Wilgoć pod dywanikiem

kanapy, fotele, dywany itp...
tleniony
Posty: 57
Rejestracja: 26 wrz 2009 01:31 am
Lokalizacja:
Samochód:

Wilgoć pod dywanikiem

Post autor: tleniony » 20 paź 2009 10:33 pm

W swojej Pacyfie odkryłem wilgoć pod dywanikiem pasażera. Pojawia się ona codziennie, nawet jak nikt nie jeździ na tym fotelu. Akurat z tej strony była bita, i zastanawiam się czy to nie jakieś następstwo. Dodam, że w Punto też tak miałem chociaż było 100% bezwypadek (kupiony w salonie). Macie podobny problem u siebie? Może to przez klimę?

jarkowy
Posty: 113
Rejestracja: 23 sty 2009 11:56 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: jarkowy » 21 paź 2009 11:25 am

Tak zadaża mi się że na gumowej wycieraczce zbiera się około LITRA wody - zależy jak stoi auto. Czasami zalewa kierowce - zawsze na zmianae.
CHOLERNIE mnie to denerwóje i nie wiem zkąd się to bierze.
Słyszę jednak jak czasami CHLUPOCZE mi woda w przewodach wentylacyjnych - pewnie czasami przekracza gdzieś poziom krytyczny i znajduje ujście do wnętrza. Dodam że moja nie była bita i nie ma to nic wspólnego z wymianą szyby.
za cholere nie wiem skąd ta woda wchodzi do wentylacji...
Podem ogrzewanie i przepływ powietrza osusza te kanały dość szybko - jednak nie chce wiedzieć ile grzyba tam rośnie....
pensjonat nad morzem we Władysławowwie
www.impresja.co

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 21 paź 2009 12:34 pm

A to chyba lekarstwo na wasze usterki http://www.chryslerforum.com/forum/show ... WATER+LEAK
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

Slawolini
Posty: 8
Rejestracja: 06 kwie 2009 08:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Slawolini » 26 paź 2009 02:30 pm

Fajnie. Tyle tylko że po angielsku.

BettiB84
Posty: 86
Rejestracja: 17 mar 2009 09:49 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: BettiB84 » 26 paź 2009 02:58 pm

Slawolini, troszke postaram sie pomoc i " po lebkach napisze co bylo w tym angielskim forum, otoz:
Koles po paru miesiacach uzytkowania, zauwazyl ze Packa mu przecieka,woda pojawila sie na podlodze po stronie kierowcy. Pewnego dnia postawnowil sprawdzic dlaczego tak sie dzieje i dobral sie do Pacy. Okazalo sie ze w jego przypadku woda ciekla po sciance ( tu ciezko mi powiedziec jak sie fachowo nazywa fire wall w samochodzie) ale zauwazyl ze przeciek ma swoje zrodlo w okolicy motorka od wycieraczek. Okazalo sie ze poprzedni wlasciciel chyba mial juz ten problem i ze probowano go wyeliminowac kiedy jeszcze samochod byl na gwarancji, jednak mechanicy zrobili to bardzo nieudolnie i poprostu probowali zasilikonowac miejsce gdzie woda dostawala sie do srodka pojazdu. Silikonowanie bylo zrobione bardzo nieudolnie i nie dosc ze samochod nadal przeciekal, to jeszcze koles sie dopatrzyl po zerwaniu silikonu, ze pojawila sie rdza...
to tak w skrocie, mam nadzieje ze naprowadzi Cie to na dobra droge do znalezienia problemu u Ciebie :)

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 26 paź 2009 04:43 pm

( tu ciezko mi powiedziec jak sie fachowo nazywa fire wall w samochodzie
ściana grodziowa - kawał blachy oddzielający komorę silnika od przedziału I klasy dla paserów przedniego rzędu foteli :):)
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

BettiB84
Posty: 86
Rejestracja: 17 mar 2009 09:49 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: BettiB84 » 26 paź 2009 11:14 pm

zyga pisze:
( tu ciezko mi powiedziec jak sie fachowo nazywa fire wall w samochodzie
ściana grodziowa - kawał blachy oddzielający komorę silnika od przedziału I klasy dla paserów przedniego rzędu foteli :):)
Dziekuje zyga =) mam kolejne slowko w moim slowniku :)

