Packa jedzie tylko 60k/h = uszkodzony katalizator

rockyy52
Posty: 69
Rejestracja: 30 cze 2010 03:11 am
Lokalizacja:
Samochód:

Packa jedzie tylko 60k/h = uszkodzony katalizator

Post autor: rockyy52 » 13 sie 2012 11:52 am

Witam.Problem taki ,po małym przyspieszeniu nagle samochód osłabł mogę jechać tylko do 2tys.obrotów i 60 na godzinę.Jak dodaje gazu to tylko buczy i jedzie tak samo.niema zadnych błędów,tak jakby jakiś tryb awaryjny ale nigdzie nic nie wyskakuje.odpiąłem aku i nic.Już wcześniej miałem wrażenie ze słabo przezuca biegi jak przyspieszałem na maksa.Olej jest ok.Auto stick działa.Co to może być.Z góry dziękuję za podpowiedzi
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2017 09:37 am przez rockyy52, łącznie zmieniany 1 raz.

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 13 sie 2012 11:59 am

a jak stoisz to wchodzi na obroty ?
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

rockyy52
Posty: 69
Rejestracja: 30 cze 2010 03:11 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: rockyy52 » 13 sie 2012 02:05 pm

Tak,kreci 3tys na postoju a jak jade tylko 2tys obrotów i lipa

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 13 sie 2012 02:22 pm

rockyy52,
Na mój gust skrzynia pracuje w trybie serwisowym. Reset akumulatorem nie działa. Domyślam się, że nie wyczuwasz momentu zmiany biegów jak zwykle bywało. Auto Stick pokazuje zmiany na wyświetlaczu ale nie powoduje zmiany w charakterystyce jazdy lub charakterystyce pracy silnika. Ponadto domyślam się, że ruszanie jest bardziej "mułowate" z racji startu z wyższego biegu niż pierwszy. Jeśli te bobjawy potwierdzasz to obawiam się, że konieczna jest weryfikacja wiązki skrzyni a po usunięciu przyczyny wejścia w tryb awaryjny musisz wykasować błąd z użyciem skanera.
Sorry że raczej nie mam dobrych wieści i niskokosztowego rozwiązania. Choć dając diagnozę na odległość mogę się całkowicie mylić. Nie traktuj tego posta jak wyrocznię a jako głos w dyskusji.

rockyy52
Posty: 69
Rejestracja: 30 cze 2010 03:11 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: rockyy52 » 13 sie 2012 02:37 pm

To nie koniec swiata,wszystko ma prawo walnąć,akurat wyjezdzam i w najblizszym czasie niemam jak tego sprawdzic nawet gdzies na kompie,ale jak wroce to czeka mnie zabawa.Od czego moze to być ?moze za ostro jej depcze,choć oczywiscie nie za kazdym razem.czy to duzy problem z tym powrotem do stanu jak bylo z tego awaryjnego?

[ Dodano: Pon Sie 13, 2012 15:47 ]
Jechałem do garazu i wyskoczyl mi tera błąd 404

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 13 sie 2012 06:40 pm

Myślę że to katalizator pękł w środku i nie pozwala się wkręcić silnikowi.
Ogranicza wylot spalin. Wkręca się tylko do 3 tys i koniec?
Trzeba to sprawdzić.

rockyy52
Posty: 69
Rejestracja: 30 cze 2010 03:11 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: rockyy52 » 13 sie 2012 08:26 pm

Bład wskazuje na katalizator,ale az tak by bylo?Straszny muł ze wstyd mi było do garazu jechac niemogłem go rozpedzic i jechalem jak wolami,do 40km/h to z minute,no nic zobacze i sprawdze kazda podpowiedz.dzieki.Pozdrawiam

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 13 sie 2012 09:22 pm

Myślę że to katalizator pękł w środku i nie pozwala się wkręcić silnikowi.
Ogranicza wylot spalin. Wkręca się tylko do 3 tys i koniec?
Trzeba to sprawdzić.
Potwierdzam miałem już do roboty Pacifice właśnie z takim defektem strasznie zamulona była a użytkownik dalej jeździł aż doszło do pożaru samochodu. bo z braku wylotu katalizator dostał takiej temperatury że nastąpiło zapalenie a raczej tliło się wygłuszenie ściany grodziowej szybka diagnoza zatkany kat wymiana na nowy używany pomogło.
ps. stało się to po nie długim czasie po założeniu Lpg choć nie wiem czy to miało związek z tym.

