Błąd P 0300
Błąd P 0300
Kolega mający tak jak my pacifice ale jeszcze nie jest uczestnikuem naszego forum prosił mnie o rade w sprawie w/w błędu, nie do końca wiem co mu poradzić ?
Podobne błedy 301 i itp były już wyjaśniane wcześniej i dotyczyły "wypadania zapłonu" na pierwszym lub kolejnym cylindrze w zależności od trzeciej cyfry ale P 0300 nie było. cylindra o numerze 0 nie ma, może chodzi tu o jakis błąd ogólny zapłonu.
Jeżeli ktoś wie to czekam na wieści, zyga nie kieruj mnie do tematu głównego błędów byłem tam i nic nie znalazłem albo nie potrafiłem znależć
i tak z innej beczki szkoda że nie mamy jakiegos spisu tych błędów bez linków kierójących tylko na jakimś temaci wklejone te cholerne numery, jest tabela ogólna podajaca tylko pierwsza cyfre ogólnego podziału ale to nic nikomu nie daję często mamy te błędy a jeszcze częściej o nie pytamy... jak ktoś ma dostep do stworzenia takiej tabelki mysle , że nie jedna flaszka mu wpadnie:)
pozdrawiam;
Podobne błedy 301 i itp były już wyjaśniane wcześniej i dotyczyły "wypadania zapłonu" na pierwszym lub kolejnym cylindrze w zależności od trzeciej cyfry ale P 0300 nie było. cylindra o numerze 0 nie ma, może chodzi tu o jakis błąd ogólny zapłonu.
Jeżeli ktoś wie to czekam na wieści, zyga nie kieruj mnie do tematu głównego błędów byłem tam i nic nie znalazłem albo nie potrafiłem znależć
i tak z innej beczki szkoda że nie mamy jakiegos spisu tych błędów bez linków kierójących tylko na jakimś temaci wklejone te cholerne numery, jest tabela ogólna podajaca tylko pierwsza cyfre ogólnego podziału ale to nic nikomu nie daję często mamy te błędy a jeszcze częściej o nie pytamy... jak ktoś ma dostep do stworzenia takiej tabelki mysle , że nie jedna flaszka mu wpadnie:)
pozdrawiam;
Luk.
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
nie chciało mi się robić tabelki wystarczy ?Luk. pisze:jak ktoś ma dostep do stworzenia takiej tabelki....)
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?p=6979#6979
dokładnie wypada zapłon na wielu cylindrach, może tak być jak jest nieszczelny kolektor, ssący, albo uszkodzony lub ściągnięty jest jakiś przewód od podciśnieniaLuk. pisze:P 0300 nie było. cylindra o numerze 0 nie ma, może chodzi tu o jakis błąd ogólny zapłonu
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
Kwinto_HK pisze:tak po ludzku o co tu chodzi ? i jak to zlikwidować ?
zapłon powinien następować gdy tłok jest w odpowiednim miejscu, przy wypadaniu zapłonów wybuch mieszanki następuje wcześniej lub później, i silnik mimo iż pracuje w miarę normalnie nie osiąga maksymalnej mocy niż przy prawidłowym spalaniu, tak jak napisał Ferens możesz mieć wilgoć na cewkach, wtedy jest przebicie i iskra nie pojawią się w odpowiednim momencie lub jest za słaba, może też tak być jeśli jest nie szczelny kolektor ssący , szczelność kolektora można łatwo sprawdzić pryskając po nim cokpit sprayem do deski rozdzielczej, przy uruchomionym silniku jak popryskasz i podskoczą obroty to znaczy, że ciągnie lewe powietrze
może też być wina lpg było to gdzieś opisane na forum
zaglądnij też do posta z błędem P0301
Już wyczaiłem powód tego błędu :
siadłem do auta ( na co dzień jeżdzi żona ) , zapaliłem i po przejściu na lpg zaczęło szarpać silnikiem , po prostu nie równo pracował, pojawiało się to tylko na zimnym silniku , po zagrzaniu problem znikał. Odstawiłem do warsztatu i stwierdzili że do cylindrów było podawane za niskie ciśnienie , objawiało się to również tym że nawet zagrzanym silniku jak mocno depnąłem po gazie to przełączało na benzynę jak gdyby brakowało lpg w zbiorniku.
