Branie oleju - ile Wam bierze?

kto nie smaruje ten nie jedzie ;)
szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 20 mar 2013 04:01 pm

Jak chcesz koniecznie rozwalić silnik to kup sobie dobry młotek,na pewno wyjdzie taniej niż specyfik.Ja po takim uszlachetniaczu w L300 wyjmowałem korbowód bokiem . Z tego co chyba Zyga opisywał jakiś specyfik to też korbowód czy tłok miał inną pracę.Żadnych specyfików do silnika nie wlewaj zmień olej na taki jaki zaleca producent ja tak zrobiłem i skończyło się branie.

[ Dodano: 20 Mar 2013 04:05 pm ]
allegro.pl/10w30-1...2847937995.html mam zalany ten olej petro canada po przejechaniu ok 4 tys stan jest taki sam jak po zalaniu.

araeda
Posty: 52
Rejestracja: 04 sty 2011 09:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: araeda » 20 mar 2013 04:32 pm

.Żadnych specyfików do silnika nie wlewaj zmień olej na taki jaki zaleca producent ja tak zrobiłem i skończyło się branie.



Oleju już chyba nie zmienie na lepszy , bo mam Supreme Petro Canada 10w30 co zaleca producent jak już pisałem wcześniej i właśnie tego oleju musiałem dolewać .Dodam że wycieków z silnika brak , suchutki.

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 20 mar 2013 06:46 pm

Dolewka oleju w granicach 2l do zagazowanego silnika 3,5l to norma .Przecież 6 tłoków jest smarowanych non stop żeby się nie zatarły.

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 20 mar 2013 07:29 pm

szunaj60 pisze:.Przecież 6 tłoków jest smarowanych non stop żeby się nie zatarły.
Januszku a co pierścienie olejowe są na urlopie ?
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 20 mar 2013 07:48 pm

Zyga" w miarę jedzenia apetyt rośnie".Tak jest i z pierścieniami jak mają po kilka kilometrów to i apetyt większy. ;(

araeda
Posty: 52
Rejestracja: 04 sty 2011 09:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: araeda » 20 mar 2013 07:56 pm

To więc właśnie ,dolewać coraz więcej -bo apetyt rośnie- czy zmniejszyć branie oleju za pomocą "danonka"
http://www.pacificaforum.pl/images/photos/538e79584eadc5f9edb21.jpg

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 20 mar 2013 09:00 pm

IMO wymiana pierścieni jest wg mnie tańszym sposobem, niż zakup medykamentu na no 60 pln.
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 20 mar 2013 10:08 pm

Reasumując "0" medykamentów.One są dobre dla tego kto sprzedaje,oczywiście wynalazki. :devil:

araeda
Posty: 52
Rejestracja: 04 sty 2011 09:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: araeda » 20 mar 2013 10:32 pm

OK,to już wiem zero medykamentów, a wymiana pierścieni , jakiś przybliżony koszt ,może ktoś wymieniał
http://www.pacificaforum.pl/images/photos/538e79584eadc5f9edb21.jpg

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 20 mar 2013 11:04 pm

Co się czepiasz zaworów .Wymień olej po 12-15 tys i daj se spokój.chyba Cię stać na dolewkę .Ja kupuję 2 baniaczki jeden na wymianę a drugi na dolewkę.A swoją drogą jaką masz gwarancję że na gazie po wymianie zaworów nie będziesz musiał dolewać .Wymiana pierścieni to myślę że tak jak remont silnika 3-5tys zł(nie opłacalna naprawa)policz ile możesz kupić za to oleju.Mi za remont skrzyni tj.wymianę koszyczka zaśpiewał 4tys. ;( :devil:

pawel78
Posty: 180
Rejestracja: 14 cze 2009 02:36 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: pawel78 » 02 kwie 2013 01:58 pm

moja 3,5 też brała około 2 litrów do wymiany, dolewaj i się nie spinaj one tak maja i tyle :lol:

Tom
Posty: 123
Rejestracja: 16 wrz 2011 05:35 pm
Lokalizacja: Bytom
Samochód: Pacifica 3,5l

Post autor: Tom » 02 kwie 2013 07:11 pm

moja 3,5 też brała w granicach 2l do wymiany ,teraz zmieniłem olej na petro canada i branie zmniejszyło się o połowę.
moje cacuszko

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 02 kwie 2013 07:55 pm

Tom pisze:moja 3,5 też brała w granicach 2l do wymiany
Bo jeździłeś pewno na ful syntetyku.
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

wojwes
Posty: 194
Rejestracja: 26 kwie 2010 07:46 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: wojwes » 03 kwie 2013 07:44 am

Nic nowego nie powiem, moja też bierze. Ale zauważyłem, że na początku po wymianie - wcale, a im bliżej do wymiany tym częściej trzeba dolewać tak jak piszą koledzy od 1-2L.
Mam 10w40.
https://zapunkty.blogspot.com

Maciek_64
Posty: 16
Rejestracja: 05 kwie 2013 08:25 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Uszlachetniacze do oleju...

