Stukanie górne mocowanie amortyzatorów przód 3,5 AWD

[jorrgus]

Witam , mam małe pytanko do osob ktore mialy podobny problem. po sprawdzeniu calego zawieszenia w serwisie chryslera nic niezostalo wykryte oprócz wyrobionych dziór mocowania amortyzatora. Jedna strona jest brdziej wyriobiona 2 mniej. Objawy sa takie ze na kazdym podjezdzie lub nierownosci wydobywa sie tepy stuk. podobnie przy wiekszych predkosciach na koleinach samochod dziwnie sie prowadzi. mam pytanie do osob ktore juz wymienialy te mocowania i czy cos pomoglo ? wspomne tylko ze mam bardzo maly przebieg bo 53 tys km. Czy to mozliwe ze z tak malym przebiegiem juz mocnowania sie wyrobily ? tzn ze co 50 tys km trzeba je wymieniac ? ? ? czy te stuki to nie objaw tych mocowan. juz sam nie wiem czy mam je zamawjac i wymieniac.

[zyga]

a mówimy o górnym łożysku czy mocowaniu amora do karoserii?

[jorrgus]

tak gornym .

[zyga]

z górnym mocowaniem jest tak, że w pierwszej kolejności powinny siadać łożyska, ich zużycie objawia się charakterystycznym dźwiękiem skaczącej sprężyny przy wykonywaniu pełnych skrętów kierownicy, samo gniazdo powinno być bardziej trwałe, ale przy naszych fajnych drogach wszystko jest możliwe, proponuję pojechać na test przednich amortyzatorów, podnieść maskę do góry i zobaczyć jak się zachowuje główka amortyzatora i całe mocowanie na kielichu, może wystarczy dokręcić amora, lub wymienić podkładkę pod śrubą.

[jorrgus]

no wlasnie , zaczne od tego ze lozyska na bank sa dobre , sprawdzalem w ten sposob na testach amorka i walilo jak nie wiem co , mechanik dokrecal pneómatycznie i dodatkowo wzmocnil podkladka ale nawet na chwile nic to nie dalo. Dziwna ale denerwujaca sprawa. Czy ktos z was wie gdzie mozna w dobrej cenie zamowic te mocowania ? ? ? znalazlem usa olkusz po 150 zl za sztuke bez lozysk i gomy. moze macie jakies dojscia do jeszcze lepszych cen ? ? ?

[zyga]

kup może cały kpl. obudowę z łożyskiem

olkusz 260 zł
partusa.pl 260 - 290 żł - rabat

jak będzie potrzebne mocowanie to później może być problem z gumą i itd , do tego dojdzie podwójny demontaż i montaż amora

[kisiu]

[ może wystarczy dokręcić amora, lub wymienić podkładkę pod śrubą.[/quote]
zyga ja wymieniłem końcówki ,drążki kierownicze oraz gumy stabilizatora, ustawiłem zbieżność i nie stwierdzono więcej luzów.Mimo to słyszę bardzo delikatne stukanie z prawej strony i tak chyba właśnie w górnej części.Czy bez wizyty w warsztacie stwierdzę sam ,że to może luźny amorek a może lepiej tylko kupić tę podkładkę pod śrubę i wymienić

[zyga]

Czy bez wizyty w warsztacie stwierdzę sam

warsztaty są po to aby ludzie zarabiali w nich pieniądze sam już dużo zrobiłeś końcówki drążki daj mechanikowi zarobić

dokrecal pneómatycznie i dodatkowo wzmocnil podkladka ale nawet na chwile nic to nie dalo.

jak sobie mozesz pozwolić żeby auto stało kilka dni to zdemontujcie to i zobaczcie bo może to guma albo ten typ ta ma

[jorrgus]

panowie tylko ja mam pytanie czy ktos mial lub podobne objawy i po wymianie mocnowan stukanie ustalo. dziwne jest to ze moj pacyfa ma przejechane zaledwie 55 tys km. przebieg sprawdzony i juz mocowania sa wyrobione. Czy to tylko u mnie ? ? ? jesli ta czesc jest tak podatna na uszkodzenia to pewnie juz ktos z was mial doswaidczenie w tym temacie.

[tedi]

Poczytaj ten temat http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?p=140#140

[mlody]

Górne mocowania wymieniałem na przestrzeni 200.000 km 3 razy.
1 razem z wymianą amortyzatorów,
2 od strony pasażera mocowanie rozwaliło się - tam gdzie przykręcony jest amorek nakrętką pękło,
3 od strony pasażera mocowanie dostało luzu - było widoczne dopiero przy rozebraniu kolumny.

Objawami były stuki na brukowej drodze i na dziurach.
Wymieniałem zawsze z łożyskiem.
Wytrzymywało około 40.000 - 60.000 km.
Założone miałem: no name, kyb.

Kyb wytrzymało dłużej.

[M.]

mlody,
Mopar według moich doświadczeń wytrzymuje więcej niż przyzwoicie - zdecydowanie dłużej.
Zwróć uwagę na powierzchnię przylegania trzpienia do mocowania amora. Warto powiększyć tę powierzchnię:
1 albo stosując dopasowane do gwintu podkładki z twardej stali (byle się zmieściły średnicą zewnętrzną w dziurze od środka,
2. albo stosując nakrętkę mocującą tarczę szlifierską w szlifierkach kątowych.
Tą metodą zmniejszasz jednostkowe naciski na bardzo małej powierzchni oraz momenty gnące tę pękającą szajbkę zatopioną w gumie.