Po regulacji silnik chodzi jak zegarek i błąd się już chyba nie pojawi , zniknął po odłączeniu akumulatora
siadłem do auta ( na co dzień jeżdzi żona ) , zapaliłem i po przejściu na lpg zaczęło szarpać silnikiem , po prostu nie równo pracował, pojawiało się to tylko na zimnym silniku , po zagrzaniu problem znikał. Odstawiłem do warsztatu i stwierdzili że do cylindrów było podawane za niskie ciśnienie , objawiało się to również tym że nawet zagrzanym silniku jak mocno depnąłem po gazie to przełączało na benzynę jak gdyby brakowało lpg w zbiorniku.
Po regulacji silnik chodzi jak zegarek i błąd się już chyba nie pojawi , zniknął po odłączeniu akumulatora
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 19 lut 2010 09:58 am
- Lokalizacja:
- Samochód:
Witam !
Ostatnio miałem identyczny błąd: P0300. Dodatkowo pojawił się P0306.
Wypadanie zapłonu na 6 cylindrze.
W ASO - wymienili świece i kable wysokiego napięcia. Nie pomogło.
Chcieli wymieniać cefkę ale na szczęście nie mieli i zamówili ze stanów - KOSZMAR.
Pojechałem do USA Cars na Łopuszańskiej. Pół godziny diagnozy i...zapchany katalizator
Koszt naprawy: 200 PLN
W ASO zostawiłem 850 PLN - brak naprawy !!!!!!!!!!!!!!!
Omijajcie z daleka ASO Vigen Auto na Modlińskiej w Warszwie - naciągacze i do tego niekompetentni.
Ostatnio miałem identyczny błąd: P0300. Dodatkowo pojawił się P0306.
Wypadanie zapłonu na 6 cylindrze.
W ASO - wymienili świece i kable wysokiego napięcia. Nie pomogło.
Chcieli wymieniać cefkę ale na szczęście nie mieli i zamówili ze stanów - KOSZMAR.
Pojechałem do USA Cars na Łopuszańskiej. Pół godziny diagnozy i...zapchany katalizator
Koszt naprawy: 200 PLN
W ASO zostawiłem 850 PLN - brak naprawy !!!!!!!!!!!!!!!
Omijajcie z daleka ASO Vigen Auto na Modlińskiej w Warszwie - naciągacze i do tego niekompetentni.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 09 paź 2010 09:40 pm
- Lokalizacja:
- Samochód:
Witam też pojawił mi się błąd P0300 Wiec było to tak mam Gaz i PB odpaliłem rano auto i po przejechaniu 300 metrów kontrolka zaczęła migać w końcu rozległ się gong i się zapaliła. Po paru dniach zgasła ale potem znów się zapaliła. Ktoś w innym poście sugerował mi żebym wymienił świece sprawdzili ciśnieni. Podjechałem do mechanika podłączył komputer porobił testy zresetował komputer w aucie wymienił świece na nowe przerwę zmniejszył na 1mm wymienił uszczelkę pod kolektorem i myślałem że będzie dobrze ale przy powrocie zaczął migać silnik i kontrolka się zaświeciła potem zgasła znów zaczęła migać gong i zapaliła się. I teraz w czasie krótkiej trasy odcinka 10 km potrafi zgasnąć i zapalić z 6 razy. Zgłosiłem to mechanikowi powiedział że wyjeżdża do stanów i jak wróci to się tym zajmiemy ale może wy coś poradzicie.
Ale powiedział że myślał o tym problemie i przyczyn może być wiele
Paweł Trzaska, Na czym polegała naprawa zapchanego katalizatora ???
Ale powiedział że myślał o tym problemie i przyczyn może być wiele
Paweł Trzaska, Na czym polegała naprawa zapchanego katalizatora ???
-
- Posty: 359
- Rejestracja: 19 sie 2010 01:19 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Samochód: Touring 3,5 AWD 2005
dodam jeszcze dla potomnych jak u mnie potoczyły się losy z tym błędem:
Pojawiało mi się co chwilę P0300 i P0305 - silnik drgał na niskich obrotach - obroty falowały przy starcie i stopie.
Po kolejenej wizycie u gazowników - Panowie postanowili wymienić listwę wtryskową (między innymi do niej był podłączony cylinder numer 5) - problemy zniknęły w ciagu 2 sekund. Od kilku dni znowu jeździ się wspaniale.
Pojawiało mi się co chwilę P0300 i P0305 - silnik drgał na niskich obrotach - obroty falowały przy starcie i stopie.
