niekonwencjonalne metody naprawcze

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

niekonwencjonalne metody naprawcze

Post autor: mpspycha » 10 paź 2016 07:35 pm

pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

Awatar użytkownika
Jędrek
Posty: 1009
Rejestracja: 11 lip 2015 04:21 pm
Lokalizacja: Dęblin
Samochód: Pacifica 4,0 z 2008r.
Postawił flaszek: 2
Dostał flaszek: 5

Post autor: Jędrek » 10 paź 2016 07:42 pm

Piotrze , wypisz , wymaluj , to tak jak kiedyś w rysunkowych bajkach dla dzieci - " Pomysłowy Dobromir" !!!! Zleceniodawcy i wykonawcy tej "niekonwencjonalnej" naprawy życzę długiej i bezawaryjnej eksploatacji :D takiego sinika !!!!!!! :P :D
Paca 4,0l SS z 2008r Pb + Lpg .

mroczny
Posty: 41
Rejestracja: 15 lip 2015 08:46 pm
Lokalizacja: Łódź
Samochód:

Post autor: mroczny » 14 paź 2016 12:50 am

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=4_enrYPJYBI [/youtube]

A potem czemu 4 ślady... :)
Ostatnio zmieniony 14 paź 2016 02:16 am przez mroczny, łącznie zmieniany 2 razy.

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 14 paź 2016 06:09 am

mroczny,
to jest zrobione zgodnie ze sztuką
pooglądaj inne filmy tego gościa, takich artystów jest coraz mniej na świecie
Ci co czerpią wiedzę z magazynów auto świata itp myślą, że to dramat
a to się nazywa dobry blacharz
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

west26
Posty: 951
Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
Lokalizacja: Milicz
Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
Postawił flaszek: 15
Dostał flaszek: 16

Post autor: west26 » 14 paź 2016 08:08 am

zyga pisze:a to się nazywa dobry blacharz
Tak jak piszesz zyga, po prostu pierwyj sort.
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )

mroczny
Posty: 41
Rejestracja: 15 lip 2015 08:46 pm
Lokalizacja: Łódź
Samochód:

Post autor: mroczny » 14 paź 2016 11:25 am

zyga pisze:mroczny,
to jest zrobione zgodnie ze sztuką
pooglądaj inne filmy tego gościa
Co do filmów innych, gdzie nie ingeruje w elementy nośne, strefy zgniotu ( znaczy naprawia elementy estetyczne ) - to się zgadzam super.
Ale w przypadku wspawywania całego tyłu, rozcinania podłużnicy celem wyklepania i zespawania ponownie - to się nie zgodzę. To jest zgodne ze sztuką blacharza druciarza co naprawia po kosztach , a nie z technologią producenta samochodu.

Proponuję jeszcze spawać pęknięte drążki kierownicze, wahacze.
Zszywać pasy bezpieczeństwa.

Ciekawe czy jest ktoś wstanie przewidzieć jak zachowa się to BMW przy uderzeniu w tył????
Co się stanie przy uderzeniu bocznym na wysokości koła tylnego i trochę za..... może odpadnie z tylna kanapą na której będą siedziały dzieci ?

Jak zachowa się rozcinania wyciągana spawana z powrotem podłużnica przy ponownym uderzeniu.


Proponuję poczytać jak zmieniają się parametry metalu w skutek ciepła, zgniatania , wyciągania.

Ja takim samochodem nie chciał bym jechać z rodziną w trasę.
zyga pisze:mroczny,
Ci co czerpią wiedzę z magazynów auto świata itp myślą, że to dramat
a to się nazywa dobry blacharz
Wiedzy nie czerpie z takich magazynów :P

Wiedzę czerpie z takiej dziedziny jak materiałoznawstwo.
Widzę, że termin nieznany - polecam.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 14 paź 2016 11:48 am

mroczny pisze:Wiedzę czerpie z takiej dziedziny jak materiałoznawstwo, może termin nieznany - polecam
Możesz mi wierzyć. Ten termin jest Twemu adwersarzowi znany, jak również inne terminy, które większości użytkowników tego forum są - i będą obce.
Jak zatem widziałbyś profesjonalną naprawę tego auta? Czy też od razu skierujesz go do huty?

