Wyciek z układu chłodzenia - chłodnica ? węże ?
Wyciek z układu chłodzenia - chłodnica ? węże ?
Witam,
Niestety mam dużąą dziurę, gdzieś w układzie chłodzenia, ledwie przejechałem dwa kilometry z poważnym wyciekiem. Czy może któryś z forumowiczów zna warsztat najlepiej w okolicach Starej Ochoty (Warszawa oczywiście), gdzie od razy nie wmówią mi że trzeba nową chłodnicę i najlepiej u nich kupioną bo inne nie pasują (vide: AutoMark).
Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej jazdy
PiotrP
Niestety mam dużąą dziurę, gdzieś w układzie chłodzenia, ledwie przejechałem dwa kilometry z poważnym wyciekiem. Czy może któryś z forumowiczów zna warsztat najlepiej w okolicach Starej Ochoty (Warszawa oczywiście), gdzie od razy nie wmówią mi że trzeba nową chłodnicę i najlepiej u nich kupioną bo inne nie pasują (vide: AutoMark).
Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej jazdy
PiotrP
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970 01:00 am przez pwp1971, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam,
Dzięki serdeczne za pomoc. Podjechałem do najbliższego mechanika, kiedyś robiłem tam drążki w 300M-ie, więc pomyślalem co mi szkodzi żeby zerknął. Zostawiłem auto bo był zajęty i powiedziałem, że zadzwonię po południu zapytać co sie dzieje. Jak zadzwoniłem okazało się, że autko jest zrobione bo to wąż i płacę 100 zł. Więc hura. Wjechałem do garażu i patrze, że dwie butle płynu do chłodnicy które kupiłem, żeby wczoraj dojechać do domu nie ruszone. Pytam czym załał, a on mówi że wodą bo zapamniał o tym płynie a własnego nie miał. I myśle sobie: k@@@a co ja teraz z tą wodą zrobię. Idzie lato - zostawić, dolawać płynu jak będzie ubywać, spuścić i wypełnić płynem. Poradźcie coś proszę.
Pozdrawiam
PiotrP
Dzięki serdeczne za pomoc. Podjechałem do najbliższego mechanika, kiedyś robiłem tam drążki w 300M-ie, więc pomyślalem co mi szkodzi żeby zerknął. Zostawiłem auto bo był zajęty i powiedziałem, że zadzwonię po południu zapytać co sie dzieje. Jak zadzwoniłem okazało się, że autko jest zrobione bo to wąż i płacę 100 zł. Więc hura. Wjechałem do garażu i patrze, że dwie butle płynu do chłodnicy które kupiłem, żeby wczoraj dojechać do domu nie ruszone. Pytam czym załał, a on mówi że wodą bo zapamniał o tym płynie a własnego nie miał. I myśle sobie: k@@@a co ja teraz z tą wodą zrobię. Idzie lato - zostawić, dolawać płynu jak będzie ubywać, spuścić i wypełnić płynem. Poradźcie coś proszę.
Pozdrawiam
PiotrP
Spotkała mnie niemiła niespodzianka a więc cieknąca chłodnica (silnika) w Pacy
W ASO oryginalna prawie 2tys. ;(
Na allegro niestety nie ma żadnego zamiennika do mojego rocznika 2007 4.0litry.
Może ktoś z Was wie gdzie ewentualnie będą mogli mi w tej sprawie szybko pomóc.
Za wszelką pomoc z góry dziękuję
W ASO oryginalna prawie 2tys. ;(
Na allegro niestety nie ma żadnego zamiennika do mojego rocznika 2007 4.0litry.
Może ktoś z Was wie gdzie ewentualnie będą mogli mi w tej sprawie szybko pomóc.
Za wszelką pomoc z góry dziękuję
ja serwisuję u nich http://chrysler-service.pl/ i zanim kupilem moje aut poprzedni własciciel właśnie tam zakładał nową chłodnice.Mają dobry dostęp do części i naprawdę znają sie na rzeczy.ponadto w srode bede sie kontaktowal z gościem ze słupska ktory ma packi na cześci i przy okazji zapytam o chlodnice jeśli chcesz.microzone pisze: Może ktoś z Was wie gdzie ewentualnie będą mogli mi w tej sprawie szybko pomóc.
Dzięki "zyga" i "bobek" za podpowiedz.
