Witam!!!
Tak więc na wstępie opisze mój problem.
Podczas ostrzejszego ruszanie kiedy załącza się AWD słychać tak jakby tarcie lub zgrzyt. Występuje to tylko przez chwilę samego załączenia i to nie za każdym razem (coś takiego jak tarcie guma o gume) w czasie gdy kręcą się obie osie np. w trakcie kręcenia się dookoła nic nie słuchać. AWD działa według mnie dobrze, na śniegu na piasku bez problemu. Występuje to przy ruszaniu na wprost i przy skręconych kołach nie ma reguły. Na suchym asfalcie przy full przyspieszaniu z 1 pierwszego biegu koła nie tracą przyczepności i coś takiego nigdy nie występuje.
Wnioskuję że ma to coś wspólnego z tylnym napędem. Tylko co??? Nie mam na razie możliwości wjechać na kanał i sprawdzić czy coś się nie poluzowało. Mam nadzieję, że to tylko coś z zawieszeniem (jakieś naprężenie) lub może łącznik gumowy na wale...
Czy ktoś może mi podpowiedzieć gdzie mam szukać i co to może być??
AWD zgrzyt tarcie - PTU ?
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 wrz 2016 07:27 am
- Lokalizacja: Czarne
- Samochód: touring 3,5 AWD LPG 2005
- Dostał flaszek: 2
w sumie zapomniałem napisać jak się zakończyła moja przygoda...
po wyjęciu i rozpołowieniu ptu okazało się, że są ścięte bolce pomiędzy trybami....
a więc zacznę od początku. W którymś poście przeczytałem że da się to ogarnąć bez wymontowania ptu poprzez zdjęcie dekla. Nie polecam tej metody ponieważ, zacząłem właśnie od tego, ale nie mogłem wybić ataku na wał napędowy przez co nie mogłem wyjąć trybów i skończyło się i tak wyjęciem przekładni. Wyjęcie przekładni jest bardzo proste, przynajmniej w silniku 3.5l. Robiłem to bez kanału....
Pamiętam, że gdzieś też ktoś pisał na forum że jakieś łożysko lub łożyska po rozłożeniu przekładni są nie do odzyskania - JEST TO NIEPRAWDA- wszystkie łożyska bez problemu da się odzyskać i założyć ponownie.
wszystkie łożyska i uszczelnienia są dostępne w sklepach specjalistycznych i są standardowych rozmiarów. Ja kupowałem potrzebne mi rzeczy w sklepie z łożyskami w okolicy i było wszystko na miejscu. Nie ma co się bać o dostępność i nie ma sensu przepłacać kilkadziesiąt razy kupując dedykowane do auta części.
Koszty jakie poniosłem to:
1l oleju 75w90 gl5 - 25zł
dorobienie u tokarza bolców - 40zł
jedno łożysko bo były wżery na rolkach, to mniejsze od strony skrzyni biegów - 45zł jest to lepsze jakościowo łożysko (najtańsze kosztowało 18zł)
jeden simering wyjąłem żeby łatwiej wybić bieżnie łożyska ( od strony skrzyni biegów) dla pewności założyłem nowy - 15zł
oring na "flanszy z atakiem" 3zł
AWD działa dużo lepiej niż przed awarią, po oględzinach stwierdziłem że bolce już dawno były zerwane i trzymało się tylko na wcisk i przy dużym obciążeniu na tył obracały się zębatki względem siebie przenosząc niewiele napędu aż w końcu się wyrobiło.
Każdemu kto ma uszkodzone PTU proponuje najpierw je otworzyć ponieważ konstrukcja jego jest tak prosta, że nie ma się co tam zepsuć poza łożyskami i nieszczęsnymi bolcami.... Jeżeli są tryby całe to musi to działać....
w razie pytań odnośnie wymontowania przekładni lub jakieś inne proszę śmiało, postaram się odpowiedzieć
pozdrawiam Michał
po wyjęciu i rozpołowieniu ptu okazało się, że są ścięte bolce pomiędzy trybami....
a więc zacznę od początku. W którymś poście przeczytałem że da się to ogarnąć bez wymontowania ptu poprzez zdjęcie dekla. Nie polecam tej metody ponieważ, zacząłem właśnie od tego, ale nie mogłem wybić ataku na wał napędowy przez co nie mogłem wyjąć trybów i skończyło się i tak wyjęciem przekładni. Wyjęcie przekładni jest bardzo proste, przynajmniej w silniku 3.5l. Robiłem to bez kanału....
