Duża rozpiętość cen pomiędzy rocznikami i egzemplarzami
Duża rozpiętość cen pomiędzy rocznikami i egzemplarzami
Cześć,
przeglądam na Allegro ogłoszenia i zastanawiam się, dlaczego roczniki 2004 kosztują w granicach 20 tysięcy, a roczniki 2007 - 08 już około 35 - 40. Czym podyktowana jest aż tak wysoka różnica? Czy to chodzi o zwykłe zużycie auta? Albo o wyposażenie, czy pewne usprawnienia w kolejnych wersjach?
Gdzieś wyczytałem na forum, że najbardziej niezawodna jest właśnie wersja jeszcze sprzed liftu, silnik 3.5, roczniki 2004 - 06 - a właśnie te modele są najtańsze. I niektóre mają przebiegi rzędu stu tysięcy. Nie będę rzucał tutaj bezpodstawnych oskarżeń, że licznik był kręcony. Wydaje mi się, że dla takiego "rodzinnego" auta takie niskie przebiegi mogą być realne - jeśli służy jako drugie auto w rodzinie.
Ale najbardziej zastanawia mnie, że auto o cztery lata młodsze jest dwa razy droższe.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć skąd ta duża różnica?
Pozdrawiam
przeglądam na Allegro ogłoszenia i zastanawiam się, dlaczego roczniki 2004 kosztują w granicach 20 tysięcy, a roczniki 2007 - 08 już około 35 - 40. Czym podyktowana jest aż tak wysoka różnica? Czy to chodzi o zwykłe zużycie auta? Albo o wyposażenie, czy pewne usprawnienia w kolejnych wersjach?
Gdzieś wyczytałem na forum, że najbardziej niezawodna jest właśnie wersja jeszcze sprzed liftu, silnik 3.5, roczniki 2004 - 06 - a właśnie te modele są najtańsze. I niektóre mają przebiegi rzędu stu tysięcy. Nie będę rzucał tutaj bezpodstawnych oskarżeń, że licznik był kręcony. Wydaje mi się, że dla takiego "rodzinnego" auta takie niskie przebiegi mogą być realne - jeśli służy jako drugie auto w rodzinie.
Ale najbardziej zastanawia mnie, że auto o cztery lata młodsze jest dwa razy droższe.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć skąd ta duża różnica?
Pozdrawiam
-
- Posty: 412
- Rejestracja: 08 sty 2015 02:00 pm
- Lokalizacja: Czchów
- Samochód: 300C 5,7 HEMI LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 2
Według mnie jedną z przyczyn takiej rozpiętości cenowej jest facelifting, podobnie jest z 300c tam modele poliftowe (ale jest ich znacznie mniej) też kosztują około 10-15 tyś więcej.
Kolejna sprawa to "magiczna" granica auta powyżej 10-letniego.
Jednak widziałem na portalach modele 2004-06 w cenach po około 28tyś więc regułą to nie jest. Moim zdaniem cena zazwyczaj wynika z tego jaki dany egzemplarz jest (oczywiście jak zwykle są odstępstwa i to w obie strony).
Co do awaryjności wersji nowszych, czytając forum nie odniosłem specjalnie wrażenia jakoby miały z tym większe problemy.
Tyle moim zdaniem
Kolejna sprawa to "magiczna" granica auta powyżej 10-letniego.
Jednak widziałem na portalach modele 2004-06 w cenach po około 28tyś więc regułą to nie jest. Moim zdaniem cena zazwyczaj wynika z tego jaki dany egzemplarz jest (oczywiście jak zwykle są odstępstwa i to w obie strony).
Co do awaryjności wersji nowszych, czytając forum nie odniosłem specjalnie wrażenia jakoby miały z tym większe problemy.
Tyle moim zdaniem
- głodźillaryki
- Posty: 1072
- Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
- Lokalizacja: Ryki
- Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
- Postawił flaszek: 12
- Dostał flaszek: 18
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
głodźillaryki,
Pamiętać też należy że nie każda tania oferta finalnie okazuje się być tanią. Każdy dobry towar kosztować musi.
Wybór oferty nie powinien uwzględniać wyłącznie jednego kryterium (jak w zamówieniach publicznych) 100% cena.
Stawiałbym raczej na bardzo mocno znaczące kryterium "jakość" - zdecydowanie powyżej 50% a dopiero później cena
Pamiętać też należy że nie każda tania oferta finalnie okazuje się być tanią. Każdy dobry towar kosztować musi.
Wybór oferty nie powinien uwzględniać wyłącznie jednego kryterium (jak w zamówieniach publicznych) 100% cena.
Stawiałbym raczej na bardzo mocno znaczące kryterium "jakość" - zdecydowanie powyżej 50% a dopiero później cena
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- głodźillaryki
- Posty: 1072
- Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
- Lokalizacja: Ryki
- Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
- Postawił flaszek: 12
- Dostał flaszek: 18
M. Tak rozumiem ... zwykle tanio to cos jest nie tak i tu trzeba wziąsc pod uwage koszty... niestety mozna kupic drogo w jakoscl taniego ....
