Problemy z ładowaniem

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 22 maja 2013 11:18 am

ostry187, pisz to palifka
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 22 maja 2013 12:37 pm

Wielki dzięki,przyjąłem do wiadomości. :mrgreen:

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 27 cze 2013 01:54 pm

Tak też uczyniłem,pojechałem do Palifka,który po podłączeniu swojego profesjonalnego komputera-miernika-czytnika czy jak to tam się to nazywa...stwierdził,że to bez wątpienia jest wina źle podłączonej instalacji elektrycznej LPG (ze wskazaniem na czujnik tem.aku. że coś zakłóca jego prawidłowe wskazania). Pojechałem więc do instalatora LPG który sprawdził instalację i stwierdził,że instalacja jest podpięta wzorcowo.Czujnik tem.akumulatora pokazuje prawidłowe ok.29C. Wszystko inne jest wpięte tam gdzie powinno być.Nic nie jest wpiete w czujnik akumulatora,bo instalacja ma własny czujnik temperatury w parowniku.Odłączył nawet całą instalację LPG tak jakby jej nie było i zmierzył jakie mam wtedy ładowanie.Okazało się ,że nie ma żadnej różnicy,czy z instalacją LPG czy bez niej ładowanie zawsze ok.13.5-6V. ;( Podsumowując,alternator sprawny (sprawdzony na stole u elektryka dawał ponad 18V), nowy akumulator, LPG prawidłowo zamontowane,czujnik temp.akumulatora sprawny i co....i tylko pieniądze wydaje na ekspertów,sprawdzenia,diagnozy,ekspertyzy,a 14,5 V jak nie było tak nie ma! :( Pytam się więc...jak żyć panie premierze... ;)

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 29 cze 2013 03:06 pm

A skąd ma tam być 14,5 V?
Ile masz ?
Jak w zakresie 13,5 do 14,5 to jest ok.

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 29 cze 2013 03:56 pm

Mam miedzy 13,5 a 13,7 (przez chwilę jak jest zimny). To,że przy takim ładowaniu bedę miał ciągle niedoładowany akumulator powiedział mi o tym sprzedawca w sklepie z akumulatorami,prcownik serwisu Chryslera i monter LPG (wszyscy oni profesjonalnie sprawdzali podpinając się pod komputer). Dlatego byłbym zadowolony gdybym miał ładowanie w przedziale 14V-14,5V. Ponieważ robie,nawet nie codzieńnie tylko krótkie kilkunastokilometrowe dystanse.Sprzedwca akumulatorów sugerował nawet,że przy takiej jeździe i przy takim słabym ładowaniu powinienem raz w miesiącu stawiać akumulator na prostownik.

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 29 cze 2013 04:08 pm

Mam tak jak ty i od roku 2008 jeżdżę wymieniłem do tej pory jeden aku.

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 29 cze 2013 07:40 pm

Wychodzi na to,że obaj mamy ładowanie do d....czyli szczątkowe ;) Nie wiem czy powinno mnie to pocieszać :) A powiedz mi qbq ,jaki masz teraz akumulator,jaką ma pojemność Ah, i ile czasu na tym jednym konkretnym jeździsz? Swoją drogą ciekawe czy jest tu ktoś z taką naszą Pacifiką (rok,poj.lpg) która ma ładowanie w okolicach 14,5V lub może nawet więcej...? :O

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 29 cze 2013 09:11 pm

Ładowanie jest sterowane z ecm.
70ah varta blue dalej nie pamiętam największy jaki wszedł.
Mam już rok ten aku.
Ładowanie ma być u nas takie. Przynajmniej tak twierdzą moi eletrko spece bo ja
jestem mechanik.
Szczątkowe by było 12 v - 13 v.
Teraz nawet prostownik mam na niskim prądzie by nie uszkodzić akumulatora.

