Poszarpane wygłuszenie silnika

majkel45
Posty: 63
Rejestracja: 27 lip 2011 01:28 pm
Lokalizacja: Lublin
Samochód: Pacifica 3,5

Poszarpane wygłuszenie silnika

Post autor: majkel45 » 28 lut 2013 10:24 am

Hej być może dodaje w złym dziale ale wczoraj jak sprawdzałem olej zobaczyłem że wygłuszenie wygląda jak sito i na silniku były strzępy wygłuszenie. Poniżej foto.

Mam pytanie czy sprawa jest poważna i mam co się obawiać a może to chodzi o regulacje instalacji gazowej. Proszę o podpowiedz nie wiem czy mam się czego bać. Dodatkowo pytanie czy można gdzieś to wygłuszenie kupić?.
Załączniki
DSC_0002.jpg
DSC_0003.jpg

Szubert
Posty: 80
Rejestracja: 12 lut 2013 04:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Szubert » 28 lut 2013 10:40 am

Zapewne jakieś zwierzątko Ci się zadomowiło i podgryza ;-)
Nie jest to groźne dopóki nie dobierze się bestia do przewodów elektrycznych.
Ja mam to samo, choć w mniejszej skali - tzn tak zakupiłem.
Jest jeden sposób, który stosowałem, i zawsze działał.
Kawałek rękawa ze skórzanego futra babci, upychasz i przywiązujesz w dwóch, trzech miejscach. Zwierzaki jak wyczują "trupa" to nie włażą.
Haribo jest !!! Pan Mieszko ;-)))

Szubert
+48600444492

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 28 lut 2013 12:07 pm

Szubert,
Poszukaj na ALLEGRO czegoś o nazwie "elektroniczny odstraszacz gryzoni" lub coś takiego.
Urządzenie odpowiednio wpinasz w instalację i jak aktywne (na postoju) emituje ultradźwięki. Żadne zwierzko (w tym pies z dużym parciem na pęcherz) nie podejdzie do auta i masz kłopot z głowy.
Potwierdzam że obraz zniszczeń wskazuje na gryzonia - od szczura po kune lub łasicę. Bardzo lubią gryźć izolację przewodów. W moim Voyku przegryzły przewody wyskoliego napięcia (dwa) na wylot, tak że miałem cztery odrębne kawałki.

Unikaj parkowania nad lub w rejonie studzienek ściekowych wód opadowych.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

majkel45
Posty: 63
Rejestracja: 27 lip 2011 01:28 pm
Lokalizacja: Lublin
Samochód: Pacifica 3,5

Post autor: majkel45 » 28 lut 2013 12:45 pm

Dziękować za opinię postaram się nabyć ten odstraszacz. A jest możliwe do kupienia to wygłuszenie, te trociny ewidentnie wpływają negatywnie na walory artystyczne.

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 28 lut 2013 12:47 pm

lawendowa kostka toaletowa
wieszasz 3 w komorze silnika i z bańki :)
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 28 lut 2013 12:48 pm

majkel45,
sądzę że powinna być dostępna taka mata wygłuszająca. Mogę sprawdzić numer katalogowy ale nie dziś.
A co do wrażeń to nie tyle chodzi o artystyczne a bardziej o estetyczne hehehe
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 28 lut 2013 03:12 pm

Wygłuszenie ściany grodziowej jest w całości współczuje ci jej wymiany.
Swego czasu miałem w Pacificy po spaleniu wymieniać i właściciel zrezygnował z uwagi na problemy jakie się za tym wiązały. Pierwszy koszt wygłuszenia. A drugie nie jesteś wstanie jej wymienić w jednym kawałku musiał byś komorę silnika wyczyścić z wszystkich pierdu co ze ściany wychodzą :mrgreen:

ps. W tej Pacificy o której wspominam spaliła sie a raczej stliła cała mata wygłuszenia od zatkanego katalizatora dostał takiej temperatury i zrobił się biały.
Gasiła go Straż Pożarna i nawet po cieli mu wewnątrz dywaniki dla sprawdzenia czy sie nie tli coś od temperatury. straty dość duże miał.
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

Szubert
Posty: 80
Rejestracja: 12 lut 2013 04:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Szubert » 28 lut 2013 04:20 pm

maur pisze:Szubert,
Poszukaj na ALLEGRO czegoś o nazwie "elektroniczny odstraszacz gryzoni" lub coś takiego.
Urządzenie odpowiednio wpinasz w instalację i jak aktywne (na postoju) emituje ultradźwięki. Żadne zwierzko (w tym pies z dużym parciem na pęcherz) nie podejdzie do auta i masz kłopot z głowy.
maur, serdecznie Ci dziękuję za ukierunkowanie, ale mam jeszcze zapas babcinego rękawa, nic nie kosztuje, nie trzeba nic szukać, prądu nie zżera, nic nie włazi - i działa. Sprawdzona metoda.
Haribo jest !!! Pan Mieszko ;-)))

Szubert
+48600444492

czarny góra
Posty: 595
Rejestracja: 28 sie 2010 03:57 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: czarny góra » 28 lut 2013 09:24 pm

najszybsza naprawa może nie najładniejsza ale zawsze coś to taśma do rur wodnych ( taka srebrna ze zbrojeniem .Najlepiej przedmuchać od kurzu lub przepłukać i po wyschnięciu nakleić .Nie będzie się rozrywało dalej i nie widać wiszących kawałków .

U mnie jest już 2 lata .Nie odlepia się .
oczywiście założenie nowej okładziny będzie znacznie lepiej wyglądało .

majkel45
Posty: 63
Rejestracja: 27 lip 2011 01:28 pm
Lokalizacja: Lublin
Samochód: Pacifica 3,5

Post autor: majkel45 » 28 lut 2013 09:31 pm

Dzięki chłopaki za wszystkie podpowiedzi. Poczekam może ktoś jeszcze coś poradzi. Zastanawiam się nad tą taśmą i spreyem czarnym:P, skoro wymiana jest taka trudna. Ja osobiście myślałem że może coś być w moja instalacją gazową że jakieś strzały są, tak kiedyś miałem w lanosie, ale w sumie to sekwencja więc żadnych strzałów nie powinno być.

marekhans
Posty: 265
Rejestracja: 06 lis 2011 07:24 am
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: marekhans » 28 lut 2013 10:22 pm

U mnie taka sama sytuacja, ale mi Luki wpierdzielił matę :D żartowałem oczywiście :D
Też mnie to trochę wkurza, ale odpuściłem bo to faktycznie za dużo roboty. W alhambrze wygłuszenie załatwiły mi mrówki. Było jeszcze gorzej. Dodatkowo miałem dziadostwo w środku i tego pozbyć się nie było już tak łatwo :mrgreen:

Szubert
Posty: 80
Rejestracja: 12 lut 2013 04:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Szubert » 07 mar 2013 07:52 pm

;-) A na mrówki to gotowany ziemniak - też babciny sposób, i działa.

Sorry za OT.
Haribo jest !!! Pan Mieszko ;-)))

Szubert
+48600444492

ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik 3,5”