Mam na bieżąco kontakt z mnóstwem warsztatów blacharskich w Polsce.
Znam choćby taki przypadek, gdzie autoryzowany warsztat blacharski importera samochodu dokonał podobnej naprawy i w podobny sposób, udzielając przy tym pisemnej gwarancji na wykonaną naprawę. Okres gwarancji był tożsamy z tym, jaki stosowany jest przez producenta samochodu w odniesieniu do auta nowego.

W innym znanym mi przypadku, co prawda nie autoryzowany warsztat, ale fachowy i rzetelny wymieniał tył auta tnąc podłogę na wysokości słupków środkowych.

W obu przypadkach, o których mówię auta zachowywały fabryczną geometrię nadwozia i jeżdżą po dziś dzień (to już kilka lat) bez jakichkolwiek problemów czy to ze sztywnością, czy estetyką.

A co do własności materiałów - w tym głównie stali.
W procesie produkcyjnym stosowana jest metoda zgrzewania do łączenia elementów konstrukcyjnych nadwozia. Kwestia tak efektywności procesu jak i obrona przed przegrzaniem materiału.
W procesie naprawczym w warunkach warsztatowych głównie stosuje się spawanie. Spawanie to proces który nagrzewa tak punkt jak i mniejsze lub większe okolice. Grzanie to zmiana właściwości metalu. Można zatem naprawiać auta w technologii spawania czy też nie? Jeśli naprawiać nie można to może od razu kierunek huta?
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

west26
Posty: 951
Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
Lokalizacja: Milicz
Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
Postawił flaszek: 15
Dostał flaszek: 16

Post autor: west26 » 14 paź 2016 12:15 pm

Wszystkie wydłużone limuzyny, karawany i im podobne do huty :?: Czyżby auta te jeździły poprzerabiane przez druciarzy :?: . Tam to dopiero w konstrukcję auta wpycha się łapy. :mrgreen:
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )

mroczny
Posty: 41
Rejestracja: 15 lip 2015 08:46 pm
Lokalizacja: Łódź
Samochód:

Post autor: mroczny » 14 paź 2016 12:29 pm

Jeszcze proszę o odpisanie na kwestie :

"Proponuję jeszcze spawać pęknięte drążki kierownicze, wahacze.
Zszywać pasy bezpieczeństwa.

Ciekawe czy jest ktoś wstanie przewidzieć jak zachowa się to BMW przy uderzeniu w tył????
Co się stanie przy uderzeniu bocznym na wysokości koła tylnego i trochę za..... może odpadnie z tylna kanapą na której będą siedziały dzieci ?

Jak zachowa się rozcinania wyciągana spawana z powrotem podłużnica przy ponownym uderzeniu. "

mroczny
Posty: 41
Rejestracja: 15 lip 2015 08:46 pm
Lokalizacja: Łódź
Samochód:

Post autor: mroczny » 14 paź 2016 12:51 pm

M. pisze:
mroczny pisze:Wiedzę czerpie z takiej dziedziny jak materiałoznawstwo, może termin nieznany - polecam
Możesz mi wierzyć. Ten termin jest Twemu adwersarzowi znany, jak również inne terminy, które większości użytkowników tego forum są - i będą obce.
To dobrze:)
Znakiem temu odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu.
M. pisze:
Mam na bieżąco kontakt z mnóstwem warsztatów blacharskich w Polsce.
Znam choćby taki przypadek, gdzie autoryzowany warsztat blacharski importera samochodu dokonał podobnej naprawy i w podobny sposób, udzielając przy tym pisemnej gwarancji na wykonaną naprawę. Okres gwarancji był tożsamy z tym, jaki stosowany jest przez producenta samochodu w odniesieniu do auta nowego.
Ja też znam, kilkanaście lat temu pracowałem w zakładzie blacharskim.
Znam też taki, że nowy samochód spadł z lawety i był sprzedawany jako bezwypadkowy z gwarancja. - skończyło się sprawą w sądzie kupujący wygrał :) i miał "wymieniony" samochód.
Praca serwisów nie jest kontrolowana przez producenta i robią co chcą.
M. pisze:
W obu przypadkach, o których mówię auta zachowywały fabryczną geometrię nadwozia i jeżdżą po dziś dzień (to już kilka lat) bez jakichkolwiek problemów czy to ze sztywnością, czy estetyką.
Co z bezpieczeństwem? Jak ingerencja wpłynęła na zachowanie się stref zgniotu?
M. pisze: W procesie naprawczym w warunkach warsztatowych głównie stosuje się spawanie. Spawanie to proces który nagrzewa tak punkt jak i mniejsze lub większe okolice. Grzanie to zmiana właściwości metalu. Można zatem naprawiać auta w technologii spawania czy też nie? Jeśli naprawiać nie można to może od razu kierunek huta?
Czy ja napisałem, że niemożna ???
Można wszystko. sam widziałem spawane drążki kierownicze ... nowy właściciel oniemiał twierdząc, że przed chwila jechał z prędkością autostradową.
Że ktoś spawał to znaczy, że tak można ?