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 27 paź 2009 06:10 am

BettiB84 pisze:mam kolejne slowko w moim slowniku
to możesz się podzielić tym słownikiem :)
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?p=4309#4309
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

JH10
Posty: 72
Rejestracja: 14 lut 2009 02:22 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: JH10 » 27 paź 2009 05:55 pm

Ja też miałem problem z wodą pod dywanikiem i to najśmieszniejsze że nie po ulewach ale w upalne dni - i tylko dla tego pewnie do tego doszedłem gdzie to cieknie :D .

Okazało się że woda ze skraplacza zamiast rurką być wyprowadzana do komory silnika wlewała mi się do środka. Winny okazał się plastikowy króciec który dolega (czytaj nie dolegał) do ściany grodziowej (nobla dla tego kto to tak zaprojektował :O ). Miejsca tam za dużo nie było więc pozostało mi tylko to dobrze osuszyć i zakleić sylikonem. Od czerwca jak na razie wszystko OK.

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 28 paź 2009 05:57 am

a tak na marginesie Slawolini popraw proszę profil :)
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 27 mar 2010 02:00 pm

JH10 pisze:Ja też miałem problem z wodą pod dywanikiem i to najśmieszniejsze że nie po ulewach ale w upalne dni - i tylko dla tego pewnie do tego doszedłem gdzie to cieknie :D .

Okazało się że woda ze skraplacza zamiast rurką być wyprowadzana do komory silnika wlewała mi się do środka. Winny okazał się plastikowy króciec który dolega (czytaj nie dolegał) do ściany grodziowej (nobla dla tego kto to tak zaprojektował :O ). Miejsca tam za dużo nie było więc pozostało mi tylko to dobrze osuszyć i zakleić sylikonem. Od czerwca jak na razie wszystko OK.
Po której stronie cię "zalewało", bo ja niestety też mam mokry dywanik po stronie kierowcy i nie ma znaczenia, jaka jest pogoda. Mozę jakieś zdjęcia, nie mam pojęcia gdzie jest ta rurka od skraplacza. Przydałoby się to poprawić, bo niestety wilgotna jest cały czas :).

[ Dodano: Sob Mar 27, 2010 15:25 ]
Jak się przekonać co jest przyczyną??? trzeba zdejmować dywaniki od kierowcy???
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 27 mar 2010 07:33 pm

Vojciu, po pierwsze jak masz wlączoną klimę to pod samochodem kapie woda z dwóch miejsc jeżeli nie to może masz zapchane odplywy woda zbiera sie w środku korpusu sterowania cieplo zimno i wywala na dywaniki przez szczeliny pod samochód sprawdzić czy kapie woda a jak nie rozebrać środkową konsolę i popatrzeć na korpus sterownia nawiewami.
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 29 mar 2010 10:20 am

Cześć, dzięki za porady. Posprawdzam wszystko.
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 02 kwie 2010 08:40 am

widlak pisze:Vojciu, po pierwsze jak masz wlączoną klimę to pod samochodem kapie woda z dwóch miejsc jeżeli nie to może masz zapchane odplywy woda zbiera sie w środku korpusu sterowania cieplo zimno i wywala na dywaniki przez szczeliny pod samochód sprawdzić czy kapie woda a jak nie rozebrać środkową konsolę i popatrzeć na korpus sterownia nawiewami.
No tak, już miałem rozbierać wszystko ale!! no właśnie. Ja jeszcze nie włączałem klimy?, więc póki co trop okazuje się mylny. Obserwuję dalej warunki pogodowe i tak dalej czy to po deszczu, czy może zwyczajnie z buciorów naciekło i jeszcze nie wyschło. Bo moja Smoczusia w tym sezonie pod chmurką spędza noce, na razie oczywiście.
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 02 kwie 2010 09:02 am

