Koszty po zakupie PAC = ?
-
- Posty: 224
- Rejestracja: 20 wrz 2015 03:29 pm
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Samochód: Pacifica 2006, 3,5 LPG
- Dostał flaszek: 1
Koszty po zakupie PAC = ?
Ile włożyliście w swoją Packę po zakupie, aby doprowadzić ją do stanu bdb lub zbliżonego do fabrycznego? Nie chodzi o koszt materiałów eksploatacyjnych, lecz usunięcie skutków upływu czasu i zaniedbań poprzedników.
Ja przekroczyłem 8 tys.
Ja przekroczyłem 8 tys.
-
- Posty: 271
- Rejestracja: 29 mar 2018 05:49 pm
- Lokalizacja: Siedlce
- Samochód: Chrysler Pacifica
- Postawił flaszek: 2
- Dostał flaszek: 8
Re: koszty po zakupie
Ja po kilku miesiącach od zakupu wymieniłem przednią piastę i czujnik ciśnienia oleju.
Poza tym auto nie wymagało nakładu finansowego bowiem było na bieżąco serwisowane przez poprzedniego właściciela w jakimś warsztacie Chryslera w Warszawie.
Poza tym auto nie wymagało nakładu finansowego bowiem było na bieżąco serwisowane przez poprzedniego właściciela w jakimś warsztacie Chryslera w Warszawie.
Chrysler Pacifica 4,0 AWD,2007 r
LPG Stag 300 ISA II
LPG Stag 300 ISA II
- pach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 13 maja 2014 06:15 pm
- Lokalizacja: KS m.KR
- Samochód: 4.0 AWD Ltd 2007
- Postawił flaszek: 10
- Dostał flaszek: 11
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Odpowiedzi mogą tu być oczywiście tylko z gatunku:
"to zależy..." Możesz trafić na (a) zadbany egzemplarz
(czyli 0) jak również na taki, (z) w którym musisz za chwilę
remontować silnik czy skrzynię (czyli kilka lub nawet
kilkanaście tys. zł), a między jednym a drugim
przypadkiem jest taka gama jak cały alfabet.
Ja np. miałem szczęście trafić na (a) ale po paru
latach remont skrzyni mnie nie ominął.
"to zależy..." Możesz trafić na (a) zadbany egzemplarz
(czyli 0) jak również na taki, (z) w którym musisz za chwilę
remontować silnik czy skrzynię (czyli kilka lub nawet
kilkanaście tys. zł), a między jednym a drugim
przypadkiem jest taka gama jak cały alfabet.
Ja np. miałem szczęście trafić na (a) ale po paru
latach remont skrzyni mnie nie ominął.
Pozdrawiam.
Race fast, safe caR
Race fast, safe caR
-
- Posty: 951
- Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
- Lokalizacja: Milicz
- Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
- Postawił flaszek: 15
- Dostał flaszek: 16
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Moja masakra. Wkładasz i wkładasz i koniec daleko . Sprzedana i mam spokój . Trafisz na zaniedbane to masz pecha, kupisz w stanie od kogoś o auto dbał jesteś prawie szczęśliwcem. Prawie, ponieważ zawsze w aucie znajdziesz coś do roboty. Mogą to być pierdoły ale irytujące. Auto ma już swoje lata a i w nowy trzeba czasami złotówkami załatać dziury.
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Seba,
Nie bądź dwuznaczny
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- głodźillaryki
- Posty: 1072
- Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
- Lokalizacja: Ryki
- Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
- Postawił flaszek: 12
- Dostał flaszek: 18
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Ja mimo, że kupiłem auto trochę zaniedbane, to nie narzekam, że dużo kasy poszło... Może dlatego, że nie liczyłem za bardzo
Pewnie też koło 8tys. ,Ale..
. Można było pewnie przyoszczedzic ponad połowę np . na lakierowaniu , silniku, wnętrzu i innych pierdołach .
Ogólnie śmiało można powiedzieć, że to był dobry zakup i auto zaliczam do ....bezawaryjnych - (no ale co do tego mogę zmienić zdanie)
Pewnie też koło 8tys. ,Ale..
. Można było pewnie przyoszczedzic ponad połowę np . na lakierowaniu , silniku, wnętrzu i innych pierdołach .
Ogólnie śmiało można powiedzieć, że to był dobry zakup i auto zaliczam do ....bezawaryjnych - (no ale co do tego mogę zmienić zdanie)
Usilnie staram się pisać poprawnie , i nie robić błędów ortograficznych ( czasami się to udaje...)
