Ochrona silnika

kto nie smaruje ten nie jedzie ;)
red bull
Posty: 134
Rejestracja: 10 wrz 2009 08:48 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Ochrona silnika

Post autor: red bull » 06 maja 2010 08:13 am

Czy ktoś to zna, widział, stosuje?
http://www.modifikator.pl/home-modyfika ... odifikator
Pozdrawiam

zibi lajkonik
Posty: 55
Rejestracja: 03 sty 2009 08:28 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: zibi lajkonik » 06 maja 2010 06:11 pm

Witaj redbull.Nie widziałem nie znam ale zastosuję jadąc na zlot do Torunia i myślę że te 1000km dobrze ten specyfik rozprowadzi a nie przewiduję żeby zaszkodził.Po powrocie napiszę o spostrzeżeniach
zibi lajkonik

ferencsc
Posty: 1093
Rejestracja: 07 paź 2009 06:48 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: ferencsc » 06 maja 2010 06:29 pm

Panowie nasze silniki są bardzo żywotne i nie wysilone więc myślę że nie jest on konieczny do szczęścia . Ja mam złe doświadczenia ze specyfikami do silników , płynów chłodniczych itp. Kiedyś były czasy że nie było na rynku porządnych materiałów eksploatacyjnych i wtedy miało to sens , lecz to tylko moje skromne zdanie .
Poczekamy zobaczymy , na pewno nie zaszkodzi a spalanie obawiam się że drastycznie nie spadnie . A w tem -40 to akumlator pierwszy siada jak słabowity :mrgreen:
Pozdrawiam
Nowa jakość nowe auto

minor666
Posty: 413
Rejestracja: 21 lis 2008 12:07 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: minor666 » 08 maja 2010 08:56 pm

ja tam nie wierzę już w żadne "moto doktory", kiedyś dawno temu wlałem coś takiego ....jakiś uszczelniacz do chłodnic.....owszem miesiąc przestało kapać, ale potem chłodnica do wymiany, kolega Ferencsc ma racje , teraz sa takie materiały eksploatacyjne że stosowanie jakiś specyfików od szamanów, mija sie z celem,

jarkop1977
Posty: 9
Rejestracja: 18 kwie 2010 10:31 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: jarkop1977 » 09 maja 2010 11:06 pm

Witam koledzy, powiem wam z własnego doświadczenia a już miałem 8 samochodów i z doświadczenia brata i kumpla co są mechanikami.
Użyłem motodoktora już nie raz ale potrzeba go użyć gdy już dymi z rury wcześniej nie ma potrzeby, używałem też ceramizerów i w jednymsamochodzie już nie pamietam ale chyba golfie wzrosło spalanie, a jużodradzam uszczelniaczy do chłodnic. Chyba że sprzedajesz samochód.
Widziałem rozebrany silnik gdzie był taki zastosowany syf totalny.
Pozdrawiam

zibi lajkonik
Posty: 55
Rejestracja: 03 sty 2009 08:28 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: zibi lajkonik » 12 maja 2011 09:55 pm

No i stało się.Po dogłębnej analizie materiałów dot.specyfików do silnika zastosowałem na żywym organizmie mojej Pacificy środek ceramizer oryginalny/ważne/.Stało się się to w majowy weekend gdyż właśnie jechałem w Bieszczady więc trochę kilometrów było do zrobienia.Dlaczego to zrobiłem?.Bo chciałem się na własnej skórze przekonać o jego właściwościach które zostały potwierdzone przez dokładne badania na AGH w Krakowie.Po 1000km mogę potwierdzić o zmniejszeniu spalania od 1do 1.5L gazu na 100km.Oleju ubyło 0.2L a wcześniej brał 3.5L na 10000km.Silnik chodzi ciszej.Tyle na razie spostrzeżeń a do pełnego rozprowadzenia czynnika pozostało mi jeszcze 500km.W tym miesiącu będe jechał w trasę więc postaram się wrzucić filmik ze wskazaniami spalania przy określonej szybkości bo chyba tylko tak mogę przekonać tych którzy tylko słyszeli ale nie stosowali i nie wierzą w żadne tego typu wynalazki.Komputer przy 100km/h pokazuje 9.4L/100km gdzie wcześniej było to niemożliwe.Pozdrawiam
zibi lajkonik

red bull
Posty: 134
Rejestracja: 10 wrz 2009 08:48 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: red bull » 13 maja 2011 09:34 pm

Twój komputer pokazuje spalanie w LPG?
To ile ci teraz pali? tylko nie wg kompa.
No wiesz- tankujesz - wyjeżdżasz do zera -tankujesz = spalanie
Dalej obserwuj i opisuj
Pozdrawiam

van
Posty: 162
Rejestracja: 11 maja 2011 01:53 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: van » 14 maja 2011 07:29 am

red bull
sprawdza się spalanie trochę inaczej : tankujesz na maxa aż ci się wylewa, jeździmy np. 200 km i tankujemy również na mzxa. To co wejdzie to oblicz do przejechanych km i będzie wynik.
Pozdro

[ Dodano: Sob Maj 14, 2011 07:29 ]
red bull
sprawdza się spalanie trochę inaczej : tankujesz na maxa aż ci się wylewa, jeździmy np. 200 km i tankujemy również na maxa. To co wejdzie to oblicz do przejechanych km i będzie wynik.
Pozdro

zibi lajkonik
Posty: 55
Rejestracja: 03 sty 2009 08:28 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: zibi lajkonik » 14 maja 2011 08:33 pm

witam wszystkich.Mój komp.oczywiście pokazuje zawsze spalanie benzyny ale wystarczy do tego wyniku dodać 25% i mamy spalanie gazu bo tak mi to z obliczeń wynika że jak komputer pokazuje np.9,4L/100mk przy 100km/h to spalam ok 12L gazu na 100km a do tej pory nie udało mi się takiego wyniku osiągnąć
zibi lajkonik

