też wywala P0404.
Na tym poprzednim oryginalnym tylko błąd ale jeździł idealnie.

Musiałem odpiąć wtyczkę teraz od tego EGR bo się nie dało jechać. Więc tyle wiem, że jakiś to ma wpływ na jazdę i jak jest uszkodzony to się nie da jechać. W poniedziałek mam go oddać.
Ale teraz nie wiem zupełnie - czy brać na zamianę jeszcze raz NTY czy kupić drugi raz oryginalny.
Sprawdziliśmy MAP sensor od innej pacyfici i sprawdziliśmy kable organoleptycznie i wygląda wszystko ok.
Instalacja LPG jest na pewno ok.

Nie wiem jak to tego gowna podejsc zeby to naprawić.

głodźillaryki pisze: ↑

01 gru 2018 10:10 am

Masz problem z kablami a nie z samym egr ... W 3.5l nawet gdybyś zaslepił zawór nie byłoby żadnego błędu /nie na sto procent,ze nigdy komp. nie policzy sobie ,że jest mały przepływ,ale możemy przyjąć ,że błedu nigdy nie wywali,a nawet jakby ,to lapka o tym nie poinformuje\.. pod warunkiem ,że elektrycznie byłby sprawny. Tak więc nie szukaj problemu w samym egr bo w tym aucie nie jest to zbyt ""inteligentna ""cześć.

Moim zdaniem sam sobie odpowiedziałeś na pytanie i tylko oczekujesz potwierdzenia - zatem potwierdzam.

Nie oczekuje potwierdzeń. Dałem kilka rozwiązań jakie mi wpadają do głowy. Wszystkie nie są tanie...
Może jest jakiś sposób sprawdzenia tego i ktoś się już z tym mierzył...

Skoro masz wadliwy egr.. Bo teraz po tym co piszesz jest pewność że to tego dotyczy,a nie np.kabli,błąd nikogo tu nie zdziwi...
Na silnik egr może mieć wpływ wyłącznie... ""Negatywny""a gdy jest otwarty powiedzmy cały czas... Jego usterki nie odczujesz jedynie przy wyższych obrotach.
Masz teraz aż2..do 3 wyjsc☺
To dużo

Ps.
To co piszesz potwierdza tylko moją opinie na temat wyrobów NTY...

ok. Po wymianie EGR ponownie - czyli to już 3 (tym razem oryginalny) chyba jest ok.
Zrobiłem 500 km i nie wywaliło błędu. Więc trzeba wymieniac do skutku

PelEe pisze: ↑

11 gru 2018 02:58 pm

...Więc trzeba wymieniac do skutku

Albo raz a skutecznie

mam dokładnie ten sam problem co PelEe,czyli nowy EGR firmy made in Tajwan NTY i dławi się przy dodawaniu gazu,na szczęście nie gaśnie ale do d...y z taką jazdą.Ale zanim go wyjmę i oddam na reklamację to mam pytanie czy nie trzeba takiego nowo założonego EGRu jakoś adaptować elektronicznie do mojego auta?Czytałem,że zawory EGR sterowane podciśnieniem nie adaptuje się ale zaworu sterowane elektronicznie takie jak są w Pacificach to już trzeba.Nie wiem czy to prawda,a to dla mnie bardzo ważne,bo nie chciałby niepotrzebnie wpieprzać się w niepotrzebną ponowna robotę.Kto sam wymieniał ten zawór to wie o czym mowa,jak jeszcze jest zamontowana w tym miejscu instalacja LPG...zero dostępu!

