chryslerforum.pl

Witam,
Jestem na forum już jakis czas więc oficjalnie wypadaloby się w końcu przedstawić Mam na imię Maciek, pochodzę z Koła w wielkpolsce ale mieszkam i prowadzę firmę w Niemczech. Autko jakie chciałem całemu Gronu Uzytkowniko przedstawić to moja Pacyficzka 4.0 2008r AWD, pełne wyposażenie oprócz xenon w wersji Signature Series, felgi 19cali od Limited. Świezo sprowadzone, kupione z resztą od naszego forumowego Kolegi Armo, którego jak najbardziej polecam.
Auto ma przebieg oryginalny 180 000km.
Po zakupie od razu następujące wymiany:
*olej Mopar 10w30
*olej w skrzyni Mopar ATF+4 wraz z filtrem
*rozrząd kompletny
*amrtyzatory wraz z mocowaniami Monroe
*koło pasowe wału Mopar.
W przyszlym tygodniu wymieniam poduszki pod silnikiem na ori Mopar.
A i czeka mnie jeszcze zrobienie porządku z bakiem - temat uzytkownikom pewnie znany.
Ogólnie jestem z auta bardzo zadowolony, jezdzi sie super, jezdzilem Q7 ale jakos Packa bardziej do mnie przemawia.
Cenię ją za oryginalnośc, komfort, maxymalne wyposazenie oraz oszczednosc w eksploatacji
pozdrawiam

Piękne autko ! Gratuluję ! Ja też mam SS z 2008 r .Może się ze mną nie zgodzisz ale ja tu i tam bym do tej zacnej Pacy bym coś dołożył . Na forum jest kilka tematów odnośnie indywidualnych zmian jakie właściciele robią w swoich autkach . Polecam .

Bardzo ładna "sztuka" i fajne fotki.
Toast - na dobry początek na Forum

maciekx87 pisze:W przyszlym tygodniu wymieniam poduszki pod silnikiem na ori Mopar.

Przednia poduszka jest wymieniona na nową oryginalną mopar. Tylna była ok, ale możesz sprawdzić i ewentualnie samą tylną wymienić jak chcesz mieć wszystko nówki. Boczna poduszka też wymieniona na ori mopar.

Dzieki, dobrze wiedziec

Jest co podziwiać widać wizualnie że bardzo zadbany egzemplarz, ładnie jej w tym kolorze

Maciek, pozdrawiam i zadowolenia z auta. Naprawdę śliczny kolor.

rgladki, dzięki, puki co zadowolonu jestem i kolor tez mi sie podoba

maciekx87,
Gratuluję.

maciekx87 pisze:...i kolor tez mi sie podoba

Statystyczny facet zna dwa kolory: ładny i brzydki. Skoro Ci się podoba to jest ten pierwszy?

M.,
tak Mariusz, to jest dla mnie ładny kolor pasujący do packi. A dla Ciebie która to opcja ? 1czy 2 ?

maciekx87,
Ty tu aż tak nie kombinuj Nie lubię stać pod tablicą - wolę pod nią stawiać kogoś.

BTW - miałem kiedyś coś podobnego. PF125p przemalowałem z brązu zlocistego na czerwień meksykańską. A później woziłem 4 litery VOLVO 850 kombi w takimż kolorze. Odpowiedziałęm wyczerpująco?

M., M., tak Mariusz, wyczerpująco. Co do koloru to ja moze i za czerwonym nie przepadam ale przypadki sprawiają żen kupuje czerwone auta. Najpierw golf II czerwony, pozniej znowu "dwójka" czerwona, następnie 80tka czerwona, dalej Trafic czerwony no i na koncu Paca tez czerwona

maciekx87,
Skoro tyle Cię czerwonego otacza to jak z Twoim światopoglądem??? (nie musisz rzecz jasna mówić prawdy wszem i wobec)
Ja na ten przykład, nie to żebym wybierał inne niż czerwone, ale w ostatnich latach jakoś ten kolor (może z powodów ideologicznych - kto wie....) mnie omija. I niech tak zostanie.

