Nasze podróże
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Robcio,
tak sobie myślę i myślę i dochodzę do wniosku, że Ty na północy tylko jeździsz i zwiedzasz i poznajesz uroki, nie tylko je poznajesz ale i podziwiasz. Nader chwalebne jest to, że dzielisz się swoimi doświadczeniami z innymi.
Przy okazji nachodzi mnie taka oto refleksja.
Jest nas ponad 1000 luda i tylko jeden podróżuje, podziwia, zwiedza, dzieli się wrażeniami z pozostałymi. Toż to poniżej 0,1%!!! Czy to nie dziwne? Nikt nic nigdy nie zwiedza poza Tobą?
Zasługujesz na miano Turysty lub co najmniej Globtrotera w naszym środowisku jak nic.
Pełen szacun dla Ciebie
tak sobie myślę i myślę i dochodzę do wniosku, że Ty na północy tylko jeździsz i zwiedzasz i poznajesz uroki, nie tylko je poznajesz ale i podziwiasz. Nader chwalebne jest to, że dzielisz się swoimi doświadczeniami z innymi.
Przy okazji nachodzi mnie taka oto refleksja.
Jest nas ponad 1000 luda i tylko jeden podróżuje, podziwia, zwiedza, dzieli się wrażeniami z pozostałymi. Toż to poniżej 0,1%!!! Czy to nie dziwne? Nikt nic nigdy nie zwiedza poza Tobą?
Zasługujesz na miano Turysty lub co najmniej Globtrotera w naszym środowisku jak nic.
Pełen szacun dla Ciebie
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
Dzięki Mariusz za miłe słowa.
Mieszkam na Północy więc mam blisko.
Lubię podróżować więc robię to w miarę możliwości.
W 2015 lub 16 Szpicbergen chciał bym zaliczyć a to już oddalone zaledwie 1300 km od Bieguna Północnego.
Myślę że wśród tych 1000 luda są tacy co co więcej niż ja podróżują, tylko widocznie nie chcą się tym dzielić na forum
Mieszkam na Północy więc mam blisko.
Lubię podróżować więc robię to w miarę możliwości.
W 2015 lub 16 Szpicbergen chciał bym zaliczyć a to już oddalone zaledwie 1300 km od Bieguna Północnego.
Myślę że wśród tych 1000 luda są tacy co co więcej niż ja podróżują, tylko widocznie nie chcą się tym dzielić na forum
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Tak myślisz?UV pisze:...tylko widocznie nie chcą się tym dzielić na forum
Zatem powodem jest, że byli w takich miejscach, że innym szczena opadnie więc nic nie mówią z przyczyn humanitarnych? No bo naprawa szczęki nie jest refundowana przez NFZ. Jeśli tak to dziękuję wszystkim bardzo za niespodziewaną troskę.
Inny powód - bo zwiedzają świat z pilotem w ręku siedząc w fotelu albo na kanapie? Hmmmm. Grozi znaczną nadwagą taki styl bycia i życia.
A może - bo bywają w takich miejscach gdzie wszyscy inni już byli wcześniej więc nie ma się czym chwalić? Ja sądzę, że zawsze może być coś nowego więc zawsze warto. Trzeba tylko od czasu do czasu wyciągnąć smartfona i cyknąć cosik fajnego.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
Od 1 Sierpnia do 15 zwiedzaliśmy północne Włochy. Dojazd A1 następnie do Mikulova, dalej Wiedeń, Graz, i prosto do Caorle (niedaleko Wenecji). Stacje LPG we Włoszech są bardziej popularne niż w Austrii. Cena we Włoszech to od 0,52 do 0,63 eur za litr ( w Austrii 0,80 !!) nie potrzeba żadnych przejściówek. Plan zwiedzania : Wenecja ( wedlug mnie jej sława jest przesadzona) - dojechaliśmy do Punta Sabbioni na duży parking, tam kupuje się bilet na promy (najlepiej całodzienny - koszt około 26 eur za osobę dorosłą) można wtedy poplynąc nie tyulko do wenecji ale także warto zobaczyć wyspy: Murano, Burano, Torcello. Następnie po 1 dniowym odpoczynku pojechaliśmy do Verony zobaczyć gdzie ta Julia stała:) A tak serio to tam jest fajny amfiteatr - 3 co do wielkości (na 25 tys osób i nadal czynny) Tego samego dnia pojechaliśmy nad jezioro Garda (największe jezioro we Włoszech) Po kolejnym odpoczynku wyjazd do Modeny. A tam muzeum Enzo Ferrari (cos wspaniałego, najlepiej kupić bilet od razu do drugiego muzem F1 w maranello) później wyjazd kilkanaście kilometrów do Maranello i tam spełnieni jednego z marzeń czyli przejażdżka (za kierownicą) Ferrari California (bo można zabrać 2 pasażerów więc dzieciaki miały frajdę) . W maranello też jest fajne muzeum F1 do tego znajduję się siedziba teamu Ferrari i 2 fabryki. Kolejny wyjazd to Bologna (warto zobaczyć rynek i muzeum archeologii)
Poza tym sporo pływaliśmy statkami i czasami wpław:)
1 dzień przeznaczony na Aqupark w Lido di Jesolo (najlepszy jaki widziałem w życiu - chowa się tatralandia i inne) Cena 30eur za osobę dorosła za dzień
Serdecznie polecam na wakacje bo jest co oglądać. Zrobiliśmy 4500km.
