chryslerforum.pl

byłem dziś na regulacji zbieżności i okazało się, że pochylenie tylnych kół mam zbyt duże. Czy przyczyną mogą być zmęczone tylne sprężyny ( tak twierdzi diagnosta)?

A tuleje pływające w jakim są stanie ?

na szarpaku nie wykazały luzów. Czy są tam jakieś punkty regulacyjne od pochylenia? Mam już szukać sprężyn?

Patrząc z tyłu na auto i ja zauważyłem, że prawe koło zaczyna się wychylać.

Panowie i panie, zacznijcie szukać luzów w połączeniach, tulejach gumowych, przerdzewiałe mocowanie amortyzatora itp. Co ma sprężyna do wychylonego koła. Sprężyna ma jakieś 20 centów długości. Chyba że pękła i gdzieś pręży, ale jest to do zweryfikowania na gołe oko. Tylne zawiasy mają tyle połączeń gumowo metalowych, że tam trzeba szukać luzów. Nawet niewielki potrafi przestawić koło o kilka mm. Swoją drogą, ciekawe na jakim sprzęcie sprawdzane jest to zawieszenie? Swego czasu w ośmiu firmach nie wiedzieli jaki ma być kąt pochylenia kół ponieważ program nie miał w zestawieniu packi

west26 pisze: ↑

28 lut 2019 08:29 pm

...ciekawe na jakim sprzęcie sprawdzane jest to zawieszenie? Swego czasu w ośmiu firmach nie wiedzieli jaki ma być kąt pochylenia kół ponieważ program nie miał w zestawieniu packi

Np HUNTER

sprawdzałem na takim sprzęcie, który Packę ma, a pochylenie koła gołym okiem widać.

Wszystko OK i krzywe koło (rozjechane) to sprzeczność.
maszyna działa jak działa - ale kumaty człowiek znajdzie co trzeba.