Vojciu pisze:No tak, już miałem rozbierać wszystko ale!! no właśnie. Ja jeszcze nie włączałem klimy?, więc póki co trop okazuje się mylny.
To jeszcze napisz kolego co na panelu klimy masz włączone może miałeś przez jakiś czas Auto LO lub HI jak tak to poczytaj na ten temat i potem powiesz czy ty musisz włączać klimę przez naciśnięcie płatka śniegu tylko czy można inaczej a potem trop zmień :P
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 02 kwie 2010 10:42 am

widlak pisze:
Vojciu pisze:No tak, już miałem rozbierać wszystko ale!! no właśnie. Ja jeszcze nie włączałem klimy?, więc póki co trop okazuje się mylny.
To jeszcze napisz kolego co na panelu klimy masz włączone może miałeś przez jakiś czas Auto LO lub HI jak tak to poczytaj na ten temat i potem powiesz czy ty musisz włączać klimę przez naciśnięcie płatka śniegu tylko czy można inaczej a potem trop zmień :P
Kurna no miałem, to oznacza, że klima cały czas śmiga. To w takim razie jak ją rozłączyć,żeby nie pracowała. Czytałem kiedyś tamten post, ale nie bardzo mogłem rozkminić o co kaman?
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 02 kwie 2010 11:33 am

Vojciu, pała z czytania ze zrozumieniem :mrgreen: , jeżeli włączymy auto lo lub hi to sprężarka jest cały czas włączona za wyjątkiem zimy kiedy temp. spadnie poniżej od 2 do 4 stopni wtedy sprężarka nie zostanie uruchomiona i wtedy automatycznie steruje ciepłym powietrzem natomiast kiedy temp. jest wyższa od opisanej wcześniej to sprężarka się automatycznie włącza co wcale nie jest pokazane na wyświetlaczu że klima działa, wentylatory się często włączają słychać częste odgłosy załączania się elektrozaworu na sprężarce (włącz. wyłączanie).
Aby wyłączyć całkiem klimę to wciskamy płatek śniegu na panelu się pokazuje płatek wciskamy jeszcze raz i płatek znika a razem z nim wyłącza się klima. Co do tego płatka to on jeżeli mamy włączone auto lo lub hi pokazuje się dopiero wtedy na panelu jeżeli temperatura na zewnątrz jest bardzo bliska tej którą mamy ustawioną w środku lub jest wyższa od tej w środku. Ponowne włączenie auto hi lub lo włącza klimę.
Jeżeli wyłączysz klimatyzację tak jak wyżej opisałem to możesz bez problemu podnosić lub opuszczać temperaturę w środku a klimatronik dalej będzie sterował nawiewami jak byś miał włączone auto lo lub hi tylko że bez klimy. Ot i tak to wygląda.
I popraw się z czytaniem ze zrozumieniem :mrgreen:
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 02 kwie 2010 12:19 pm

No teraz to rozumiem, napisane jak "krowie na rowie" to mi pasi. Z tym rozumieniem z czytaniem to wiesz, ciągły brak czasu i wieczny pośpiech. Ot na chwilę człek w pracy, sie dorwie do forum, a tu już.....
Dzięki Widlak, flacha już leci do Ciebie, ale dziś to chyba lepiej jajeczko jakie :), pozdro i dzięki.
A z tym moczeniem się ;D będę jeszcze wszystko śledził i po rozszyfrowaniu opowiem co i jak.
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

Dawido1000
Posty: 28
Rejestracja: 29 kwie 2010 09:41 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Dawido1000 » 16 maja 2010 10:55 pm

Ja ostatnio zauważyłem ze w moim aucie polała się woda ale po prawym słupku i kapało na drzwi. Stało się tak po wizycie na myjni. Mam szyberdach i nie wiem czy może tam gdzieś przecieka. Może ktoś miał podobny problem

ciapek1114
Posty: 85
Rejestracja: 07 gru 2009 01:09 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: ciapek1114 » 09 cze 2010 02:44 pm

To i ja się podłącze do tematu mi cieknie woda z deszczówki i gdy włączę nawiew dostaje się jakimś cudem do środka i leje mi się przez obudowę silnika wiatraka a jak pada i mam wyłączony nawiew to się nie leje i hu* go wie co z tym zrobić :/ narazie przez 3 dni będę suszył wykładzinę :/ jakimś cudem wsysa mi wodę do środka przez wentylacje :/ i mokro pod nogami pasażera :/

Dawido1000
Posty: 28
Rejestracja: 29 kwie 2010 09:41 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Dawido1000 » 09 cze 2010 08:35 pm

U mnie temat się zakończył. Okazało się, że miałem zatkany jeden odpływ szyberdachu i woda przelewała się rynienką do środka. Rozebrałem podsufitkę przeczyściłem i sie skończyło...

