Żywotność silników Pacifica
Żywotność silników Pacifica
Witam.
Jestem ciekaw żywotności silników pacifici tj.przebiegów jakie można zrobić bez remontu kapitalnego silnika.Wiadomo,że nie zawsze wiarygodne są przebiegi aut ale....?
No właśnie może ktoś by chciał pochwalić się stanem licznika w swojej pacyfce?
Pozdrawiam.
Jestem ciekaw żywotności silników pacifici tj.przebiegów jakie można zrobić bez remontu kapitalnego silnika.Wiadomo,że nie zawsze wiarygodne są przebiegi aut ale....?
No właśnie może ktoś by chciał pochwalić się stanem licznika w swojej pacyfce?
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970 01:00 am przez yaro, łącznie zmieniany 1 raz.
yaro, żywotność jest taka , jak dbają o nie właściciele . Każdy motor można zamęczyć nawet jak przejedzie 100 km. (np bez wody lub oleju ) . Wydaję mi się że jak na silnik wolnoobrotowy to 400 500 tysi powinien przelatać . Warunki olej , płyny i inne przeglądy zgodnie z tym co zaleca producent , czyli normalna eksploatacja pojazdu .
Mogę się mylić moja ma dopiero 105 000
Mogę się mylić moja ma dopiero 105 000
Nowa jakość nowe auto
Też myślę,że 500 tys.km nie powinno być problemem dla tych silników.Wydaję mi się że jak na silnik wolnoobrotowy to 400 500 tysi powinien przelatać .
Ale czy są na forum osoby,które choć trochę zbliżyły się do takiego wyniku w swoich pacificach?
I oby tak zostało jak najdłużeju mnie 130kk więc też niewiele więcej, ale żadnych oznak "starzenia się"
Nie jedź szybciej, niż twój Anioł Stróż potrafi latać.
zyga, w ubiegłym roku naprawiałem mercedesa actrosa z przebiegiem 289tys km w wieku 10 lat i po mało chwalebnych słowach właściciela na temat w/w marki co do żywotności uszkodzonego lewarka zmiany biegów podłączyłem komp. diagnostyczny i okazało się że cofnięto licznik o 1000000(milion)km mina klienta bezcenna był bliski omdlenia
są samochody i była pacifica
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 28 sie 2010 03:57 pm
- Lokalizacja:
- Samochód:
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 28 sie 2010 03:57 pm
- Lokalizacja:
- Samochód:
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 28 sie 2010 03:57 pm
- Lokalizacja:
- Samochód:
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
Czy mógłby to ktoś potwierdzić? Żartowałem .Prawie nikt nie trzyma auta do tych km i nikt nie kupi z takim lub w połowie tego przebiegu.Dlatego tak powszechne jest u nas cofanie liczników,a szkoda,że tego krętactwa nie da się wyeliminować.Za cofanie licznika powinna być kara równowartości samochodu cofniętego licznika.Winny by się znalazł,bo by każdy tego dobrze pilnował,aby nie być o to posądzonym.W Polsce mamy chore prawo.Nie cieszcie się tak bo prawie wszyscy mamy cofnięte liczniki.
Ale jestem pewien że przy odpowiedniej eksploatacji da się dobić do milion
Nie jedź szybciej, niż twój Anioł Stróż potrafi latać.
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/2005-Chr ... 27ce1e559c
http://www.cargurus.com/Cars/l-Used-Chr ... g=48270578
[ Dodano: 21 Gru 2012 07:00 pm ]
[ Dodano: 21 Gru 2012 07:05 pm ]
weźcie pod uwagę High miles i low miles
bo jakoś nikt tu jeszcze tego nie poruszył
http://www.cargurus.com/Cars/l-Used-Chr ... g=48270578
[ Dodano: 21 Gru 2012 07:00 pm ]
Kod: Zaznacz cały
I feel very qualified to write a review on the Pacifica in that I've had my 2004 model since April 2003 and have amassed over 277,000 miles on it. I've been fairly consistent with routine maintenance and have had a few more significant repairs, but nothing to indicate that the vehicle can't make it to 300,000 miles.
[ Dodano: 21 Gru 2012 07:05 pm ]
weźcie pod uwagę High miles i low miles
bo jakoś nikt tu jeszcze tego nie poruszył
.I feel very qualified to write a review on the Pacifica in that I've had my 2004 model since April 2003 and have amassed over 277,000 miles on it. I've been fairly consistent with routine maintenance and have had a few more significant repairs, but nothing to indicate that the vehicle can't make it to 300,000 miles
U nas nikt nie odważyłby się chwalić takim przebiegiem,przynajmniej przy sprzedaży
Nie jedź szybciej, niż twój Anioł Stróż potrafi latać.
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
I nie tylko w stanach.minor666 pisze:Słyszałem że w Stanach za ...korygowanie liczników się idzie do pudła tylko nie wiem ile w tym prawdy jest
Niech handlarze sobie handlują i zarabiają ale oni muszą jeszcze koniecznie klienta oszukać.
Podam zabawny przykład;
Mój kolega ściągał auto ze stanów wiedział jaki jest przebieg a tzw. pośrednik i tak cofnął licznik. Oni chyba robią to Hurtem jak leci.
Ale zaraz o czym to mówiliśmy?