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 29 cze 2013 09:48 pm

Ja miałem wcześniej 80Ah "Banner" nie wiem ile wytrzymał bo rok temu z takim kupiłem auto i szlag go trafił. A teraz od dwóch miesięcy mam 60Ah "Forse" taką pojemność podobno zaleca fabryka. jeśli chodzi o prostownik,to za cholerę nie chce mi sie targać akumulatora do mieszkania i go podładowywać,nawet jakby to było raz miesiącu. Zresztą nigdy wcześniej tak nie musiałem robić w innych wcześniejszych moich autach. Jeśli wszyscy mówią (prócz ciebie :) ,że ładowanie 13,5V to kiepściutkie ładowanie to znaczy,że wszyscy oni się mylą? Czy może Takie ładowanie to norma w tym modelu? Nie wiem...Najlepiej jakby zgłosili się inni forumowicze i powiedzieliby ile oni mają tego prądu. ;) Tak czy tak,dzięki qba za odzew. Teraz jak ktoś będzie się śmiał z mojego ładowania to powiem,że w Radomiu też tak mają! :lol:

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 29 cze 2013 10:04 pm

ostry187,
Za parę dni jak odbiorę Pacę wyciągnę miernik i pomierzę napięcia.
1. na biegu jałowym z wyłączonymi wszelkimi odbiornikami
2. jw. tyle że powłączam wszystko
3. A jak będę miał jak to jeszcze oba pomiary przy obrotach na poziomie 2000
Wyniki zamieszczę jak będą gotowe.
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale ja jestem poliftowy z nowym akumulatorem ZAP-Sznajder 74 AH/0 PLUS Nr katalogowy 57412
http://www.zap.pl/
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 29 cze 2013 10:14 pm

Ładowanie prawidłowe powinno oscylować w przedziale 14,5V tak jest w większości samochodów z instalacja 12V.
Jakie powinno być w Pacificy nie wiem nigdy nie mierzyłem bo nie miałem nigdy problemów z nie doborem prądu. No i niestety nie zmierzę bo już nie posiadam smoczycy ale jeśli mi się jakaś pojawi to zrobię pomiar :) A wszystko wskazuje na to że za kilka dni będę :mrgreen: miał okazję zmierzyć i to w nie jednej
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 29 cze 2013 10:26 pm

No to dziękuję maur i dziekuję tedi,no właśnie....14,5 to bardzo dobra liczba :mrgreen: No to teraz nie zawracam...cierpliwie sobie poczekam i później porównam. A jak porównam to pewnie się wkurzę :) No to narka.

pisk
Posty: 366
Rejestracja: 31 lip 2010 09:51 pm
Lokalizacja: Wrocław
Samochód: Pacifica 3.5l 2005 LPG
Dostał flaszek: 1

Post autor: pisk » 30 cze 2013 01:38 pm

Z manuala do 2004:
"The PCM maintains the optimal output of the generator by monitoring battery voltage and controlling it to a range of 13.5 - 14.7 volts based on battery temperature."
czyli
"PCM utrzymuje optymalną moc alternatora przez monitorowanie napięcia ładowania i sterowania nim w zakresie 13,5 - 14,7 V w zależności od temperatury akumulatora."

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 30 cze 2013 09:54 pm

No właśnie w zakresie miedzy 13,5 a 14,7V A ja nawet 14-stu nigdy na oczy u siebie nie widziałem,i nieważne czy był ciepły czy zimny po nocy latem czy zimą. Wychodzi na to,że według producenta mam spać spokojnie i powolutku zbierać na nowy akumulator,gdyż ten co mam przy takim obecnym ładowaniu 13,6V jest ciągle niedoładowany i szlag go prędzej czy później trafi. No ale z producentem spierać się nie będę. :mrgreen:

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 30 cze 2013 10:53 pm

A skąd wiesz że nie doładowany?
Śpij spokojnie tak ma być.