Chciałby ktoś z Was mieć spawane drążki kierownicze ??

Ale tu nie chodzi o wymianę zdań tylko o ocenie faktów, które w mojej ocenie dyskwalifikują sposób naprawy tego BMW.

Dodam, że w całym moim przekazie chodzi o bezpieczeństwo moje i moich pasażerów.
Ja bym nie kupił takiego samochodu.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 14 paź 2016 12:59 pm

mroczny pisze:Proponuję jeszcze spawać pęknięte drążki kierownicze, wahacze.
Zszywać pasy bezpieczeństwa.
Nie o tym mowa. Piszemy o blacharskiej naprawie powypadkowej. Nie oczekuj odpowiedzi na prowokację.
mroczny pisze:Ciekawe czy jest ktoś wstanie przewidzieć jak zachowa się to BMW przy uderzeniu w tył????
Co się stanie przy uderzeniu bocznym na wysokości koła tylnego i trochę za.....
Prawa fizyki (na tyle na ile je pamiętam) mówią, że zmieni się układ sił działających na samochód a zatem przy sile działającej prostopadle do kierunku jazdy, samochód zmieni tor ruchu i skręci w kierunku przeciwnym do kierunku działania siły (uwzględniam przypadek jazdy do przodu i punktu przyłożenia siły za środkiem ciężkości). W zależności od wartości przyłożonej siły (siły uderzenia) promień skrętu może być tym mniejszy im większa siła zadziała. W skrajnym przypadku auto może wpaść w ruch wirowy wokół swojej pionowej osi. A w przypadku gdy punkt przyłożenia siły bocznej znajduje się powyżej środka ciężkości samochodu auto może zostać przewrócone na bok ze wszystkimi towarzyszącymi zjawiskami.
Skoro odpowiedziałem to oczekuję rewanżu w postaci Twojej odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania.
mroczny pisze:nowy samochód spadł z lawety i był sprzedawany jako bezwypadkowy z gwarancja. - skończyło się sprawą w sądzie
I słusznie. Oszustwo jest oszustwem.
mroczny pisze:Praca serwisów nie jest kontrolowana przez producenta i robią co chcą
Nadmiar kontroli jest gorszy od....
Warsztaty wykonują swoją pracę tak jak potrafią i jak do jej wykonania są przygotowane. Kwalifikacje (te praktyczne) zdobywa się przez lata.
Warto pamiętać, że to nie kto inny jak warsztat bierze odpowiedzialność za przeprowadzoną naprawę. Warto też pamiętać, że spora część warsztatów rezygnuje z roboty słysząc nietechnologiczne i rzeźbiarskie oczekiwania właściciela samochodu. Faktem jest, że bardzo znacząca część użytkowników drogi mając jakąś szkodę chce otrzymać jak najwięcej w postaci odszkodowania, zapłacić za naprawę jak najmniej, mieć perfekcyjnie naprawione auto tak w zakresie szkody jak i w zakresie uszkodzeń nie związanych ze szkodą i żeby jeszcze zostało na nowe opony czy choćby porządną flaszkę.
mroczny pisze:Co z bezpieczeństwem? Jak ingerencja wpłynęła na zachowanie się stref zgniotu?
A gdzie w aucie są strefy zgniotu? Czy technologiczna wymiana ściany tylnej prawej z podłogą bagażnika (przypadek z filmu) w technologii spawania nie narusza stref zgniotu?
mroczny pisze:am widziałem spawane drążki kierownicze ... nowy właściciel oniemiał twierdząc, że przed chwila jechał z prędkością autostradową.
Że ktoś spawał to znaczy, że tak można ?

