chryslerforum.pl

Panowie a ktoś z was eksperymentował z niby polskimi łącznikami JGR?

lutek34,
Kiedyś z czyś eksperymentowałem (wyjątkowo trafne określenie - szacun) ale wynik eksperymentu po jakichś 3.000 km nie zachęcił mnie do jego kontynuowania. Zresztą dostawca przedmiotu eksperymentalnego też nie pałał zapałem by zachęcić mnie do ciągu dalszego przygody. Cóż było robić... Wróciłem na stare sprawdzone szlaki i dobrze mi z tym.

Czyli ja też raczej wrócę na stary sprawdzony szlak o nazwie Moog

łączniki wymienione , cena 55zł za sztukę w sklepie stacjonarnym
zwróćcie uwagę na wielkość główki łącznika No Name a Moog, co prawda łączniki Moog dostępne w USA mają jeszcze kalamitki, ale i tak myślę że EU version wytrzymają ciut więcej jak to całe g........ ogólnie dostępne.

Witam koledzy. !!!
Proszę o poradę jakiej firmie zaufać. Muszę zmienić łączniki stabilizatora i końcówki kierownicze z przodu. Proszę o radę.

Tak jak kolega lutek34 pisze powyżej...może spróbujesz z firmy MOOG? Mi ostatnio tą firmę polecał mechanik, że podobno dość dobre produkty robią...ale komu chcesz zaufać, to już sam musisz zdecydować

Z tego co słyszałem to firma BAW robi też dobre części, sam w poniedziałek wymieniam sworzeń i biorę właśnie z tej firmy

Czy ktoś z kolegów jest mi wstanie doradzić? Potrzebuje wymienić łaczniki stabilizatora i zastanawiam się pomiędzy BAW a Moog w wersji z kalamitkami i bez. Czy ktoś korzystał kiedyś z tych kalamitek zanim ten łacznik zaczał stukać? Bo z tego co czytałem to powiedzmy BAW wytrzymuja 15000 km wiec wydaje mi się, że smar umieszczony w przegubie nie ubył w jakimś dużym stopniu. No chyba, że się mylę. Proszę o podpowiedź.

Ja mam założone MOOG bez kalamitek, przejechane ponad 12kkm i jak narazie nic nie stuka.

Raczej stawiałbym na MOOG'a... a kalamitki... masz kanał, żeby co jakiś czas wejść i przesmarować, albo czas żeby do mechanika jeździć? ... i tak o tym zapomnisz! To moje zdanie

Ja mam założone BAW z kalamitkami, przejechane 20 tys i na razie ok.
Nie trzeba kanału aby je przesmarować

"Irekle" powiedz mi proszę czy korzystałeś już z tych kalamitek do smarowania i ewentualnie jak często była potrzeba uzupełnienia smaru?

Krzysik16 pisze:"Irekle" powiedz mi proszę czy korzystałeś już z tych kalamitek

no baa tak min 2 razy w roku sprawdzam - wystarczy

Ja mam BAW i przejechałem na nich z 70-80 tys. km. Na razie jest OK. Nie smarowałem ich w ogóle

Do drugiej Pacy w której wymieniłem końcówki MAS, sworznie BAW, gumy stabilizatora USA Olkusz, amortyzatory KYB, łożysko amortzatora Fabest, założyłem łaczniki niby polskiej produkcji JGR, zobaczymy jak długo taka mieszanka wytrzyma na Polskich drogach ;-)

W listopadzie wymienione łączniki na BAW z kalamitkami. Dzisiaj przy zmianie kół na letnie zauważyłem tylko fragmenty po gumkach ochronnych. Więc to już tylko kwestia czasu zanim piasek zrobi swoje.

Witam.
Czy coś zmieniło się w kwestii łącznika stabilizatora na rynku? Dalej BAW czy coś innego?

dolphin123,
Agnieszka Radwańska spadła ostatnio bodaj na 7 miejsce w rankingach.
O zmianach w pozycji BAW nie słyszałem.

M. pisze: Agnieszka Radwańska spadła ostatnio bodaj na 7 miejsce w rankingach.

Na 9
A co do łączników to zawsze mam dwa na podmiankę. Już dawno przestałem zawracać sobie głowę ich marką. Padają jak muchy. Rekordzista wytrzymał 400km.

dolphin123 pisze:Dalej BAW czy coś innego?

a czytałeś ten wątek w ogóle?

a czytałeś ten wątek w ogóle?

Nic dodać nic ująć.

lutek34 pisze:a czytałeś ten wątek w ogóle?

Oczywiście.

Ostatnio sprawdzałem kiedy wymieniłem łączniki, bo dosyć często musiałem (baw, jgr, tencar). Ponad 45.000 km cisza i spokój, i jeżdżą dalej. Polecam łączniki Lemforder

Też je mam i polecam.

Ja od lat tylko na "tencar" . Zarówno w Dodge Grand Caravan jak i w Pacy (zresztą te same pasują tu i tu ).

A u mnie śmiały plastikowe Oyodo

west26 pisze: ↑

28 lut 2019 08:07 pm

A u mnie śmiały plastikowe Oyodo

Ja też się śmieję

Mariuszu , od kiedy Sebek zmienił Pacę na Hyundaja to już mu nie śmiga a wszystko się śmieje . Takie skutki zmian geograficznych !!!!

Ponabijajcie się dalej . Drobny błąd a jak cieszy boki zrywać

west26 pisze: ↑

01 mar 2019 10:35 am

Ponabijajcie się dalej . Drobny błąd a jak cieszy boki zrywać

Jeśli nie o takich kaczkach pisać, to o czym? Mało nowych tematów

Tak, pokopać tego nieużytka . Packa pół życia zżarła . Byłem brunetem, a teraz łysy . Zamieniłem auto na made in Korea i włosy odrastają . Od tego czasu zamiast inwestować w packę kupiłem sobie dom

west26 pisze: ↑

01 mar 2019 08:25 pm

Od tego czasu zamiast inwestować w packę kupiłem sobie dom

Kurde, trzeba się poważnie zastanowić

west26 pisze: ↑

01 mar 2019 08:25 pm

...zamiast inwestować w packę kupiłem sobie dom

Ja bym opatentował, póki czas i nikt nie wyprzedził

Wniosek w UP złożony w Mombasie

Lemfordery wytrzymały 25 tysięcy jazdy po warmińsko-mazurskich wybojach

U mnie Lemfordery wytrzymały 11 miesięcy i ok 18 tys. przebiegu. Teraz zmieniłem na Moog - co ciekawe, zapakowane pojedynczo w opakowania Moog, jeden był oryginalny z Logiem Moog a drugi inny, o wiele cieńszy i mniejsze przeguby, no name. Wyglądał jak jakiś chińczyk. zadzwoniłem do sklepu internetowego z którego zakupiłem a pan wmawiał mi, że producenci czasem wkładają w swoje opakowania nie swoje części i powiedział że mam 2 lata gwarancji. Zamontowane w samochodzie, dam znać ile który wytrzyma.