Po kolejenej wizycie u gazowników - Panowie postanowili wymienić listwę wtryskową (między innymi do niej był podłączony cylinder numer 5) - problemy zniknęły w ciagu 2 sekund. Od kilku dni znowu jeździ się wspaniale.
Jako iż dłuższy czas borykałem się z problemem błędu P0300 poniżej podaje swoje naprawy jakich dokonałem i na czym polegał problem. Spora część problemów z błędem została opisana w poniższym wątku:
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.p ... e664#19825
Elementy jakie sprawdzałem, wymieniałem aby usunąć błąd P0300:
- świece - wymienione - błąd nadal się pojawiał
- sprawdziłem cewki - były OK- błąd nadal się pojawiał
- sprawdzony katalizator (emisja spalin ) - błąd nadal się pojawiał
- uszczelka pod kolektorem ssącym wymieniona - błąd nadal się pojawiał
- wymieniony wtryskiwacz gazu - błąd nadal się pojawiał
i w końcu przyczyna:
- uszkodzony reduktor od gazu, po wymianie i regulacjach auto śmiga bez problemu zero błędów i niespodzianek z odpaleniem auta.
Mam nadzieję że informacja się przyda innym, kolejnym istotnym elementem była kwestia że mimo iż błąd pokazywał się przez reduktor od gazu to błąd zapalał się i na gazie i na benzynie.
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.p ... e664#19825
Elementy jakie sprawdzałem, wymieniałem aby usunąć błąd P0300:
- świece - wymienione - błąd nadal się pojawiał
- sprawdziłem cewki - były OK- błąd nadal się pojawiał
- sprawdzony katalizator (emisja spalin ) - błąd nadal się pojawiał
- uszczelka pod kolektorem ssącym wymieniona - błąd nadal się pojawiał
- wymieniony wtryskiwacz gazu - błąd nadal się pojawiał
i w końcu przyczyna:
- uszkodzony reduktor od gazu, po wymianie i regulacjach auto śmiga bez problemu zero błędów i niespodzianek z odpaleniem auta.
Mam nadzieję że informacja się przyda innym, kolejnym istotnym elementem była kwestia że mimo iż błąd pokazywał się przez reduktor od gazu to błąd zapalał się i na gazie i na benzynie.
Witam Wszystkich Pacyfikowiczów!
Po prześledzeniu forum związanego z błędem wypadania zapłonów (niestety też mnie dotknął) znalazłem wiele informacji i pomysłów które będę po kolei sprawdzał a zacznę chyba od gazowników bo w mojej pacyfce krótko przed kupnem była zmieniana po części gazownia bo stara padła i krótko po tym pojawiło się wypadanie zapłonów i chyba w następstwie tego pojawia się błąd wydajności katalizy.
Sprawdzę po kolei wszystko i napisze o rezultatach.
NIESTETY NIE NATKNĄŁEM SIĘ NA INFO JAKICH ŚWIEC UŻYWACIE CZY KATALOGI CZY COŚ SPECJALNEGO DO GAZU ????
proszę o jakąś podpowiedź ;(
Jeszcze raz dzięki dla wszystkich postujących!
Po prześledzeniu forum związanego z błędem wypadania zapłonów (niestety też mnie dotknął) znalazłem wiele informacji i pomysłów które będę po kolei sprawdzał a zacznę chyba od gazowników bo w mojej pacyfce krótko przed kupnem była zmieniana po części gazownia bo stara padła i krótko po tym pojawiło się wypadanie zapłonów i chyba w następstwie tego pojawia się błąd wydajności katalizy.
Sprawdzę po kolei wszystko i napisze o rezultatach.
NIESTETY NIE NATKNĄŁEM SIĘ NA INFO JAKICH ŚWIEC UŻYWACIE CZY KATALOGI CZY COŚ SPECJALNEGO DO GAZU ????
proszę o jakąś podpowiedź ;(
Jeszcze raz dzięki dla wszystkich postujących!
Boski kanapowóz
-
- Posty: 2534
- Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
- Lokalizacja: Poznań-okolica
- Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
- Postawił flaszek: 14
- Dostał flaszek: 16
fabryczne świece Mopar... czyli tak na prawdę NGK
link do tematu na forum
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?p=17999#17999
link do tematu na forum
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?p=17999#17999
pozdrawiam Piotr
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
misiek,
Flaszka za koncepcje zaczęcia od LPG.
