klocki ala OlcitClub :)
Wczoraj wróciliśmy z Węgier .Byliśmy Packą a nie jak wcześniej pisałem Kijanką (padła 10minut przed wyjazdem).Byliśmy w Rumuni w Transilwani w górach ok 2000m npm. Zjazd z góry na 1 biegu na manualu bo nie było innego wyjścia.Jeszcze do dzisiaj mam ciarki od tych przepaści ok 500m.Ale wszystko dobrze się skończyło razem z klockami przednimi za które rumun chciał 400euro za przód . U mechanika zanitowałem na nity aluminiowe z jakiejś taśmy ciernej klocki i dojechaliśmy bez problemu ok 2500km Dzisiaj byłem u mechanika w Lublinie mój patent nawet wytrzymał Piszę o tym bo może komuś się takie rozwiązanie przyda,jak będzie jeszcze ten klocek to zfocę.-pozdrawiam Janusz