Problemy z odpalaniem na zimnym silniku - wtryski?

sebbla
Posty: 76
Rejestracja: 29 gru 2014 06:28 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Samochód: Chrysler Pacyfica Limited AWD 4.0

Problemy z odpalaniem na zimnym silniku - wtryski?

Post autor: sebbla » 11 cze 2016 01:21 pm

Witam,
pojawiły mi się problemy przy odpalaniu na zimnym silniku. Muszę wciskać pedał gazu inaczej nie odpalę. Nie wiedziałem o co chodzi więc zacząłem od kupienia preparatu do czyszczenia wtrysków benzynowych i dwa dni pojeździłem na Bp i wszystko wróciło do normy. Nawet "check" (chyba tak się pisze a jak nie to niech ktoś mnie poprawi) zgasł bo od kilku mc świecił się notorycznie jako zła mieszanka paliwowa i wypadanie zapłonu na 1 i 2 cylindrze. Zacząłem więc jeździć na gazie i po 3 dniach znów pojawiły się problemy z odpaleniem na Bp i zimnym silniku. Powtórzyłem więc procedurę i ponownie po jeździe na Bp normalnie odpalał. I teraz pytanie. Czy powinienem oddać wtryski Bp do czyszczenia? czy jest to tylko naciąganie i lepiej zakupić używki które nie śmigały na LPG?
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970 01:00 am przez sebbla, łącznie zmieniany 1 raz.

gienio607
Posty: 147
Rejestracja: 24 gru 2014 08:18 am
Lokalizacja: Osiedle Niewiadów
Samochód: Chrysler Pacifica 4.0 AWD Touring

Post autor: gienio607 » 11 cze 2016 07:17 pm

Sprawdź sondy lambda, potem lepiej jedź do gazownika (problem raczej z instalacją LPG).
PS.
check - napisałeś dobrze ale ...
BP - to nazwa stacji benzynowej na której tankowałeś Pb :)
Gienek

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 12 cze 2016 12:15 am

sebbla,
Rozjechane mapy benzynowe w ECU.
Recepta:
1. Reset ECU (odłączenie masy akumulatora ma kilka minut lub dłużej)
2. Odpalenie auta (dobrze jak zimnego - np po nocy) na benzynie. Ba postoju nagrzanie na wolnych obrotach do momentu włączenia wentylatorów raz - lepiej 2 lub nawet 3.
3. Jazda na benzynie na odcinku kilkudziesięciu km - im więcej tym lepiej.
4. Jazda do DOBREGO gazownika celem przeglądu instalacji LPG w tym sprawdzenia wtryskiwaczy - mają dawać jednakową dawkę. Rzecz jasna kalibracja instalacji na wolnych obrotach oraz w ruchu drogowym.
Zrobisz co powyżej i auto poczuje się jak nowo narodzone z chęcią do odpłacenia Ci bezproblemową eksploatacją.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

sebbla
Posty: 76
Rejestracja: 29 gru 2014 06:28 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Samochód: Chrysler Pacyfica Limited AWD 4.0

Post autor: sebbla » 12 cze 2016 07:23 pm

gienio607 pisze: BP - to nazwa stacji benzynowej na której tankowałeś Pb :)
A no widzisz... człek taki głupi jest i dawno się nie używało to i źle napisało, obiecuje poprawę :D

M. naprawdę to takie proste???
Wiesz jaki jest problem z dobrym gazownikiem? Niby mam w mieście co specjalizuje się w BRC ale nie ufam mu i raczej auta nie zaprowadzę bo podejdzie do niego jak do zwykłego auta z gazem. Ostatnio nabijałem klimę u niego i zgłosiłem mu swoje problemy to odesłał mnie do zakładu by wyczyścili na maszynie wtryski benzynowe.

verbea
Posty: 1353
Rejestracja: 03 mar 2012 07:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: verbea » 12 cze 2016 08:49 pm