Na mój nos i doświadczenie P030X to na 99,99% efekt niewłaściwej regulacji LPG. Zaczynałbym od sprawdzenia kalibracji wtrysków, średnic dysz, ciśnienia wtrysku a następnie przez kalibrację instaki po jej regulację na trasie.
Powinno załatwić sprawę radykalnie o ile będzie to robił fachowiec a nie jakiś domorosły paprak.
Innych kwestii nie obstawiam w ogóle. Choć wykluczyć nie można stąd 0,01% niepewności
Flaszka za koncepcje zaczęcia od LPG.
Na mój nos i doświadczenie P030X to na 99,99% efekt niewłaściwej regulacji LPG. Zaczynałbym od sprawdzenia kalibracji wtrysków, średnic dysz, ciśnienia wtrysku a następnie przez kalibrację instaki po jej regulację na trasie.
Powinno załatwić sprawę radykalnie o ile będzie to robił fachowiec a nie jakiś domorosły paprak.
Innych kwestii nie obstawiam w ogóle. Choć wykluczyć nie można stąd 0,01% niepewności
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
Witam, ostatnio w mojej wystąpiła seria błędów i dziwne objawy.
Wracałem z dłuższej trasy i samochód w takcie wyprzedzania stracił moc.
Walczyłem wcześniej z błędem P0131 do którego chyba już się przyzwyczaiłem. a teraz wywala w trakcie jazdy co 10 sek błąd z gongiem dodatkowo szarpie silnikiem przy dodawaniu gazu oraz na niskich obrotach. Błędy które wyskoczyły w trakcie straty mocy P0131 następnie P0141 ,P0300 , P2008 , P2066 i dziwny U101C. Wprawiło mnie to w osłupienie. Odstawiłem packę bo chodzi jak traktor i silnik wibruje na niskich obrotach. Ale jak obroty dam na 2000 tys obr. niby chodzi normalnie , znowu jak w takcie jazdy chcę przyspieszyć to nie da rady maksymalnie wchodzi na 4tys obr i koniec mocy. Ten sam objaw na PBi LPG bez znaczenia. Dodam ,że w Niemczech przez przypadek zatankowałem paliwo na Shellu o symbolu E10 może to ma jakieś znaczenia?
Wracałem z dłuższej trasy i samochód w takcie wyprzedzania stracił moc.
Walczyłem wcześniej z błędem P0131 do którego chyba już się przyzwyczaiłem. a teraz wywala w trakcie jazdy co 10 sek błąd z gongiem dodatkowo szarpie silnikiem przy dodawaniu gazu oraz na niskich obrotach. Błędy które wyskoczyły w trakcie straty mocy P0131 następnie P0141 ,P0300 , P2008 , P2066 i dziwny U101C. Wprawiło mnie to w osłupienie. Odstawiłem packę bo chodzi jak traktor i silnik wibruje na niskich obrotach. Ale jak obroty dam na 2000 tys obr. niby chodzi normalnie , znowu jak w takcie jazdy chcę przyspieszyć to nie da rady maksymalnie wchodzi na 4tys obr i koniec mocy. Ten sam objaw na PBi LPG bez znaczenia. Dodam ,że w Niemczech przez przypadek zatankowałem paliwo na Shellu o symbolu E10 może to ma jakieś znaczenia?
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
slawexx,
P0131 - błąd sondy lambda bank 1 sonda 1 - niskie napięcie
P0141 - błąd grałki sondy lambda bank 1 sonda 2
P0300 - wypadanie zapłonów na różnych cylindrach
P2008 - ???
P2066 - czujnik poziomu paliwa
U101C - ???
Sprawdziłbym jak pracują wtryski benzynowe na I i na II banku - na mój nos na bank oba banki maja istotnie różne czasy wtrysku a zatem jedna połowa silnika ma jakieś parametry pracy a druga całkowicie inne. Owocuje coś takiego pracą jaką opisujesz.
Co do 131 to weryfikacja drutów i ewentualna wymiana sondy na nową MOPAR!!!
141 na dwoje babka wróżyła druty lub wadliwa grzałka.
Weryfikacja czy walnięta sonda czy druty najprościej i bez inwestycji poprzez zamianę sond z uwzględnieniem jaka sonda gdzie - patrz http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=2066. Tyle że po zamianie sond pokusiłbym się o reset ECU i bawiłbym się wyłącznie na benzynie. Po likwidacji kłopotu z sondami kłopot z P0300 moim zdaniem sam ustąpi.
