Problem z odpaleniam

Karolina
Posty: 10
Rejestracja: 30 sie 2011 09:58 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Problem z odpaleniam

Post autor: Karolina » 18 gru 2013 05:51 pm

Witam Forumowiczów! potrzebuję rady. Mam problem z odpalaniem Pacuśki. Nie za każdym razem ale co jakiś czas gdy ją odpalam silnik nie kręci. Nie ma obrotów. Słychać "pyknięcie" i już. Kilka takich prób i za którymś razem odpala. Akumulator jest nowy. Czy to wina rozrusznika jak nie kręci??pomóżcie kobiecie pzdr

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 18 gru 2013 07:36 pm

Karolina,
Powód jest prawdopodobnie prozaiczny, a sprowadza się do:
- najprostsze i jednocześnie - sprawdzić i oczyścić klemy akumulatora - przed zima dobrze je zabezpieczyć przed korozją - są specyfiki po temu
- zdecydowanie trudniej się dostać ale sprawdzić połączenie cienkiego przewodu przy automacie rozrusznika (stan końcówki, przewodu, jakość styku), a przy okazji jakość styku na grubym czerwonym przewodzie prądowym w tym miejscu (bez zabawy z chłodnicą - optymalnie wymont i później zamont, a co najmniej odkręcenie i znaczące odchylenie się nie da).
- kolejna rzecz to sam automat - trzeba wymontować rozrusznik i sporo przy tym roboty bo miejsca mało a dostęp parszywy. Jak już rozrusznik będzie wyjęty warto go zweryfikować (bendix, tulejki, szczotki) a nie tylko zajmować się automatem. Wszak samo auto to automat więc jak rozrusznik zawiedzie to chciał nie chciał zostaje laweta. Nie odpalisz na kablach, nie odpalisz na pych, nie pociągniesz na lince.
Na mój nos druga lub trzecia opcja Cię czeka - warto pamiętać by rozłączyć klemy akumulatora przed grzebaniem przy rozruszniku (rzecz jasna zaczynając od minusa).
Sam automat to kosztowo pikuś - robota to niejakie wyzwanie - trza się trochę narozbierać.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 18 gru 2013 07:41 pm

Do naprawy masz rozrusznik.
By się do niego dostać to trzeba wymontować przednią poduchę, silnik lekko w górę.

Karolina
Posty: 10
Rejestracja: 30 sie 2011 09:58 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Karolina » 03 sty 2014 06:13 pm

Wymieniłam rozrusznik a problem z odpaleniem pozostał ,wymieniłam także starter motor relay czyli kostkę , która tez mogła sprawiać problem i nic lepiej. Nie mam pomysłu gdzie leży przyczyna. Może macie jeszcze jakieś rady??

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 09 sty 2014 11:20 pm

Zobacz jeszczę masę

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 09 sty 2014 11:58 pm

Karolina,
Jeśli rozrusznik jest sprawny i "kręci" na stanowisku testowym u elektromechanika to jedynym problemem jaki widzę to brak przepływu prądu.
Plus z akumulatora dochodzi czerwonym grubym kablem właśnie do rozrusznika, i po to żeby popłynął przez jego uzwojenia potrzebna jest masa oraz prąd na sterowaniu automatem rozrusznika czyli standardowym stycznikiem. Automat (stycznik) jest sprawny jak rozumiem a zatem zostaje sprawdzić czy dochodzący doń cienki przewód podaje prąd przy stacyjce w najdalszym położeniu. Jeśli tutaj jest prąd to ja się poddaję. Jeśli tutaj prądu nie ma zostaje wędrówka po drutach ze schematem w ręku i szukanie miejsca które go nie puszcza.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 10 sty 2014 05:38 pm

Ale jeżeli jest kiepska masa to może być taki efekt.
Sam miałem taki przypadek.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 10 sty 2014 07:25 pm

qba,
Z mojej strony zero polemiki. Wszak napisałem:

"...po to żeby popłynął przez jego uzwojenia potrzebna jest masa oraz..."
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 13 sty 2014 09:36 pm

No nie zauważyłem / doczytałem po prostu miałem tak z jedną pacifica.

ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik 4,0”