A samo Caorle jest naprawdę świetną miejscowością na wypoczynek
Ceny:
Wynajęcie segmenty na 2 rodziny ( 3 sypialnie, 1 pokój telewizyjny ,2 łazienki, kuchnia i taras 35m) 135eur/dobę
Paliwo - już wcześniej pisałem
Piwo - w barze 5 eur za 0,45. W sklepie osiedlowym 2 eur za 0,66 (birra moretti). w markecie 0,64eur za 0,66:)
Wino od 1,5 eur za butelkę 1,5l
chleb 4,5 eur za kilogram:)
Pizza od 4 eur
Autostrady w Itali podobnie jak w Chorwacji na bileciki
Owoce i warzywa dość drogie ale nie wiem ile bo nie używam:)
Później dodam filmiki i zdjęcia.
Pozdrawiam
Poza tym sporo pływaliśmy statkami i czasami wpław:)
1 dzień przeznaczony na Aqupark w Lido di Jesolo (najlepszy jaki widziałem w życiu - chowa się tatralandia i inne) Cena 30eur za osobę dorosła za dzień
Serdecznie polecam na wakacje bo jest co oglądać. Zrobiliśmy 4500km.
A samo Caorle jest naprawdę świetną miejscowością na wypoczynek
Ceny:
Wynajęcie segmenty na 2 rodziny ( 3 sypialnie, 1 pokój telewizyjny ,2 łazienki, kuchnia i taras 35m) 135eur/dobę
Paliwo - już wcześniej pisałem
Piwo - w barze 5 eur za 0,45. W sklepie osiedlowym 2 eur za 0,66 (birra moretti). w markecie 0,64eur za 0,66:)
Wino od 1,5 eur za butelkę 1,5l
chleb 4,5 eur za kilogram:)
Pizza od 4 eur
Autostrady w Itali podobnie jak w Chorwacji na bileciki
Owoce i warzywa dość drogie ale nie wiem ile bo nie używam:)
Później dodam filmiki i zdjęcia.
Pozdrawiam
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 09 mar 2015 10:29 am
- Lokalizacja:
- Samochód:
-
- Posty: 2534
- Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
- Lokalizacja: Poznań-okolica
- Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
- Postawił flaszek: 14
- Dostał flaszek: 16
Witam wszystkich
Ze sporym opóźnieniem ale w końcu udało mi się znaleźć chwilę
I ogarnąć temat ;-), najgorsze to segregacja zdjęć do rozsądnej liczby, to się nie udało ;-(
Nie mam talentu krasomówczego więc zdam relację na zasadzie day by day Tak więcâŒ.