Pozostałe błędy nie mam fioletowego pojęcia a szukać nie mam póki co czasu niestety.
co do E10:
"W ramach zalecanego przez rząd Angeli Merkel promowania biopaliw niemiecki oddział Royal Dutch Shell wprowadza do swej oferty specjalny, bezpłatny plan ubezpieczeniowy chroniący przed skutkami ewentualnego uszkodzenia silnika po zastosowaniu E10.
Ubezpieczony samochód musi mieć potwierdzenie producenta, że jest przystosowany do spalana E10 – nowego biopaliwa, które ostatnio zastąpiło na niemieckich stacjach popularną benzynę bezołowiową. Kierowca musi kupować paliwo przynajmniej w 80 proc. na stacjach Shella. Ponadto musi być udowodnione, że ewentualna szkoda powstała w wyniku zastosowania E10.
– Rzeczywiście taki produkt ubezpieczeniowy oferujemy w Niemczech. Jako że w Polsce proces legislacyjny wprowadzenia E10 jeszcze nie został rozpoczęty, więc na razie nie rozważamy wprowadzenia tego paliwa, ani tym samym takiego produktu ubezpieczeniowego – potwierdza Marek Gawroński, rzecznik polskiego oddziału Shella.
Wprawdzie eksperci oceniają, że obecnie tylko 7 proc. samochodów na niemieckich drogach nie spełnia warunków do stosowania E10, ale nieufność wobec nowego paliwa jest tak wielka, że jego tankowania zakazała swym funkcjonariuszom nawet niemiecka policja federalna."
P0131 - błąd sondy lambda bank 1 sonda 1 - niskie napięcie
P0141 - błąd grałki sondy lambda bank 1 sonda 2
P0300 - wypadanie zapłonów na różnych cylindrach
P2008 - ???
P2066 - czujnik poziomu paliwa
U101C - ???
Sprawdziłbym jak pracują wtryski benzynowe na I i na II banku - na mój nos na bank oba banki maja istotnie różne czasy wtrysku a zatem jedna połowa silnika ma jakieś parametry pracy a druga całkowicie inne. Owocuje coś takiego pracą jaką opisujesz.
Co do 131 to weryfikacja drutów i ewentualna wymiana sondy na nową MOPAR!!!
141 na dwoje babka wróżyła druty lub wadliwa grzałka.
Weryfikacja czy walnięta sonda czy druty najprościej i bez inwestycji poprzez zamianę sond z uwzględnieniem jaka sonda gdzie - patrz http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=2066. Tyle że po zamianie sond pokusiłbym się o reset ECU i bawiłbym się wyłącznie na benzynie. Po likwidacji kłopotu z sondami kłopot z P0300 moim zdaniem sam ustąpi.
Pozostałe błędy nie mam fioletowego pojęcia a szukać nie mam póki co czasu niestety.
co do E10:
"W ramach zalecanego przez rząd Angeli Merkel promowania biopaliw niemiecki oddział Royal Dutch Shell wprowadza do swej oferty specjalny, bezpłatny plan ubezpieczeniowy chroniący przed skutkami ewentualnego uszkodzenia silnika po zastosowaniu E10.
Ubezpieczony samochód musi mieć potwierdzenie producenta, że jest przystosowany do spalana E10 – nowego biopaliwa, które ostatnio zastąpiło na niemieckich stacjach popularną benzynę bezołowiową. Kierowca musi kupować paliwo przynajmniej w 80 proc. na stacjach Shella. Ponadto musi być udowodnione, że ewentualna szkoda powstała w wyniku zastosowania E10.
– Rzeczywiście taki produkt ubezpieczeniowy oferujemy w Niemczech. Jako że w Polsce proces legislacyjny wprowadzenia E10 jeszcze nie został rozpoczęty, więc na razie nie rozważamy wprowadzenia tego paliwa, ani tym samym takiego produktu ubezpieczeniowego – potwierdza Marek Gawroński, rzecznik polskiego oddziału Shella.
Wprawdzie eksperci oceniają, że obecnie tylko 7 proc. samochodów na niemieckich drogach nie spełnia warunków do stosowania E10, ale nieufność wobec nowego paliwa jest tak wielka, że jego tankowania zakazała swym funkcjonariuszom nawet niemiecka policja federalna."
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
sprostowanie : U110C wcześniej źle podałem (u101c) . Dziś sprawdzę świece , sami wiecie ile to roboty.....