Post autor: Maciek_64 » 05 kwie 2013 09:19 pm

Witam. Tu i tam pojawia się wątek jak w tytule. Dwa lata naprawiałem silniki, dorabiałem panewki, dwa trzy silniki dziennie. Większość klientów stosowała ulepszacze do olejów silnikowych. Po co kombinować, bo nie rozumiem ? Producent zaleca taki, czy siaki olej, to się taki leje. I cała filozofia. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970 01:00 am przez Maciek_64, łącznie zmieniany 1 raz.
Brak podpisu

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 05 kwie 2013 11:51 pm

Maciek_64 pisze: Producent zaleca taki, czy siaki olej, to się taki leje. I cała filozofia. Pozdrawiam.
Popieram i zawsze tego się trzymam i każdemu to mówię.
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

fly
Posty: 14
Rejestracja: 13 lip 2014 09:15 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: fly » 25 sie 2014 04:01 pm

Koledzy;
Packą byłem teraz na wczasach (w sumie 3 tys. km po Chorwacji) Była mocno załadowana no i goniłem po autostradach 140 średnio no i wzięła mi około 1 litr dolewki (na 3 tys. km). Mam olej Castrol 5W30 pełen syntetyk i postanowiłem dolać ulepszacza mającego na celu między innymi zmniejszyć apetyt na olej, oraz polepszyć (wg producenta specyfiku) parametry pracy silnika. Tak więc dolałem buteleczkę (chyba "setka") ulepszacza. Na razie zrobiłem to tylko raz (teraz) czy to znaczy że wysypie mi się silnik?
Adam Fly

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 25 sie 2014 05:00 pm

fly pisze:czy to znaczy że wysypie mi się silnik
gwarancji że się posypie nie ma
ale prawdopodobieństwo rośnie :/

ostatnio parę przypadków na forum mieliśmy ze smarowaniem związanych
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 25 sie 2014 06:36 pm

fly,
Odrobinę się dziwię, ale każdy podejmuje swoje decyzje i na własne ryzyko.
Jeździsz na syntetyku a zalecany jest minerał.
To że auto wzięło litr oleju na 3 kkm przy jak by nie patrzeć ponadprzeciętnych parametrach pracy - ja bym uznał za standard. Szczególnie przy pracy na rzadkim oleju.
Gdybym był Tobą to zanim bym ulepszał to co stworzył producent zrobiłbym to co ów producent zaleca - zalałbym właściwy olej i na moje wyczucie byłoby po kłopocie.

Mleko jednak się rozlało - coś się stało i to już historia. Co wlałeś - nie wiemy co - a są dziesiątki różnych preparatów co podobno coś robią - śmiem przypuszczać, że każdy coś innego. Zatem skutki mogą być różne - życzę by owe skutki były dla użytkownika niewidoczne i żeby niczym niekorzystnym nie zaskutkowały.
Do czego namawiam? Do rychłej wymiany oleju na właściwy - nie zapominając rzecz jasna o filtrze.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

fly
Posty: 14
Rejestracja: 13 lip 2014 09:15 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: fly » 25 sie 2014 08:50 pm

Jest OK.
Skonsultowałem sprawę z jednym z najbardziej kompetentnych mechaników w mieście oraz ze sprzedawcą.
Oczywiście przed zakupem również to zrobiłem ale przestraszyłem się po tym co tutaj przeczytałem.
Nie ma obaw i wg nich nie ma potrzeby wymieniać oleju i filtra.
Mam nadzieję, że będzie "gitara"
maur - pierwsze słysze że zalecany jest minerał.

