Nurkujący przód Pacyfiki
Nurkujący przód Pacyfiki
Witam, czytałem wątek o miękkim zawieszeniu w Pacyfice jednego z userów. Jednak temat poruszany był w 2009 r.
Może go odświeżymy.
Ja mam problem z nurkującym zawieszeniem z przodu. Właściwie jazda po kiepskich polskich drogach powyżej 80 km/h powoduje u mnie drżenie rąk i palpitację serca.
Autko "dobija" na nierównościach aż słychać stuknięcie z przodu. Dziś po zaliczeniu dziury na trasie Olsztyn-Ostrołęka pojawiła się kontrolka poduszek powietrznych. Nie mogę tak jeździć, dlatego bardzo was proszę o radę na temat zakupu amortyzatorów na przód (czy też sprężyn).
W poniedziałek podjadę na diagnostykę - choć podczas ostatniego badania w maju nic się z nimi nie działo.
Myślę, że najlepiej byłoby wymienić amortyzatory na nowe o dobrej skuteczności w stosunku do wagi auta.
Posiadam Pacyfice 3,5 L AWD z 2006 r.
Pzdr., i dziękuję z góry za informacje.
Może go odświeżymy.
Ja mam problem z nurkującym zawieszeniem z przodu. Właściwie jazda po kiepskich polskich drogach powyżej 80 km/h powoduje u mnie drżenie rąk i palpitację serca.
Autko "dobija" na nierównościach aż słychać stuknięcie z przodu. Dziś po zaliczeniu dziury na trasie Olsztyn-Ostrołęka pojawiła się kontrolka poduszek powietrznych. Nie mogę tak jeździć, dlatego bardzo was proszę o radę na temat zakupu amortyzatorów na przód (czy też sprężyn).
W poniedziałek podjadę na diagnostykę - choć podczas ostatniego badania w maju nic się z nimi nie działo.
Myślę, że najlepiej byłoby wymienić amortyzatory na nowe o dobrej skuteczności w stosunku do wagi auta.
Posiadam Pacyfice 3,5 L AWD z 2006 r.
Pzdr., i dziękuję z góry za informacje.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2013 07:03 pm przez Gajos, łącznie zmieniany 2 razy.
przez 3 dni to można silnik wymieniać co oni tak długo chcą robić to jest godzina pracy do wymiany amortyzatorów z przodu.Znajomy wymieniał amorki z przodu kupował w intercarsie i łożyskami które komplet kosztuje 240zl na strone zapłacił w sumie za dwa amory 1400 + robota cirkla 300 amortyzatory monroe.Jezeli chodzi o nurkowanie auta to raczej wymienił bym również spręzyny,ponieważ wraz z amortyzatorem również spręzyna ulega zużyciu.mesiek140 pisze:około 3 dni pracy
Gas-guzzler
Też o tym czytałem - dość różne opinie są na ten temat, niekoniecznie pozytywne.mesiek140 pisze:Pacyfiki tak mają i trzeba się do tego przyzwyczaić albo zwolnić, ale można też włożyć amortyzatory bilsteina. W Warszawie na Białołęce jest firma która to robi - koszt to około 2600zł (1300 za szt) i około 3 dni pracy.
Co do przyzwyczajenia i zwalniania - mając na uwadze fakt, iż większa połowa dróg w PL jest rozjeżdżona przez Tiry, koleiny i uskoki asfaltu to w PL norma, należałoby jak najszybciej wymienić Pacyficę na europejskiego SUVa a najlepiej terenówkę lub dawać się wyprzedzać 15 letnim golfom a czas przejazdu z punktu A do punktu B pomnożyć x 2.
W USA dziury na drogach i przykre pagórki, dołki na drodze to też norma. Nie wierzę zatem w to, że Pacyfica nie została tak "zestrojona" by normalnie pokonywać tego typu utrudnienia.
To już stary , wysłużony Windstar lepiej zachowywał się na takich nierównościach. Czy 12 letni Opel jakim ostatnio jechałem lepiej amortyzował nierówności terenu.