Dzień pierwszy:
Start popołudniową porą do Świnoujścia na nocny prom do Ystad, zaokrętowanie, krótkie zwiedzanie promu, z dwie partyjki brydżyka i na drzemkę do âÂÂogromnejâ kajuty
Dzień drugi:
Pobudka na promie, wyokrętowanie i spokojna trasa na północ z założeniem że jedziemy ile się da i nocujemy na jakimś campingu, gdzieś między Sundsvall a Umea. Padło na Salusand Camping, zresztą bardzo fajny i w rozsądnych cenach po około 1200km. Jazda zgodnie z przepisami, czyli 110 km/h na autostradzie (do+10km/h jak nikt nie widział;-))
Dzień trzeci:
Nadal na północ⌠w założeniu kawałek za Kirunę, w okolice Abisko. Niestety na miejscu ilość śniegu na górskim campingu zniechęciła nas troszkę do rozbijania namiotu (âÂÂhytyâ do wynajęcia zajęte) i ponieważ było jasno ruszyliśmy w kierunku Narwiku, celując na znaleziony w sieci camping Annamo, który okazał się widmem ;-( , po krótkich lokalnych poszukiwaniach ok 23.00 wylądowaliśmy na campingu w Oyjord u jakiegoś Indianina (mieszkał w Tipi, jeździł Cadilakiem z lat 70-tych)
Dzień czwarty :
Zwiedzanie Narviku, wycieczka po górach nad Narvikiem i przejazd na Lofoty na camping Stave z wodami termalnymi,
Dzień piąty:
Przejazd do Andenes na zarezerwowaną wcześniej wycieczkę na Wieloryby (95% prawdopodobieństwa spotkania, jak się nie uda darmowa wycieczka następnego dnia lub zwrot kasy). Wieloryby były i to nawet sporo ;-) , następnie powrót do Stave i relaksik.
Dzień szósty:
Przejazd na drugi koniec Lofotów, do Moskenes, po drodze podziwianie widoków i zakup steka z wieloryba na grilla, po dotarciu na camping konsumpcja ;-) wygląda i smakuje jak wołowina tylko trochę słodsza ;-)))
Dzień siódmy:
Wycieczka na górę Reine, całkiem spora wspinaczka z pięknymi widokami, przejazd do miejscowości âÂÂAâÂÂ, najdalej na południe położonej miejscowości Lofotów, kolejne widoki, powrót do Moskenes na prom do Bodo, na miejscu camping z Polską obsługą ;-) i widokiem na nisko przelatujące samoloty różnej maści (prawie za płotem lotnisko)
Dzień ósmy:
Dalej na południe, po drodze przekraczamy ponownie krąg polarny, więc koniec białych nocy ;-), zmierzamy do Torghatten, obejrzeć górę z dziurą, faktycznie robi wrażenie, a i od szosy nie za daleko ;-)))
Dzień dziewiąty:
Od rana zwiedzanie dziury w Górze, i dalej na południe do Trondheim. Szybkie zwiedzanko i ruszamy na âÂÂTrasę AtlantyckąĂ˘ÂÂ, za Kristiansund miejsce ciekawe, ale chyba trochę przereklamowane, słuchając o nim człowiek spodziewa się bardziej spektakularnych widoków ;-) . Niemniej znów trochę fotek, widoków i dalej na Drogę Troli. To miejsce naprawdę robi wrażenie Ä i to z każdej strony. Dalej do Geiranger, na końcówkę niezwykle urokliwego fiordu na kolejny nocleg.
Dzień dziesiąty:
Od rana trochę fotek z góry na słoneczny fiord i spokojna trasa przez zaśnieżone góry, wzdłuż zamarzniętych jezior (początek lipca) do parku narodowego Jotunheimen, na zaklepany nocleg w bazie wypadowej na górskie wycieczki, w Jotunheimen Feriesenter.
Dzień jedenasty:
Skoro świt (choć w tym regionie brzmi to dziwnie) wypad do Gjende skąd łodzią przez jezioro o tej samej nazwie płyniemy do Memurubu. Tu zaczyna się szlak powrotny do Gjende urokliwy choć miejscami dość uciążliwy, (momentami stromizna typowo wspinaczkowa granią z kilkuset metrowymi przepaściami z obu stron) choć moją wiarę w skalę trudności zachwiał fakt iż niedługo po nas dotarła starsza pani z âÂÂpudelkiemâ ;-(
Dzień dwunasty:
Ruszamy dalej na południe do Gudvangen z tym że nocleg udało się znaleźć dopiero w Taulen Camping, po drodze dwa spore tunele 11,5 km i 24,5 km , po drodze zwiedzanie starego drewnianego kościoła słupowego Borgund - stavkirke
Dzień trzynasty :
Dojazd z powrotem do Gudvangen i wycieczka statkiem fiordami do Flam, a tam przesiadka na kolej i wycieczka tam i z powrotem do Myrdal, âÂÂFlamsbanąĂ˘Â z podziwianiem widoków ze wspinającej się kolei, na koniec dnia powrót na camping Taulen.