Pozdrawiam
Adam Fly

Awatar użytkownika
UV
Posty: 565
Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
Samochód: AVD 2007 LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 1

Post autor: UV » 25 sie 2014 10:05 pm

Witaj fly
Koledzy którzy mają doświadczenie dali tobie dobrą radę a ty zrobisz z tym co zechcesz.
Aby tylko w przyszłości nie było płaczu i zgrzytania zębami.
Ja kupując auto miałem świeżo zalany Cstrol czy jakiś inny dobry olej.
Pierwsze co zrobiłem to oczywiście spuściłem i zalałem odpowiedni olej do naszych aut.
Wiesz fly zalałeś bardzo dobry olej ale nie do naszych aut.
Proponuję ci słuszny olej do naszych aut który wcale nie musi być dobry do innych aut.

http://allegro.pl/filtr-oleju-olej-10w3 ... 99474.html
******************************************

Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.

******************************************

fly
Posty: 14
Rejestracja: 13 lip 2014 09:15 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: fly » 25 sie 2014 10:43 pm

Oczywiście nie lekceważę rad i opinii kolegów. Jutro jeszcze raz "ugryzę tamat". Środków uszlacbetniających jest wiele i różne jest ich przeznaczenie. Różne są teź opinie czy stosować czy nie - na ten temat a nawet na temat są już osobne fora.
Przepraszam (mam 3 auta i się pomyliłem) ale pisałem że mam olej Castrol. Mam olej dedykowany do tego typu aut. Syntetyk 10w30. Ale chyba nie Mopara. Jutro dokladnia sprawdzę.
pozdrawiam i dzięki za rady.
Adam Fly

Awatar użytkownika
UV
Posty: 565
Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
Samochód: AVD 2007 LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 1

Post autor: UV » 25 sie 2014 11:38 pm

fly
Brry jakieś środki uszlachetniające. Nigdy bym swojemu autu takiej krzywdy nie zrobił.
Najprostszym i najrozsądniejszym rozwiązaniem jest lanie tego co producent zaleca.
Jest jeszcze taki:
http://allegro.pl/petro-canada-supreme- ... 01752.html
i prawdopodobnie jest jeszcze jakiś.
Pozdrawiam i życzę radości z posiadania Pacifici :mrgreen:
******************************************

Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.

******************************************

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 26 sie 2014 12:07 am

fly pisze:...maur - pierwsze słysze że zalecany jest minerał...
Na temat oleju w silnikach naszych samochodów napisane zostało bardzo wiele
Choćby:
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=5
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=2450
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=3609
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=2779
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=2431

Uważni zauważą, że pierwszy z wymienionych tematów to w ogóle piąty temat na forum!!! A postów w nim ni mniej ni więcej tylko 218. I wszystko o oleju w silnikach Chryslera Pacifica.
Jak do tego dotrzeć? Jesteś stosunkowo od niedawna w naszym gronie więc przypomnę. W naszej szukajce wpisujesz szukane słowo "olej" i wybierasz gdzie ma się szukać - z pewnością dział Układ napędowy i dalej Silnik taki czy inny.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
pach
Posty: 1570
Rejestracja: 13 maja 2014 06:15 pm
Lokalizacja: KS m.KR
Samochód: 4.0 AWD Ltd 2007
Postawił flaszek: 10
Dostał flaszek: 11

Post autor: pach » 26 sie 2014 12:17 am

Czytając instrukcję PAC (2008) znalazłem taki oto fragment (s.379):

________________________

"Materials Added to Engine Oil

The manufacture strongly recommends against the addition
of any additives
(other than leak detection dyes) to
the engine oil. Engine oil is an engineered product and
it’s performance may be impaired by supplemental additives."
_________________________________________________


Czyli wychodzi z tego, ze nie należy jednak niczego dodawać za wyjątkiem tylko
- jak rozumiem - barwników umożliwiających identyfikację nieszczelności,
bo inne dodatki mogą pogorszyć osiagi/działanie silnika.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970 01:00 am przez pach, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam.
Race fast, safe caR

fly
Posty: 14
Rejestracja: 13 lip 2014 09:15 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: fly » 26 sie 2014 08:48 am