Jakosc to podstawa ale
Niestety kupując zwykle przecietny kupujący nie jest w stanie ocenic faktycznego stanu... i moze byc strup z pieknym lakierem na szpachlowanej rdzy
Ale to juz inny temat
Jakosc to podstawa ale
Niestety kupując zwykle przecietny kupujący nie jest w stanie ocenic faktycznego stanu... i moze byc strup z pieknym lakierem na szpachlowanej rdzy
Ale to juz inny temat
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
głodźillaryki,
Kupujesz bochenek chleba to patrzysz czy dopieczony, czy chrupiąca skórka, czy go kto nie nadepnął, czy nie wyturlany w błocie itd itp. Jak nie potrafisz to są trzy opcje:
- wysyłasz po chleb zaufaną osobę - może być żona
- kupujesz co jest - ryzyk - fizyk
- głodujesz albo przestawiasz się na inny pokarm (może być w płynie)
Analogicznie z autem - jak nie masz pewności - odpuszczasz - nie dziś to jutro lub za pół roku swoje trafi na swoje.
Te trzy opcje zakupu auta (jak chleba)
- podpierasz się wiedzą zewnętrzną angażując zaufanego i dobrego fachowca co umie macać,
- bierzesz co jest i albo trafisz w cel albo w płot
- zmieniasz upodobania i preferencje
Za darmo auta nie dostaniesz - no chyba że w jakiejś loterii (choćby paragonowej - tfu).
Kupujesz bochenek chleba to patrzysz czy dopieczony, czy chrupiąca skórka, czy go kto nie nadepnął, czy nie wyturlany w błocie itd itp. Jak nie potrafisz to są trzy opcje:
- wysyłasz po chleb zaufaną osobę - może być żona
- kupujesz co jest - ryzyk - fizyk
- głodujesz albo przestawiasz się na inny pokarm (może być w płynie)
Analogicznie z autem - jak nie masz pewności - odpuszczasz - nie dziś to jutro lub za pół roku swoje trafi na swoje.
Te trzy opcje zakupu auta (jak chleba)
- podpierasz się wiedzą zewnętrzną angażując zaufanego i dobrego fachowca co umie macać,
- bierzesz co jest i albo trafisz w cel albo w płot
- zmieniasz upodobania i preferencje
Za darmo auta nie dostaniesz - no chyba że w jakiejś loterii (choćby paragonowej - tfu).
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- głodźillaryki
- Posty: 1072
- Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
- Lokalizacja: Ryki
- Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
- Postawił flaszek: 12
- Dostał flaszek: 18
- głodźillaryki
- Posty: 1072
- Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
- Lokalizacja: Ryki
- Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
- Postawił flaszek: 12
- Dostał flaszek: 18
No cóż teraz takie rzeczy podchodzą pod zabytek więc cena jest .... Ciut wysoką jak na takie coś.... To jak z wsk-ą (że pozwolenie sobie przytoczyć przykład z motocykli) kiedyś kupowało się za flaszke teraz nawet jest w cenie nowej chinszczyzny marki romet
Tak więc... Możemy nabyć jako że my Polacy cenimy bardzo niemiecka technologię das auto albo audi za śmieszne pieniądze
Tak więc... Możemy nabyć jako że my Polacy cenimy bardzo niemiecka technologię das auto albo audi za śmieszne pieniądze
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 25 sty 2018 04:45 pm
- Lokalizacja: Nysa
- Samochód: ChryslerPacyfica
- Postawił flaszek: 1
Re: Duża rozpiętość cen pomiędzy rocznikami
Wszystko zalezy od stanu technicznego i wyposazenia .Mozna kupic auto tansze np. o 10 tys a pozniej okaze sie ze bylo mocno bite , wymaga duzo drobnych napraw co nieraz przewyzszy cene i trzeba czasu na naprawy.
- pach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 13 maja 2014 06:15 pm
- Lokalizacja: KS m.KR
- Samochód: 4.0 AWD Ltd 2007
- Postawił flaszek: 10
- Dostał flaszek: 11
Re: Duża rozpiętość cen pomiędzy rocznikami i egzemplarzami
Już nie raz było o tym na naszym F (i innych forach),
że działa zasada: "zachowania stanu kupowanego auta i jego ceny * "
Kupisz tanio - dołożysz, kupisz droższy egzemplarz - nie dołożysz, albo - mniej.
Oczywiście - (szczególnie) druga opcja wtedy, jeżeli auto dobrze obstukasz:
koniecznie ktoś kto się dobrze zna + podnośnik, miernik lakieru + stacja diagn. lub/i ASO
To kosztuje (gł. ASO) ale wydatek 20-40 kzł i więcej spokoju w przyszłości,
są moim zdaniem - warte kilku dodatkowych biletów 100 zł.
PS zmieniłem tytuł wątku zgodne z rozszerzaniem się tej dyskusji
*) tak gwoli ścisłości, to chodzi rzecz jasna o: iloczyn stanu auta i odwrotności jego ceny
że działa zasada: "zachowania stanu kupowanego auta i jego ceny * "
Kupisz tanio - dołożysz, kupisz droższy egzemplarz - nie dołożysz, albo - mniej.
Oczywiście - (szczególnie) druga opcja wtedy, jeżeli auto dobrze obstukasz:
koniecznie ktoś kto się dobrze zna + podnośnik, miernik lakieru + stacja diagn. lub/i ASO
To kosztuje (gł. ASO) ale wydatek 20-40 kzł i więcej spokoju w przyszłości,
są moim zdaniem - warte kilku dodatkowych biletów 100 zł.
PS zmieniłem tytuł wątku zgodne z rozszerzaniem się tej dyskusji
*) tak gwoli ścisłości, to chodzi rzecz jasna o: iloczyn stanu auta i odwrotności jego ceny
Pozdrawiam.
Race fast, safe caR
Race fast, safe caR