Heniek01
Posty: 183
Rejestracja: 30 lis 2009 07:28 pm
Lokalizacja: Poznań-Kielce
Samochód: FWD4.0LIMITED08
Dostał flaszek: 2

Post autor: Heniek01 » 09 cze 2010 09:50 pm

Co prawda nie mam takich problemów jak koledzy opisują wyżej ale interesuje mnie układ kanałów,przewodów odpływowych, ich rozmieszczenie np. z szyb-przód i tył , sposób przeczyszczania -proszę o uwagi i wskazówki .

kamilm

Post autor: kamilm » 06 sie 2010 12:41 pm

Panowie porzerabialem niedawno sprawe mokrej tapicerki i dywanika po stronie pasazera - sprawa okazala sie banalna - zapchane kanaly odprawadzajace wode. Niestety co gdzie i jak Wam nie powiem, przepchali mi je przy okazji w serwisie i po sprawie.

ciapek1114
Posty: 85
Rejestracja: 07 gru 2009 01:09 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: ciapek1114 » 08 sie 2010 08:57 pm

U mnie tez się temat zakończył tam gdzie jest odpływ klimy na zewnątrz samochodu w tym miejscu miałem jakąś nieszczelność na obudowie i mi szło zamiast z klimy na zewnątrz to pod dywanik zakleiłem dobrze całą plastikową obudowę odpływu w wewnątrz pod schowkiem i mam spokój pozdrawiam

AdamsonNS
Posty: 25
Rejestracja: 04 sty 2010 12:07 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Powódz

Post autor: AdamsonNS » 26 wrz 2010 08:26 pm

witam i o porade pytam. :D . powtarzam temat poniewaz niedoszukalem sie wystarczajacych informacji.otoz chodzi mi wigoc pod dywanikami.u mnie po str kierowcy.chociaz w moim przypadku wilgoc pikus.to jest poprostu paranoja.powodz.auto stalo caly dzien na deszczu.rano gdy otworzylem dzwi niemal sie nie poplakale.wody bylo tyle ze prawie przelewala sie przez prog po otwarciu drzwi.i naprawde nieprzesadzam.poprostu dywanik wrecz plywal.czytalem wasze posty o tym ale nikt w sumioe nic konkretnego nienapisal.a jezeli byly tam namiary na winowajce przecieku,to akurat w moim przypadku sie nie sprawdzilo.panowie,mokro jest tylko na podlodze,gorna czsc wykladziny jest suchutka.dzis zdemontowalem kilka plastiko w celu odciagniecia wykladziny i przez 30min lezalem prawie jek batman glowa w dol i szukalem skad to cieknie.podczas gdy przednia szyba polewana byla caly czas przy pomocy szlaufa ogrodowego.i co?i nic!wszwdzie w gornych czesciach susza.a na golej podlodze woda sie zbierala.wygladalo to tak jakby najnormalniej przeciekala,przesiakala podloga!czary?niewiem.zaznaczam ze niemam szyberdachu,szyba niebyla wyminiana,wezyki odprowadajace wode kolo mech wycieraczek nie sa zatkane,klima wylaczona. :O
malo tego.przegrzebalem hamerykanckie fora i okazuje sie ze problem ten jest zakwalifikowany jako wada fabryczna!!wielu ludzi w stanach mialo ten problem z nowymi wozkami!usterka byla usowana w ramach gwarancji.zrodla przecieku byly rozne.okolice wycieraczek,okolice pedalu chamulca i gdzies zw okolicy frame between window and windshield.gdziekolwiek to jest.jestem zalamany.wrecz sklonny do udania sie w dniu jutrzejszym do salonu chryslera w oslo,zeby udzielili jakichs informacji.
macie moze jakies nowe inf w tej sprawie??pozdrawiam

[ Dodano: Nie Wrz 26, 2010 21:34 ]
znalazlem wlasnie cos takiego na forum chryslera.na koncu zalaczone sa linki do zdjec domniemanego winowajcy.jutro to sprawdze i napisze czy to to.