Chciałby ktoś z Was mieć spawane drążki kierownicze ??
Pytanie prowokacyjne poza tematem dyskusji. Znasz odpowiedź więc po co pytasz?

Ciekaw jestem jaka jest Twoja propozycja na technologię naprawy tego auta. Jak z Twojego wpisu wynika masz w tej kwestii wiedzę i doświadczenie więc napisz. Może ktoś skorzysta z Twojej wiedzy, tak jak Ty możesz czeprać z wiedzy zapisanej przez lata na forum.
Ostatnio zmieniony 14 paź 2016 01:15 pm przez M., łącznie zmieniany 1 raz.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
głodźillaryki
Posty: 1072
Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
Lokalizacja: Ryki
Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
Postawił flaszek: 12
Dostał flaszek: 18

Post autor: głodźillaryki » 15 paź 2016 04:08 pm

Jakby nie patrzeć jak dla mnie to sztuka taka naprawa..
Jeśli wszystko pospawane bez ściemy byle szybciej to cóż tu krytykować :?:
Można się oburzać że to niedopuszczalne ,idt ,ale,,, takie samochody jeżdżą i to pewnie w większości uznawane za bezwypadkowe ;) ....

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 17 paź 2016 06:35 am

to bmw ma chyba nawet lepiej spasowane drzwi
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=nPrG_G3xBg0undefined[/youtube]
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 18 paź 2016 12:57 pm

http://www.autoblog.nl/nieuws/belgische ... post-92049

chyba było w tym warsztacie na naprawie

--
pozdrowienia z targów spawalnictwa w Sosnowcu :)
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

mroczny
Posty: 41
Rejestracja: 15 lip 2015 08:46 pm
Lokalizacja: Łódź
Samochód:

Post autor: mroczny » 18 paź 2016 04:08 pm

Witam,
głodźillaryki pisze:Jakby nie patrzeć jak dla mnie to sztuka taka naprawa..
Jeśli wszystko pospawane bez ściemy byle szybciej to cóż tu krytykować :?:
.
Tu nie chodzi o krytykę , tylko o sposób naprawy.
Pan szpachluje np. podłużnice a to jest ściema żeby klient nie zobaczył :D .


Dziwi mnie fakt że nikt nie akceptuje spawanych drążków kierowniczych a te same osoby akceptują spawanie elementów nośnych, tak jak to ma miejsce przy spawaniu z dwóch samochodów jednego.

Taki stan rzeczy będzie dopóki firmy ubezpieczeniowe nieprzestaną zaniżać odszkodowań.
Użytkownicy będą kupować z głową, nie wierząc w "okazję".
Mnie się udaje trafiać samochody bezwypadkowe . Minus taki że to trwa...
Ostatni wybrany model już średnio rok szukam i wszystko bite i naprawiane przez kowala po cenie igiełki.....

Każdy z nas ma swój rozum i niech postępuje jak uważa.
Dla mnie po takiej naprawie to 1/2 ceny mniej... to może bym zaczął się zastanawiać.

Pozdrawiam

west26
Posty: 951
Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
Lokalizacja: Milicz
Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
Postawił flaszek: 15
Dostał flaszek: 16

Post autor: west26 » 18 paź 2016 04:23 pm

mroczny pisze:Taki stan rzeczy będzie dopóki firmy ubezpieczeniowe nieprzestaną zaniżać odszkodowań.
Użytkownicy będą kupować z głową, nie wierząc w "okazję".
Taki stan będzie trwał dopóki przeciętnego Kowalskiego nie będzie stać na nowy samochód i nie będzie sobie wtedy zawracał d..y używką.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016 06:05 pm przez west26, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 18 paź 2016 11:45 pm