M., tzn co masz Mariusz na mysli ? mysli ze czerwona auta mogą wpływać na mój światopogląd ?

maciekx87 pisze:M., tzn co masz Mariusz na mysli ? mysli ze czerwona auta mogą wpływać na mój światopogląd ?

hahaha chyba zbyt dosłownie potraktowałeś wpis M., rzecz jasna kolor auta może- nie musi odzwierciedlać twoich poglądów ale kreować je? haha nie sądze

czyzby Mariusz podejrzewal ze jestem "ciepły"? nie, nie Panowie, nic z tych rzeczy

Chodziło raczej o światopogląd w sensie ideologii a nie orientacji... dobry czerwony to martwy czerwony.

edit:

ale po tym jak zareagowałeś to już chyba nikt nie będzie cię podejrzewał, że wolisz patrzeć w lewo...

ehh chopy ja za młody jestem na Wasze poczucie humoru

Ja jestem 92 więc wiek chyba nie ma tu nic do rzeczy...

no i poducha tylna pod silnikiem wymieniona. Z wierzchu w aucie faktycznie wygladala na ok. Ale po wymontowaniu dolny trzpień był calkiem luzny. Wjechał nowy ori Mopar i auto jak nowe
Jak Wy to wymieniacie bez opuszczania wózka to nie mam pojęcia. My opuscilicmy bo inaczej nie dalo rady, łapa pod filtrem poluzowana, obie poduszki rowniez, silnik podlearowany i w góre... Nic z tego, dopiero jak sanki polecialy w dół to poszlo. Ważne ze wymienione

a jescze jedno pytanie... do wymiany mam łączniki stabilizatora. Jakie uzyc ? BAW czy STd bo wiekszego wyboru nie ma. Znalazlem Lemforder ale do 3.8

maciekx87,
Ja stosowałem BAW-y z kalamitkami przy sworzniach.
Uchowaj Boże przed wynalazkami dedykowanymi na polskie drogi bodaj Metaltechnika czy też Mototechnika (nie pamiętam) lub inne lokalnej produkcji badziewo - wytrzymują pojedyncze tysiące km jak dobrze pójdzie.

Tak na logikę i z pamięci (a nie chce mi się o tej porze sprawdzać) - czy sądzisz że jest powód by zawieszenie w autach 3,5 4,0 3,8 było inne? Końce łącznika to z jednej strony ucho amortyzatora a z drugiej koniec stabilizatora - i pusto pomiędzy nimi.
Jak masz wątpliwości to łączniki z Voyagera i pochodnych też pasują.

M., Mariusz, własnie na aukcji jest podane ze do Dodge Caravana to pasuje czyli Voyager. Kontakowalem się już ze sorzedającym i twierdzi, że łącznik ten pasuje również do 4.0. Tutaj link do aukcji : http://allegro.pl/lacznik-stabilizatora ... 23201.html

kupiłem Moog bo byl dostępny w intercarsie od ręki. 130zl za dwie sztuki jest ok

Kupiłem 1,5 miesiąca temu łącznik stabilizatora z kalamitką firmy CCR , 60 PLN sztuka - wytrzymał 400 km !!! Po tym przebiegu już go było słychać coraz bardziej . Mijajcie wyroby tej firmy szerokim łukiem !!!! Jednak z praktyki przkanałem sie , że produkty lubelskiej firmy TENCAR ( łączniki , drążki kierownicze , końcówki drążków .. itd ) są najlepsze a cena nie jest wygórowana . Własnie pół godziny temu zmieniłem w garażu końcówkę drążka kierowniczego z lewej strony i z tej samej strony łącznik stabilizatora na wyroby TENCAR . Polecam . Ale taniej kupować , np. w USAOLKUSZ niż u producenta - wychodzi taniej !!