W Voyku - ta sama konstrukcja, ta sama część po stronie prawej (lewa różni się w Pacy śrubką do mocowania zbiorniczka) jak szlag trafił mi tę szajbkę, trzpień amortyzatora poszedł do góry i walił w pas podszybia.
W Pacy nie ma nad sobą nic ino maskę. Jak aluminiowa to trzpień amortyzatora może szybko przejść na wylot

[lutek34]

W pierwszej Pacy wymieniłem amory bez mocowań, po złożeniu całości na większych nierównościach mam postukiwanie po lewej stronie, trafia mnie, bo w zawiasie wszystko wymieniłem a tu stuka. Myślę sobie OK pewno to cholerne mocowanie, zamówiłem nowe z łożyskiem, wymieniłem i dalej stuka, czyli oryginalne stare mocowanie było OK. Przy składaniu zwróciłem uwagę na górną gume sprężyny, nie była przetarta, ale na samym końcu sprężyny już dobrze wygnieciona. Zamówiłem nową, wymieniłem i nastała cisza. To tak dla bawiących się w wymiane mocowania, bo stuka, sprawdźcie tą cholerną gumę sprężyny.

[dobek007]

lutek34 gdzie zamówiłeś gumę pod sprężynę?? Chodzi o górna z ząbkami?? Ile kosztowała?? Nie znalazłem jej nigdzie... a koszt w Aso jednej do bagatela 230 zł.

[west26]

usauta.pl cena 98 zł.

[dobek007]

Ja Panowie powoli ręce rozkładam. Wymieniłem górne mocowanie amorka, łożysko, gumę górna pod sprężyna, tuleje wahacza i przednie i tylne, gumy stabilizatora....i dalej mam tępe postukiwanie na dołkach. Szczególnie jak kolo w dołek mały wpada...amorki sprawdzane-maja po 75 %. Jak zmieniałem mocowania to wyciągałem tloczysko amorka i ruszałem, nie było luzów. Teraz kupiłem łączniki stabilizatora - swag. Wymienię, ale aktualne na aucie nie wykazują luzów. Macie jakies pomysły???

[Carl]

dobek007, nie zdziwię się jak po wymianie łączników nastanie cisza
Daj znać jak wymienisz

[Jędrek]

Wymienię, ale aktualne na aucie nie wykazują luzów.

W jaki sposób sprawdziłeś brak luzów ? Ja w zeszłym roku miałem podobnie . Tez wydawało mi się , że łączniki są OK . Wymieniłem i mam spokój .

[dobek007]

Jak sprawdzałem, brecha w rękę i pod auto. A łączniki, kolega bujał auto a ja byłem pod nim i patrzyłem. Dodatkowo jak wymieniałem części amorka to jak odkręcony był od amorka to sprawdzałem. Niby nie miał luzu....

[west26]

U mnie było podobnie. Wymienione newralgiczne mocowania, sworznie , łączniki tulejki, łożyska. Z dnia na dzień coraz bardziej waliło. Raz mechanik kazał mi nawet wymienić prowadnice zacisków od hamulców. Winowajcą okazały się nowe gumy stabilizatora które mimo iż weszły na drążek bardzo ciasno w ekspresowym tempie wyrobił sobie niewielki luz. Założyłem stare owijając drążek kawałkami paska rozrządu i ściskając na maksa. Ale zobacz jeszcze pod nadkole czy masz tam taki obciążnik przykręcony do podłużnicy bo podobno też potrafi nieźle dać w kość .

[dobek007]

A gdzie te odważniki są?? Możesz jakies foto zrobic o co chodzi??

[lutek34]

A gdzie te odważniki są?? Możesz jakies foto zrobic o co chodzi??

pewno miał na myśli ten odważnik przymocowany na przodzie sanek, ja osobiście miałem go tylko w Pacy poliftowej i nie było z nim żadnych problemów

[west26]

Następne są przykręcone do przedniej części podłużnicy za nadkolem. Widać go od strony pasażera po podniesieniu auta między zderzakiem a kołem.

[lutek34]

Widać go od strony pasażera po podniesieniu auta między zderzakiem a kołem.

pewny jesteś że nie mówimy o tym samym? Przecież ten odważnik jak sanki są zamontowane do samochodu znajduje się w miejscu o którym mówisz.

[west26]

Lutek34, twoje odważniki są mocowane do wózka silnika, a powyżej tych wałków do podłużnicy jest przykręcony jeszcze inny ciężarem umieszczony poziomo. Kurcze, mam fotkę ale nie mogę wkleić z telefonu. Od spodu powinno być widać oba, oczywiście jak są.

[west26]

Przesłałem fotkę autorstwa M. Mam nadzieję, że nie pociągnie mnie do odpowiedzialności karnej za udostępnienie bez zezwolenia . Tutaj widać oba ciężarki.

[Carl]

A czy wiecie może po co są te "odważniki"

[west26]

viewtopic.php?f=50&t=2267
Tutaj więcej na ten temat.

[M.]

...Mam nadzieję, że nie pociągnie mnie do odpowiedzialności karnej...

Zastanowię się