Stuki w zawieszeniu
dziś chcę podzielić się z wami rezultatem moich docieka? : " co stuka w moim aucie "
miałem kłopot bo coś ciągle mi stukało z przodu , co bardzo mnie i rytowało i nie dawało spokoju , zacząłem od początku i wymieniłem :
- ko?cówki drążka kierowniczego ............. i nic
- łączniki stabilizatora .............................. i nic
- w ko?cu sprawdziliśmy dokładnie wszystko co można było i ....... NIC !
- jeden gość wpadł że to górne mocowania amortyzatorów ! po zastanowieniu kupiłem bo nie mogłem już tak jeżdzić !
Dziś chcieliśmy to wymienić i ........ coś strasznego !
Po wyjęciu amorów okazało się że można nimi ruszać jak pompką do roweru ( a miały sprawność 60% ) i dopiero w tedy koleś znalazł przyczynę stukania !!!!!!!!! okazało się że na między sprężyną a górnym mocowaniem jest ząbkowana podkładka gumowa które jest totalnie wyrobiona i na 99,9 % to ona była powodem stuków.
zamówiłem na szybko amory i te właśnie gumy ( wcale nie jest o nie łatwo ! 1szt w serwisie a 2szt w hurtowni w warszawie) w piątek będą części i okaże się czy to faktycznie TO !! mam nadzieję że już stukanie ustąpi bo inaczej .......w sobotę napiszę jak poszło , bo będę miał praktycznie pół zawieszenia nowego ....... hm.
Pozdrawiam
miałem kłopot bo coś ciągle mi stukało z przodu , co bardzo mnie i rytowało i nie dawało spokoju , zacząłem od początku i wymieniłem :
- ko?cówki drążka kierowniczego ............. i nic
- łączniki stabilizatora .............................. i nic
- w ko?cu sprawdziliśmy dokładnie wszystko co można było i ....... NIC !
- jeden gość wpadł że to górne mocowania amortyzatorów ! po zastanowieniu kupiłem bo nie mogłem już tak jeżdzić !
Dziś chcieliśmy to wymienić i ........ coś strasznego !
Po wyjęciu amorów okazało się że można nimi ruszać jak pompką do roweru ( a miały sprawność 60% ) i dopiero w tedy koleś znalazł przyczynę stukania !!!!!!!!! okazało się że na między sprężyną a górnym mocowaniem jest ząbkowana podkładka gumowa które jest totalnie wyrobiona i na 99,9 % to ona była powodem stuków.
zamówiłem na szybko amory i te właśnie gumy ( wcale nie jest o nie łatwo ! 1szt w serwisie a 2szt w hurtowni w warszawie) w piątek będą części i okaże się czy to faktycznie TO !! mam nadzieję że już stukanie ustąpi bo inaczej .......w sobotę napiszę jak poszło , bo będę miał praktycznie pół zawieszenia nowego ....... hm.
Pozdrawiam
kwinto i jak tam z twoim zawieszeniem juz nie stuka nie puka. Po wymianie gótnej gumy - wszystko OK. Bo nie napisałeś czy juz jesteś szczęśliwy czy jeszcze nie.
Ja rozmawiałem z pewnym gosciem , który to zna się na rzeczy i mówił aby sprawdziś gumy na wachaczu. Jeżeli łączniki są ok to kolejną przyczyną są najprawdopodobniej gumy wachacza.
Ja rozmawiałem z pewnym gosciem , który to zna się na rzeczy i mówił aby sprawdziś gumy na wachaczu. Jeżeli łączniki są ok to kolejną przyczyną są najprawdopodobniej gumy wachacza.
No przyjacielu , na 99,9 % trafiłeś w samo sedno ! dziś udało się nam (chyba) wykryć przyczynę mego pukania . to : tylne gumy przedniego wahacza ! nie wyszło to na stacji diagnostycznej, gdyż wtedy skrzynie byłe w pozycji "P" , świetnie to widać kiedy damy w pozycji "N" i hamulec ręczny. Ruszamy przednik kołem w tył i przód i widać idealnie jak ta guma pracuje , u mnie baaardzo mocno , lewy wahacz znacznie mniej.King pisze:kwinto i jak tam z twoim zawieszeniem juz nie stuka nie puka. Po wymianie gótnej gumy - wszystko OK. Bo nie napisałeś czy juz jesteś szczęśliwy czy jeszcze nie.
Ja rozmawiałem z pewnym gościem , który to zna się na rzeczy i mówił aby sprawdziś gumy na wachaczu. Jeżeli łączniki są ok to kolejną przyczyną są najprawdopodobniej gumy wahacza.
Tak więc czeka mnie wymiany tych gum , a że będzie rozkręcone to wymienię przednią i tylną . Czy możecie mi poradzić jakie gumy a raczej jakiego producenta szukać i u kogo ? ( w serwisie sprzedają tylko kompletne wahacze za 1100 szt.)
U mnie też od dłuższego czasu coś stukało i pukało. czytając posty na forum zabrałem się za wymianę drążków kierowniczych, ko?cówek do nich, stabilizatorów, itd., itp. Nadal coś stukało i pukało. A od wczoraj rewelacja! Po miesiącach stukania i wnerwiania się wymieniłem sobie klocki hamulcowe. Od wczoraj jest cisza aż przyjemnie jechać samochodem. ponoć najprostsze rozwiązania bywają najlepsze. Jak ktoś ma podobne problemy jak ja a nie wymieniał jeszcze klocków to radzę tam spojrzeć.
