Tempomat się zaciął (przed-lift)

[Kaniur]

Opis sytuacji: Po zjechaniu z autostrady wpadłem w korek z 10 minut. Nagle dym spod maski i Paca wkręca się samoczynnie na 4000 obrotów. okazuje się, że powodem dymu był zsunięty przewód między chłodnicą a silnikiem (już po raz któryś z kolei). Po mozolnym założeniu owego przewodu (opaska zaciskowa- koszmar)i uzupełnieniu płynu samochód nadal trzyma 4000 obr. Szukam informacji wszystko wskazuje, że auto zapowietrzone i ten efekt to ssanie automatyczne. Suma sumarum p 3 godzinach nerwów na drodze okazało się, że przyczyną był tempomat który się zaciął. Dziwne bo podczas podróży w ogóle go nie używałem. Po zdjęciu linki wszystko wróciło do normy. Czy przyczyną mogło być zalanie jakiegoś elementu od tempomatu? Jak to naprawić?[/quote]

[głodźillaryki]

Zakładając że w pozycji został takiej jak opisujesz i po wyłączeniu silnika nic się nie zmienia ... Zostaje raczej tylko uszkodzenie mechaniczne np linki....
Można by założyć że zaworek nadal trzyma ale mało prawdopodobne..albo któryś właśnie nie trzyma i podciśnienie ciągnie linkę,ale po wyłączeniu silnika lub odłączeniu podciśnienia puścili by linke. Sama konstrukcja nie jest podatna na jakieś zatarcie. I zalanie .. Co więc zrobić? Wyjąć ,sprawdzić linkę i zaworki... To się w dużej mierze rozkreca...

[Kaniur]

Rozkręciłem to całe ustrojstwo. Membrana ok, zaworki ok ale linka nada za krótka mimo, że ma jakąś tolerancję wysuwania. Tam jest też kostka elektryczna. Zakładam, że musi znajdować się też jakiś silnicznek, który steruje naciągiem tej linki. Czy ktoś przy tym grzebał?

[głodźillaryki]

Tylko podciśnienie. Nie ma silniczka

[slawexx]

A u mnie jest jeszcze inaczej . Oczywiście tempomat nie działa. Przyciskając przyciski wszystkie komunikaty wyświetlają się na desce ale tempomat nie reaguje. Sprawdziłem wężyk , siedzi na swoim miejscu. Po włączeniu tempomatu nie trzyma prędkości. Jest taka reakcja, że jak jadę przykładowo 100 km /h i przyciskiem + tak jakbym chciał zwiększyć prędkość w pewnym momencie wzrastają obroty silnika z 3tys na 4tys. Oczywiście tempomat nie trzyma pedału gazu , a obroty silnika cały czas zwiększone do momentu przyciśnięcia kasowania . Sprawdziłem linkę , wężyk , podciśnienie , niby wszystko OK , a nie działa . Uszkodzona membrana? Ale jak to sprawdzić ? Może z was ktoś ma jakiś pomysł w tym temacie.

[głodźillaryki]

Jak już wspomniałem wcześniej To. Można w dużej mierze rozebrać i sprawdzić. Zarówno szczelność. Membrany jak i zaworki.

[Kaniur]

w takim razie co steruje samą linką ? Ja rozebrałem ten element i wydaje się ok a linka nadal jest za krótka i po podłączeniu jej do cięgna samochód wyje na 4000 obr.

[głodźillaryki]

Linka jest połączona z dyskiem z plachy a ten z drugiej strony do gumy,która to tworzy,,, powiedzmy. Balon,,, który ma w środku sprężynę
Ciut to inaczej wygląda niż w wspomaganiu hamulców. Ale mniej więcej o to samo chodzi,,,,
Zważywszy na to że masz te 4 tyś a linka powinna być całkiem luźno. To zacznijmy od tego ze ustal co jest tu winne,,, masz puszke,zdejmujesz osłonę i ,,, jest zaczep na linkę który wychodzi ze srodka,,,, możesz linkę odpiac. Czy linka wchodzi głębiej? Mocowanie powinno być przy obudowie a nie gdzieś w środku i bez roblemu powinno dac się odczepic linkę
Oczywiście o sprawdzeniu samej linki chyba nie trzeba tu mowic