Dzięki koledzy.
Rzeczywiście i na forum jestem od niedawna i Pacyfkę mam niedługo (od listopada).
Ogarniam temat od początku wg następującej kolejności;
- kontaktuję się z poprzednim właścicielem samochodu (pod Norymbergią), który miał auto od 2007 roku (ściągnął osobiście z Kanady), aby dowiedzieć się jaki lał olej itd.
- namierzam i kontaktuję się z producentem uszlachetniacza który wlałem (duży koncern - nie tam jakiś kurnik, więc mam nadzieję, że wiedzą co robią), aby dowiedzieć się wszystkiego - zagrożenia itd.)
- skontaktuję się po tym z kompetentnym mechanikiem, aby omówić z nim to wszystko włącznie z tym, że w samochodzie mam syntetyk a nie minerał jak zaleca Chrysler (tutaj przyznam że, jak pewnie wielu kolegów byłem przekonany że ma być syntetyk). Oczywiście przy Moparze nie będę się upierał, bo to raczej wynika z układanki biznesowej (jak to że w McDonaldzie jest Cola a nie Pepsi), ale bez wątpienia najważniejsze są właściwości olejów, zalecanych przez producenta.
- poszukam i skontaktuję się z jakimś "specem" od Pacyfek i omówię z nim temat szczegółowo.
O wszystkim Was poinformuję.
Pozdrawiam
Adam Fly

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 26 sie 2014 09:00 am

Ma spełniać:
SAE 5W30 API SL...
klasyfikacja MS6395
takie wymagania były (są) do silników 3.5
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

Szymek
Posty: 164
Rejestracja: 07 gru 2013 06:50 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Szymek » 26 sie 2014 09:07 am

"Specuf" od Pacek to tylko znajdziesz tu na forum. Nikt inny nie bedzie wiedzial wiecej jak ta wiedze ktora masz wlasnie tutaj. My jestesmy milosnikami tych autek a wszyscy mechanicy to beda ci proponowac ole "dedykowany" ktory akurat maja w beczkach. Nawet ostatnio rozslawiony warsztat w Gdyni to jak sie pytalem to chcial mi lac Castrola. Wiec wzialem sprawy w swoje i forumowe rece. P.S chyba dokladnie nie czytales tematu o olejach bo bys nie lal Castrola

fly
Posty: 14
Rejestracja: 13 lip 2014 09:15 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: fly » 26 sie 2014 10:18 am

Nie lałem Castrola Szymek. Sprostowałem sprawę. Oczywiście odezwę się po wszystkim.


Zrobiłem tak jak pisałem i oto co usłyszałem;
- właściciel z Niemiec lał Syntetyk przez cały okres użytkowania (symbolu nie pamięta, ale pamiętam jak mechanik, który wymieniał mi olej zaraz po ściągnięciu samochodu mówił, że jest bardzo gęsty i lepki)
- dystrybutor uszlachetniacza na Polskę zapewnia, że specyfik to najnowsza technologia. Producent zajmuje się produkcją tego uszlachetniacza od kilkudziesięciu lat non stop ulepszając jego parametry i zaręcza że wpłynie pozytywnie na mój samochód. Poza tym jak mówi wlałem niewielką ilość w stosunku do pojemności i mocy silnika, więc tym bardziej nie ma powodu do obaw. Jednak, jak mówi przysłowie "każda sroczka swój ogonek chwali" więc podchodzę do jego opinii z lekkim dystansem.
- mechanik (naprawdę rzetelny fachowiec z ogromnym doświadczeniem, zresztą w garażu ma od wielu lat m.in. Grand Voyagera) w zasadzie powiedział to samo co dystrybutor ulepszacza (zaznaczam, że nie sugerowałem mu niczego), czyli, że to niewielka ilość w stosunku do pojemności silnika (aby poprawić parametry pracy silnika na tą pojemność niektórzy leją nawet 4 buteleczki). Jego opinia - mogę spać spokojnie. Jednak, jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości czy niespokojny sen mam do niego przyjechać i wymieni mi olej i filtr i będzie gitara.
...i tak też zrobię bo dzisiaj słabo spałem :-)

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów

[glow=black]A ja zrobiłem tak, że dwa posty jeden pod drugim stały się jednym. I co więcej zachowałeś flaszkę/i jakie przy okazji otrzymałeś. Ciekawe jak Ty mi tutaj postawisz flaszkę.
M.
[/glow]
Ostatnio zmieniony 09 mar 2016 07:17 pm przez fly, łącznie zmieniany 4 razy.
Adam Fly

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 26 sie 2014 10:22 am

fly pisze:.i tak też zrobię bo dzisiaj słabo spałem :-)
no to flaszeczka na lepszy sen :mrgreen: :mrgreen:
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

adi-son
Posty: 50
Rejestracja: 30 lis 2015 09:00 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: adi-son » 06 mar 2016 11:23 pm