mroczny pisze:Dziwi mnie fakt że nikt nie akceptuje spawanych drążków kierowniczych a te same osoby akceptują spawanie elementów nośnych
Powtórzę - drążki kierownicze nie są tematem tutejszych wypowiedzi.
Spójrz proszę w katalog części zamiennych - tam masz dostępne elementy do napraw powypadkowych. Są tam elementy tak poszycia jak i elementy nośne - w tym podłużnice.
Skoro tak, to nie kto inny jak producent auta przewiduje możliwość wymiany elementów konstrukcyjnych lub nośnych jak kto woli.
A skoro pracowałeś przy naprawach jest Ci znany termin "wymiana częściowa". Toż to nic innego jak wycięcie z dostarczanego dużego elementu handlowego (niech będzie to np rama drzwi, gdzie w jednym kawałku dostarczany jest próg tak przedni jak tylny, słupek przedni (A), środkowy (B), tylny (C) i wzmocnienie dachu) potrzebnego mniejszego fragmentu, który uległ w ramach szkody deformacji lub innemu uszkodzeniu.
Idąc Twoim tokiem rozumowania należałoby wymienić całość - tnąc konstrukcję (a dokładnie rozwiercając zgrzeiny) by w miejsce uszkodzonego w małym zakresie np progu wymienić wszystko osłabiając i przegrzewając dużą część konstrukcji. Producent wszakże choć handlowo dostarcza dużo przewiduje wymiany częściowe - co więcej często wskazuje zalecane linie cięcia. Ta sama zasada dotyczy także innych obszarów i elementów. Zatem wymienia się poszycia błotników tylnych, ich szkieletów, pasów tylnych, podłóg tak bagażnika jak i przestrzeni pasażerskiej.
Wszystko to są elementy spawane / fabrycznie zgrzewane. Tak przewiduje technologia producenta.
A jeśli ktoś zamiast elementu nowego zastosuje tożsamy z dotychczasowym (w zakresie tak stanu jak i wieku) tyle że wzięty z innego auta to błąd? Ta sama konstrukcja, ten sam materiał, ten sam stan. Stal pozwala się spawać. Ważne jest jak to wszystko zostanie ustawione, dopasowane, pospawane. Zatem wolę fachowca który zna swoją robotę niż kogoś, kto zwyczajną przycierkę kwalifikuje jako szkodę całkowitą (z tą przycierką trochę pojechałem ale celowo).

Nie mam niestety odpowiedzi na pytanie czy przedmiotowe auto można naprawiać czy należy bezwzględnie złomować.
Nie mam odpowiedzi jak należy je naprawić (jeśli można) by mogło wrócić na drogi. Oczekiwałbym konkretnej propozycji a nie tylko negacji tego co moim zdaniem nie jest naganne.
west26 pisze:mroczny napisał/a:
Taki stan rzeczy będzie dopóki firmy ubezpieczeniowe nieprzestaną zaniżać odszkodowań.
Użytkownicy będą kupować z głową, nie wierząc w "okazję".

Taki stan będzie trwał dopóki przeciętnego Kowalskiego nie będzie stać na nowy samochód i nie będzie sobie wtedy zawracał d..y używką.
Przy standardowej szkodzie objętej ubezpieczeniem statystyczny poszkodowany chce do szkody włączyć także tzw uszkodzenia nie mające związku ze szkodą, otrzymać odszkodowanie według stawek ASO, cen części zamiennych dealerskich, rzecz jasna bez jakichkolwiek urealnień lub amortyzacji. Oczywiście rozliczenie wedle tych warunków na podstawie kosztorysu.
Następnie wstawić auto do przysłowiowej stodoły, gdzie domorosły "fachowiec" wykorzystując to co najtańsze poskłada wszystko do kupy tak, by przypominało auto przed szkodą, pomaluje auto odkurzaczem itd. Cel jest jeden - ma zostać jak najwięcej w kieszeni z tego co ma wypłacić ubezpieczyciel.
A jeśli nie ma ubezpieczyciela (bo naprawa w ramach własnych kosztów)? To wybrany fachowiec powinien zrobić prawie nowe auto za miskę ryżu. Takie są realia
west26 pisze:Taki stan będzie trwał dopóki przeciętnego Kowalskiego nie będzie stać na nowy samochód i nie będzie sobie wtedy zawracał d..y używką.
Kowalskiego było stać na samochód. Stać go też było na ubezpieczenie. Zatem jaki problem w ramach likwidacji szkody wstawić auto do porządnego warsztatu, zrobić na faktury i rozliczyć je z ubezpieczycielem?
No chyba, że kryterium wyboru ubezpieczyciela było 100% cena i 0% zakres ochrony. W takiej sytuacji mądry Polak po szkodzie.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
głodźillaryki
Posty: 1072
Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
Lokalizacja: Ryki
Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
Postawił flaszek: 12
Dostał flaszek: 18