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 15 maja 2011 09:34 pm

Panowie a żeby określić dokładne spalanie gazu niestety musimy tankować na tej samej stacji aby wynik był wiarygodny ponieważ każda stacja niestety ma różne ciśnienia na dystrybutorze ustawione.
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

Artekkkk
Posty: 279
Rejestracja: 18 maja 2009 12:16 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Artekkkk » 15 maja 2011 10:14 pm

widlak pisze:Panowie a żeby określić dokładne spalanie gazu niestety musimy tankować na tej samej stacji aby wynik był wiarygodny ponieważ każda stacja niestety ma różne ciśnienia na dystrybutorze ustawione.
I tu sie z toba nie zgodze bo za odciecie napelniania gazu odpowiada zawor w butli a nie zawor na stacji. Jesli juz to moze na przyklad nie dobic do pelna jesli stacja posiada slaba pompe, zazwyczaj w przypadku tankowania duzych butli. Ale wtedy nie ma charakterystycznego terkotania po napelnieniu. U mnie sie czasami zdarza ze na starych lub zaniedbanych stacjach potrafia nabic butle tylko do polowy i wtedy wystarczy podjechac na inna i dobic do pelna. Taka polska rzeczywistosc nikt do takich dystrybutow nie doklada poki jakos tam dzialaja i wszystko sie starzeje i rozsypuje ale poki do konca nie padnie to po co dokladac.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 15 maja 2011 10:39 pm

Artekkkk
Powiem szczerze że bałbym się podjeżdżać na stację LPG opisaną przez Ciebie - że o tankowaniu gazu nie wspomne nawet.
Nie wiadomo co leją, ile tego faktycznie naleją, czy w trakcie nie wybuchnie, a gdyby odpukać coś się stało w trakcie napełniania lub w czasie zużywania gazu kto naprawi potencjalną szkodę.
To już wolę kilka groszy drożej ale pewniej. I co charakterystyczne stosując tę zasadę mam odchyłki w tankowaniach na poziomie błędu statystycznego.

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 15 maja 2011 10:50 pm

Inna sprawa dotyczy nalewania zbyt duzej ilosci gazu plynnego do zbiornika. Zapewniam że da się przepełnić zbiornik, który nominalnie ma np. 60 L. I mozna go smiało przepelnic nawet o 5-6 L. Ale muszą byc spelnione dwa warunki jednoczesnie:
a) niedziałający wielozawór odcinający lub zawieszony pływak w zbiorniku
b) zbyt wysokie cisnienie robocze na pompie stacji.
Propan butan mozna wtłaczać do zbiorników cisnieniowych pod duzym cisnieniem i ulega on "sciskaniu" pod wplywem cisnienia pompy. To ze mozna go "sciskac" w pojemnikach zamkniętych, wynika z własciwosci fizycznych tego gazu i jest to normalne. Przelanie zbiornika w opisanej sytuacji o te kilka litrow niczym nie zagraza, bo zbiorniki LPG wytrzymują cisnienie testowe 3krotnie wyzsze od roboczego i rozrywa je po napełnieniu do ok 100BAR. Takie testy robi sie napelniając banię wodą do poziomu ponad 100 BAR. A wodą dlatego, poniewaz woda nie ulega sciskaniu pod wplywem cisnienia. Wtedy zbiornik cylindryczny puchnie i zmienia kształt na kulisty i ulega rozerwaniu. Producent zbiornikow testuje je w ten sposob na tasmie produkcyjnej, wybierając do tego losowe egzemplarze.
Tak więc przelanie gazu nie skutkuje zadną katastrofą oprocz większej zapłaty na stacji. I nie zmienia to faktu że na przelanym zbiorniku mozna zrobic wiecej kilometrow i gaz ten nigdzie nie ginie.
Wniosek z tego taki ze warto miec sprawny zawor odcinający a nawet jesli ten nie odbija, to nic sie nie dzieje.


Znalezione w sieci :)
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

ferencsc
Posty: 1093
Rejestracja: 07 paź 2009 06:48 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: ferencsc » 16 maja 2011 08:59 am

Troszkę zeszliśmy z tematu ;)
Nowa jakość nowe auto

irekle
Posty: 113
Rejestracja: 17 lip 2011 08:43 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: irekle » 28 wrz 2011 07:28 am

Tak se wrócę do tematu ceramizera

Generalnie to raczej ani nie pomaga ani nie zaszkodzi ot produkt coby się sprzedał

na forum Forda Scorpio zrobiliśmy testy kompletne na aucie z pomiarami na hamowni itd przez 3 etapy oczywiście wszystko było dokumentowane przez TVN Turbo

oczywiście test musiał się zakończyć tym, że jedziemy jakiś czas bez oleju - no bo przecież to jest niesamowity środek co zabezpiecza silnik przed tarciem

Za wiele to to auto bez oleju nie przejechało po prostu spuchło i stanęło :)

TVN tego nie wyemitował bo z jednym odcinków pokazywał jaki to jest extra produkt i identyczny test pokazywali oczywiście zakończony sukcesem

Także bajeczki Panowie bajeczki

ODPOWIEDZ

Wróć do „Smarowanie”