Głośne uderzenia przy manewrowaniu

[west26]

Koledzy, problem wygląda następująco : przy mocno skręconych kołach i zaparkowaniu auta , a następnie włączeniu biegu wstecznego i kręceniu kierownicą w kierunku przeciwnym następuje potężne uderzenie jakby z okolic zawieszenia od strony kierowcy. Jest to pojedyncze uderzenie które nie występuje za każdym razie. Najczęściej słychać to na tak zwanym wykrzyżu osi po zakręcie ( wjazd na posesję z ulicy w podwórze pod kątem 90 st. różnica wysokości ok. 15 cm.) i szybkim odbiciu kierownicą w stronę przeciwną. Czasami wystarczy zostawić auto na prostym terenie ze skręconymi kołami, a podczas ruszania i prostowania kół jest bum. Co raz częściej słychać też hałasy po jeździe po tzw. kocich łbach. Dzisiaj byłem na SKP i u mechanika gdzie nikt nie stwierdził żadnych luzów w zawieszeniu. U mnie na kanale i szarpaniu wszystkim co tylko można też nie stwierdziłem żadnych luzów. Łożyska persona wymienione na nowe miesiąc temu. Tąpnięcia są tak mocne ,że strach się bać. Na kierę nie przenoszą się żadne wibracje .Jakaś pomoc z fusów

[głodźillaryki]

Z Twojego opisu trudno wróżyć

Może się wydawać nielogiczne ale mimo wszystko sprawdził bym łożysko amortyzatora... Wiem.... Było wymieniane

edit

Dodam ...że to raczej można wyeliminowac na postoju kręcąc kierownicą...
Co innego gdy amortyzator nie jest dokręcony jak trzeba , lub ma luzy ,ale to jest wtedy pukanie a nie jakieś przerazliwe strzały

[west26]

Kręcąc na postoju nic nie słychać. Co do trzasków. Mam takie odczucie jakby materiał gdzieś prężył ( blokował się lub zacierał ) i po przekroczeniu pewnej siły puszczał wydając taki specyficzny odgłos.

[PelEe]

ja miałem podobnie kiedyś - i to były łączniki stabilizatora - tez się zdziwiłem. Tak jakby gałka od łącznika się zapiekła - i czasem strzelała przy każdej małej nierówności..

[west26]

ja miałem podobnie kiedyś - i to były łączniki stabilizatora - tez się zdziwiłem. Tak jakby gałka od łącznika się zapiekła - i czasem strzelała przy każdej małej nierówności..

Przy wymianie łożysk mcpersona miałem okazję sprawdzić stan łączników. Są dobre, a ,że wyposażone w kalamidki to smaru im nie żałuję co jakiś czas.
Ostatnio problem się nasila co raz to bardziej. Do trzaskania doszły głośne stuki po jeździe na wprost po nierównościach poprzecznych. Chyba przyjdzie czas na demontaż kolejnych elementów zawieszenia i sprawdzanie organoleptyczne ale zamówiłem dla pewności też nowe łożysko amortyzatora ( zamówione TEDGUM, obecnie założone Monroe ). W sobotę może coś uda mi się ustalić.

[PelEe]

ja tez miałem z kalamitkami - i też je często smarowałem i tez po ściągnięciu wydają się ok.
Ja bym zaryzykował - i kupił nowe łączniki - koszt bardzo nie wielki - a jak będą stukać po wymianie - to stare będziesz miał na przyszłość... u mnie po ściągnięciu mechanik powiedział, że wyglądają na dobre - a jednak przestało stukać

[pach]

Zgadza się; np.:
http://norauto.pl/blog/wymiana-lacznika ... konieczne/
https://mi.eu/pl/pl/poradniki/porady-ek ... bilizatora

[west26]

No dobra. Namówiliście mnie . Koszt niewielki, a może to będzie strzał w dziesiątkę.

[lutek34]

Sprawdź też tuleje stabilizatora.