W serwisie nie mają zamienników więc wybrałem opcje pierwszą czyli naprawa.
Pan (po walce) wymontował chłodnice i stwierdził że się rozszczelniła (jego zdaniem od zbyt dużego ciśnienia)
Podobno podoginał sprawdził - trzyma ciśnienie, zamontował zalał, silnik (jałowo) pochodził i jest OK.
Rozliczeni rozstalismy się i ........ po przejechaniu 10km i dojechaniu do domku leje się z niej jak z zarżniętego dzika
Po 5 minutch przestało o dziwo nie wyleciało wszystko, jako że ciemno to nic nie mogę wymacać
Pan oczywiście skończył prace więc jutro z rana ma temu zaradzić
MASAKRA
Może ktoś coś takiego już przeżył i skończyło się tylko na strachu ??
W serwisie nie mają zamienników więc wybrałem opcje pierwszą czyli naprawa.
Pan (po walce) wymontował chłodnice i stwierdził że się rozszczelniła (jego zdaniem od zbyt dużego ciśnienia)
Podobno podoginał sprawdził - trzyma ciśnienie, zamontował zalał, silnik (jałowo) pochodził i jest OK.
Rozliczeni rozstalismy się i ........ po przejechaniu 10km i dojechaniu do domku leje się z niej jak z zarżniętego dzika
Po 5 minutch przestało o dziwo nie wyleciało wszystko, jako że ciemno to nic nie mogę wymacać
Pan oczywiście skończył prace więc jutro z rana ma temu zaradzić
MASAKRA
Może ktoś coś takiego już przeżył i skończyło się tylko na strachu ??
microzone gdyby sie jednak okazalo ze chłodnica do wymiany gadalem z gościem który sprowadza packi,mówil ze możliwe ze ma tylko musi sprawdzić fizycznie na aucie. jesli dobrze pójdzie zorientuje się co ma u siebie na składzie.Ogólnie trudni sie sprowadzaniem pacek na cześci i ponoć zawsze ma sporo tego na składzie.Po weekendzie bede wiedzial cos wiecej więc gdyby ktoś miał zapotrzebowanie to pisać prosze a bedąc u niego zapytam o dostępność i cenę.
Dzięki za wsparcie
Obejma na wężu była założona na "kołnierzu" odejścia i jak wzrosło ciśnienie to się "ulewało"
Poprawione zalane przejechane 30km na dużym speed'zie i wygląda OK.
pozdrawiam
Co do tych części to dobrze wiedzieć zawsze coś można ulepszyć w swojej pacy.
Zapytaj bobek o tą chłodnice, bo jak moja w krótkim czasie wróci do starej formy to ją na pewno wymienię.
Obejma na wężu była założona na "kołnierzu" odejścia i jak wzrosło ciśnienie to się "ulewało"
Poprawione zalane przejechane 30km na dużym speed'zie i wygląda OK.
pozdrawiam
Co do tych części to dobrze wiedzieć zawsze coś można ulepszyć w swojej pacy.
Zapytaj bobek o tą chłodnice, bo jak moja w krótkim czasie wróci do starej formy to ją na pewno wymienię.
No i u mnie podobnie
Wymieniali mi wąż wody i po tym fakcie chłodnica zaczeła ciec, dolewam i dolewam podejrzewam że chłodnica do wymiany (raz mi się trochę zagrzała - uszczelka pod korkiem nie trzymała) Ale do rzeczy orientuje się ktoś czy chłodnica z 3,5, 3,8 pasowała by do 4.0 (taką posiadam)? Ewentulanie gdzie poza serwisem mogę coś takiego znaleźć
Dokładnie to mam zamiar zrobić
Trochę było mojej winy raz że nie zauważyłem ze korek puszcza dwa że temp skoczyła mi prawie na max. Wąż był do wymiany więc cóż trzeba było wymienić. Do mechaniora mam zaufanie, jak pierwszy magik zakladał gaz skrzynia dostala troszkę w d.. Gościu naprawił skrzynię i jest ok (przyjaciel rodziny) Specjalizuje się w dieslu ale dla znajomych walczy z benzynami. Pytam o chłodnicę bo chcę ocenić ewentualne koszty..