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 30 cze 2013 11:14 pm

Tak mi wszyscy mówią którzy cokolwiek znają się na motoryzacji,że jak się ma ładowanie tylko 13,6V i robi się przeważnie krótkie kilkukilometrowe dystanse to akumulator będzie zawsze niedoładowany.Ponieważ akumulator (12V) nie ma wystarczająco czasu aby ponownie "zregenerować siły". Tak podobno jest zawsze i wszędzie i żadne amerykańskie instrukcje,manuale producenta tego nie zmienią. Tak jak to było w skeczu z J.Kobuszewskim "...I nie bądź pan głąb,praw fizyki pan nie zmienisz..." :mrgreen:

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 08 lip 2013 10:51 am

I jakie jest ładowanie w innych Pacificach? Chodzi mi o sprawdzenie miernikiem w realu,a nie to co powinno być według instrukcji. Mierzył ktoś coś ostatnio ?

irekle
Posty: 113
Rejestracja: 17 lip 2011 08:43 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: irekle » 08 lip 2013 11:20 am

ostry187 pisze:Mierzył ktoś coś ostatnio ?
Ja ostatnio mierzyłem bo zmieniałem aku bo mi padł
u mnie ładowanie jest 14,5 Volta

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 08 lip 2013 06:39 pm

Dzięki irekle,14,5V powiadasz...tylko pozazdrościć takiego ładowania. ;)

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 09 lip 2013 12:16 pm

Dlatego takie bo aku rozładowane.
Ale i tak za wysokie.

irekle
Posty: 113
Rejestracja: 17 lip 2011 08:43 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: irekle » 09 lip 2013 10:05 pm

qba pisze:Dlatego takie bo aku rozładowane.
Ale i tak za wysokie.
To jak żona wróci packą za tydzień to sprawdzę na nowym aku.

Viechu
Posty: 61
Rejestracja: 05 sty 2013 12:09 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Viechu » 10 lip 2013 08:22 am

Właśnie zmierzyłem napięcia na akumulatorze i jest: przed rozruchem 12,65 V i po rozruchu alternator daje 14,45 V, prądu ładowania nie mierzyłem, radio i klima wyłączone. Akumulator ma dwa lata jest to BOSCH 74 Ah, ostatnio jeżdżę raczej na krótkich trasach i chyba akumulator nie jest w pełni naładowany bo wydaje mi się, że tak jak teraz w lecie to napięcie na nim powinno być w granicach 13-13,5 V gdy jest naładowany.
Lepiej nie mówić nic, niż mówić o niczym.

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 10 lip 2013 04:14 pm

Więc jak obiecałem tak zrobiłem dziś miałem na warsztacie Pacifice po lifta 4.0 . Akumulator fabryczny Mopara ładowanie bez obciążenia 14 V i przy obciążeniu światła xenonowe plus klimatyzacja też 14 V jedynie spadek do 13,8 w chwili włączenia jakiegoś obciążenia po chwili wraca na 14V
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

irekle
Posty: 113
Rejestracja: 17 lip 2011 08:43 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: irekle » 15 lip 2013 10:44 pm

ok i zrobiłem pomiar na rozgrzanym aucie, włączone swiatła, włączone radio itd itd
ładowanie przy nowym aku 14,15 V

ostry187
Posty: 318
Rejestracja: 26 maja 2012 11:55 am
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Pacifica 3,5 AWD+LPG
Postawił flaszek: 6
Dostał flaszek: 4

Post autor: ostry187 » 05 gru 2013 06:24 pm

No dobra,żarty sie skończyły...mam juz dość...dzisiaj znowu mi nie odpalił! :x ,a stał pod domem tylko dwa dni. Czy jest ktoś w Warszawie kto potrafiłby usunąć usterkę? Trzeba u mnie zlikwidować nadmierny pobór pradu podczas postoju i może jeszcze zwiększyć jakoś ładowanie z 13,5 do ok. 14,5V ? Jak na razie trafiałem na elektryków "fachowców" którzy tylko potrafili kasę przytulić za sprawdzenie i stwierdzenie usterki ( przecież wiem z czym do nich przyjechałem ! ) i żadnej naprawy bo nie wiedzą jak i co zrobić. Czy jest ktoś kompetentny co weźmie pieniądze za wykonaną robotę,a nie za popisowanie się znajomością obsługi miernika? A jak nie ma nikogo takiego to moze podpowiedżcie mi w którym serwisie potrafiliby mi to zrobić.

ODPOWIEDZ

Wróć do „.: UKŁAD ELEKTRYCZNY :.”