Dym chyba że skrzyni biegów
Dym chyba że skrzyni biegów
Witam. Jestem w górach i domek mamy wysoko na wzniesieniu. Jakieś 2km jadę pod kątem czasami 45Ă°. Jak wjechałem bez żadnego problemu zauważyłem że spod maski idzie dym pomiędzy akumulatorem a termostatem. Czy zagotować mi się olej w skrzyni? Rozumiem, że to niebezpieczne? Czy to normalne że taki samochód tak szybko się zagotował? Wskazówka od temperatury nawet nie drgnela.
Dym spod maski to raczej należy się przejmować. Popatrz na kolektor czy ma ślady po spalonym oleju. Sprawdź olej w skrzyni i silniku zobaczysz czy gdzieś drastycznie nie ubyło.cino111 pisze:Ciężko powiedzieć. Nic nie widać jak otworze maskę, ale nie muszę się zbytnio przejmować? Skrzynia to raczej nie jest?
P.S ja gdybym się nie dowiedział co jest/było przyczyną dymu to bym auta nie używał:)
No to mnie pocieszyliscie. Jest majówka i wszystko pozamykane. Problem wystepuje tylko pod te górę i to tak w połowie. Jak juz się zatrzymałem podniosłem maskę i było ok. Po chwili zaczął lecieć dym. Jak by faktycznie coś kapnęło na kolektor. Narazie się nie ruszam. Może w poniedziałek znajdę jakiś warsztat z podnośnikiem.
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Chłopaki.
Co Wy kolegę straszycie.
Wjechał sobie pod ambitną górkę. Kto do niego pojedzie z serwisu diagnozować? Chyba marne szanse.
Jak bez diagnozy i ew. naprawy ma stamtąd zjechać? Toż żadna pomoc drogowa nie podjedzie pod tę górkę. Ratraka nikt o tej porze nie odpali, a helikopter to inna bajka.
Czy olej silnikowy, czy ze skrzyni, reduktora, czy płyn chłodniczy - żaden nie wąchał, kolega nie określił więc powiedzmy coś pociekło na coś (też bliżej nieokreślone), zasyczało, puściło kolorowego bąka i spowodowało panikę.
Sugeruję sprawdzić płyny w organizmie Pacy:
- olej silnikowy
- olej ASB
- płyn chłodniczy
- więcej w warunkach polowych się nie da
Sugeruję oblukać eksploatacyjnie gorące elementy samochodu w polu rażenia przypuszczalnie możliwych płynów ustrojowych auta na okoliczność jakichś zacieków, plam, śladów spalenizny.
Sugeruję po postoju auta w jednym miejscu oblukać podłoże na okoliczność nienaturalnych plam - miejsce i rodzaj. Będą plamy - znaczy jak zaczęło lecieć to i leci. Nie będzie plam - znaczy psiknęło w jakichś warunkach.
Jeśli plynów jest jak być powinno, brak będzie plam i śladów smażenia tychże na elementach gorących - to ja bym podjął próbę zjazdu - rzecz jasna na niskim biegu i pomału możliwie bez zbędnego bagażu czy person w środku. Zjeżdżasz z góry na biegu na jakim wjeżdżaleś!!! Nie zagotuj tylko płynu hamulcowego bo źle może się skończyć dla auta z zawartością.
A jak już będziesz w cywilizacji to zdecydujesz czy laweta, czy ryzyk-fizyk i jak by co to assistance.
Co Wy kolegę straszycie.
Wjechał sobie pod ambitną górkę. Kto do niego pojedzie z serwisu diagnozować? Chyba marne szanse.
Jak bez diagnozy i ew. naprawy ma stamtąd zjechać? Toż żadna pomoc drogowa nie podjedzie pod tę górkę. Ratraka nikt o tej porze nie odpali, a helikopter to inna bajka.
Czy olej silnikowy, czy ze skrzyni, reduktora, czy płyn chłodniczy - żaden nie wąchał, kolega nie określił więc powiedzmy coś pociekło na coś (też bliżej nieokreślone), zasyczało, puściło kolorowego bąka i spowodowało panikę.
Sugeruję sprawdzić płyny w organizmie Pacy:
- olej silnikowy
- olej ASB
- płyn chłodniczy
- więcej w warunkach polowych się nie da
Sugeruję oblukać eksploatacyjnie gorące elementy samochodu w polu rażenia przypuszczalnie możliwych płynów ustrojowych auta na okoliczność jakichś zacieków, plam, śladów spalenizny.
Sugeruję po postoju auta w jednym miejscu oblukać podłoże na okoliczność nienaturalnych plam - miejsce i rodzaj. Będą plamy - znaczy jak zaczęło lecieć to i leci. Nie będzie plam - znaczy psiknęło w jakichś warunkach.
Jeśli plynów jest jak być powinno, brak będzie plam i śladów smażenia tychże na elementach gorących - to ja bym podjął próbę zjazdu - rzecz jasna na niskim biegu i pomału możliwie bez zbędnego bagażu czy person w środku. Zjeżdżasz z góry na biegu na jakim wjeżdżaleś!!! Nie zagotuj tylko płynu hamulcowego bo źle może się skończyć dla auta z zawartością.
A jak już będziesz w cywilizacji to zdecydujesz czy laweta, czy ryzyk-fizyk i jak by co to assistance.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
west26,
Przy ok. 45 stopniach ciągnik rolniczy przewija się przez dach do tyłu. Gdzieś miałem taki filmik.
Fakt - Paca niżej osadzona
Przy ok. 45 stopniach ciągnik rolniczy przewija się przez dach do tyłu. Gdzieś miałem taki filmik.
Fakt - Paca niżej osadzona
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
Jest diagnoza. Olej kapie przy prawej ośce przy wyjściu ze skrzyni prosto na kolektor wydechowy. Mogę spokojnie wracać do domu. Przy zjeździe z tej góry cały czas na 1 biegu zapalił mi się błąd. P0174, P0171 i P0884 power -up at Speed. Pierwsze 2 błędy to pewnie przez to, że na gazie hamowalem silnikiem na tak długim odcinku, ale 3 błędu nigdzie nie znajduję. Wiecie co to jest? Czy jest to związane z poprzednimi 2 błędami?