chryslerforum.pl

Odebrałem kilka dni temu C-HR'a białą perłę. Auto zupełnie z innego bieguna co Pacifica. Wrażenie jakby człowiek się przesiadł z auta analogowego do cyfrowego

Auto kupione do miasta, które spala naprawdę małe ilości benzyny. Trzeba trochę się nauczyć techniki jazdy hybrydą. Przy spokojnej jeździe jest cichutko i ekonomicznie. Auto wydaje zupełnie inne dźwięki, silnik elektryczny, skrzynia eCVT

Pacifica jest autem jedynym w swoim rodzaju i zostaje ze mną jak najdłużej, natomiast na jazdę hybrydą złapałem bakcyla od pierwszych przejechanych kilometrów.

Dzisiaj trasa z Gdyni do Gdańska miastem: 4,2l

Fajne autko. Miałem okazję przejechać co prawda nie hybrydą ale Teslą S na fotelu pasażera w Krakowie i zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Start z pod świateł mógłbym przeżyć w nieskończoność . Dojście do 160 km/h z plecami wklejonymi w fotel nieziemskie. Nawet rękę ciężko podnieść

mlody
Witaj w hybrydowym klubie.
Mój szwagier co pływał w Marynarce Wojennej zwykł mawiać "Nie zna życia kto nie służył w Marynarce"
Ja mawiam że nie zna przyjemności jazdy autem kto nie jeździł hybrydą.
Co prawda nasze auta to dwa różne bieguny, ale efekt i widać i czuć od pierwszego przejechanego kilometra.
Pozdrawiam
M.

C-HR ma taki sam napęd co Prius, także nie jest to auto o sportowych osiągach 0-100 11sek. Jednak nie o to w tym aucie chodzi.

Jadąc tym autem nie chcę się ścigać, a spokojnie, płynnie, cichutko pokonywać każdy kilometr - taka jego natura, która mi bardzo odpowiada.

Również jechałem kawałek Teslą S i jeżeli przyszłość idzie w kierunku takich aut elektrycznych, to nie mam nic przeciwko. Doznania - coś pięknego.

mlody pisze: ↑

07 lut 2018 07:56 pm

C-HR ma taki sam napęd co Prius, także nie jest to auto o sportowych osiągach 0-100 11sek. Jednak nie o to w tym aucie chodzi.

Jadąc tym autem nie chcę się ścigać, a spokojnie, płynnie, cichutko pokonywać każdy kilometr - taka jego natura, która mi bardzo odpowiada.

Również jechałem kawałek Teslą S i jeżeli przyszłość idzie w kierunku takich aut elektrycznych, to nie mam nic przeciwko. Doznania - coś pięknego.

witaj w klubie
w pełni się zgadzam z twoimi, jak i M. odczuciami, jazda Hybrydą to zupełnie inna bajka
mam w tej chwili dobre porównanie, mając do dyspozycji 2 HEMI 5.7 jeden hybryda (Durango) drugi nie (Aspen) i mimo że bliźniaki wrażenia z jazdy
zupełnie inne, Durango spokojny, ale z pazurem (prawie 400HP)taki wilk w owczej skórze, a Aspen groźnie pomrukujący 'Bad Boy" ze sporymi możliwościami również w terenie

Hej
Co do jazdy hybrydą w pełni się zgadzam, wrażenia bardzo pozytywne, ale co do toyoty c-hr to już nie moja bajka niestety. Mało miejsca w środku, tylny rząd siedzeń to chyba dla dzieci tylko i to nie nastolatków. moim zdaniem jest to samochód 2 osobowy i tyle w temacie.

Autko wcale nie jest aż takie małe. Z tyłu spokojnie za sobą siedzę - 185 cm. Jest może troszkę klaustrofobicznie, to przez kształt tylnich drzwi (małe szyby).

Auto sprawdza się na codzień - jazda po mieście, odwieźć córkę do przedszkola, zakupy, do pracy, jest dużo łatwiejsze parkowanie ze względu na gabaryty. Na wakacje w 5 osób nie idzie tym autem pojechać, ono nie jest do tego stworzone. Na moje potrzeby wystarczające. Fakt jest dużo mniej miejsca, niż w Pacifice, dlatego zostawiłem sobie w razie potrzeby

Kto pamięta czasy jedynie słusznego auta dla robotnika w PRL i podróże takowym w 5 osób na wakacje na południe Europy na 2 tygodnie pod namiot z zapasem prowiantu na cały okres pobytu?
Dało się?
Teraz mamy inną stopę życiową i niemal wszystkie marki samochodów w sieciach dealerskich - mamy wybór.
Każda potwora znajdzie swego amatora. I dobrze, że wybierać możemy to, co pozwala najlepiej realizować cele, dla których dokonujemy takiego a nie innego wyboru. Wyboru tak z racji celów jak i osobistych preferencji i upodobań. Do tego należy dodatkowo dołożyć indywidualne możliwości.
Tu wszak mowa o Toyocie hybrydowej a niekoniecznie o jej wszechstronności. Nie ma punktów styku między nią a Pacificą - to zupełnie inne auta - choć przyznaję, że wybór zacny, auto ewidentnie współczesne, a linia nadwozia pokazuje przyszłe trendy.
Teraz czekamy na dokumentację fotograficzną - chyba na portalu byłoby optymalnie. Tu zaś link do miejsca na portalu oraz relacja z pierwszych, drugich i kolejnych wrażeń i doświadczeń z autem - jak by nie patrzeć dopiero od ok. roku obecnym na rynku i na drogach.

Miałem okazje ostatnio pojeździć Lexusem NX hybryda. Powiem tak, całkiem inna bajka, ciężko mi się odnieść do jakiegoś auta. Jak system hybrydowy mi się strasznie spodobał, tak skrzynia CVT już nie. Fajna do spokojnej jazdy, dynamiczniejsza jazda (ciężko mi znaleźć słowo które by opisało to odczucie) jakaś taka "dziwna"