Post autor: głodźillaryki » 19 paź 2016 06:53 am

mroczny, no niestety zwykle pewnie mamy do czynienia ze sciemą byle szybko i tanio :/
Też uważam ze taki samochód powinien być dużo tańszy ale jak już pisałem... pewnie niemal wszystkie takie składanki są uważane za bezwypadkowe.... a przynajmniej kupujący nie ma pojęcia jak to było pocięte bo chyba mało kto by się zdecydował na świadome kupno takiego auta.....

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 19 paź 2016 10:21 am

A jeśli nie ma ubezpieczyciela (bo naprawa w ramach własnych kosztów)? To wybrany fachowiec powinien zrobić prawie nowe auto za miskę ryżu. Takie są realia
Mariusz nic dodać nic ująć realia naszych użytkowników.
Ja dodam jeszcze a nie lepiej gdyby fachowiec dopłacił np. za to że szanowny użytkownik pozwoli mu pogrzebać w jego samochodzie :P
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

Awatar użytkownika
głodźillaryki
Posty: 1072
Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
Lokalizacja: Ryki
Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
Postawił flaszek: 12
Dostał flaszek: 18

Post autor: głodźillaryki » 19 paź 2016 03:09 pm

Tedi ale takie naprawy to raczej dotyczą samochodów sprowadzonych przez handlarzy .... zreanimowane po cichu i szybko jak najmniejszym kosztem.... mogę się mylić oczywiście :)

Macias920

Post autor: Macias920 » 20 paź 2016 12:17 am

Dziesiec lat temu miałem nissana primera który byl naprawiony w taki sam sposób i byłem świadomy czy jeżdżę i jak została przeprowadzona naprawa jeździłem autem kilka lat i nic się nie działo. Bo praca zistala wykonana solidnie a nie ze spawane poszycia do czoła. Pisanie że ja bym taki nie jeździł itd a czy ktoś kogos zmusza a czy jestes pewny ze twoje auto jest na 100% bezwypadkowe?

Awatar użytkownika
głodźillaryki
Posty: 1072
Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
Lokalizacja: Ryki
Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
Postawił flaszek: 12
Dostał flaszek: 18

Post autor: głodźillaryki » 20 paź 2016 05:55 am

Jak się ŚWIADOMIE kupuje powypadkowy i pociety to jest zupełnie ok...... :D

dexus
Posty: 412
Rejestracja: 08 sty 2015 02:00 pm
Lokalizacja: Czchów
Samochód: 300C 5,7 HEMI LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 2

Post autor: dexus » 20 paź 2016 07:55 am

tedi pisze: Ja dodam jeszcze a nie lepiej gdyby fachowiec dopłacił np. za to że szanowny użytkownik pozwoli mu pogrzebać w jego samochodzie :P
To nie jest wcale takie dziwne. Ja swego czasu jak naprawiałem Kappe to jak pojechałem do warsztatu na wycenę to dostałem propozycje naprawy bezgotówkowej i 2,5tyś dla mnie do ręki. Wybrałem inny warsztat i naprawę wg kosztorysu (był naprawdę dobry), a blacharz dostał przykaz zrobienia auta tak że ja nim będę nadal jeździł (i jeździłem jeszcze 5lat)
Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi.

west26
Posty: 951
Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
Lokalizacja: Milicz
Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
Postawił flaszek: 15
Dostał flaszek: 16

