Nurkujący przód Pacyfiki

Gajos
Posty: 46
Rejestracja: 11 sty 2012 11:07 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Nurkujący przód Pacyfiki

Post autor: Gajos » 12 paź 2012 08:39 pm

Witam, czytałem wątek o miękkim zawieszeniu w Pacyfice jednego z userów. Jednak temat poruszany był w 2009 r.
Może go odświeżymy.
Ja mam problem z nurkującym zawieszeniem z przodu. Właściwie jazda po kiepskich polskich drogach powyżej 80 km/h powoduje u mnie drżenie rąk i palpitację serca.
Autko "dobija" na nierównościach aż słychać stuknięcie z przodu. Dziś po zaliczeniu dziury na trasie Olsztyn-Ostrołęka pojawiła się kontrolka poduszek powietrznych. Nie mogę tak jeździć, dlatego bardzo was proszę o radę na temat zakupu amortyzatorów na przód (czy też sprężyn).
W poniedziałek podjadę na diagnostykę - choć podczas ostatniego badania w maju nic się z nimi nie działo.
Myślę, że najlepiej byłoby wymienić amortyzatory na nowe o dobrej skuteczności w stosunku do wagi auta.
Posiadam Pacyfice 3,5 L AWD z 2006 r.

Pzdr., i dziękuję z góry za informacje.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2013 07:03 pm przez Gajos, łącznie zmieniany 2 razy.

mesiek140
Posty: 201
Rejestracja: 09 gru 2008 05:52 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: S-550

Post autor: mesiek140 » 12 paź 2012 09:55 pm

Pacyfiki tak mają i trzeba się do tego przyzwyczaić albo zwolnić, ale można też włożyć amortyzatory bilsteina. W Warszawie na Białołęce jest firma która to robi - koszt to około 2600zł (1300 za szt) i około 3 dni pracy.

Łuki
Posty: 625
Rejestracja: 07 kwie 2011 09:52 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Łuki » 12 paź 2012 10:32 pm

mesiek140 pisze:około 3 dni pracy
przez 3 dni to można silnik wymieniać :) co oni tak długo chcą robić to jest godzina pracy do wymiany amortyzatorów z przodu.Znajomy wymieniał amorki z przodu kupował w intercarsie i łożyskami które komplet kosztuje 240zl na strone zapłacił w sumie za dwa amory 1400 + robota cirkla 300 amortyzatory monroe.Jezeli chodzi o nurkowanie auta to raczej wymienił bym również spręzyny,ponieważ wraz z amortyzatorem również spręzyna ulega zużyciu.
Gas-guzzler

Gajos
Posty: 46
Rejestracja: 11 sty 2012 11:07 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Gajos » 12 paź 2012 10:45 pm

mesiek140 pisze:Pacyfiki tak mają i trzeba się do tego przyzwyczaić albo zwolnić, ale można też włożyć amortyzatory bilsteina. W Warszawie na Białołęce jest firma która to robi - koszt to około 2600zł (1300 za szt) i około 3 dni pracy.
Też o tym czytałem - dość różne opinie są na ten temat, niekoniecznie pozytywne.
Co do przyzwyczajenia i zwalniania - mając na uwadze fakt, iż większa połowa dróg w PL jest rozjeżdżona przez Tiry, koleiny i uskoki asfaltu to w PL norma, należałoby jak najszybciej wymienić Pacyficę na europejskiego SUVa a najlepiej terenówkę lub dawać się wyprzedzać 15 letnim golfom a czas przejazdu z punktu A do punktu B pomnożyć x 2.
W USA dziury na drogach i przykre pagórki, dołki na drodze to też norma. Nie wierzę zatem w to, że Pacyfica nie została tak "zestrojona" by normalnie pokonywać tego typu utrudnienia.
To już stary , wysłużony Windstar lepiej zachowywał się na takich nierównościach. Czy 12 letni Opel jakim ostatnio jechałem lepiej amortyzował nierówności terenu.
Myślę , że to kwestia odpowiedniego doboru amortyzatorów i ewen., wymiany sprężyn... ale poczekam na rady innych.

mesiek140
Posty: 201
Rejestracja: 09 gru 2008 05:52 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: S-550

Post autor: mesiek140 » 13 paź 2012 12:15 am

luki009 pisze:
mesiek140 pisze:około 3 dni pracy
przez 3 dni to można silnik wymieniać :) co oni tak długo chcą robić to jest godzina pracy do wymiany amortyzatorów z przodu.Znajomy wymieniał amorki z przodu kupował w intercarsie i łożyskami które komplet kosztuje 240zl na strone zapłacił w sumie za dwa amory 1400 + robota cirkla 300 amortyzatory monroe.Jezeli chodzi o nurkowanie auta to raczej wymienił bym również spręzyny,ponieważ wraz z amortyzatorem również spręzyna ulega zużyciu.
3 dni dlatego że do packi bilstein nie produkje amortyzatorów i trzeba oryginały przerabiać. Jeśli zaś chodzio twojego znajomego to przepłacił. W serwisie amortyzatory kosztują 480 zł szt a łożyska 100 za komplet.

