:
) i tak do dziś. Niestety rodzinka nie wyobraża sobie niklowanych śrubek cylindrów jako wystawka na pułkach ale to się niedługo zmieni jak syn załapie o co chodzi w tej materii 
.
).Wada wrodzona to samo widzę po moim synku ) 2,5 roku i siada za kierownice wie gdzie co jest w każdym samochodzie . i duża chęć poznawania świata.
Prowadzę firmę o profilu elektronika i automatyka przemysłowa
Szermierka? Jak znasz jakichś florecistów z Wa-wy to pozdrów ich od HIPYwarhead pisze:hobby. szermierka
Przedszkole, szkoła podstawowa, technikum samochodowe ( z tego to raczej tylko prawo jazdy mi pozostało), trochę studia chemia, wydział aktorsko -impresaryjny, dziennikarstwo radiowe. Od prawie 21 lat zajmuję sie zawodowo pracą estrdową i pokazami iluzji . 
ostatnio pracowalem jako doradca finansowy (ponad 2 lata - kredyty, ubezpieczenia, inwestycje), wiec w tym temacie moge cos podpowiedziec. mam rowniez "kilka" kontaktow z roznych branż, jakby ktos czegos potrzebowal. obecnie tylko doradca ds inwestycji, wiecej do poczytania na mojej stronie.
No cóż popadłem w problemy i trzeba było schować się pod tarczę. Przez następne dziesięć lat byłem operatorem ładowarki i mieszałem ziemię ogrodniczą wtedy to już miałem do czynienia z pojazdami 4x4 czasem trzeba było coś naprawić. 
Przez te lata temat torfu wszedł mi do jednego palca.
Nie mam, jak niektórzy, tak bogatego życiorysu zawodowego. Jestem inż. informatykiem (sprzętowcem). Zacząłem od serwisu komputerów, potem robiłem w sekcji badawczo-rozwojowej serwerów marki ADAX. Aż do upadku firmy (słynna akcja UKS przeciwko Optimusowi i JTT). Potem zajmowałem 1,5 roku się CCTV, domofonami, alarmami. Po czym wróciłem do ADAXa, ale już u nowego właściciela marki. Zarządzałem taśmą produkcyjną. Aktualnie od ponad 4 lat administruję siecią w urzędzie. Zostałem urzędasem i dopiero jako taki stałem się wiarygodny dla banku na tyle by mi pożyczyli kasę na własne M. ale podobnie jak kolega UV poczytałem ile tu specjalistów ... marketingowców..elektroników a ja...z wykształcenia zwykły kierowca ..a awans to tylko coraz większe samochody a i o maszyniste na PKP tez zachacyłem, później przyszły lata 80 i zaczęło się nowe mieszkam blisko dawnej granicy z europą to trzeba było coś wymyślić..no i zaczął się przemyt i w jedną i w druga stronę kasa była i nikt nie narzekał ale sie skończyło teraz mam sklep na osiedlu w Szczecinie i na chlebek jakoś jest ....a czasem i na masełko wystarczy dorobiłem się 2 synów jeden już jest po Akademii Morskiej a drugo kończy studia więc nie jest żle.......chyba . Wcześniej za kawalera jeździłem na nasze wybrzeże, zdobywać doświadczenie, jeździłem też z koloniami za granicę jako ratownik. Teraz jak już mam rodzinę, nie bardzo jest zostawiać ich na wakacje samych,zresztą wolę z nimi je spędzać. Gwiżdżę na dziewczyny u nas w Giżu ,plaża miejska i plaża COS, oczywiście jak nie ma żony w pobliżu jako pierwsza kobieta Jeśli to był hotel Rynkowy z oryginalnym systemem korzystania z parkingu hotelowego to niewykluczone że się jakiś czas temu mieliśmy okazje spotkać w tymże obiekcie.Żaneta pisze:...potem jako recepcjonistka w hotelu w Rybniku - dwa lata...
Packa jak wino czym starsza tym lepszamaur pisze:młodszy model.