Nic tam się nie adaptuje,a NTY to dziadostwo.Tanie,ale zawsze nie wiadomo czy dana cześć będzie działać, a nawet czy będzie pasować.

o.ki i wiesz to na pewno..... że nie ma co się wygłupiać szukać,wydzwaniać i jeździć do serwisów Chryslera na jakieś programowanie i niepotrzebnie dać się im na takie programowanie (nie tanie) wkręcić ? Zdawałem sobie sprawę,że NTY to badziewie ale wywaliło mi dolny brok w moim starym EGRze,więc hałas był konkretny i musiałem coś kupić na już,a od reki był tylko ten szmatławy NTY. A czy coś wiesz,masz jakieś zdanie na temat np.zaworu firmy STANDARD lub firmy GREEN TUNE ? Ponieważ jeszcze takie nieznane mi wynalazki znalazłem na Allegro. P.S. Teraz żeby cokolwiek "normalnie" jeździć wypiąłem kostkę z tego szmatławego zaworu.Oczywiście wyświetla się Check Ergine (P0403 i P0406),ale przynajmniej jadę bez dławiącego się silnika.Oczywiście to ma być TYLKO stan prowizoryczny i przejściowy.

Przedewszystkim uzupelnij profil,bo nie wiadomo o jaki silnik chodzi.
Można przy odpowiednim sprzecie sprawdzić działanie tego... W niektórych autach także zaprogramowac,wyłączyć itp.
Paca nie jest aż tak skomplikowana i wystarczy, że będzie tam sprawny zawór.
Jesli masz stary, możesz to sam sobie sprawdzić, bo jak doczytałem.... Wywalony brok, a pozatym działa...

Nie wiem czy mój stary EGR jest prócz braku broku sprawny.Może tak się w nim coś zepsuło,że aż skutkowało to wywaleniem broku. A jakbym miał sprawdzić samemu ten mój stary zawór,bo zabrokować ponownie to znalazłby się na to jakiś prosty sposób.

Po podpieciu kostki i uruchomieniu silnika zawor sie nie otworzy,a twoj nowy zdaje sie po podaniu zasilania zaraz sie otwiera...
Myślę, ze jest po prostu źle wewnetrznie podłączony i tyle.
Zaślepka, myślę, źe,,,,tak po prostu wypadła o ile..... Masz drozny wydech,bo jesli przytkany,to juz inna sprawa...
W 3,5 to naprawdę egr jest prostym uzadzeniem
Nie potrzeba komputera i nic programować, wystarczy sprawny zawór, no i sprawna wiązka do niego

No i bardzo Ci dziękuje,i już wiem wszystko w tym temacie.Z ciekawostek powiem,że teraz jak jeżdżę na wypietej kostce z EGRu,to przybył mi nowy odgłos silnika (podczas jazdy i na wolnych)....pojawiło się takie jakby głuche pu-pu-pu-pu-pukanie....ale nie,że coś w coś metalicznie uderza,tylko jakby...coś gdzieś przepu-pu-pu-pu-puszczało.Czy to możliwe,żeby przez tego odłączonego Tajwański EGRa tak mi teraz pu-pu-pu-pu? Najlepiej byłoby podczas pracy silnika wpinać i wypinać kostkę z EGRu,ale wtedy wszystkie przewody parzą jak cholera i nie da się tam łapy wsadzić i tak robić.

Ja nie wiem
Żeby zawór był zamkniety,to odpowiada za to sprężyna... Za otwarcie odpowiada zas elektromagnes silniejszy od sprężyny...
Może to i jest zupelna niedoróbka że źle obsadzonä sprężyną, albo słabą,albo opory wydechu duże....
Myślę że może puszczać rytmicznie , ale...to tylko takie zgadywanki

Dzisiaj rano odpaliłem,podniosłem maskę i nastawiłem ucho.....i według mnie to słychać ten miarowy odgłos ze środka kolektora ssącego.Na wolnych to jakieś 3-4 pyknięcia na sekundę. Jak ostygnie to wepnę kostkę i zobaczę czy coś się zmieni.Tak czy tak,jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. A stary oryg.EGR już zabrokowałem...starą monetą 10zł. Szkoda,ze na taki patent nie wpadłem tydzień temu,nie kupowałbym tego badziewia z NTY i nie kombinowałbym teraz z reklamacją w sklepie ,no i oczywiście tym samym zaoszczędziłbym czas,pieniądze i niepotrzebne kolejne demontaże i montaże.

Właśnie... Najgorszy tu jest montaż....