Dzień czternasty:
Jedziemy dalej kierunek Bergen, droga piękna krajobrazowo, zwiedzamy centrum Bergen, w ostatniej chwili Katedrę i ruszamy do Stavanger, ponownie zwiedzanie centrum, katedra z zewnątrz, port i ruszamy dalej pod Preikestolen, gdzie wieczorem lądujemy na campingu.
Dzień piętnasty:
Podjeżdżamy na parking pod Preikestolen i dalej 3km spacerek pod górę na Kazalnicę trasa dobrze przygotowana i oznakowana niezbyt trudna za to dość tłoczna ;-) , ale widoki u celu rekompensują niedogodności. W tym miejscu to już druga nasza wizyta ale nie żałujemy ;-). Dalej powrót na parking i w dalszą drogę w kierunku Kristiansand, jak daleko się da, a dało się do Egenes Camping za Flekkefjord, całość piękną krajobrazowo, pod koniec górską wręcz drogą.
Dzień szesnasty:
Dojazd do Kristiansand na przystań Promową, w oczekiwaniu na prom zwiedzanie miasta i starego fortu, po południu wypływamy do Danii, do Hirtshals i przed północą lądujemy na campingu Tomby Strand kawałek za miastem.
Dzień siedemnasty:
Autostradami przez Danię, Niemcy do Polski i koniec wycieczki ;-)
Razem około 7000km + Promy
Ze sporym opóźnieniem ale w końcu udało mi się znaleźć chwilę
I ogarnąć temat ;-), najgorsze to segregacja zdjęć do rozsądnej liczby, to się nie udało ;-(
Nie mam talentu krasomówczego więc zdam relację na zasadzie day by day Tak więcâŒ.
Dzień pierwszy:
Start popołudniową porą do Świnoujścia na nocny prom do Ystad, zaokrętowanie, krótkie zwiedzanie promu, z dwie partyjki brydżyka i na drzemkę do âÂÂogromnejâ kajuty
Dzień drugi:
Pobudka na promie, wyokrętowanie i spokojna trasa na północ z założeniem że jedziemy ile się da i nocujemy na jakimś campingu, gdzieś między Sundsvall a Umea. Padło na Salusand Camping, zresztą bardzo fajny i w rozsądnych cenach po około 1200km. Jazda zgodnie z przepisami, czyli 110 km/h na autostradzie (do+10km/h jak nikt nie widział;-))
Dzień trzeci:
Nadal na północ⌠w założeniu kawałek za Kirunę, w okolice Abisko. Niestety na miejscu ilość śniegu na górskim campingu zniechęciła nas troszkę do rozbijania namiotu (âÂÂhytyâ do wynajęcia zajęte) i ponieważ było jasno ruszyliśmy w kierunku Narwiku, celując na znaleziony w sieci camping Annamo, który okazał się widmem ;-( , po krótkich lokalnych poszukiwaniach ok 23.00 wylądowaliśmy na campingu w Oyjord u jakiegoś Indianina (mieszkał w Tipi, jeździł Cadilakiem z lat 70-tych)
Dzień czwarty :
Zwiedzanie Narviku, wycieczka po górach nad Narvikiem i przejazd na Lofoty na camping Stave z wodami termalnymi,
Dzień piąty:
Przejazd do Andenes na zarezerwowaną wcześniej wycieczkę na Wieloryby (95% prawdopodobieństwa spotkania, jak się nie uda darmowa wycieczka następnego dnia lub zwrot kasy). Wieloryby były i to nawet sporo ;-) , następnie powrót do Stave i relaksik.