Pamiętam, że gdzieś też ktoś pisał na forum że jakieś łożysko lub łożyska po rozłożeniu przekładni są nie do odzyskania - JEST TO NIEPRAWDA- wszystkie łożyska bez problemu da się odzyskać i założyć ponownie.
wszystkie łożyska i uszczelnienia są dostępne w sklepach specjalistycznych i są standardowych rozmiarów. Ja kupowałem potrzebne mi rzeczy w sklepie z łożyskami w okolicy i było wszystko na miejscu. Nie ma co się bać o dostępność i nie ma sensu przepłacać kilkadziesiąt razy kupując dedykowane do auta części.
Koszty jakie poniosłem to:
1l oleju 75w90 gl5 - 25zł
dorobienie u tokarza bolców - 40zł
jedno łożysko bo były wżery na rolkach, to mniejsze od strony skrzyni biegów - 45zł jest to lepsze jakościowo łożysko (najtańsze kosztowało 18zł)
jeden simering wyjąłem żeby łatwiej wybić bieżnie łożyska ( od strony skrzyni biegów) dla pewności założyłem nowy - 15zł
oring na "flanszy z atakiem" 3zł
AWD działa dużo lepiej niż przed awarią, po oględzinach stwierdziłem że bolce już dawno były zerwane i trzymało się tylko na wcisk i przy dużym obciążeniu na tył obracały się zębatki względem siebie przenosząc niewiele napędu aż w końcu się wyrobiło.
Każdemu kto ma uszkodzone PTU proponuje najpierw je otworzyć ponieważ konstrukcja jego jest tak prosta, że nie ma się co tam zepsuć poza łożyskami i nieszczęsnymi bolcami.... Jeżeli są tryby całe to musi to działać....
w razie pytań odnośnie wymontowania przekładni lub jakieś inne proszę śmiało, postaram się odpowiedzieć
pozdrawiam Michał
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 mar 2018 07:04 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Pacifica 3,5 AWD LPG 2004
- Postawił flaszek: 1
Re: AWD zgrzyt tarcie
Cześć Michał. Mam podobna sytuacje w swojej Pacyfice, 2004 rok 3,5 AWD . Od jakiegoś czasu nie działa mi tylny naped, ostatnio na podnośniku próbowałem potweirdzić swoja teorie i niestety kola tylne kręcą sie z bardzo duża niechęcie, aw recz w ogole. Opisałeś temat o ściętych bolcach. Czy mechanik bez doświadczenia poradzi sobie z taką usterką ? Czy jakis numer telefonu do Ciebie jest szansa dostac albo mail prywatny ? Potrzebuje parę wskazówek, dziękuję.
- głodźillaryki
- Posty: 1072
- Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
- Lokalizacja: Ryki
- Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
- Postawił flaszek: 12
- Dostał flaszek: 18
Re: AWD zgrzyt tarcie
Może ja się wypowiem... Temat przerabiałem bez wyjmowania całego ptu.
Kołki takie jak powinny być czyli zwiniete z odpowiedniej blachy można kupic.
Nie trzeba nic toczyć.
Cała operacja nie jest skomplikowana do zrobienia w warunkach garażowych więc nie wyobrazam sobie by jakis mechanik miał z czyms tu problem
Ps. Tu jest odpowienio rozwiniety temat
viewtopic.php?f=41&t=1409
Kołki takie jak powinny być czyli zwiniete z odpowiedniej blachy można kupic.
Nie trzeba nic toczyć.
Cała operacja nie jest skomplikowana do zrobienia w warunkach garażowych więc nie wyobrazam sobie by jakis mechanik miał z czyms tu problem
Ps. Tu jest odpowienio rozwiniety temat
viewtopic.php?f=41&t=1409
Usilnie staram się pisać poprawnie , i nie robić błędów ortograficznych ( czasami się to udaje...)