[głodźillaryki]

Łącznik stabilizatora i same mocowanie na szarpakach pokazują swój nawet najmniejszy luz ...więc profilaktyczna wymiana ? Lepiej z głową ,to co trzeba.... Moim zdaniem....
Poza tym... Łączniki pukają na nierównośćiach, a nie żeby zepsute w jaki kolwiek sposób powodowały pojedyncze glosne uderzenie.... /tak myślę\

[west26]

Zawieszenie rozebrane. Luzów brak. Wszystkie połączenia sztywne, łączniki ok, wymienione gumy stabilizatora ( w sumie niepotrzebnie ). Łożysko amortyzatora w porządku, gumy na sprężynie także. Hamulce w porządku. Rozebrałem obie strony i nic nie stwierdziliśmy. Byłem jeszcze raz na SKP po złożeniu i dalej nic nie wykazuje. Podczas jazdy, przy zmianie kierunku prawo/lewo słychać trzaski podczas wolnej jazdy. Podczas jazdy na wprost na nierównościach słychać głośne pukanie ( bardzo czuć od podłogi ).

[głodźillaryki]

A nie puka nic podczas szybkich ruchów. Kierownicą na przemian w obu kierunkach gdy silnik wyłączony? Chodzi mi o maglownice... I wytarte tuleje w przekładni.... ???

[west26]

A nie puka nic podczas szybkich ruchów. Kierownicą na przemian w obu kierunkach gdy silnik wyłączony? Chodzi mi o maglownice... I wytarte tuleje w przekładni.... ???

Nie, nic nie puka. Cisza kompletna na postoju.

[PelEe]

czyli łączników nie zmieniałeś?

[west26]

czyli łączników nie zmieniałeś?

Moje były w stanie lepszym jak te ze sklepu

[głodźillaryki]

To trzeba chyba przyjrzeć się napędowi.... Może przegub wewnetrzny?

[west26]

To trzeba chyba przyjrzeć się napędowi.... Może przegub wewnetrzny?

A będzie pukał na nierówności ?? Ruchu za wielkiego nie ma .

[abes2162]

To trzeba chyba przyjrzeć się napędowi.... Może przegub wewnetrzny?

A będzie pukał na nierówności ?? Ruchu za wielkiego nie ma .

U mnie w innym samochodzie uszkodzony przegub wewnętrzny objawiał się uderzeniem przy zmianie kierunku jazdy, do przodu i do tyłu oraz przy dodawaniu i odejmowaniu gazu, nie było żadnej zależności od skrętu kół.
Ja bym jednak sprawdził przeguby wewen. bo jeśli któryś jest mocno uszkodzony to podczas skrętu może stukać - "przeskakiwać".

[głodźillaryki]

Z nierównośćiami to nie mam pojęcia czy przegub może mieć coś wspólnego i dawac jakiś dzwięk.... Na logikę to nie ,ale pewności żadnej nie mam.... Przy wrzuceniu biegu itp może.

[west26]

I nastała cisza. Siedząc dzisiaj na stołeczku w garażu i poważnych przemyśleniach doszedłem do wniosku , że spróbuję jeszcze wymienić łożysko ( nowe ) amortyzatora na nowe TedGum ( tonący brzytwy się trzyma ). I moje zdziwienie po wyjeździe z kanału - cisza ! Winowajcą okazało się łożysko marki Monroe. Panowie, dziękuję wszystkim za próbę pomocy

[głodźillaryki]

Czyli trafiłem

[west26]

Czyli trafiłem

Dokładnie. Łożysko założone ok miesiąca temu razem z górnym mocowaniem w zestawie. Monroe made in Taiwan ( z opakowania ). Szkoda, że nie mam paragonu ( układ ze sklepem ) do gwarancji ale już na pewno nie kupię nigdy więcej tej marki. Już raz się przejechałem na nich w innym aucie i moje zaufanie do takiej marki zmalało prawie do zera. Zobaczę jak będzie się spisywało w dłuższym użytkowaniu Nasze Polskie . Chociaż już mam porównanie gdyż na drugiej stronie mam złożone polskie ( bez nowego mocowania ) i już wytrzymało więcej niż markowe. A dla Ciebie flaszeczka . Dzięki

[głodźillaryki]

A wydawało by się ,że nowa rzecz załatwia sprawę...
Ja coś podobnego miałem z popychaczami zaworowymi... też.... Tajwan