Trochę się naczytałem o tych katastrofalnych skutkach niskiego poziomu oleju i teraz regularnie sprawdzam chyba aż za często jego stan. Ogólnie po przejechaniu około 10 000km dolałem już łącznie troche ponad 1litr i mam stan na max. Jeżdżę na mineralnym mobilu 15w40 który poprzedni właściciel (orzeł) lał przez ostatnie 8lat odkąd założył gaz. Tak czytam co piszecie żeby lać to co zaleca producent ale idąc tym tropem producent zaleca też lać benzynę a nie jeździć na gazie. Jedno wiem, że silnik u mnie chodzi perfekcyjnie najechane 260tys km w tym 8 lat na gazie więc widocznie lany olej spełnia swoją rolę prawidłowo. Pozdrawiam i życzę dużych przebiegów nam wszystkim :D

Szymek
Posty: 164
Rejestracja: 07 gru 2013 06:50 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Szymek » 09 mar 2016 11:24 pm

Ja leję Mopar i od maxa przy wymianie prawie starcza do wymiany ale dolewam 0,5 i jest ok. Gaz założony i przejechane 30 tyś. Wymieniam co 10 tyś. Ale co zauważyłem jak ją trochę przegoniłem po wyżej 3tyś obr to wydaje mi się że trochę więcej spaliła. Ogólnie jeżdżę spokojnie do 120 więc może tak mało pali. No nie jest to silnik VAG TSi co potrafi spalić 1l na 1000km więc myślę że jest to normalne spalanie.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2016 11:30 pm przez Szymek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 09 mar 2016 11:28 pm

adi-son pisze:Ogólnie po przejechaniu około 10 000km dolałem już łącznie troche ponad 1litr
Czas na zmianę już.
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

adi-son
Posty: 50
Rejestracja: 30 lis 2015 09:00 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: adi-son » 10 mar 2016 08:19 pm

tedi pisze:Czas na zmianę już.
wiem wiem właśnie się szykuję do zmiany jak zrobię 10500tys to sie chyba nic nie stanie od razu :D Ogólnie ten litr wlałem na przestrzeni zrobienia tych 10000tys.km w kilku podejściach a nie bezpośrednio po przejechaniu tego dystansu.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 10 mar 2016 09:37 pm

adi-son,
Dolewka litra przy przebiegu 10.000 km od poprzedniego przeglądu formalnie sensu nie ma i de facto jest marnotrawstwem. I tak za kilka lub kilkaset km świeży olej pójdzie do beczki i do utylizacji. Lepiej dolewać w trakcie jak poziom na bagnecie schodzi poniżej połowy zakresu MIN / MAX lub nawet wcześniej. Po każdej dolewce to co się bełta ma choćby na chwilę trochę lepsze parametry niż przed dolewką.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

adi-son
Posty: 50
Rejestracja: 30 lis 2015 09:00 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: adi-son » 10 mar 2016 10:10 pm

No wiadomo to przecież oczywiste, napisałem:
adi-son pisze:Ogólnie ten litr wlałem na przestrzeni zrobienia tych 10000tys.km w kilku podejściach a nie bezpośrednio po przejechaniu tego dystansu.
W poprzednim poście niejasno to ująłem pisząc, że wlałem litr po przejechaniu 10.000km co zabrzmiało jakbym zrobił to podczas jednego podejścia w momencie kiedy olej i tak powinien zostać zmieniony. Dla jasności wyglądało to następująco: wlałem 3x po 350ml oleju w odstępach co 3.333km od wymiany co w rezultacie daje ponad litr na 10.000km :D Po prostu lałem jak widziałem ubytek na bagnecie.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 10 mar 2016 10:21 pm

adi-son,
Precyzja w każdym calu. Się obśmialem
Flaszeczka
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

orzeł
Posty: 482
Rejestracja: 30 mar 2009 11:36 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: orzeł » 11 mar 2016 01:41 pm

Widzę ,że moje auto trafiło w godne ręce i precyzyjny umysł i za to flaszeczka
są samochody i była pacifica

adi-son
Posty: 50
Rejestracja: 30 lis 2015 09:00 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: adi-son » 11 mar 2016 09:45 pm

Dzięki panowie, po prostu chciałem rozwiać dalsze wątpliwości na temat logiki moich działań. Szczególne podziękowania dla orzeł za to auto - pierwsza klasa - bez skazy... Kto wie co inaczej wpadłoby w moje ręce. Flaszka leci zasłużona i to ta największa litrowa krowa :evil:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Smarowanie”