My 04 Pacifica was leaking on the driver's side when it rained. Even if parked the whole time. The passenger's side was dry, but the driver's side had about two inches of water in it .

The ceiling and risers were dry indicating that the leak was coming from a lower level. I took the front and middle driver's side seats out and removed most of the trim so that I could pull up the carpeting. It was quite disturbing seeing the amount of water covering the wiring and padding.

When I inspected the area under the pedals, I saw that the carpet and padding was wet up to a point higher than expected with normal wicking. That is where I saw some cables coming through the firewall and into the passenger compartment.

I then took the grill plastic off of the windshield drain cavity to see where all the water goes. There was no debris in any compartment.

As I inspected, I saw a small drain on the driver's side that had a little three or four inch rubber hose spouting down into the engine compartment. Basically, this is where all of the water that is collected on top of the car and windshield goes.

I noticed that since the tube was so short, the water just trickled onto the horizontal portion of the firewall which allowed the water to pour down and seep in through any available orifice.

I extended the hose by about one foot and routed it away from the firewall and tested my theories using a garden hose. It apeared to work.

That was two months ago. Last night it finally rained again (a good ammount too). After the car sat in the rain for hours, parked with the same attitude (aviation term) as last time, it was bone dry inside.

I have included pictures to better explain the fix.

I hope it helps if you are having leak issues on the driver's side.

http://www.resolutionsrealized.com/Leak ... enhood.jpg
http://www.resolutionsrealized.com/Leak ... xample.jpg
http://www.resolutionsrealized.com/Leak ... lution.jpg

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 26 wrz 2010 11:27 pm

Może szyberdachem :lol:

[ Dodano: Nie Wrz 26, 2010 23:29 ]
fakt brak szyberdachu.

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 26 wrz 2010 11:29 pm

szunaj60 pisze:Może szyberdachem
Napisał że nie ma szyber-dachu

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 26 wrz 2010 11:35 pm

A drzwi sprawdzałeś bo jak są zablokowane kanaliki odprowadzające( na dole drzwi )to woda może lać się do środka

AdamsonNS
Posty: 25
Rejestracja: 04 sty 2010 12:07 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: AdamsonNS » 27 wrz 2010 10:31 am

jek bede testowal ten patent z wezykami odprrowadzajacymi wode to popatrze tez na dzwi. :D

ZPL
Posty: 21
Rejestracja: 09 lis 2009 08:12 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: ZPL » 27 wrz 2010 06:51 pm

Ja miałem podobny problem, ale w mercedesie po deszczu było mokro, ale po stronie pasażera kiedyś jak była ulewa to zaczęło lać się ciurkiem do środka szukałem i znalazłem pod maska jest cos w rodzaju pojemnika skąd jest pobierane powietrze do wnętrza i na dnie przez jakieś liście i piach był zapchany kanał odprowadzający wodę po odetkaniu był już spokój.

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 27 wrz 2010 08:31 pm

A jak włączyłeś wentylator nadmuchu to nie bryzgało wodą Sprawdż sobie to.

zyga
Posty: 3159
Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
Lokalizacja: DWR
Samochód: chevy / cadillac
Postawił flaszek: 4
Dostał flaszek: 8

Post autor: zyga » 27 wrz 2010 08:48 pm

zobacz jeszcze na uszczelkę w drzwiach może gdzieś jest pęknięta bo antenki chyba nie masz na dachu
--
zyga
DWR - Dolnośląskie Wioski Różne

http://zygadlo.pl
http://mr-zy.ga/kont-akt

Obrazek on board

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 27 wrz 2010 08:58 pm

Raczej uszczelką nie poleci .W Reni po deszczu jak otwieram drzwi to mi woda leje się po butach i muszę włączyć wentylatory żeby wydmuchać wodę :mrgreen:

AdamsonNS
Posty: 25
Rejestracja: 04 sty 2010 12:07 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: AdamsonNS » 27 wrz 2010 10:39 pm

szunaj60 pisze:A jak włączyłeś wentylator nadmuchu to nie bryzgało wodą Sprawdż sobie to.
no nic nie bryzga ;(