Co do E10 , na autobanie nie było wyboru . Na Shellu zawsze mają dziwne nazwy paliw. Było V-power , Vpover diesel i na zielonej tabliczce E10 , wydedukowałem że to PB i wlałem . Z gazem w Niemczech jest różnie . Przy autostradach raczej go nie ma , a na czymś trzeba jechać .
Co do E10 , na autobanie nie było wyboru . Na Shellu zawsze mają dziwne nazwy paliw. Było V-power , Vpover diesel i na zielonej tabliczce E10 , wydedukowałem że to PB i wlałem . Z gazem w Niemczech jest różnie . Przy autostradach raczej go nie ma , a na czymś trzeba jechać .
wczoraj sprawdziłem świece . KURANA!!! 5 świec okopconych a na jednej w środku cylindra OLEJ!!!!
Świece mają jakieś 30 tys po wymianie , przerwy są OK . Po wyczyszczeniu i wkręceniu obiawy są te same ..... czy ktoś miał takie cuda u siebie????
Może te paliwo E10 zrobiło jakiś bałagan w układzie zasilania??? Biopaliwo z 10% zawartością spirytusu , bioetanol.
Świece mają jakieś 30 tys po wymianie , przerwy są OK . Po wyczyszczeniu i wkręceniu obiawy są te same ..... czy ktoś miał takie cuda u siebie????
Może te paliwo E10 zrobiło jakiś bałagan w układzie zasilania??? Biopaliwo z 10% zawartością spirytusu , bioetanol.
Na mnie przyszła pora - dziś, świeżo po wczorajszej wizycie w egp na Ostrobramskiej: P0300.
Pojechałem tam zgłaszając obsłudze:
- lekkie falowanie obrotów po uruchomieniu rozgrzanego silnika (2-3 razy), dalej praca silnika poprawna,
- błąd P0420 (i wynikająca z niego zapalająca się lampka "check engine"),
- szybkie "znikanie" diód po zatankowaniu (pierwsze przejechabe 50 km i znika jedna, kolejne 25-50km i zostaje tylko jedna dioda na pozostałe 200-250km),
- najnowszy objaw: od kilku dni diody BRC informujące o poziomie gazu w zbiorniku wskazują całkowicie niepoprawny stan. Stopniowo gasną podczas codziennego używania i nagle, zapalają się wszystkie cztery, niekiedy trzy, gdy zbiornik jest już na tą chwilę prawie pusty. Po zatankowaniu do pełna zaczynają wszystkie migać.
Wyjechałem z:
- falowanie obrotów znacznie przybrało na sile, falują przez kilkanaście sekund, po czym silnik... gaśnie, co dotąd nie zdarzało się nigdy. Z dużym trudem udaje mi się go uruchomić, obroty po kilku próbach i wciśnięciu gazu normują się jako tako i pojawił się dziś, po kolejnym problemie z uruchomieniem, błąd P0300, sugerujący, że wykryto "przypadkowe/wielokrotne wypadanie zapłonu",
- diody stanu napełnienia zbiornika jak wariowały tak wariują i przy trzech świecących skończył się gaz (po ilości przejechanych kilometrów poprawnie - według diód - całkowicie źle).
Coś czuję, że będę żałował tego serwisu.
Pojechałem tam zgłaszając obsłudze:
- lekkie falowanie obrotów po uruchomieniu rozgrzanego silnika (2-3 razy), dalej praca silnika poprawna,
- błąd P0420 (i wynikająca z niego zapalająca się lampka "check engine"),
- szybkie "znikanie" diód po zatankowaniu (pierwsze przejechabe 50 km i znika jedna, kolejne 25-50km i zostaje tylko jedna dioda na pozostałe 200-250km),
- najnowszy objaw: od kilku dni diody BRC informujące o poziomie gazu w zbiorniku wskazują całkowicie niepoprawny stan. Stopniowo gasną podczas codziennego używania i nagle, zapalają się wszystkie cztery, niekiedy trzy, gdy zbiornik jest już na tą chwilę prawie pusty. Po zatankowaniu do pełna zaczynają wszystkie migać.