Mam kilka pytań: po cholerę jest ten cały EGR? Czy to tylko pomysł eko-terrorystów,czy faktycznie coś on daje dobrego dla silnika? bo jak dla mnie to tylko zanieczyszcza czyste powietrze zasysane do silnika. Jak pozbędę się EGRu to jakie będą negatywne skutki eksploatacyjne dla silnika? Będzie więcej palił,nierówno chodził,sondy lambda zgłupieją i coś się zepsuje... itd. Pytam dlatego,ponieważ niestety mój silnik będzie miał "kapitalkę" i mechanik sugeruje aby już po remoncie od razu zaślepić EGR. Co będzie lepsze i zdrowsze dla auta....lepiej mieć sprawny EGR w aucie, czy lepiej jednak zrobić tak aby go nie mieć ? (oczywiście tak można zrobić,że nie będzie wywalało błędu OBD)

Egr to tylko ekologia.
W bardziej nowoczesnych silnikach zaslepienie -tak po prostu moze byc troszke na minus dla silnika
W Pacy.... Raczej zero minusów.... tak w ogóle.... Sprawny egr daje tyle samo co go brak-czyli jest niezauważalny jesli chodzi o odczucia z jazdy.

Nawet w niektórych silnikach francuskiego producenta jest on zaślepiony fabrycznie

Po Frankach tego się nie spodziewałem...Czyli (jak sprawny) czy jest czy go nie ma to bez różnicy...ale lepiej jak jest czy nie? dobrze,ja braku EGRu nie odczuję,a silnik odczuje? czy sondy lambda nie zauważą różnicy ? czy w zimie będzie odpalał tak samo jak w lecie? czas rozgrzania silnika...optymalnej temperatury spalania itd..itd. Obecnie nie mam żadnego EGRa,stary na śmietniku,a nowego jeszcze nie kupiłem....(auto z Warszawy na lawecie do Wieliczki). I tak myślę i kombinuję....i tak wydam niebawem duuuużo pieniędzy na remont silnika... i tak myślę ,czy szarpnąć się jeszcze dodatkowo na nowy EGR np.firmy "STANDARD" (bo NTY nigdy za cholerę!) a innego nie znalazłem,czy olać ten zawór i powiedzieć mechanikowi ("Wili" z forum) aby zrobił po swojemu,czyli zaślepił i zrobił jakoś tak aby kontrolka "check engine" nie dawała po oczach. Czy mój silnik podziękuje mi jak mu nie zamontuję EGR, czy raczej mnie przeklnie i się później na mnie zemści? Hmmm...Ile jest plusów dodatnich,a ile plusów ujemnych....?
P.S.przepraszam,że tak przynudzam,ale jak mam coś robić dobrze (i drogo ) to chciałbym wiedzieć czy robię dobrze,czy źle....żeby później nie pluć sobie i innym w brodę

Teoretycznie silnik Pacy nie odczuje roznicy na minus.
Egr jest otwarty tylko przy malym obciążeniu silnika mniej więcej w srodkowym zakresie obrotów, tak więc Ty żadnej różnicy w niczym nie odczujesz,a sterownik silnika dostosuje sie właśnie dzieki sondzie do tego, że bedzie miał wiecej tlenu
To nie jest wysilona jednostka więc będzie ok,co nie znaczy, że w każdym silniku bez zmiany oprogramowania-czyli mapy wtryskowo zapłonowej nie przyniesie to szkody.

Nie chcesz być ekologiczny,to zaślepiaj
Czasem może wyskoczyć błąd egr że ma mały przepływ, albo coś w tym stylu (chyba)