rockyy52
Posty: 69
Rejestracja: 30 cze 2010 03:11 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: rockyy52 » 13 sie 2012 09:31 pm

No lepsze to by bylo z tym katem niz skrzynia biegów.niestety jutro wyjezdzam i nieodpowiem tak szybko co to bylo,pozdro

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 13 sie 2012 09:38 pm

A zatem pozostaje sprawdzić czy coś leci z rur wydechowych przy pracującym silniku na wolnych obrotach jak i na podwyższonych.
Choć jak dla mnie nie do końca zapina mi się praca na biegu luzem do 3000 obrotów a jazda do 2000. Pozostaje otwarte pytanie czy skrzynia zmienia biegi - tzn czy czuć zmianę czy też nie. Jeśli zmienia to tryb awaryjny tejże należy sobie raczej odpuścić. Jeśli nie zmienia i jeśli pracuje w trybie awaryjnym to rusza na 3 (chyba) biegu zatem dynamika jest do bani - a później jedzie tyle ile pozwala na to bieg na którym ruszyła.

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 13 sie 2012 09:52 pm

maur pisze:Choć jak dla mnie nie do końca zapina mi się praca na biegu luzem do 3000 obrotów
Mariusz tak właśnie było u kolegi Darka na postoju niby się wkręcała na obroty a jak na bieg i gaz to muliła.
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 13 sie 2012 09:57 pm

tedi,
Poczekajmy na diagnozę. W sumie nie wiadomo co lepsze...

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 13 sie 2012 10:22 pm

Ja często to mam w terenówkach benzynowych ( feroza , cherokee).
Jak jest rozgrzany wydech to sru w wodę i du** :mrgreen:
Nie pamiętam przy jakich obrotach jest odcięcie na luzie( chyba 4000) więc czemu kręci się do 3000?
Check wywaliło? Jeżeli tak to jakie błędy?

Michał
Posty: 475
Rejestracja: 01 mar 2010 12:37 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Michał » 14 sie 2012 01:30 am

Na luzie tylko do 3000 i odcięcie

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 14 sie 2012 05:30 am

qba pisze:Check wywaliło? Jeżeli tak to jakie błędy?
rockyy52 pisze:Jechałem do garazu i wyskoczyl mi tera błąd 404

Moj AV po wyjechaniu z portu pędził jak szalony pierwsze tankowanie do pełna i po 10 km padaka. Na luzie kręcił obrotomierzem na maxa a nie miał siły wjechać na krawężnik. Samo wykręcenie sond przed katem powinno spowodować wzrost mocy.
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 14 sie 2012 10:24 am

U mnie odcięcie na 4000.
P0404 "Układ recyrkulacji spalin - sygnał poza zakresem/wydajność"

zibi lajkonik
Posty: 55
Rejestracja: 03 sty 2009 08:28 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: zibi lajkonik » 25 sie 2012 09:32 pm

Witam.Też tak miałem parę dni temu.U mechanika na luzie wprowadzał silnik na wysokie obroty.Na początku nie bardzo się wkręcał a póżniej z rury zaczęły wylatywać jakby opiłki rdzy czy coś takiego i po chwili auto odzyskało wigor.Jednak czeka mnie wyrzucenie katalizatora bo coś w nim już chrobocze.Mam pytanie czy pozbycie się kata nie wpłynie na pracę silnika i nie będzie wywalał błędów.