[ Dodano: Pon Wrz 27, 2010 22:41 ]
zyga pisze:zobacz jeszcze na uszczelkę w drzwiach może gdzieś jest pęknięta bo antenki chyba nie masz na dachu
antenki niemam,a uszczelka wyglada ok
teraz musze to osuszyc wszystko zanim zgnije i bede szukal dalej

szunaj60
Posty: 596
Rejestracja: 26 lis 2008 02:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: szunaj60 » 28 wrz 2010 10:37 am

To ja już nie rozumie,może ci teściowa parę wiader wody wlała żebyś się nie rozsechł :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
widlak
Posty: 1408
Rejestracja: 11 lis 2008 04:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Mazda CX9

Post autor: widlak » 28 wrz 2010 10:50 am

AdamsonNS, sprawdzałeś okolice ściany grodziowej ponieważ problem a w zasadzie lipa odstawiona przez chryslera leży na kiepskim połączeniu ściany grodziowej z resztą budy i taka też jest ich procedura uszczelnić ścianę grodziową.
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 17 mar 2012 01:28 pm

#1. Nadszedł czas wziąć się za to kompleksowo. Teraz wiem, że mi się udało, dla wszystkich, których trapi problem mokrych dywaników od strony kierowcy, pokazuje jak ja poradziłem sobie z tym kłopotem.

Zaczynamy od demontażu, boczek jest na zatrzaskach. Niestety rdza pojawia się wszędzie. Tutaj mało szkodliwa. Potem długa plastikowa obudowa, jest na szpilkach, podważamy śrubokrętem, następnie listwa progowa. Tu trzeba mocno podważyć.
Obrazek

Teraz możemy już dywanik w górę, ale tu mokro. Suszenia na tydzień, a jak na złość deszcz leje ciągle.
Obrazek

Niestety, żeby zlokalizować miejsce wycieku konieczne jest zdemontowanie podszybia. Stawiam, w ciemno, zgodnie z tłumaczeniem Beti, na komorę, w której znajduje się napęd wycieraczek. Przyszłość pokaże, że miałem rację. Choć był moment, że sądziłem, że się poddam, nie mogłem odnaleźć na 100% miejsca przecieku wody opadowej. Podejrzanych było kilku :).
Obrazek

Zdemontowałem również cały moduł wycieraczek, a jak już był na wierzchu, to przy okazji konserwacja. Rozebrałem obie ośki, nasmarowałem białym smarem, tam czasem potrafi się zapiec. Łatwo wtedy o awarię silnika.
Uwaga, żeby rozłączyć kostkę zasilającą, trzeba najpierw taką małą, czerwoną spinkę popchnąć do góry. MOCNO, wydaję się, że nie można ale ona w końcu wyskoczy. Myślałem, że zaraz się złamie. Potem jeszcze zwalniamy zatrzask na złączu, najlepiej małym płaskim śrubokrętem.
Obrazek
Obrazek

Ja jeszcze zdjąłem maskę, kolejna uwaga. Potem tą maskę trzeba z powrotem przykręcić, jak cholernie ciężko trafić na właściwe miejsce, ja już wiem, a wy nie przekonujcie się. Więc zanim odkręcicie, ołówek w dłoń i odrysujmy sobie przykręcone jeszcze uchwyty.
No teraz to już wszystko widać! Ale gdzie może wyciekać? Jak dziadowsko Amerykańce zaizolowali, jakaś pianka, która, nie uwierzycie, chłonie wodę jak gąbka. I jeszcze miejsca zgrzewania blach jakimś rodzajem szpachli, źle jednak przylega. Pełno rdzy pod nią. I jeszcze utrudnia odpływ wody do otworu spustowego.
Obrazek

Trudno, skrobak w ręce i do boju. Zdecydowałem oczyścić wszystko, dalej nie wiem gdzie cieknie. Potem czyścimy rdzę, sporo tej rudej. Warto to zrobić dokładnie, tam ciągle będzie woda.
Obrazek