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
namiary na nich
viewtopic.php?t=400
a tu kawałek korespondencji
bardzo dobrej jakości łączniki stabilizatora przod z kalamitka
smarującą do Pacific
cena dla użytkowników forum 25zł za sztuke
W załaczniku jest fotka ,
viewtopic.php?t=400
a tu kawałek korespondencji
bardzo dobrej jakości łączniki stabilizatora przod z kalamitka
smarującą do Pacific
cena dla użytkowników forum 25zł za sztuke
W załaczniku jest fotka ,
Witam dołacze sie do tego topicu, wymienilem w zawieszeniu duzo (drazki kierownicze, łaczniki stabilizatora, sworznie wachacza i gumy na stabilizatorze) Podczas jazdy jest ok, nic nie stuka,
nic nie puka, problem mam przy hamowaniu. Jak jade do przodu i zaczne normalnie hamowac to tuz przed zatrzymaniem slysze taki zgrzyt, nie metaliczny raczej a taki.. raczej gumowy. Nie jest to z ukladu hamulcowego (tam jest wszystko nowe)
Ciezko mi opisac bo nie jest to zaden typowy stuk, bylem na szarpaku i badanie amorkow robilem,
wszystko OK, amory 78%, nie znaleziono luzow. Diagnosta zasugerowal ze ze wzgledu na
ciezar auta mozna spropowac na szarpaku dla tirow i tak tez zrobilem. Nie znaleziono
zadnego luzu nic przy tescie nie stukalo. Co ciekawe jak pojade na wstecznym i rozpedze auto a potem po heblach nastepuje mocne i glosne uderzenie z przodu (raz nawet myslalem ze w jakies auto przywalilem taki huk) - tak jakby poduszka byla wyrwana i silnik uderzal (poduszki sprawdzone i sa OK) Nie wiem co jeszcze mam wymieniac ale tak mozna w nieskonczonosc (przy naszych drogach i ciężarze tego autka)
Mial ktos moze taki przypadek i udalo sie to rozwiazac???
PS w najblizszym czasie mysle o wymianie gum na wachaczach i potem ew te gniazda
amortyzatorow - bedzie juz wszystko chyba w zawieszeniu.
nic nie puka, problem mam przy hamowaniu. Jak jade do przodu i zaczne normalnie hamowac to tuz przed zatrzymaniem slysze taki zgrzyt, nie metaliczny raczej a taki.. raczej gumowy. Nie jest to z ukladu hamulcowego (tam jest wszystko nowe)
Ciezko mi opisac bo nie jest to zaden typowy stuk, bylem na szarpaku i badanie amorkow robilem,
wszystko OK, amory 78%, nie znaleziono luzow. Diagnosta zasugerowal ze ze wzgledu na
ciezar auta mozna spropowac na szarpaku dla tirow i tak tez zrobilem. Nie znaleziono
zadnego luzu nic przy tescie nie stukalo. Co ciekawe jak pojade na wstecznym i rozpedze auto a potem po heblach nastepuje mocne i glosne uderzenie z przodu (raz nawet myslalem ze w jakies auto przywalilem taki huk) - tak jakby poduszka byla wyrwana i silnik uderzal (poduszki sprawdzone i sa OK) Nie wiem co jeszcze mam wymieniac ale tak mozna w nieskonczonosc (przy naszych drogach i ciężarze tego autka)
Mial ktos moze taki przypadek i udalo sie to rozwiazac???
PS w najblizszym czasie mysle o wymianie gum na wachaczach i potem ew te gniazda
amortyzatorow - bedzie juz wszystko chyba w zawieszeniu.
BARTEQ mam coś podobnego-tak sądzę- w ostatniej fazie chamowania coś jakby chrobotanie,mam to odkąd mam auto-ponad rok-i na szarpakach również wszystko ok-przeglad bez zastrzeżen.Póki co odpuściłem to sobie i nic nie robię ale jak znajdzie ktoś rozwiązanie chętnie poczytam i sprawdze wtedy czy to ta sama suterka.
Znalezlismy i juz nie chrobocze. Wina - wyrobiona tylna tuleja wahacza przedniego.
Co ciekawe jak wszystko jest na miejscu nie mozna luzu wyczuc. Dopiero po zdjeciu
calego wahacza mozna bylo zauwazyc (nieduzy) luz na tej gumie. Kupilem nowa i
wymienili, teraz jest wszystko OK. Co ciekawe przednie tuleje jak nowe. Tuleje kosztowaly mnie 95pln sztuka, nie wiem czy tanio czy drogo ale na miejscu i od zaraz byly.
Co ciekawe jak wszystko jest na miejscu nie mozna luzu wyczuc. Dopiero po zdjeciu
calego wahacza mozna bylo zauwazyc (nieduzy) luz na tej gumie. Kupilem nowa i
wymienili, teraz jest wszystko OK. Co ciekawe przednie tuleje jak nowe. Tuleje kosztowaly mnie 95pln sztuka, nie wiem czy tanio czy drogo ale na miejscu i od zaraz byly.
Widzę że nie jestem sam z tym problemikiem.
U mnie tak samo jak w opisie kolegi " bobek" podczas ostatniej fazy hamowania i dodatkowo podczas puszczania hamulca na biegu słychać krótkie zgrzytnięcie dochodzące jakby od strony hamulców.
A w zawieszeniu nic nie widać. Trzeba będzie zaglądnąć do tulei wahacza, bo do tej pory tylko pogłaszanie radia pomagało w niesłyszeniu zgrzytu
U mnie tak samo jak w opisie kolegi " bobek" podczas ostatniej fazy hamowania i dodatkowo podczas puszczania hamulca na biegu słychać krótkie zgrzytnięcie dochodzące jakby od strony hamulców.
A w zawieszeniu nic nie widać. Trzeba będzie zaglądnąć do tulei wahacza, bo do tej pory tylko pogłaszanie radia pomagało w niesłyszeniu zgrzytu