Mój numer jeden cinquecento cena: 1000zł:
link:
Wood be nice, czyli fajny cienias za grosze
opis:
Numer dwa: Ford Puma 1.7 cena: 600złEdek Drewniak szuka domu.
Historia Edzia jest następująca: Urodził się w 1994 roku w Tychach jako jedna z tysięcy sierot. Jako niemowlaka adoptowali go dziadek z babcią. Po kilkunastu latach Edek jako pełnoletni kawaler poznał Izę i wyruszył z nią na podbój świata. Iza nauczyła się dzięki Edziowi jeździć, radzić sobie w trudnych sytuacjach i poznała kawał Świata. Nie raz przez niego płakała, ale przeżyła też z nim mnóstwo radosnych chwil. Po jakimś czasie okazało się, że Iza woli Japonki, więc biedak Edzio trafił do syna kumpla Izy. Nie żeby to była miłość, raczej przyjaźń z rozsądku. W zamian za utrzymanie, Edek uczył jegomościa jazdy. Jegomość Eda rozchlastał, trochę przytyrał i pokaleczył, ale się nauczył. Pewnego dnia oznajmił Edowi, że poznał młodą Japonkę, a biedaka postanowił, niewdzięcznik, na żyletki sprzeniewierzyć!
Tak się zdarzyło, że kumpel Izy, to też mój kumpel, więc jak się dowiedziałem, co jego syn zamierza, to chwyciłem za portfel i Edka przygarnąłem. Napoiłem nieszczęśnika paliwem, ogrzałem w ciepłym garażu, wymieniłem połamane poduchy pod silnikiem, dotknięte artretyzmem przeguby, dałem mu używane, ale szczelne buty, założyłem świeży termostat, na serce dałem mu DoppelHerz marki Mobil1 oraz nowe filtry.
Mimo to, Edek czuł się w towarzystwie swoich przyrodnich braci - Lincolna Mark VIII i Pontiaca TS, trochę nieswojo â niczym młody Tom Hagen w domu rodziny Corleone. Żeby go dowartościować, dałem Edkowi wykończenie ze szlachetnego drewna, oraz naklejki świadczące o jego przynależności do porządnej, cenionej amerykańskiej rodziny. Po wszystkim przyszła pora na wycięcie rudych, irlandzkich porostów i zastąpienie ich prawdziwymi, stalowymi progami i nadkolem. Charakterystyczne tatuaże ze spawarki dodały mu wytrzymałości i pewności siebie. Choć irlandzkich genów w pełni się nie udało wyplenić (trochę rudych odrostów co jakiś czas wychodzi), to jednak Ed jest twardy jak stal i sztywny niczym fiut we wzwodzie.
Szczęśliwy odtąd Edek dostał ode mnie poważne zadanie â miał nauczyć jazdy moją przyjaciółkę Żanetę, która mimo kwalifikacji, nie miała doświadczenia w tych sprawach. Choć początkowo Żaneta podchodziła do Eda z niechęcią, to jednak po kilku spędzonych wspólnie dniach zapomniała co to są autobusy, czy metro. I tak przez 8 miesięcy trwała szczera platoniczna miłość między Edem a Żanetą. Niestety, jak to w życiu bywa, Żaneta poznała Japonkę (noż ku***, znowu Edek został zdradzony na rzecz tych skośnolampych kurtyzan!)
Amerykańscy bracia bardzo mu współczują. Ja jako ojczym również, ale współczuciem nic się nie zdziała. Ed dostał u nas wychowanie, nabrał hartu ducha i karoserii. Starsi amerykańscy bracia pokazali mu jak się pali gumę, czy obsikuje olejem chodnik.
W paszporcie ma wizę ważną do 10.10.2016, czyli już się kończy. Przedłużenie wizy może uda mi się załatwić, choć ropiejący amortyzator może być lekką przeszkodą. Ubezpieczenie podróży ma natomiast wykupione do 30.06.2017.
Poza ropiejącym przednim amortyzatorem i lekkim rudym zarostem Ed jest całkiem zdrowy. Jest gotowy w dalszą podróż zwaną Życiem i chętnie pozna nowych ludzi i nowe drogi.
Ten sprzedający pokazuje jak zniechęcić do jakiegokolwiek kontaktu
Opis mówi wszystko, dlatego darowałem sobie link do aukcji:
Przed kliknięciem "kup teraz" proszę być świadomym, że termin odbioru auta od momentu zakupu to max 24 godziny, ewentualna przedpłata może ten czas przedłużyć.
Proszę nie klikać "kup teraz" przez osoby, które nie są do końca pewne czy przyjadą odebrać samochód.
Nie mam zamiaru co chwila płacić za wznowienie ogłoszenia, wobec czego od kupującego, który nie sfinalizuje zakupu w terminie 24h zażądam zwrotu poniesionych kosztów w umownej kwocie 300zł
Proszę dzieci o nie klikanie "kup teraz"
Witam,
przedmiotem sprzedaży jest Ford Puma 1.7 z uszkodzonym silnikiem, prawdopodobnie przeskoczył rozrząd.
Stan samochodu średni, ładne opony zimowe..
Ewentualnych zainteresowanych zapraszam do zakupu, cena okazyjna . Bez zbędnych pytań, przed zakupem można zmierzyć miernikiem lakieru. Samochód ma ważne ubezpieczenie.
Bez negocjacji ceny i tak jest okazyjna .
Sprzedawany przeze mnie samochód nie jest nowy i jest uszkodzony.
Uwaga: 19-sto letnia puma ma rdze !
telefon do mnie: 5 7 2 638 5 80, tylko niech mi nie dzwonią żadne pipy, cipy i platfusy.
zależy mi na szybkiej sprzedaży bo nie mam miejsca gdzie trzymać tego samochodu .