Cały czas suszę dywaniki, a właściwie pod nimi. Tam jest taki rodzaj wygłuszenia, takie sprasowane tkaniny. Jak na ścierkę do podłogi, strasznie dużo wchłonęło to wody. Wycisnąłem ile się da w ręczniki papierowe. Potem podparłem, żeby cały czas była wolna przestrzeń. Przewiew też wskazany. Lepiej się za to zabrać przy ciepłej pogodzie.
Obrazek

Czas na malowanie, ja użyłem dobrej farby(wodnej) na rdzę ale może być cokolwiek innego konserwującego, np. Hammerite. Ostatecznie minia i jakaś farba, która zabezpieczy antykorozyjnie.
Obrazek

Całe szczęście, że miałem czarną farbę, bo wreszcie zlokalizowałem na 100% miejsce przecieku. Oto winowajca. Miejsce zgrzewu zewnętrznego podszybia z wewnętrznym oraz nadkolem.
Główny podejrzany.
Obrazek

Znów amerykański montaż, tam jest po prostu dziurka, tak z pół centymetra kwadratowego. Do tego nieudolnie zapaćkane, tak zapaćkane silikonem.
Obrazek

W tym miejscu wypływała woda, a teraz moja czarna farba :). No to "mam cię" zakrzyknąłem z radości.
Pomalowane, wysuszone.
Obrazek

Czas na uszczelnienie. W samochodowym sklepie zakupiłem polecany przez sprzedawcę kit uszczelniający w tubie jak silikon. Dobre cholerstwo z palców do dziś tego nie mogę się pozbyć.
Tak to po wszystkim wygląda. Zakleiłem też linię zgrzewu tych rynien podszybia. Główny wysiłek skupiłem na tej dziurce. Wcisnąłem tam pistoletem sporo tej masy. Do czasu aż wylazło górą. Potem paluch , ten obok środkowego :D, i wygładzanie spoin, tak żeby woda mogła spokojne odpływać do otworu spływowego.
Obrazek
Obrazek

I jeszcze z bliska.
Obrazek

A dywaniki dalej suszymy. W tym czasie kit schnie, a ja montuje wszystko z powrotem.
Ostatecznie otrzymałem taki efekt.
Obrazek

Wszystko wyschło, czas na próbę generalną. Wiadro wody powinno wystarczyć. No to chlust... Kurna...!
NIE CIEKNIE! Hurra!
Ostatni krok montujemy plastikowe podszybie. Warto zatrzaski posmarować wazeliną techniczną. Nie wiemy czy nie przyjdzie mi ponownie demontować, a strasznie ciężko u mnie się odpinały.
Obrazek

No teraz, po paru deszczowych dniach wiem już na pewno. Pomogło! Pozostało zamontować listwy we wnętrzu, jeszcze tego nie zrobiłem, bo chciałem dosuszyć wykładzinę i poobserwować, czy przypadkiem gdzieś, coś nie cieknie.
Trochę roboty jest, ale problem rozwiązany raz na zawsze. Mam taką nadzieję.
Pozdrawiam Wojtek.
PS. zdjęcia w większej rozdzielczości dostępne są tu: http://www.pacificaforum.pl/galeria/thu ... p?album=13
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012 01:40 pm przez Vojciu, łącznie zmieniany 1 raz.
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

janol6
Posty: 242
Rejestracja: 01 lut 2009 07:46 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: janol6 » 17 mar 2012 08:09 pm

Odwalłeś kawał dobrej roboty. Gratuluje.

ferencsc
Posty: 1093
Rejestracja: 07 paź 2009 06:48 pm
Lokalizacja:
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: ferencsc » 18 mar 2012 09:50 pm

Vojciu, :O i mnie to czeka , pozdrawiam i gratuluję .
Nowa jakość nowe auto

lehutek
Posty: 38
Rejestracja: 26 sty 2013 08:33 pm
Lokalizacja:
Samochód:

kapie na nogi pasazera

Post autor: lehutek » 26 lis 2015 08:02 pm

u mnie z kolei normalnie kapie na nogi (woda) przez obudowe filtra kabinowego -co to moze oznaczac. kapie tyle ze w lecie mam powodz w kabinie. Jak zajrze do obudowy co nie jest sprawa łatwa, to widze rurke z ktorej rozbryzguje sie woda (pod cisnieniem) -czemu woda nie wylatuje jakims kanalem na zewnatrz-a wogole to ile gdzie są te kanaly
lehutek

AdaM
Posty: 26
Rejestracja: 06 gru 2015 10:33 am
Lokalizacja: asfalt
Samochód: Chrysler Pacifica AWD LIMITED 3.5L + LPG

Post autor: AdaM » 25 lut 2016 07:46 pm

Czy gdzieś są jeszcze zachowane zdjęcia dokumentujące wyczerpującą pracę kolegi Vojciu ??