Dzień szósty:
Przejazd na drugi koniec Lofotów, do Moskenes, po drodze podziwianie widoków i zakup steka z wieloryba na grilla, po dotarciu na camping konsumpcja ;-) wygląda i smakuje jak wołowina tylko trochę słodsza ;-)))
Dzień siódmy:
Wycieczka na górę Reine, całkiem spora wspinaczka z pięknymi widokami, przejazd do miejscowości âÂÂAâÂÂ, najdalej na południe położonej miejscowości Lofotów, kolejne widoki, powrót do Moskenes na prom do Bodo, na miejscu camping z Polską obsługą ;-) i widokiem na nisko przelatujące samoloty różnej maści (prawie za płotem lotnisko)
Dzień ósmy:
Dalej na południe, po drodze przekraczamy ponownie krąg polarny, więc koniec białych nocy ;-), zmierzamy do Torghatten, obejrzeć górę z dziurą, faktycznie robi wrażenie, a i od szosy nie za daleko ;-)))
Dzień dziewiąty:
Od rana zwiedzanie dziury w Górze, i dalej na południe do Trondheim. Szybkie zwiedzanko i ruszamy na âÂÂTrasę AtlantyckąĂ˘ÂÂ, za Kristiansund miejsce ciekawe, ale chyba trochę przereklamowane, słuchając o nim człowiek spodziewa się bardziej spektakularnych widoków ;-) . Niemniej znów trochę fotek, widoków i dalej na Drogę Troli. To miejsce naprawdę robi wrażenie Ä i to z każdej strony. Dalej do Geiranger, na końcówkę niezwykle urokliwego fiordu na kolejny nocleg.
Dzień dziesiąty:
Od rana trochę fotek z góry na słoneczny fiord i spokojna trasa przez zaśnieżone góry, wzdłuż zamarzniętych jezior (początek lipca) do parku narodowego Jotunheimen, na zaklepany nocleg w bazie wypadowej na górskie wycieczki, w Jotunheimen Feriesenter.
Dzień jedenasty:
Skoro świt (choć w tym regionie brzmi to dziwnie) wypad do Gjende skąd łodzią przez jezioro o tej samej nazwie płyniemy do Memurubu. Tu zaczyna się szlak powrotny do Gjende urokliwy choć miejscami dość uciążliwy, (momentami stromizna typowo wspinaczkowa granią z kilkuset metrowymi przepaściami z obu stron) choć moją wiarę w skalę trudności zachwiał fakt iż niedługo po nas dotarła starsza pani z âÂÂpudelkiemâ ;-(
Dzień dwunasty:
Ruszamy dalej na południe do Gudvangen z tym że nocleg udało się znaleźć dopiero w Taulen Camping, po drodze dwa spore tunele 11,5 km i 24,5 km , po drodze zwiedzanie starego drewnianego kościoła słupowego Borgund - stavkirke
Dzień trzynasty :
Dojazd z powrotem do Gudvangen i wycieczka statkiem fiordami do Flam, a tam przesiadka na kolej i wycieczka tam i z powrotem do Myrdal, âÂÂFlamsbanąĂ˘Â z podziwianiem widoków ze wspinającej się kolei, na koniec dnia powrót na camping Taulen.
Dzień czternasty:
Jedziemy dalej kierunek Bergen, droga piękna krajobrazowo, zwiedzamy centrum Bergen, w ostatniej chwili Katedrę i ruszamy do Stavanger, ponownie zwiedzanie centrum, katedra z zewnątrz, port i ruszamy dalej pod Preikestolen, gdzie wieczorem lądujemy na campingu.
Dzień piętnasty:
Podjeżdżamy na parking pod Preikestolen i dalej 3km spacerek pod górę na Kazalnicę trasa dobrze przygotowana i oznakowana niezbyt trudna za to dość tłoczna ;-) , ale widoki u celu rekompensują niedogodności. W tym miejscu to już druga nasza wizyta ale nie żałujemy ;-). Dalej powrót na parking i w dalszą drogę w kierunku Kristiansand, jak daleko się da, a dało się do Egenes Camping za Flekkefjord, całość piękną krajobrazowo, pod koniec górską wręcz drogą.
Dzień szesnasty:
Dojazd do Kristiansand na przystań Promową, w oczekiwaniu na prom zwiedzanie miasta i starego fortu, po południu wypływamy do Danii, do Hirtshals i przed północą lądujemy na campingu Tomby Strand kawałek za miastem.