Ach tak o żywotności silnika.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Osobiście widziałem stan licznika auta, które ma ten sam motór co u mnie w Pacusi - czyli Stary Voyager 3,8. Licznik opiewał na niemal 800000 km. Co roku wymieniany olej silnikowy - bodaj MOPAR 5W20, filtry i autko wciąż śmiga, a właściciel zaczerpnął ów wóz jako nowy dawno temu zza wielkiej kałuży. Zatem pół miliona wydaje się w pełni osiągalne.
Voyager 3.8 przebieg 150kkm wymiana oleju po 60kkm panewka obrócona-to jest najlepszy silnik chryslera-reszta jak z jajem Pacifica 3.5 160kkm wymiana oleju powyżej 15kkm panewka obrócona, 5.7 hemi-przebieg 300kkm olej zmieniany na czas (7600kkm) i trach korba oderwana a tłok w misce olejowej Wszystko zależy od użytkownika (obroty,częst.wym oleju i sam olej)
Gas-guzzler
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
siwy,
Stosując się do prostych zasad które sprowadzają się do starego polskiego przysłowia:
(nie chodzi mi o "nie bądź taki Banaczek" hehehe)
"Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie"
(jak dbasz o auto tak ono Ci służy)
pojeździsz aż do naturalnego zużycia.
Stosując się do prostych zasad które sprowadzają się do starego polskiego przysłowia:
(nie chodzi mi o "nie bądź taki Banaczek" hehehe)
"Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie"
(jak dbasz o auto tak ono Ci służy)
pojeździsz aż do naturalnego zużycia.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
A ja obserwując rynek aut, ostatnie osiągnięcia techniki, materiałów, księgowych i ogólny trend do jak najczęstszej zmiany auta na nowe, pozwolę sobie zgeneralizować i napisać krótko, im auto starsze tym przebiegi i bezproblemowość eksploatacji lepsza, a im nowsze niestety jest tylko gorzej, obecnie produkowane auta są zrobione z gównolitu i generalnie nie nadają się do niczego, zaobserwowane na wielu markach samochodów.
Ja generalnie dojrzałem już do tego, że auta świeże wymieniam na coraz starsze, bo jeszcze można trafić w super stanie i póki co, jestem bardzo zadowolony (mój ojciec śmieje się ze mnie, że się uwsteczniam), znajomi się podśmiewują, że starociami jeżdżę, ale jak zaczyna się gadka ile to w tym roku wydali na serwisy, albo ile razy z trasy wracali na lawecie, to śmiechy się kończą.
Życzę jak największych przebiegów
Ja generalnie dojrzałem już do tego, że auta świeże wymieniam na coraz starsze, bo jeszcze można trafić w super stanie i póki co, jestem bardzo zadowolony (mój ojciec śmieje się ze mnie, że się uwsteczniam), znajomi się podśmiewują, że starociami jeżdżę, ale jak zaczyna się gadka ile to w tym roku wydali na serwisy, albo ile razy z trasy wracali na lawecie, to śmiechy się kończą.
Życzę jak największych przebiegów
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
piotr e38,
Coś w tym faktycznie jest.
Rynek konkurencyjny wymusza niską cenę, ta wynika z kosztów więc obniżanie kosztów odbywa się kosztem czegoś. Raczej nie jakości bo gówna nikt nie kupi - ale trwałość elementów to już nieco inna sprawa.
Zarabiać wszakże producent musi. Na czym? Na wymuszonym serwisie i sprzedaży części zamiennych. Im więcej elektroniki tym mniejsza szansa na naprawę poza serwisem. Im więcej gadgetów postrzeganych przez rynek jako zaleta tym więcej powodów do awarii i powodów do finansowania producenta przez uzytkownika.
Coś w tym faktycznie jest.
Rynek konkurencyjny wymusza niską cenę, ta wynika z kosztów więc obniżanie kosztów odbywa się kosztem czegoś. Raczej nie jakości bo gówna nikt nie kupi - ale trwałość elementów to już nieco inna sprawa.
Zarabiać wszakże producent musi. Na czym? Na wymuszonym serwisie i sprzedaży części zamiennych. Im więcej elektroniki tym mniejsza szansa na naprawę poza serwisem. Im więcej gadgetów postrzeganych przez rynek jako zaleta tym więcej powodów do awarii i powodów do finansowania producenta przez uzytkownika.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
To na pewno, jest jeszcze coś takiego jak "celowe postarzanie produktu", biorąc pod uwagę postęp technologiczny i materiałowy, na pewno da się wyprodukować auto, które z powodzeniem i bez większych problemów będzie służyć ze 20lat (już starsze auta dobijają do tego wieku bez większych problemów i usterek), tylko po co, nikomu się to nie opłaci.
Znam osobiście firmę (nie z branży motoryzacyjnej), która ma nawet odrębny dział zajmujący się postarzaniem produktu i celowym projektowaniem elementu, który ma się zepsuć dokładnie w zaplanowanym miejscu i czasie.
Zauważyłem też inną tendencję wśród niektórych producentów tzn. sprzedać w dobrej cenie nowy produkt (zachęcić,złapać klienta), a potem uwiązać go do autoryzowanych serwisów i doić go za naprawy i części.
Znam osobiście firmę (nie z branży motoryzacyjnej), która ma nawet odrębny dział zajmujący się postarzaniem produktu i celowym projektowaniem elementu, który ma się zepsuć dokładnie w zaplanowanym miejscu i czasie.
Zauważyłem też inną tendencję wśród niektórych producentów tzn. sprzedać w dobrej cenie nowy produkt (zachęcić,złapać klienta), a potem uwiązać go do autoryzowanych serwisów i doić go za naprawy i części.
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1