Chyba, że tylko u mnie się nie wyświetlają ?

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 27 lut 2016 11:17 am

Hej. Wrzucę na nowo na jakiś ftp i porzucę linka, bo strona galerii forum już nie działa. Postaram się szybko zrobić, zaglądaj tu. :)
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

AdaM
Posty: 26
Rejestracja: 06 gru 2015 10:33 am
Lokalizacja: asfalt
Samochód: Chrysler Pacifica AWD LIMITED 3.5L + LPG

Post autor: AdaM » 27 lut 2016 11:52 am

Super!! Ogromne dzięki Vojciu, :) Będę zaglądał!

AdaM
Posty: 26
Rejestracja: 06 gru 2015 10:33 am
Lokalizacja: asfalt
Samochód: Chrysler Pacifica AWD LIMITED 3.5L + LPG

Post autor: AdaM » 29 lut 2016 02:33 pm

Wydaje mi się, że udało mi się znaleźć przyczynę mokrego dywanika u mnie w aucie. Myślę, że będzie inna niż u Vojciu, otóż...woda ciekła po przewodach instalacji LPG (chyba tych od wskaźnika) do wnętrza ponieważ ów przewody zostały zamontowane centralnie pod ujściem wody z podszybia. Koszt naprawy - ok 20 gr - trytytką doczepiłem przewody do innych aby te nie przebiegały pod ujściem i tyle :) Nie było łatwo bo miejsca brakuje nawet na jedną rękę, ale udało się. Teraz będę obserwował czy to aby na pewno to!

Mam jednak nadzieję, że to była właśnie przyczyna.

Ot taki zbieg okoliczności

Niemniej jednak Vojciu, było by fajnie gdyby Ci się udało wrzucić zdjęcia bo może jednak się przydadzą.

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 29 lut 2016 05:28 pm

Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

przemy_slav
Posty: 449
Rejestracja: 14 maja 2014 12:46 pm
Lokalizacja: Pruszków
Samochód: 2007 Pacifica 4.0 FWD LPG, 2008 Sebring 2.4
Postawił flaszek: 2
Dostał flaszek: 6

Post autor: przemy_slav » 29 lut 2016 08:23 pm

Czy tylko ja nie mam dostępu do tych zdjęć?
Załączniki
dysk google.JPG
Moja Pacifica http://forum.chryslerforum.pl/viewtopic.php?f=123&t=4808

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 29 lut 2016 08:54 pm

Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 29 lut 2016 09:05 pm

A jak tamte nie działają, to ten już musi: https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing

Jeżeli ktoś ma pro, niech na priv daje mejla, udostępnię indywidualnie. Hejka :P
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

przemy_slav
Posty: 449
Rejestracja: 14 maja 2014 12:46 pm
Lokalizacja: Pruszków
Samochód: 2007 Pacifica 4.0 FWD LPG, 2008 Sebring 2.4
Postawił flaszek: 2
Dostał flaszek: 6

Post autor: przemy_slav » 29 lut 2016 09:26 pm

Dzięki Vojciu, teraz działa pięknie!
Moja Pacifica http://forum.chryslerforum.pl/viewtopic.php?f=123&t=4808

AdaM
Posty: 26
Rejestracja: 06 gru 2015 10:33 am
Lokalizacja: asfalt
Samochód: Chrysler Pacifica AWD LIMITED 3.5L + LPG

Post autor: AdaM » 01 mar 2016 10:44 pm

Super. Jak wspominałem u mnie przyczyna była inna w zasadzie błacha, ale Twoja dokumentacja na pewno przyda się innym :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „.: WNĘTRZE :.”