Dzień siedemnasty:
Autostradami przez Danię, Niemcy do Polski i koniec wycieczki ;-)
Razem około 7000km + Promy
pozdrawiam Piotr
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
-
- Posty: 2534
- Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
- Lokalizacja: Poznań-okolica
- Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
- Postawił flaszek: 14
- Dostał flaszek: 16
Dzięki przemy_slav za flaszeczkę
zdaję sobie sprawę że przegiąłem z ilością zdjęć, ale ciężko się było zdecydować
bo widoki przepiękne prawie gdzie nie spojrzeć
tym bardziej doceniam poświęcony czas na ich przejrzenie
ze swojej strony polecam:
4 Camping Stave.
7 Lofoty1
9 Reine widok ze szczytu
14A trasa atlantycka
15E droga troli punkt widokowy
17A Geiranger.....
no i znów za dużo
zdaję sobie sprawę że przegiąłem z ilością zdjęć, ale ciężko się było zdecydować
bo widoki przepiękne prawie gdzie nie spojrzeć
tym bardziej doceniam poświęcony czas na ich przejrzenie
ze swojej strony polecam:
4 Camping Stave.
7 Lofoty1
9 Reine widok ze szczytu
14A trasa atlantycka
15E droga troli punkt widokowy
17A Geiranger.....
no i znów za dużo
pozdrawiam Piotr
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
mpspycha
Gratuluję świetna wyprawa świetna relacja.
Jak widzę w wielu miejscach godnych uwagi jeszcze nie byłeś, ale w takim czasie bylo to fizycznie nie możliwe. Na pocieszenie dodam że ja również nie byłem w wielu miejscach w których ty byłeś. Ja w tym roku nie wiele podróżowałem. Ale pozazdrościłem wspanialej relacji i wstawiam też kilka fotek.
Gratuluję świetna wyprawa świetna relacja.
Jak widzę w wielu miejscach godnych uwagi jeszcze nie byłeś, ale w takim czasie bylo to fizycznie nie możliwe. Na pocieszenie dodam że ja również nie byłem w wielu miejscach w których ty byłeś. Ja w tym roku nie wiele podróżowałem. Ale pozazdrościłem wspanialej relacji i wstawiam też kilka fotek.
- Załączniki
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
-
- Posty: 2534
- Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
- Lokalizacja: Poznań-okolica
- Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
- Postawił flaszek: 14
- Dostał flaszek: 16
to prawda na zaliczenie choć najciekawszych miejsc i dwie takie wyprawy to za małoUV pisze:Jak widzę w wielu miejscach godnych uwagi jeszcze nie byłeś, ale w takim czasie bylo to fizycznie nie możliwe. Na pocieszenie dodam że ja również nie byłem w wielu miejscach w których ty byłeś.
ale myślę że jak na możliwości czasowe udało nam się sporo
planowałem Cię odwiedzić w Trondheim, ale pechowo byłeś akurat w kraju
Twoje fotki jak zwykle trzymają poziom
flaszeczka byś nie ustawał w relacjach
pozdrawiam Piotr
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
-
- Posty: 2534
- Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
- Lokalizacja: Poznań-okolica
- Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
- Postawił flaszek: 14
- Dostał flaszek: 16
kusił nas Nordcap jak byliśmy za Kiruną, czy jechać do Narviku jak zaplanowaliśmy czy odbić na północUV pisze:Ale może kiedyś Nordkapp startując z Trondheim?
ale jednak pozostaliśmy przy pierwotnym planie, żeby zostawić coś na później
pozdrawiam Piotr
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Za pasem wakacje. Kilka sugestii na ten czas lub dowolny inny sprzyjający
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=5wNrfwH9ptA[/youtube]
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=5wNrfwH9ptA[/youtube]
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
Ja mam w planach Szpicbergen. Chyba w przyszłym roku. Tak gdzieś na trzy dni bo co tam robić dłużej. Podstawowym celem jest dla mnie postawić tam stopę.mpspycha pisze:kusił nas Nordcap jak byliśmy za Kiruną, czy jechać do Narviku jak zaplanowaliśmy czy odbić na północUV pisze:Ale może kiedyś Nordkapp startując z Trondheim?
ale jednak pozostaliśmy przy pierwotnym planie, żeby zostawić coś na później
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************