Wyjechałem z:
- falowanie obrotów znacznie przybrało na sile, falują przez kilkanaście sekund, po czym silnik... gaśnie, co dotąd nie zdarzało się nigdy. Z dużym trudem udaje mi się go uruchomić, obroty po kilku próbach i wciśnięciu gazu normują się jako tako i pojawił się dziś, po kolejnym problemie z uruchomieniem, błąd P0300, sugerujący, że wykryto "przypadkowe/wielokrotne wypadanie zapłonu",
- diody stanu napełnienia zbiornika jak wariowały tak wariują i przy trzech świecących skończył się gaz (po ilości przejechanych kilometrów poprawnie - według diód - całkowicie źle).
Coś czuję, że będę żałował tego serwisu.
Niestety, nie powiem na 100%, że tylko na gazie lub tylko na benzynie. Za radą serwisanta Przejechałem koło 5 kilometrów na wyłączonym guziczkiem "brc" gazie, czyli, teoretycznie na samej Pb. Zatrzymałem się, wyłączyłem silnik, po kilkunastu minutach włączyłem ponownie i tu obroty zaczęły tak skakać, że gasł. Jest znacznie gorzej niż było przed wczorajszym serwisowaniem. Z Waszych tutaj postów wnioskuję, że takie wyłączenie gazu nie oznacza, że problem leży poza instalacją lpg. Zaworu, o którym wspominacie, żeby zakręcić, nie chcę samemu zakręcać. Moja wiedza i umiejętności są mniej niż minimalne.
Padałą wcześniej tutaj sugestia o reduktorze, ale przebrnąwszy przez większość wątków traktujących o lpg zaczynam się czuć bardzo zaniepokojony wybojami, które przede mną
Padałą wcześniej tutaj sugestia o reduktorze, ale przebrnąwszy przez większość wątków traktujących o lpg zaczynam się czuć bardzo zaniepokojony wybojami, które przede mną
Niestety, nie powiem na 100%, że tylko na gazie lub tylko na benzynie. Za radą serwisanta Przejechałem koło 5 kilometrów na wyłączonym guziczkiem "brc" gazie, czyli, teoretycznie na samej Pb. Zatrzymałem się, wyłączyłem silnik, po kilkunastu minutach włączyłem ponownie i tu obroty zaczęły tak skakać, że gasł. Jest znacznie gorzej niż było przed wczorajszym serwisowaniem. Z Waszych tutaj postów wnioskuję, że takie wyłączenie gazu nie oznacza, że problem leży poza instalacją lpg. Zaworu, o którym wspominacie, żeby zakręcić, nie chcę samemu zakręcać. Moja wiedza i umiejętności są mniej niż minimalne.
Padała wcześniej tutaj sugestia o reduktorze, ale przebrnąwszy przez większość wątków traktujących o lpg zaczynam się czuć bardzo zaniepokojony wybojami, które przede mną
Padała wcześniej tutaj sugestia o reduktorze, ale przebrnąwszy przez większość wątków traktujących o lpg zaczynam się czuć bardzo zaniepokojony wybojami, które przede mną
-
- Posty: 412
- Rejestracja: 08 sty 2015 02:00 pm
- Lokalizacja: Czchów
- Samochód: 300C 5,7 HEMI LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 2
Nawet jak masz wyłączony gaz to taki objaw może być. Żeby mieć sto procent pewności zakręć zawór przy butli ( u mnie na wolnych obrotach jeszcze ze trzy minuty pracuje na gazie po zakręceniu zaworu).
P.S Jeśli membrana na reduktorze jest walnięta to lepiej kup nowy reduktor. Z własnego doświadczenia i rozmów z gazownikami wynika że wymiana samej membrany to raczej chwilowe rozwiązanie.
P.S Jeśli membrana na reduktorze jest walnięta to lepiej kup nowy reduktor. Z własnego doświadczenia i rozmów z gazownikami wynika że wymiana samej membrany to raczej chwilowe rozwiązanie.
hm ... to zrób tak. Po prawej stronie silnika (jak na niego patrzysz ) jest kostka elektryczna , przy niej wchodzi elastyczn wężyk podciśnienia . Zazwyczaj gazownicy go przecinaja i wstawiaja tam trójnik do wężyka z reduktora . Spróbuj go odłączyć i zostawić połączenie jak pierwotnie. Może tam "łapie" ci lewe powietrze . Może też być ,że uczczelka kolektora ssącego nie trzyma .
Panowie, jest postęp, bo udało mi się chyba jednak wyeliminować kwestię strony benzynowej.