Jestem z Wami od ponad dwóch lat, a ostatnio uświadomiłem sobie, że nigdzie nie przyznałem się czym jeżdżę Może nie tyle "czym", ponieważ profil mam należycie uzupełniony, ale raczej "od kogo" nabyłem Packę. Jak już możecie domyślać się z tytułu kupiłem Packę od Maćka z Koła, a było to już dwa lata temu. Wybaczcie więc zwłokę w ciągłości historii tego egzemplarza, którą to zwłokę postaram się zaraz nadrobić i przy okazji przybliżyć trochę kwestię kosztów związanych z posiadaniem tak zacnego samochodu, jakim jest Pacifica

Z F. i informacji od maciekx87 wiem, że do chwili sprzedaży w samochodzie tym zostały wykonane (sfinansowane) przez niego następujące naprawy/wymiany: oleje w silniku, skrzyni, PTU i tylnym moście oraz płyn wspomagania, rozrząd kpl. + koło pasowe, amortyzatory przód + górne mocowania, poduszki silnika, końcówki drążków kierowniczych i sworzeń wahacza prawego + ustawienie zbieżności, łączniki stabilizatora, chłodnica klimy, dołożona została dodatkowa chłodnica ASB, zregenerowana została maglownica, wymieniony był wał napędowy i uszczelniona została prawa przednia półoś, zamontowana została także instalacja LPG, a na koniec swojej eksploatacji poprzedni właściciel wymienił klocki hamulcowe, przednie tarcze i zamontował komplet nowych opon.

Wg informacji, którą uzyskałem od Macieja koszty jakie poniósł w związku z zakupem i naprawami sięgały kwoty 50 tys. zł. W takim stanie kupiłem ten samochód dwa lata temu.

Ja natomiast pozwoliłem sobie na dokonanie w tym samochodzie następujących zmian/napraw/udoskonaleń :
- wymiana reflektorów na oryginalne xenony, włącznie z wymianą palników i regeneracją odbłyśników (kosz 1600 zł),
- dostosowanie oświetlenia do wymogów UE + światła DLR (250 zł),
- wymiana nivomatu (400 zł),
- regeneracja konwertera ASB + wymiana oleju i filtra (2500 zł),
- wymiana tylnego mostu (1500 zł),
- wymiana chłodnicy cieczy + regeneracja silników wentylatorów (500 zł),
- wymiana prawej końcówki drążka kierowniczego + geometria (300 zł)
- wymiana czujników TPMS (200 zł),
- uruchomienie monitora, czyli zakup pilota DVD, słuchawek, mp4 i kabla (250 zł).

O kosztach zwyczajowej eksploatacji (wymiany płynów i filtrów, odgrzybiania, wyważanie kół, regulacjach LPG), pisać nie wypada, ale robione jest wszystko zgodnie z zasadami.
Wychodzi więc, że od chwili zakupu dołożyłem kwotę ponad 7500 zł. Większość napraw (poza ASB i wymianą mostu) wykonywałem sam, we własnym garażu.

Nie ukrywam, że pierwsze pół roku jeździłem trochę z obawą czy coś mi się nie popsuje w trasie. Było to jednak głównie za sprawą lektury tego forum, gdyż tak wielu ludzi opisało tak wiele problemów ze swoimi samochodami, że "strach się nie bać". Dziś, gdy poznałem trochę lepiej ten samochód, gdy wymieniłem w nim co było potrzeba, zasiadam za sterami i płynę. Piszę te słowa po przejechaniu prawie dwóch tysięcy km od domu, przejechaniu bez najmniejszych problemów i z wiarą, że powrót będzie równie przyjemny i bezproblemowy.

Na koniec podziękowania dla Was - za to, że jesteście, za to, że stworzyliście tak wspaniałe forum, które mam teraz zaszczyt współtworzyć.

Pozdrawiam serdecznie,
Piotr z Krakowa