-
- Posty: 951
- Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
- Lokalizacja: Milicz
- Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
- Postawił flaszek: 15
- Dostał flaszek: 16
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
No wiedziałem, że komentaż bydzie. Po pierwszej nocy byłem mokry . Kupiłem auto zaniedbane ( choć na takie nie wyglądało) przywróciłem je do stanu używalności, ale wkładać w auto co tydzień ( pieniążki oczywiście bez żadnego podtekstu) nie miało większego sensu. Fakt: nigdy mnie nie zawiodło w trasie. To jest in plus. O in minus już się nie będę rozpisywać. Przypadek jakich wiele
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Ja włożyłem w auto po zakupie ok 7000 zł, włączając w to wymianę wszystkich płynów, rozrządu, serwis lpg oraz naprawę usterek (których w większości nie byłem świadom, przy zakupie), do tego naprawa klimy, którą odłożyłem na później i problem z tankowaniem, z czym już chyba nauczyłem się żyć. I nie było by problemu gdyby nie to, że ciągle coś w nim trzeba zrobić. Mam auto od 7 miesięcy i mniej więcej co 4 tygodnie coś muszę wymienić. Chodzi o części eksploatacyjne ale i tak jest to mocno irytujące, bo jedną część wymieniam i za chwilę odzywa się następna. Ale być może tak to już jest ze starym amerykaninem Co prawda auto do tej pory nie zawiodło i zawsze dojeżdżało do celu, ale jakoś nie mam do niego zaufania. Następna będzie chyba Honda Odyssey, ma o wiele lepsze opinie niż Chrysler.
-
- Posty: 271
- Rejestracja: 29 mar 2018 05:49 pm
- Lokalizacja: Siedlce
- Samochód: Chrysler Pacifica
- Postawił flaszek: 2
- Dostał flaszek: 8
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Masz przed czy polifta?
Chrysler Pacifica 4,0 AWD,2007 r
LPG Stag 300 ISA II
LPG Stag 300 ISA II
- głodźillaryki
- Posty: 1072
- Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
- Lokalizacja: Ryki
- Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
- Postawił flaszek: 12
- Dostał flaszek: 18
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Edward , myślę, że tu nie chodzi o starego amerykanka,lecz o zaniedbania serwisowe z przeszłości....
Usterki i zużycie się kumuluje -dochodzi do tego , że wszystko na raz się sypie....
Myślę, że to dotyczy każdego auta,bez względu na markę. (Oczywiście bywają pewne wady fabryczne ,charakterystyczne dla danego modelu,ale to już co innego )
Usterki i zużycie się kumuluje -dochodzi do tego , że wszystko na raz się sypie....
Myślę, że to dotyczy każdego auta,bez względu na markę. (Oczywiście bywają pewne wady fabryczne ,charakterystyczne dla danego modelu,ale to już co innego )
Usilnie staram się pisać poprawnie , i nie robić błędów ortograficznych ( czasami się to udaje...)
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
To samo powiedzieli mi w serwisie Samochód rzeczywiście nie był zbyt zadbany, choć nie wyglądał źle jak go kupowałem, do tego w ciągu ostatniego roku użytkowania przez poprzedniego właściciela więcej stał niż jeździł bo właściciel był za granicą. Po zakupie zrobiłem co trzeba, zobaczymy może w końcu auto się ułoży.
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Auto jest jak materac na łóżku. Ma już nie mniej niż 10 lat więc się z pewnością ułożył.
Powiem więcej - nawet wygniótł się tam gdzie najbardziej go cisną.
Łóżko fajne i funkcjonalne więc wystarczy popracować nad materacem. Może wymiana sprężyny lub kilku, może jakieś wiązania, może cokolwiek innego. A jeśli materac kauczukowy (zajefajny) to jak się zmęczy i siądzie - zostaje tylko wymiana całości.
Auto ma swoje lata, różne graty się wypracowują i trzeba częściej coś wymienić. Blacha koroduje, miedź w przewodach utlenia się, guma parcieje, smar gdzie był tam go już albo nie ma albo więcej w nim opiłków i smiecia niż smaru.
Wymiana wypracowanych elementów systematycznie jest mniej bolesna niż czekanie aż trzeba będzie zrobić remont generalny - nie silnika czy czegoś tam - remont generalny auta - od zderzaka przedniego po zderzak tylny.
Jak kto dba tak ma
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
Mądrze powiedziane
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
- Pantera
- Posty: 16
- Rejestracja: 16 maja 2019 07:49 am
- Lokalizacja: Wyszków
- Samochód: Chrysler pacifica 4.0
- Dostał flaszek: 2
Re: Koszty po zakupie PAC = ?
witam
u mnie jak na razie koszty niewielkie profilaktycznie zregenerowałem wal 1000 zeta , gumy drążka stabilizacyjnego około 100 zeta , wymiana lewy cały wahacza przód , padła tylnia tuleja 300 zeta i wymieniłem alternator uzywany 140 zeta , oczywiście płyny , oleje , klocki a i dokupiłem felgi i to by było chyba na tyle
u mnie jak na razie koszty niewielkie profilaktycznie zregenerowałem wal 1000 zeta , gumy drążka stabilizacyjnego około 100 zeta , wymiana lewy cały wahacza przód , padła tylnia tuleja 300 zeta i wymieniłem alternator uzywany 140 zeta , oczywiście płyny , oleje , klocki a i dokupiłem felgi i to by było chyba na tyle