Uparłem się, nie zatankowałem gazu. Przejechałem tak 30km, kilka razy stając na parę minut i wyłączając silnik. Jeśli to nie siła sugestii to nie było bujania obrotami przy ponownych benzynowych rozruchach. To dużo. Dodając błąd P0300 utwierdziłem się w przekonaniu, że zostawienie na cały dzisiejszy dzień auta w egp i uzyskanie skutecznej naprawy będzie konieczne. Szczególnie, że objawy tak się nasiliły po wizycie serwisowej. Wasze wskazówki są bardzo cenne, dziękuję.
Uparłem się, nie zatankowałem gazu. Przejechałem tak 30km, kilka razy stając na parę minut i wyłączając silnik. Jeśli to nie siła sugestii to nie było bujania obrotami przy ponownych benzynowych rozruchach. To dużo. Dodając błąd P0300 utwierdziłem się w przekonaniu, że zostawienie na cały dzisiejszy dzień auta w egp i uzyskanie skutecznej naprawy będzie konieczne. Szczególnie, że objawy tak się nasiliły po wizycie serwisowej. Wasze wskazówki są bardzo cenne, dziękuję.
Update:
Problem wydaje się rozwiązany, przynajmniej na tą chwilę
Odstawiłem Packę 18ego wieczorem ponownie do egp w ramach reklamacji.
Następnego dnia odebrałem i... jest dobrze!
Obroty się uspokoiły, nie wariują na ciepłym starcie. Błędów (odpukać) na razie nie wyrzuca, a praca silnika zdaje się znacznie poprawniejsza i przyjemniejsza w odbiorze.
Nie dopłacałem nic, więc pewnie poprawiono regulację.
Z diodami stanu napełnienia zbiornika nie uzyskałem wsparcia. Na razie jest ok, ale na pytanie czy to może być jakiś czujnik, pływak, który zawodzi, nie uzyskałem potwierdzenia. Pan "nie wie, ale różnie to bywa, a i tak wszyscy jeździmy po kilometrach, a nie po wskazaniach diodek".
Problem wydaje się rozwiązany, przynajmniej na tą chwilę
Odstawiłem Packę 18ego wieczorem ponownie do egp w ramach reklamacji.
Następnego dnia odebrałem i... jest dobrze!
Obroty się uspokoiły, nie wariują na ciepłym starcie. Błędów (odpukać) na razie nie wyrzuca, a praca silnika zdaje się znacznie poprawniejsza i przyjemniejsza w odbiorze.
Nie dopłacałem nic, więc pewnie poprawiono regulację.
Z diodami stanu napełnienia zbiornika nie uzyskałem wsparcia. Na razie jest ok, ale na pytanie czy to może być jakiś czujnik, pływak, który zawodzi, nie uzyskałem potwierdzenia. Pan "nie wie, ale różnie to bywa, a i tak wszyscy jeździmy po kilometrach, a nie po wskazaniach diodek".
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
AdaM,
Może.
P0300 to wypadanie zapłonów. P030x oznacza wypadanie na cylindrze o numerze x a pełna 300 na zmiennym lub na wielu cylindrach jednocześnie.
Powodów 300 jest sporo - wśród nich rzecz jasna jakość iskry lub jej brak.
Może.
P0300 to wypadanie zapłonów. P030x oznacza wypadanie na cylindrze o numerze x a pełna 300 na zmiennym lub na wielu cylindrach jednocześnie.
Powodów 300 jest sporo - wśród nich rzecz jasna jakość iskry lub jej brak.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 31 gru 2008 06:33 pm
- Lokalizacja: Radzymin
- Samochód: Pacifica 4.0 2008 LIMITED
Witam AdaM
Jak M napisał P3000 jest to ogólny problem wypadania zapłonu. Trzeba podłączyć porządny komputer lub kluczykowanie może pokaże. Jak sobie nie poradzisz zapraszam do mnie. Warsztat mamy w Kobyłce pod Warszawą. pozdrawiam
Ps. Może być przestawiony rozrząd o jeden ząbek i też będzie problem z zapłonem a silnik będzie pracował.
Jak M napisał P3000 jest to ogólny problem wypadania zapłonu. Trzeba podłączyć porządny komputer lub kluczykowanie może pokaże. Jak sobie nie poradzisz zapraszam do mnie. Warsztat mamy w Kobyłce pod Warszawą. pozdrawiam
Ps. Może być przestawiony rozrząd o jeden ząbek i też będzie problem z zapłonem a silnik będzie pracował.