Dzisiaj przestało działac ogrzewanie, maska do góry i widze że mało płynu w chłodnicy...
dolewam i uruchomiłem silnik żeby pompa rozprowadziła go ...a tu gejzer spod maski :devil: okazało się że spadł ?!! gruby wąż ten u góry chłodnicy ciekawe dlaczego???
i ciekawostka jak brakuje płynu w spryskiwaczach dzwoneczek i komp pokazuje ze niski poziom płynu..tutaj duży wyciek z układu chłodzenia i żadnej info :devil:
i druga ciekawostka, jak spadł mi ten wąż całkiem nie można uruchomić silnika
dolewam i uruchomiłem silnik żeby pompa rozprowadziła go ...a tu gejzer spod maski :devil: okazało się że spadł ?!! gruby wąż ten u góry chłodnicy ciekawe dlaczego???
i ciekawostka jak brakuje płynu w spryskiwaczach dzwoneczek i komp pokazuje ze niski poziom płynu..tutaj duży wyciek z układu chłodzenia i żadnej info :devil:
i druga ciekawostka, jak spadł mi ten wąż całkiem nie można uruchomić silnika
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
minor666,
Nie da się uruchomić? Czyżbyś zatarł motor jadąc bez chłodzenia? Mało optymistyczny wariant.
U mnie jak ubywało płynu z powodu dziury w dolnym wężu to wskaźnik poszybował na czerwone pole a bimbałka dawała znać że coś jest nie tak więc reagowałem w czasie rzeczywistym i bez negatywnych skutków.
Jeśli u Ciebie nastąpiło to gwałtownie to powinny pokazać się obłoki pary spod maski i wtedy czujnik temperatury PŁYNU mógł nie zarejestrować wzrostu temperatury bo jak nie ma płynu to co by miał mierzyć?
Nie da się uruchomić? Czyżbyś zatarł motor jadąc bez chłodzenia? Mało optymistyczny wariant.
U mnie jak ubywało płynu z powodu dziury w dolnym wężu to wskaźnik poszybował na czerwone pole a bimbałka dawała znać że coś jest nie tak więc reagowałem w czasie rzeczywistym i bez negatywnych skutków.
Jeśli u Ciebie nastąpiło to gwałtownie to powinny pokazać się obłoki pary spod maski i wtedy czujnik temperatury PŁYNU mógł nie zarejestrować wzrostu temperatury bo jak nie ma płynu to co by miał mierzyć?
luki009, dlaczego piszesz że sam nie odpowietrzy ja zalałem nowym płynem i jedyne co musiałem zrobić to autko odpalić no i oczywiście dolewki robić, natomiast coś ok chyba do 2004 nie pamiętam dokładnie ale był odpowietrznik potem już nie montowali tych obudów termostatu nie pamiętam dokładnie. Natomiast co do czujników rzeczywiście są dwa tylko obawiam się że jeden daje info do komputera i to właśnie chyba ten z bloku a drugi na zegar zaznaczam nie jestem pewien, ale już w paru autach to przerabiałem i jeszcze raz dopiszę nie jestem pewien packi.
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.
widlak,do 2005r mialy odpwietrzniki dwa.jeden przy chłodnicy,zaś drugi z tyłu termostatu na valce,obok czujnika temp do wentylatora.
[ Dodano: Wto Sty 10, 2012 22:36 ]
potem cuda sie dzieją jak np. sciskanie węża od chłodnicy przy wysokich obrotach.opóżniona reakcja na na zmiany temperatury...
[ Dodano: Wto Sty 10, 2012 22:36 ]
potem cuda sie dzieją jak np. sciskanie węża od chłodnicy przy wysokich obrotach.opóżniona reakcja na na zmiany temperatury...
Gas-guzzler
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Ja w swojej 2007 rocznik mam korek odpowietrzający na górze chłodnicy z prawej strony auta (żeby nie było wątpliwości to przed pasażerem).
Proces samoodpowietrzania jest długotrwały (przećwiczyłem na swojej) i o wiele lepiej skorzystać z tego korka, żeby płyn doszedł do najwyższych partii chłodnicy przed ruszeniem w drogę.
Zapowietrzony układ to wyższe ciśnienie i tendencje do przegrzewania.