Myślę , że to kwestia odpowiedniego doboru amortyzatorów i ewen., wymiany sprężyn... ale poczekam na rady innych.
3 dni dlatego że do packi bilstein nie produkje amortyzatorów i trzeba oryginały przerabiać. Jeśli zaś chodzio twojego znajomego to przepłacił. W serwisie amortyzatory kosztują 480 zł szt a łożyska 100 za komplet.luki009 pisze:przez 3 dni to można silnik wymieniać co oni tak długo chcą robić to jest godzina pracy do wymiany amortyzatorów z przodu.Znajomy wymieniał amorki z przodu kupował w intercarsie i łożyskami które komplet kosztuje 240zl na strone zapłacił w sumie za dwa amory 1400 + robota cirkla 300 amortyzatory monroe.Jezeli chodzi o nurkowanie auta to raczej wymienił bym również spręzyny,ponieważ wraz z amortyzatorem również spręzyna ulega zużyciu.mesiek140 pisze:około 3 dni pracy
W poprzednich autkach (nie tylko terenowych) w celu utwardzenia podkładałem pod sprężyny wytoczone z tworzywa dystanse powiedzmy od 2cm do 5cm w zależności ile potrzeba i odwracałem górne mocowanie amortyzatora (bo po podniesieniu sprężyny zrobił się zbyt krótki) Tylko nie wiem czy w mcperson tak się da?
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
KORNEL,
W Pacyfice czy to na felgach 17" czy też na 19" średnica toczenia powinny być tożsame, a to oznacza, że odległość od nawierzchni drogi do elementów podwozia jest taka sama.
Jedyna różnica może wynikać jedynie z twardości lub miękkości opony o różnym profilu, ale jeśli mnie pamięć nie myli opony o niższym profilu na większej feldze powinny być sztywniejsze.
Z opinii człeka z autoryzacji Chryslera - niemal każda pacifica odwiedzająca serwis ma podrapane lub powgniatane sanki w przedniej części - z racji nagłych spotkań z jakimiś elementami nawierzchni drogi. Ten typ tak ma
W Pacyfice czy to na felgach 17" czy też na 19" średnica toczenia powinny być tożsame, a to oznacza, że odległość od nawierzchni drogi do elementów podwozia jest taka sama.
Jedyna różnica może wynikać jedynie z twardości lub miękkości opony o różnym profilu, ale jeśli mnie pamięć nie myli opony o niższym profilu na większej feldze powinny być sztywniejsze.
Z opinii człeka z autoryzacji Chryslera - niemal każda pacifica odwiedzająca serwis ma podrapane lub powgniatane sanki w przedniej części - z racji nagłych spotkań z jakimiś elementami nawierzchni drogi. Ten typ tak ma
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
Zawieszenie przód
:?: Wracam do nurkowania przodu w Pacyfice,niestety wymieniłem sprężyny i amortyzatory - używane ,i nic się nie zmieniło.Ciągle to samo i dlatego nie sądzę by wymiana na nowe
dała pożądany efekt.Znajomy też wymienił na nowe i tylko niewiele się zmieniło.
Myślę że packa tak ma i nie ma co walczyć z tym.Szkoda kasy a i drogi są jakie są,
myślę że ten stan rzeczy trzeba zaakceptować.Godwin
dała pożądany efekt.Znajomy też wymienił na nowe i tylko niewiele się zmieniło.
Myślę że packa tak ma i nie ma co walczyć z tym.Szkoda kasy a i drogi są jakie są,
myślę że ten stan rzeczy trzeba zaakceptować.Godwin
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 28 sie 2010 03:57 pm
- Lokalizacja:
- Samochód:
ja wymieniłem na nowe już ponad rok temu i muszę przyznać, że zmieniło się i to bardzo .Jest na pewno sztywniejszy . " nurkowanie " się zmniejszyło ale jeszcze poprawiło się znacznie prowadzenie samochodu.
Uważam, że po zmianie na nowe amortyzatory jest ok. ( oczywiście jest to moja indywidualna ocena )
Uważam, że po zmianie na nowe amortyzatory jest ok. ( oczywiście jest to moja indywidualna ocena )