Swap przekładka silnika 3.8 do modelu 3.5
Swap przekładka silnika 3.8 do modelu 3.5
Witam serdecznie.Owy pomysł wyżej wziął się z racji,licznie uszkodzonych silników 3.5 jak domniemam z winy chyba niewłaściwego stosowanego oleju przez użytkowników.
Mam pytanie, czy ktoś przerabiał już takowy temat? Kwestia spasowania pod skrzynię biegów, oraz elektronika... podmiana komputera,zapewne razem z immo. Czy coś jeszcze?
Mam pytanie, czy ktoś przerabiał już takowy temat? Kwestia spasowania pod skrzynię biegów, oraz elektronika... podmiana komputera,zapewne razem z immo. Czy coś jeszcze?
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 lip 2013 09:26 am
- Lokalizacja: Warszawa / Mszczonów
- Samochód: Chrysler Pacifica '05 3.5 (lpg) AWD Turning
Szatański pomysł. :evil: O każdy silnik trzeba dbać... O ile technicznie nie wiem czy jest to możliwe, to weź pod uwagę następujące kwestie:
koszt naprawy 3.5 vs. Zakup, montaż i dostosowanie do 3.8
Bardzo mało wyszło aut z 3.8 i z opinii serwisanta chryslera to jeden z najgorszych wynalazków, za to zdecydowanie polecał 3.5
koszt naprawy 3.5 vs. Zakup, montaż i dostosowanie do 3.8
Bardzo mało wyszło aut z 3.8 i z opinii serwisanta chryslera to jeden z najgorszych wynalazków, za to zdecydowanie polecał 3.5
Dziwi mnie taka opinia serwisanta. Sam mam 3,5. Silnik 3,8 to stara sprawdzona konstrukcja ( najpierw był 3,3 później został rozwiercony) Na pewno jest mniej awaryjny od 3,5 i dodatkowo ma rozrząd napędzany łańcuchem. Co do samej przekładki to nie widzę sensu. Będzie wszystko ładnie działało w 3,5 i nie będzie większych problemow jeśli zastosujesz się do jednej maksymy;sulkevi pisze:Bardzo mało wyszło aut z 3.8 i z opinii serwisanta chryslera to jeden z najgorszych wynalazków, za to zdecydowanie polecał 3.5
"Jak się dba tak się ma"
Pozdrawiam
O tym doskonale wiem,sam ujeżdżałem Pacyficę 3.5 litra przez dwa lata i bardzo dbałem o nią. Olej zalewałem o zalecanej gęstości motula,według specyfikacji USA,a nie europejskich odpowiedników.Tylko kupując kolejną pacyficę,jak robię wywiad i dopytuję się o lany olej,to krew mi się gotuje jak słysze o 15W40...bo mechanik powiedział. I jak taki silnik ma pracować prawidłowo i długo bezawaryjnie? Takiemu silnikowi chyba zbytnio nie pomoże zmiana z powrotem na właściwy olej. A się uparłem trochę na 3.8 z racji właśnie prostego i prawie bezobsługowego używania owego silnika.Chcę aby to auto zagościło na dłużej i abym nie obawiał się dać Żonie,która będzie musiała razem z dzieckiem zrobić 600km w Polskę.
Obawiam się "cofania" z gorszego lepkościowo oleju,tj. zwykłego minerala 15W40 który powoduje osadzanie się nagaru, na lepszy jakościowo.obawiam się wypłukania. Raz tak załatwiłem jeden TurboDiesel. Najgorsze jest to,że jak zadam takiemu sprzedającemu parę mocnych i osobliwych pytań w odnośnie silnika,oleju itp.To dowiaduje się jeszcze o dolewkach rzędu 1 litr oleju na 1000km! Takiego 15W40. Więc jakbym zalał poprawnym olejem,to odnoszę wrażenie,że wyrzyga mi go silnik w całości na odcinku 100km
Pytanie,czy silniki od Chryslera 300m są podmienialne do Pacyficy? Studiując Internet odpowiedzi są podzielone.
Pytanie,czy silniki od Chryslera 300m są podmienialne do Pacyficy? Studiując Internet odpowiedzi są podzielone.
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 lip 2013 09:26 am
- Lokalizacja: Warszawa / Mszczonów
- Samochód: Chrysler Pacifica '05 3.5 (lpg) AWD Turning
Kaczor, zacznijmy od początku. Masz już auto, czy planujesz zakup?
Kupując sam silnik, też nie masz pewności co do jego stanu...
jeżeli planujesz zakup, a w kraju nie trafiłeś na dobry egzemplarz, zawsze możesz ściągnąć auto ze stanów.
Ps. Skupiasz się na oleju. Ok. Pytaj jeszcze o olej w skrzyni, tylnym moście. Koniecznie sprawdź zawieszenie... Jeździsz Toyotą... Pacifica może Cię zaskoczyć z jednej strony pozytywnie z innej negatywnie. To auto trzeba kochać
Kupując sam silnik, też nie masz pewności co do jego stanu...
jeżeli planujesz zakup, a w kraju nie trafiłeś na dobry egzemplarz, zawsze możesz ściągnąć auto ze stanów.
Ps. Skupiasz się na oleju. Ok. Pytaj jeszcze o olej w skrzyni, tylnym moście. Koniecznie sprawdź zawieszenie... Jeździsz Toyotą... Pacifica może Cię zaskoczyć z jednej strony pozytywnie z innej negatywnie. To auto trzeba kochać
Pacyficą już jeździłem dwa lata i znam to auto. Pomysł ze swapem był tylko... pomysłem, dlatego zapytałem i wiem już ,że gra nie warta świeczki. Nie mam parcia na pilny zakup auta, na razie pomykam sobie Verso. Jeśli ktoś mógłby mnie jeszcze uświadomić w przekonaniu,że zmiana z 15W40 na poprawny amerykański olej nie zaszkodzi silnikowi to również byłbym trochę spokojniejszy.
Podpinam sie do tematu, wiec rozmawialem ostatnio na parkingu z wlascicielem packi 3,5 na zegarach mial prawie 350 tys km. Pytalem sie jak z.silnikiem bo mowia, ze panewki sie przekrecaja- odpowiedzial slusznie trzeba dbac , regularnie wymieniac olej(dodam odpowiedni) i nie ma problemu.
Czarne jest piękne
Dokładnie ,nie posmarujesz odpowiednio to i nie zajedziesz daleko . Ludzie robią nagminny błąd zalewając nowoczesne silniki olejem ,jaki znali z czasów Polonezów itp. Nie komentując ,że problem wymiany rozrządu to nieznany jest 70% zmotoryzowanemu społeczeństwu .Często robiąc wywiad przed zakupem samochodu ,słyszałem zdziwienie w słuchawce w odnośnie rozrządu...a co to jest? "Panie,przejechałem tym autem od zakupu 100tys km i żaden rozrząd mi się nie popsuł " a wysiądzie pewnie mi w momencie wracania do domu po zakupie i tak to jest . Zwykły mineralny olej powoduje gromadzenie się nagaru i szybsze zużycie silnika ,po zalaniu odpowiedniego oleju np: Mopara ,też niby mineralny,ale o właściwościach płuczących ,pewnie po szybkim czasie wypłucze owy nagar i być może rozszczelni silnik Dlatego fakt ,jak ktoś wyżej zasugerował ,lepiej samemu ściągnąć ze Stanów i po problemie ,albo początek innych kłopotów