Post autor: west26 » 20 paź 2016 08:33 am

W 2008 roku kupiłem BMW 540 z 2002 roku produkcji. Auto krajowe od drugiego właściciela. W roku 2003 przy przebiegu 34 tyś. auto miało dachowanie. Co ciekawe, szkoda nie została uznana za całkowitą i auto zostało naprawiane w serwisie na górnym śląsku. W książce serwisowej wpięta informacja z zakresu naprawy: wymiana dachu ze słupkami, słupka środkowego od strony kierowcy, próg od strony kierowcy, 2x drzwi, maska, 2x błotnik przedni, mocowanie tylnego amortyzatora z nadkolem, cztery szyby, poduszka z kierownicy, poduszka boczna kierowcy i dwie kurtyny plus jakieś inne drobne elementy. Auto sprawdzone przed kupnem w serwisie Stando. Raport końcowy: oprócz kilku drobnych elementów mechanicznych ( wyciek oleju ze skrzyni, wybite sworznie ) auto mieściło się we wszystkich fabrycznych parametrach. Wszystkie naprawy powypadkowe potwierdzone przez serwis. Beemka miała 270 tyś. przebiegu. Sprzedałem z przebiegiem 380 tyś. Przez cały okres użytkowania auto nie miało żadnych problemów ( poza przednim zawieszeniem związanych eksploatacją). Jak dla mnie to auto złoto. Zostało sprzedane ( choć teraz trochę mi żal) klientowi z ww. książką za cenę wyższą niż średnia dla tego modelu. I pewnie nakręca licznik dalej.
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 20 paź 2016 09:54 am

Powyższa dyskusja potwierdza, że są zwolennicy zarówno kasowania auta po jakiejkolwiek szkodzie jak i tacy, którzy uznają za rozsądne naprawianie aut nawet uszkodzonych w stopniu istotnym. Nie mówię tu o działaniu, które określę "na handel" ale też (i może przede wszystkim) "dla siebie".
Potwierdza się zasada, że mniej istotny jest zakres naprawy niż sposób jej wykonania i kwalifikacje człowieka realizującego przedsięwzięcie. Fachowiec jest w stanie przywrócić do stanu świetności auto nawet istotnie rozbite, paprak jest w stanie spieprzyć wymianę błotnika przedniego.
Jest wszak także coś takiego jak zdrowy rozsądek i czasami lepiej rozstać się z ukochanym autem, nawet takim, w którym przeżywaliśmy największe stany uniesień, i z którym wiążą się nasze najmilsze wspomnienia niż odtwarzać przysłowiowy przystanek tramwajowy do kształtów auta.
Wielokrotnie to już było pisane, choć jak zawsze są głost tak za jak i przeciw. I dobrze że tak jest. Każdy ma możliwość uczyć się czegoś nowego bazując na doświadczeniach innych, ich błędach i pomysłach, ich doświadczeniu.
Zatem kontynuujmy - ja oddaję głos za naprawą auta jak w trzecim poście tematu. Gość jest Fachowcem przez duże F. Nie obawiałbym się oddać mu swojego auta jeśli miałbym taką potrzebę. A że potrzeby nie mam (z czego się cieszę) to to co piszę jest tylko głosem w dyskusji.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

west26
Posty: 951
Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
Lokalizacja: Milicz
Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
Postawił flaszek: 15
Dostał flaszek: 16

Post autor: west26 » 20 paź 2016 11:55 am

M. pisze:Zatem kontynuujmy - ja oddaję głos za naprawą auta jak w trzecim poście tematu. Gość jest Fachowcem przez duże F. Nie obawiałbym się oddać mu swojego auta jeśli miałbym taką potrzebę.
Zgadzam się z Tobą M.,
Swego czasu wykonywałem zlecenia dla firmy przerabiającej głównie mercedesy na pojazdy specjalnego przeznaczenia ale głównie były to karawany. Auta w więszości były rozcinane i wydłużane o jakieś 1,5 metra i więcej w zależności od miejsc w kabinie (2 lub 4). Więc modyfikacje związane z konstrukcją nośną pojazdu były ogromne. Auta dostawały homologacje i były eksportowane na cały świat. Firma profesjonalnie przeprowadzała także renowacje aut kolekcjonerskich. Efekt ich pracy naprawdę mnie zdumiewał. Tym bardziej jak widziałem wrak przed i pięknie wykonany samochód po naprawie. Ale w tym temacie to chyba zyga, mógłby się wypowiedzieć więcej ;) .
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 20 paź 2016 08:20 pm

