Post
autor: M. » 11 lut 2013 11:22 pm
Nieużywany organ ma to do siebie że zanika - prawda ogólnie znana.
Zamek nie tyle się zapieka - bo niby od czego, a w dość precyzyjnych zakamarkach osadza się wszelaki kurz, który w połączeniu z wszechobecna wilgocią tworzy maź, która tężeje i blokuje swobodne przemieszczanie się zapadek.
Zatem główne działanie użytkownika to okresowe czyszczenie mechanizmu bębenka preparatem myjącym i konserwującym - a z nieco innej dziedziny wiem, że np. producent zamków GERDA odradza bądź wręcz zabrania (pod rygorem utraty gwarancji) jakiegokolwiek smarowania mechanizmu zapadek klucza. Wszelaka "tłustość" w tym rejonie sprzyja szybszemu osadzaniu się wszelkiego niechcianego śmiecia i przyspiesza proces blokowanie bębenka z powodu nieprecyzyjnego dopasowania się zapadek do mechanizmu. A zatem częstsze czyszczenie murowane.
Jeśli zatem jakiś olej lub coś takiego to raczej po rozruszaniu zamka zachęcałbym do efektywnego przedmuchania go sprężonym powietrzem. Taki zabieg ponadto ochroni naszą garderobę przed tłustymi olejowymi plamami spowodowanymi przez klucz wyjęty z zamka, który wyląduje następnie w kieszeni.
Rozsądek przede wszystkim.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
stosowanie oleju do zamków lub maszynowego.