Co do czujników temperatury, to moim zdaniem (nie trenowałem tego w Pacce) każdy wkręcony jest w przelotowy (do płaszcza wodnego) otwór i każdy wyposażony jest w stosowną uszczelkę (znam tylko takie konstrukcje). No chyba że konstruktorzy Chryslera wymyślili patent mierzenia temperatury metalu bloku silnika w miejscu, gdzie temperatura nie jest i nie będzie skrajnie wysoka. Najcieplej jest w rejonie komory spalania w głowicy i właśnie stamtąd płyn chłodniczy ma odprowadzić nadmiar ciepła.
Proces samoodpowietrzania jest długotrwały (przećwiczyłem na swojej) i o wiele lepiej skorzystać z tego korka, żeby płyn doszedł do najwyższych partii chłodnicy przed ruszeniem w drogę.
Zapowietrzony układ to wyższe ciśnienie i tendencje do przegrzewania.
Co do czujników temperatury, to moim zdaniem (nie trenowałem tego w Pacce) każdy wkręcony jest w przelotowy (do płaszcza wodnego) otwór i każdy wyposażony jest w stosowną uszczelkę (znam tylko takie konstrukcje). No chyba że konstruktorzy Chryslera wymyślili patent mierzenia temperatury metalu bloku silnika w miejscu, gdzie temperatura nie jest i nie będzie skrajnie wysoka. Najcieplej jest w rejonie komory spalania w głowicy i właśnie stamtąd płyn chłodniczy ma odprowadzić nadmiar ciepła.
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Masz racje i tam właśnie jest czujnik temperatury.I brak cieczy nie powoduje braku odbierania temperatury po przez głowicę blok a sam czujnik wskazuje temperaturę a ciecz powinna ją jedynie schładzać za pomocą chłodnicymaur pisze: Najcieplej jest w rejonie komory spalania w głowicy i właśnie stamtąd płyn chłodniczy ma odprowadzić nadmiar ciepła.
Płyn musiał mi schodzić powoli.. tak mysle a jak podjechałem na shella kupić to w tym czasie,
wąż chyba się rozłaczył na dobre, wlałem płynu około 1l , dziwne ale nie było nigdzie wycieku widać i myslę sobie uruchomie silnik to pompa rozprowadzi płyn ze zbiorniczka to wtedy doleje jeszcze, autko reagowało na rozrusznik ale tylko na 0,5 sek i silnik gasł, i tak kilka razy, i nagle gejzer z przodu ...zaglądam a tam wąż calkiem na boku dynda.
O zatarci nie ma mowy i przeciez rozrusznik kręcił , załozylem nową opaskę dolałem płynu i pojechałem do domu ... wieczorem było wszystko OK, dzisiaj jeszcze sprawdze wieczorem jak bede jechał. Zadnych odpowietrzników nie mam zalałem płyn i klima działa więc chyba nie potrzeba odpowietrzać
wąż chyba się rozłaczył na dobre, wlałem płynu około 1l , dziwne ale nie było nigdzie wycieku widać i myslę sobie uruchomie silnik to pompa rozprowadzi płyn ze zbiorniczka to wtedy doleje jeszcze, autko reagowało na rozrusznik ale tylko na 0,5 sek i silnik gasł, i tak kilka razy, i nagle gejzer z przodu ...zaglądam a tam wąż calkiem na boku dynda.
O zatarci nie ma mowy i przeciez rozrusznik kręcił , załozylem nową opaskę dolałem płynu i pojechałem do domu ... wieczorem było wszystko OK, dzisiaj jeszcze sprawdze wieczorem jak bede jechał. Zadnych odpowietrzników nie mam zalałem płyn i klima działa więc chyba nie potrzeba odpowietrzać
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
przy odpalaniu nawet woda może lecieć do chwili, aż wydech nie nabierze temperatury
ale jak po jakieś dłuższej jeździe masz dalej mokra rurę i dymi mocniej na biało to ten płyn może być spalany przez nieszczelna uszczelkę
ale jak po jakieś dłuższej jeździe masz dalej mokra rurę i dymi mocniej na biało to ten płyn może być spalany przez nieszczelna uszczelkę
Ostatnio zmieniony 09 mar 2016 01:21 pm przez zyga, łącznie zmieniany 1 raz.
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Mało prawdo podobne ale możliwe.rewas pisze: wyciek jest gdzieś u nasady filtra
Tam jest taki króciec głębiej schowany i to z niego najprawdopodobniej masz wyciek. Było o tym wielokrotnie na forum musisz poszukać tylko.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl