chryslerforum.pl

A propos jeszcze skuteczności i niezbędności EGRów. Rozmawiałem dzisiaj z kolegą z pracy właścicielem Citroen C6 (diesel...katalizator...pdf...itd.). Powiedział,że w jego aucie zaślepili dwa zawory EGR,a że są elektroniczne to "Kreatorzy Mocy" musieli coś mu tam pogmerać skonfigurować w komputerze aby oszukać system. I jest teraz bardzo zadowolony ponieważ nawet naocznie widzi różnicę.Teraz gdy wdepnie mocniej pedał gazu (na postoju lub podczas wyprzedzania) to już z rury nie sadzi czarnymi kłębami spalin. Czyli brak EGR to plus nawet dla ekologii... i astmatyków .Po tych wszystkich opowieściach, JA "ostry187" upewniam się coraz bardziej,że zawór EGR to...niewypał,i z czystym sumieniem zaślepię ten wynalazek u siebie w aucie.(potrzebuję tylko zdobyć skądś byle jakiego starocie aby tylko ze sprawna cewką,aby oszukać system . Dziękuje i pozdrawiam wszystkich którzy podzielili się ze mną swoimi przemyśleniami i spostrzeżeniami w tym temacie,pozdrawiam. (nawet M dziękuje...choć nic,tylko strzelił foszka)

Ostry wszysto ok,ale opisany przez Ciebie przypadek to klasyczna niesprawnosc egr w ropniaku,a nie że wyłączyli sprawny zawór i taka różnica
Dodam jeszcze.... Masz przecież ten bez broka zdaje sie sprawny elektrycznie więc będzie ok

ostry187 pisze: ↑

07 sie 2019 09:45 am

...nawet M dziękuje...

Nie musisz. Nie oczekuję.
Czas robi swoje i efekty ujawnią się za jakiś czas.
A że jesteś ze Stolicy, to pewnie nie jest Ci obce zdanie wypowiedziane przez niezapomnianego Wiecha. Ja je powtórzę: "Nie moja gęba, nie moje buraczki". Choć w odniesieniu do ekologii nie do końca jest to prawda.
Pozdrawiam i sukcesów.

Nie wiem,nie znam się.zarobiony jestem....Kolega mieszkał i pracował na TIRach w USA i narzekał jak wszyscy amerykańscy kierowcy na te EGRy,wrócił na stałe do Polski kupił sobie miedzy innymi Citroena C6 i po jakimś czasie kazał zaślepić EGRy. Dwa EGRy by mu się popsuły jednocześnie? Zresztą nie ważne. Cytując innego klasyka "nie moje małpy,nie mój cyrk" A z moim starym EGR problem polega na tym,że jak już go zabrokowałem to go później chciałem przetestować czy nadal otwiera i zamyka,i jak podłączyłem kabelkami z akumulatora (plus i minus na chybił trafił) okazało się,że tym razem chybiłem i spaliłem cewkę...i już nie otwiera i nie zamyka czyli kaput. Ale i tak zanim wydmuchało brok to i tak wcześniej całymi latami pokazywał mi błąd np.P0404. Także potrzebuje jakiegoś innego sprawnego.

Egr w ropniaku (z zwykle to jest z turbo) działa troszkę inaczej niz w benzynie w wolnossacym -mało tego... Nieprawidłowa praca np.przeplywomierza lub innych czujników skutkuje złą pracą egr... Zawor jest sprawny,ale źle sterowany...ale..... To szczegół.
Można by pokusić się o używke za rozsądną cene z jakąś gwarancją rozruchową......
Na Allegro napewno będą... skoro używane panewki mozna kupic,to i to będzie

Coś tam sobie na pewno znajdę,albo "willi" u którego mam za kilka dni robić remont coś tam znajdzie u siebie.(muszę zaciągnąć na przyczepie aż do Krakowa! ). Po tych wszystkich dyskusjach czy mieć EGR czy go nie mieć (w moim świeżo wyremontowanym silniku np.po kapitalce) myślę,że brak spalin w kolektorze ssącym wyjdzie silnikowi raczej na lepsze. Boję się tylko trochę tego,że z jakiegoś tam powody może mi wtedy trochę więcej spalić paliwa.....może będzie za dużo świeżego powietrza i jakieś tam ustrojstwo-czujnik-mierni-sonda-sterownik i inne...nakaże automatycznie zmienić skład mieszanki na bogatszą...nie wiem...te właśnie aspekty mechaniczno-eksploatacyjne mnie najbardziej trapią i nie dają spać,tu potrzebuję zrozumienia i słów otuchy .A zwiększonego spalania nie chciałbym bardzo-baaardzo,i tak pali już ok.24 l gazu /100 km.w mieście. A jeśli chodzi o tę nieszczęsną EKOLOGIĘ....to my świadomi zakupu amerykańskich auta z pojemnościami silnika 3,5...3,8...4... 5,7( !) nie powinniśmy się w ogóle wypowiadać.

O spalanie sie nie bój nie wzrośnie

O właśnie ! O to mi chodziło.Teraz spokojne mogę spać snem niewinnego (....a może trochę spadnie.....? )

Mniej naciskaj na pedał gazu
Niestety w mieście to nie będzie nigdy ekonomiczne autko

też tak masz,że gazu w mieście ok.22-24L /100km ,a w trasie ok. 14l/100km? (mowa o Pacifica 3,5 awd z skrz.4 bieg,). I też masz taką ogólną jednozdaniową opinię o swoim aucie,że to wół bez hamulców ?

Wiesz.... Jest miasto.... I miasto z korkami....
Ja mam zawsze jazde mieszaną i ze dwadziescia litrów lpg (uwzgledniajac Pb) wypija,,, trasa cos chyba z 15 przy delikatnej jeździe i.... Tak musi być....
Na hamulce nie narzekam... Moim zdaniem działają normalnie-w miejscu dwóch ton nie zatrzyma....
Tak w ogóle, myślę że odczucia zależą od charakrerystiki wspomagania.... odczucia zależą od tego jak mocno trzeba dusic pedał hamulca.

Oki,rozumiem.Może faktycznie mam coś nie tak ze wspomaganiem hamulców (tylko tego jeszcze nie wymieniłem przez te wszystkie lata na nowe ). Ale o hamulcach to tutaj (w błędach P0404) moderator to już na pewno nas przeklnie,a przynajmniej wykasuje. Dzięki za wyrozumiałość,wytrwałość i cierpliwość.

Witam ponownie.W międzyczasie przeszedłem mniej więcej kapitalkę silnika podczas której został przy okazji zaślepiony cały ten układ EGR ( zaślepka na górze w kolektorze ssącym i zaślepka w głowicy,a kostka z kabelkami jest wpięta w zawór EGR który jest tam gdzieś zamontowany na sztukę). Pół roku po tej nieszczęsnej kapitalce silnika ..(do tej pory mnie trzęsie jak wspomnę tę kaptalkę! jakby ktos chcial sie dowiedziec gdzie NIE ROBIC naprawy silnika...to podpowiedziec moge )...ale do rzeczy.... teraz po pol roku zaczęło mi codziennie wywalać błąd P0401 . Praktycznie nie mam już w swoim aucie recyrkulacji spalin,skąd więc jest ten błąd,co on do mnie teraz mówi i dlaczego dopiero teraz po pół roku ? Ma ktoś jakiegoś pomysła?

P0401 Układ recyrkulacji spalin – wykryty niewystarczający przepływ
Błąd OBD2 P0401 możliwe przyczyny
Przyczyny, które mogą prowadzić do ustanowienia kodu P0401, mogą być następujące:

Zatkania kanału EGR
Wadliwy zawór modulatora podciśnienia EGR
Wadliwy zawór EGR
Wiązka elektrozaworu układu EGR jest otwarta lub zwarta
Obwód zaworu elektromagnetycznego EGR słabe połączenie elektryczne
Słaby akumulator
Wadliwy czujnik położenia EGR
Wycieki gazów wydechowych
uszkodzony sterownik ECM należy pamiętać, że jest to rzadkie zdarzenie, a usterki należy szukać gdzie indziej przed wymianą modułu sterującego

Nie masz recylkulacji spalin, ale stale auto oczekuje i widzi zawór (który jest zamontowany i co ważniejsze podłączony do instalacji elektrycznej auta), który jakoś pracuje na podstawie otrzymywanych sygnałów i jakoś reagując odpowiada.
Błąd pokazuje się wówczas, gdy odpowiedź jest inna niż oczekiwana na podstawie rozmaitych parametrów pracy silnika i decyduje o tym elektronika pojazdu. A elektronika buduje obraz pracy układów na podstawie sygnałów będących skutkiem jakości tych układów oraz efektów niedomagań mechanicznych.

Przyczyn jak napisał M. Jest trochę, ale.... Egr sam w sobie w 3,5 nie ma czujnika mogącego mierzyć przepływ, tak więc ecu w swej mądrości potrafi stwierdzić w inny sposób czy egr działa -testować, tak jak katalizator.
Tak czy siak, nie jest problem w samym zatkaniu go. Oczywiscie normalnie błąd się może pojawiać, ale nie tak jak piszesz - czyli ciągle.
Jak to rozwiązać nie mam konkretnego pomysłu... Domyslam się... Że z katalizatorem tez coś sie dzieję?

Przepływ jest jeśli położenie tłoka jest otwarte, nie ma jeśli jest zamknięte.
Nie wiem, choć mogę przypuszczać, że EGR może być mniej lub bardziej otwarty, a zatem przepływ może być od zerowego do pełnego z uwzględnieniem stanów pośrednich. Położenie tłoka zamykającego może być monitorowane a stąd już łatwo określić wielkość przepływu.
Jeżeli w długotrwałym okresie eksploatacji przez zbiornik przepłynęła określona ilość paliwa, to i gazów spalinowych przeleciało odpowiednio dużo. A jeśli tak, to i tzw nagar jest tym bardziej dotkliwy im więcej i im bardziej zanieczyszczonych gazów przeleciało.
Część śmiecia osadziło się na prowadniku tłoka i może blokować jego ruch w jakimś zakresie, w tym jego zamknięcie lub całkowite otwarcie. A jak stanie za wcześnie i dalej nie pójdzie to dla ECU może być sygnał wywal P0401 lub cokolwiek innego zależnego gdzie stoi.

To co powyżej nie jest prawdą absolutną - to głos w dyskusji i dywagacja - może prawdziwa a może z gruntu fałszywa. Do zastanowienia i ew. uwzględnienia.

PS
Oskrobać tego co się osadziło przez lata nie mam pomysłu jak do tego podejść. Jeśli to możliwe że nafta lub coś podobnego w ultradźwiękach i długotrwale - byle nie usunąć lakieru z drutu nawojowego cewki bo wtedy tylko złom.

Właśnie, może to właśnie o skok tłoczka chodzi.... Nie wiem,ale ma to sens

Bardzo dziękuje za podpowiedzi. No to nie pozostaje mi nic innego jak dorwać się do tego EGR , oczyścić tłoczek no i kostkę z przewodami.Już mi jest niedobrze jak pomyślę o tej dłubaninie. Doprecyzuję: kasuje błąd zdejmując klemę, i po kilkuset metrach albo po kilkunastu kilometrach znowu wyskakuje błąd P0401,sam zawór EGR to stary,używany zawór z odzysku,tego mechanika od "kapitalki",ale już sam katalizator jest nowy,zamiennik z Allegro i był wymieniony podczas tej "kapitalki" silnika.

No to myślę, że problem tkwi wyłącznie w zaworze... Może to da się wymoczyć.. W czymś nasmarować i to wystarczy by "działał" sobie