Łuki
Posty: 625
Rejestracja: 07 kwie 2011 09:52 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Łuki » 13 paź 2012 10:43 am

mesiek140 pisze: łożyska 100 za komplet.
Łożyska kupował wraz z mocowaniem amortyzatora,gdyż głupota tego nie wymieniac przy wymianie amortyzatora,W serwisie łożysko 1 szt kosztuje 100,a nie wiem czy nie sprzedają w komplecie z poduszką amortyzatora
Gas-guzzler

Gajos
Posty: 46
Rejestracja: 11 sty 2012 11:07 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Gajos » 13 paź 2012 01:21 pm

Co zatem należy wymienić przy wymianie amortyzatorów ?

Łuki
Posty: 625
Rejestracja: 07 kwie 2011 09:52 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Łuki » 13 paź 2012 09:54 pm

Gdybym nosił sie z zamiarem wymiany amortyzatorów,to albo kupiłbym używki mcpersony z np 4.0 2007 r,lub gdy bym miał więcej pieniędzy to napewno nowe amortyzatory + sprężynki,górne mocowanie amortyzatora wraz z łozyskiem.Wybór należy do Ciebie.
Gas-guzzler

verbea
Posty: 1353
Rejestracja: 03 mar 2012 07:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: verbea » 14 paź 2012 08:45 pm

W poprzednich autkach (nie tylko terenowych) w celu utwardzenia podkładałem pod sprężyny wytoczone z tworzywa dystanse powiedzmy od 2cm do 5cm w zależności ile potrzeba i odwracałem górne mocowanie amortyzatora (bo po podniesieniu sprężyny zrobił się zbyt krótki) Tylko nie wiem czy w mcperson tak się da?

orzeł
Posty: 482
Rejestracja: 30 mar 2009 11:36 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: orzeł » 15 paź 2012 02:38 pm

verbea, się nie da bo jak odwrócisz górne mocowanie to wszystko wyrwiesz
są samochody i była pacifica

KORNEL
Posty: 63
Rejestracja: 11 cze 2010 10:54 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: KORNEL » 24 paź 2012 11:26 pm

tez mam /a raczej miałem/ z tym problem ale u mnie sytuacja rozbija się z powodu złego doboru opon, źle dobrali mi letnie i byle przeszkoda na asfalcie ocierała o sanki, natomiast zimowe gumy mam większe i nie ma problemu /a przynajmniej prawie nie ma/.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 24 paź 2012 11:49 pm

KORNEL,

W Pacyfice czy to na felgach 17" czy też na 19" średnica toczenia powinny być tożsame, a to oznacza, że odległość od nawierzchni drogi do elementów podwozia jest taka sama.
Jedyna różnica może wynikać jedynie z twardości lub miękkości opony o różnym profilu, ale jeśli mnie pamięć nie myli opony o niższym profilu na większej feldze powinny być sztywniejsze.
Z opinii człeka z autoryzacji Chryslera - niemal każda pacifica odwiedzająca serwis ma podrapane lub powgniatane sanki w przedniej części - z racji nagłych spotkań z jakimiś elementami nawierzchni drogi. Ten typ tak ma
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Golwin

Zawieszenie przód

Post autor: Golwin » 29 paź 2012 10:52 am

:?: Wracam do nurkowania przodu w Pacyfice,niestety wymieniłem sprężyny i amortyzatory - używane ,i nic się nie zmieniło.Ciągle to samo i dlatego nie sądzę by wymiana na nowe
dała pożądany efekt.Znajomy też wymienił na nowe i tylko niewiele się zmieniło.
Myślę że packa tak ma i nie ma co walczyć z tym.Szkoda kasy a i drogi są jakie są,
myślę że ten stan rzeczy trzeba zaakceptować.Godwin

czarny góra
Posty: 595
Rejestracja: 28 sie 2010 03:57 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: czarny góra » 29 paź 2012 11:01 am

ja wymieniłem na nowe już ponad rok temu i muszę przyznać, że zmieniło się i to bardzo .Jest na pewno sztywniejszy . " nurkowanie " się zmniejszyło ale jeszcze poprawiło się znacznie prowadzenie samochodu.

Uważam, że po zmianie na nowe amortyzatory jest ok. ( oczywiście jest to moja indywidualna ocena )

ODPOWIEDZ

Wróć do „.: ZAWIESZENIE :.”