Pozdrawiam
zibi lajkonik

pisk
Posty: 366
Rejestracja: 31 lip 2010 09:51 pm
Lokalizacja: Wrocław
Samochód: Pacifica 3.5l 2005 LPG
Dostał flaszek: 1

Post autor: pisk » 26 sie 2012 12:43 pm

Na 99% zgłosi błąd P0420 a może i inne się pojawią.

rockyy52
Posty: 69
Rejestracja: 30 cze 2010 03:11 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: rockyy52 » 26 paź 2012 02:03 pm

Witam i wracam żeby odpowiedziec co było przyczyną takiej zamulonej packi. Tak jak niektórzy opowiadali o katalizatorze to sie sprawdziło.Po rozebraniu odrazu na wlocie do kata było widac sajgon w środku i wióry ze środka leciały cały szmelc z kata rozwalił sondę lambde,Po oczyszczeniu zresztek paprochow co dostały sie do wydechu i wstawieniu nowego katalizatora(odrazu pisze ze nie oryginał ale taki panowie wstawiaja do pacek,a specjalizuja sie w naprawie aut amerykanskich )jedzie jak buza naprawa trwała 4 godz,a koszt nowego kata z wymiana 1100zl.mozliwe bylo terz wyciecie katalizatora 400zl ale wtedy powiedzieli ze kontrolka bledu bedzie sie ciagle palic ze blad .Jest troche inny dzwiek jak chodzi auto,a tak to wszystko super.Takze jak wzrasta zuzycie paliwa ,spada moc i po regulacjach ciagle tak samo to warto obejzec katalizator bo takie objawy jak mi powiedzieli moga byc zuzywaniem sie kata.To dzieki za wszystkie rady,teraz tylko zobacze jak wyglada spalanie po naprawie tego.Pozdro Rockyy

Łuki
Posty: 625
Rejestracja: 07 kwie 2011 09:52 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Łuki » 26 paź 2012 02:17 pm

pisk pisze:Na 99% zgłosi błąd P0420 a może i inne się pojawią.
to znaczy że zdolność oczyszczania spalin ,a nie zapchania kata to można sprawdzić tylko na stacji diagnostycznej albo wyciąć i sprawdzic na zewnątrz jak kolega rockyy52
Ostatnio zmieniony 26 paź 2012 04:40 pm przez Łuki, łącznie zmieniany 1 raz.
Gas-guzzler

rockyy52
Posty: 69
Rejestracja: 30 cze 2010 03:11 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: rockyy52 » 26 paź 2012 04:25 pm

Moze uda mi sie wziasc zdjecie katalizatora jak wygladał wtedy wstawie,caly wylot z katalizatora był zapchany resztkami ze środka katalizatora,dusil sie slabl az wkoncu jakis wiekszy kawalek zatkal wylot,tak to wyglądało u mnie.

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 04 wrz 2017 08:51 pm

Może ktoś wie gdzie kupić katalizator do 3.5l właśnie mi padł .A moż wyciąć go szukam porady

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 05 wrz 2017 06:35 am

szunaj60
Gdzie Ty byłeś brachu jak Cię nie było - chyba musisz założyć osobny temat i to opisać inaczej tego nie widzę.

tu masz przegląd
https://www.dropbox.com/sc/wobxrt77x7m2 ... .17.37.jpg

a tu temat
viewtopic.php?f=21&t=1272&start=50
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 06 wrz 2017 12:20 pm

Dzięki Zyga za pomoc .Odebrałem auto od mechanika z amputowanym katem(rozbili wkład) .Packa chodzi jak nowa ,czasami wyskoczy błąd 058 ale zaraz się sam kasuje.Myślę że nie ma co na razie kupować katalizator no chyba że wzrośnie pobór paliwa.

Amras
Posty: 36
Rejestracja: 19 lut 2016 08:56 pm
Lokalizacja: Leszno
Samochód: AWD4.0TOURING07
Postawił flaszek: 1

Post autor: Amras » 06 wrz 2017 12:29 pm


szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 06 wrz 2017 05:16 pm

Na razie przejechałem ok 300 km i nie ma różnicy czy z katem czy bez

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 06 wrz 2017 06:07 pm

szunaj60 pisze:nie ma różnicy czy z katem czy bez
Masz na myśli sprawny kat a nie w stanie jak przed tygodniem czy dwoma - tak sądzę...
Bo gdyby odnosić do kata sprzed kilku dni to potrzebna by była nowa diagnoza.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

ODPOWIEDZ

Wróć do „.: SILNIK :.”