Padnięty wentylator chłodnicy ?

[UV]

Nie zalącza mi się wentylator to chyba padł.
Czy jest to możliwe aby przy obecnej pogodzie w terenie lekko górskim zagotowała się ciecz w chłodnicy.
Mi oczywiście zawrzała. Nie ma żadnych wycieków z układu chłodzenia i stan cieczy jest odpowiedni.

[mpspycha]

Nie zalącza mi się wentylator to chyba padł.
Czy jest to możliwe aby przy obecnej pogodzie w terenie lekko górskim zagotowała się ciecz w chłodnicy.
Mi oczywiście zawrzała. Nie ma żadnych wycieków z układu chłodzenia i stan cieczy jest odpowiedni.

mógł się też zawiesić termostat i pracuje na "małym obiegu"
miałem kiedyś taki przypadek w voyku wracając z nart, wydłubałem termostat i wszystko wróciło do normy
(ale wentylator chyba działał... tego nie pamiętam)

[UV]

Też pomyślałem o termostacie, ale w równym terenie gdzie nie trzeba było zbyt długo jechać, na wysokich obrotach i 80 km bez problemów zrobiłem. Przy zamkniętym termostacie na małym obiegu 80 km raczej nie było by chyba możliwe?

[mpspycha]

Też pomyślałem o termostacie, ale w równym terenie gdzie nie trzeba było zbyt długo jechać, na wysokich obrotach i 80 km bez problemów zrobiłem. Przy zamkniętym termostacie na małym obiegu 80 km raczej nie było by chyba możliwe?

to jeszcze zależy w jakiej pozycji termostat się zatrzymał, jeśli trochę przepuszcza to jest możliwe,
ale wtedy pewnie wentylator by się załączył, hmmmm

[UV]

Zakładam, że jest dobry, ale trzeba sprawdzić.
W takim razie jestem ciekaw czy jest możliwe aby przy sprawnym termostacie i padniętej chłodnicy na wyzszych obrotach w zimowych warunkach zagotowało się w chłodnicy?

[M.]

Czy mi się wydaje czy tak jest? Paca ma dwa wentylatory chłodnicy?
Jeśli nie działa jeden to mógł paść.
Jeśli nie działają oba to zdecydowanie mniej prawdopodobne - stawiam na przyczynę poza wentylatorami.
Załączona klima włącza wentylator czy też brak chęci współpracy?
Wziąłbym schemat i poszedł po przewodach co skąd dokąd i gdzie ginie zasilanie wtedy gdy powinny pracować.
Miałem kiedyś problem ale z jednym wentylatorem. Było ciepło, ja w Warszawie, korki itd i nagle bim bom i wskazówka na czerwonym.
Macha w górę. Jeden kręci jak głupi, drugi trup. Przyczyna? Brak kontaktu na kostce przyłączeniowej do silnika wentylatora. Poprawione i do końca brak powtórzeń.

[UV]

Ha i wentylator naprawił się sam a nawet dwa.
Dziś, autko dostało w dupkę trochę 25km przejechałem na 4000 obrotów przy szybkości 60 km
Oczywiście problem trzeba rozwiąć.
Na pewno termostat i wentylatory są ok, więc problem jest z komunikacją, może czujnik, a może coś z przewodami.
Dziękuję kolegom za cenne rady.

[UV]

No i Strzelił mi górny wąż chłodnicy tak na dokładkę żeby było śmieszniej.
Auto stoi unieruchomione na zadupiu w Norwegii.
Mam jednak podejżenie, że za ten stan rzeczy jednak pompa cieczy odpowiada.
Nie wiem jak w Pacifice zbudowana jest pompa cieczy chłodzącej.
Ale przypuszczam, że pszy wyższych obrotach może ślizgać się na zębatce i nie wyrabia.
Termostat jak się psuje to raczej zostaje otwarty, tak mówił.
Wymienię pompę a przy okazji rozrząd i zobaczę co z tego wyniknie.

[west26]

Pompa:
- raczej nie ślizga się na zębatce ponieważ napędzana jest wierzchnią ( gładką ) stroną paska rozrządu, ale jest możliwość zatarcia się co może prowadzić do zerwania paska, a co za tym idzie - skutek na pewno opłakany dla silnika.
Termostat w moich przypadkach awarii raczej się nie otwierał ( BMW, Audi ) i nie puszczał płynu na chłodnice. W przypadku otwarcia ciężko byłoby uzyskać temperaturę roboczą silnika. Miałem jesienią przypadek blokady termostatu w trasie na autostradzie gdzie płyn wywaliło. Musiałem wywalić termostat i dalej jechałem praktycznie bez ogrzewania w kabinie. Wskazówka temperatury praktycznie leżała. W domu włożyłem termostat do wrzątku i o dziwo zaczął pracować więc wylądował z powrotem w aucie. Problemów potem nie było.
Może faktycznie problemem jest pompa. Sugeruję jak najszybciej wymianę nim ruszysz w drogę.

[Carl]

To ja tak dla równowagi
Do PACy przesiadłem się z Opla, w którym dwukrotnie wymieniałem termostat. W obu przypadkach nie zamykał się. Na trasie wskazówka temp. nigdy nie doszła do właściwego położenia, natomiast po dojechaniu do miasta (i zatrzymywaniu na światłach) od razu była właściwa temp. silnika. Ostatnio mój kolega miał dokładnie tak samo w Skodzie Octavii

[UV]

DZIĘKI west26
Od tego zacznę, mam nadzieję, że to rozwiąże moje problemy.