Moje ekologiczne sumienie jest już i tak czyste jak kryształ,wystarczy,że ambitnie segreguje śmieci. Wychodzi na to,że brak EGR w moim konkretnym 3,5 ccm silniku (z LPG) to same plusy. Nie dość,że silnik dostanie tylko i wyłącznie czyste i świeże powietrze...i w najmniejszym stopniu nie zaburzy to jego pracy o każdej porze dnia i nocy i roku...to dodatkowo jeszcze ja właściciel w przyszłości nigdy nie będę musiał martwić się o sprawność,kondycje,wytrzymałość i jakość jakiegoś EGRu ,o jego ewentualny kolejny zakup i ewentualną upierdliwą wymianę...już nigdy! Czy dobrze kombinuję? Jeśli tak,to sprawa zakupu i montażu poszła w cholerę.Zaworu nie ma i nie będzie! A czy są w ogóle jacyś zwolennicy tychże zaworów? Mam tu na myśli kogoś z argumentami czysto technicznymi,broń Boże z ekologicznymi. Może te EGRy to tylko taka fanaberia opętanych nową modą na ekologię ówczesnych inżynierów? Może nie wszystko co fabryka wymyśli jest dobre i się sprawdza. A tak na prawdę okazało się,że jest to kolejna ślepa uliczka.....która teraz my Polacy musimy zaślepiać.

Są tak aspekty techniczne jak i ekologiczne. Dość istotne.
Mamy XXI wiek i każdy w naszym gronie ma dostęp do internetu.
Wystarczy poszukać i poczytać.
Natomiast czytając Twój wpis doszedłem do wniosku, że wybacz, ale pisać konkretów nie będę.

Właśnie. Przeszukaj internet. Nie jakies fora, ale bardziej techniczne strony-nie jedną czy dwie, bo redaktorzy piszą o rzeczach o których czesto sami nie mają pojęcia......
Ps. Z tym egr po prostu źle trafiłes - bo jakbyś kupił sprawny,to by nie było tematu
Egr tak jak katalizator,dpf itd to ekologia i tylko ekologia,tego silnik nie potrzebuje- bardziej my jako oddychający tym co wyźionie

Oki,bardzo dziękuję za objaśnieniu niektórych moich wątpliwości i dylematów co do EGR.Chciałem przed podjęciem decyzji zapoznać się z opinią osób które coś na ten temat wiedzą i chętnie podzielą się ze mną swoimi spostrzeżeniami jakie by one nie były np.z własnej autopsji ( podziękowania dla głodzillaryki, west26 i willi)
P.S. Wybaczam.... Ale jeśli chodzi o EGR i ekologię to mam zdanie odrębne. Ale zgoda co do katalizatora,faktycznie oczyszcza spaliny (nie wiem tylko jak się ma produkcja i utylizacja owych katalizatorów do ekologii). Rada dla wszystkich Polaków którzy chcą oddychać czystym powietrzem- Może najpierw przestańcie jarać 40 miliardów papierosów rocznie! "Biali ludzie nie palą! " Aha,z powodu braku konkretnych i merytorycznych kontrargumentów jednak zdecyduję się na zaślepienie EGR. Było i...nima

Swoją drogą ciekawe jak ekologiczne są np, silniki okrętowe...
No ale wiesz... To z ekologią to jest jak z powiedzeniem ;

grosz do grosza,a będzie kokosza

"
Twój egr,a nawet gdybyś jeździł rowerem,świata nie zbawi i powietrza nie poprawi.... Miliony mniej trujacych silników,,, może coś zmienia
Co do fajek popieram,ale.... Pamietaj,że od tego jest podatek,a jak jest podatek,to jest 500+

dzisiaj dostałem pisemną odpowiedz listem poleconym ze sklepu KTD gdzie kupiłem ten EGR firmy NTY Made in Tajwan.Po dwóch tygodniach napisali mi,że odsyłają towar do producenta aby go fachowo sprawdził (gdzie,do Tajwanu ?!! ) i czas reklamacji będzie wydłużony. Jutro jadę do nich (z przepisami i paragrafami UOKiK) uświadomić im,że właśnie złamali prawo konsumenta. Ponieważ po upływie 14 dni muszą albo odrzucić reklamację lub ją uznać...czyli wymienić towar na inny sprawny lub oddać naprawiony lub zwrócić pieniądze.Jeśli tego nie zrobili to automatycznie prawo korzyści jest po stronie kupującego. Ciekawy jestem co to będzie...jak się zachowają...czy profeska czy ściema