west26 pisze:Ale w tym temacie to chyba zyga, mógłby się wypowiedzieć więcej .
Ja się nie znam, ten " że termin nieznany". Na spawaniu też nic, kiedyś stałem tylko koło spawacza, ale tempy był bez szkoły, mam nawet filmik* z tego wydarzenia :)
*oglądać szybko bo nie będzie długo publiczne

robot Panasonic TM 1400 G3 źródłem prądu Panasonic Tig Star 300 BZ3
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=--KdbpIIac0[/youtube]

laser CO2 6kW
tak się zaczyna nakręcać wiązka
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=IsSzU6sChDk[/youtube]

2 lasery Trudysk 3kW ze splitem na 4 głowice
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=haGDRE8qzbM[/youtube]

koło gościa co zgrzewał też kiedyś miałem okazję
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=zwnX6HhZ-ZQ[/youtube]

-- a zasadniczo proponuję przejść z tematem dalej nie można cały czas stać w miejscu

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=TybNUHyDAI4[/youtube]
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

west26
Posty: 951
Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
Lokalizacja: Milicz
Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
Postawił flaszek: 15
Dostał flaszek: 16

Post autor: west26 » 21 paź 2016 08:29 am

zyga pisze:a zasadniczo proponuję przejść z tematem dalej nie można cały czas stać w miejscu
I właśnie to są Niekonwencjonalne Metody Naprawcze :O . Zaraz spróbuję na aucie żony bo ma wgniotkę na dachu :P .
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 23 paź 2016 11:56 pm

ponieważ naprawy blacharskie wzbudziły tyle emocji, zainspirowany "poszukiwaniami" M.
w temacie naprawy felgi aluminiowej znalazłem kilka przykładów...
zaczynając od najbardziej kontrowersyjnych, a kończąc na bardziej profesjonalnych ;)

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=aMBhLYPB2R0[/youtube]
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=dEDkFyJpGXc[/youtube]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=omuiciMWJk4[/youtube]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=DV3wk7vrync[/youtube]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=ClCZONHVMGY[/youtube]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=tklMas4xgok[/youtube]
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 24 paź 2016 12:36 am

trzeci od góry powinien dostać w ucho
kto wie dlaczego ?
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 24 paź 2016 01:16 am

zyga pisze:kto wie dlaczego ?
za palnik bez dozoru? :evil:
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 24 paź 2016 10:29 am

nie
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 24 paź 2016 11:05 am

mi osobiście nie spodobało się walenie młotkiem, jako zbyt destrukcyjne :P
nie znam się na tym ale na zdrowy rozsądek takie walenie może spowodować niezłe spustoszenie
w materiale jakim jest aluminium..
abstrahując od stanu młotka oczywiście ;)
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 24 paź 2016 01:19 pm

mpspycha,
o spustoszeniu w materiale to tam wyżej są fachowcy od materiałoznawstwa nie będę robił z siebie błazna

gość napierdala młotem po płycie traserskiej, a to jest karygodne
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 24 paź 2016 04:27 pm

zyga pisze:gość napierdala młotem po płycie traserskiej
Hihihi
Ale to tylko gumiany młotek. Służy glównie do wybijania głupich pomysłów z głowy - ale gość szkolenia nie ukończył w tym zakresie
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 16 maja 2017 03:03 pm

wiem że wszyscy już wszystko wiedzą, ale może komuś jednak się przyda któraś sztuczka.. ;)

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=SQdn_TvryeE[/youtube]
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

west26
Posty: 951
Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
Lokalizacja: Milicz
Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
Postawił flaszek: 15
Dostał flaszek: 16

Post autor: west26 » 16 maja 2017 04:00 pm

mpspycha pisze:wiem że wszyscy już wszystko wiedzą
Wow ! :O :O :O
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 16 maja 2017 06:15 pm

Ja dla odmiany wiem że nic nie wiem.....
ale co ja tam wiem.... ;)
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 16 maja 2017 06:18 pm

mpspycha,
Powiem tylko tyle:
Twoje nieustające...
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

ODPOWIEDZ

Wróć do „ciekawe filmiki z przesłaniem”