Jeśli masz duzy problem z gazownikiem to podjedź do Wyszogrodu. Ale generalnie usterka do usunięcia w prosty sposób. Mam przekonanie graniczące z pewnością ze należy zrobić dobre mapy LPG.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 12 cze 2016 11:20 pm

sebbla pisze: naprawdę to takie proste???
Szklanej kuli nie mam, auta nie znam (a powiem jeszcze, że jakoś instalacja BRC mnie nie kręci i jej nie lubię - bez racjonalnego powodu) więc nie powiem na 100% co powinieneś zrobić by pozbyć się kłopotu.
Kwestia wtrysków - mam w swoim Voyku ca' 400.000 km i NIGDY nie wyjmowałem wtrysków benzynowych. Pali bez problemów, jeździ jak powinien więc mogę postawić tezę, że istnieje małe prawdopodobieństwo ich zatkania jeśli tankujesz to co trzeba i odpowiedniej jakości, jeśli wtryski benzynowe mają czas się przepłukać pomiędzy jazdami na LPG, jeśli nie mają jakiejś wady wewnętrznej. Wtryski benzynowe są naprawdę żywotne. Warto pamiętać by dać możliwość autku pojeździć też na benzynie od czasu do czasu na dłuższych dystansach. Wiem, że to dodatkowy koszt eksploatacyjny, ale prawdopodobnie to mniejszy koszt techniczny.
To co doradziłem to podstawowa metoda albo bezkosztowa albo kosztowa kosmetycznie. Kolejność postępowania przy diagnozie ma sens jeśli zaczynamy od rzeczy które kosztów nie generują. Często na początkowym etapie problem zostaje wyeliminowany. Jeśli zaś nie zostanie - to przynajmniej mamy satysfakcję, że próbowaliśmy ale się nie udało, bo problem był poważniejszy.
Gorzej jak ktoś taki problem rozwiązuje zaczynając od wymiany silnika - pewnie pomoże - ale przyczyna znana nie będzie. Czy satysfakcję sprawi fakt, że stanie się istotnie lżejszy? Nie wiem. Każdy ma swoje powody do zadowolenia lub dumy.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

sebbla
Posty: 76
Rejestracja: 29 gru 2014 06:28 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Samochód: Chrysler Pacyfica Limited AWD 4.0

Post autor: sebbla » 13 cze 2016 08:09 am

Jakieś dokładniejsze namiary na Wyszogród? Dziś po robocie biorę się za odłączenie klemy. Pośmigam na Pb kilka dni i pojade do gazownika. Dam znać o czy problemy znikły.
BRC już była z autkiem zakładana w 2008 r. Oczywiście ja po zakupie dokonałem przeglądu i wymiany filtrów.

sebbla
Posty: 76
Rejestracja: 29 gru 2014 06:28 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Samochód: Chrysler Pacyfica Limited AWD 4.0

Post autor: sebbla » 15 cze 2016 09:31 pm

a więc na Pb samochód wrócił do życia. Od trzech dni śmigam tylko na benzynie. Pozostało tylko poszarpywanie w okolicach 2000 obr. mam nadzieje że minie bo jak nie to znalezienie przyczyny to igła w stogu siana. W piątek oddaje do gazownika a w Wyszogrodzie jak usłyszał że instalacja BRC to powiedział że nie dotyka. On może tylko wydłubać i włożyć nową. Więc jednak zdecydowałem się na miejscowego gazownika. Dam znać jak odbiorę auto.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2016 09:53 am przez sebbla, łącznie zmieniany 1 raz.

dexus
Posty: 412
Rejestracja: 08 sty 2015 02:00 pm
Lokalizacja: Czchów
Samochód: 300C 5,7 HEMI LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 2

Post autor: dexus » 16 cze 2016 07:10 am

A może przyczyna jest bardziej prozaiczna? Np reduktor gazowy przepuszcza?

sebbla
Posty: 76
Rejestracja: 29 gru 2014 06:28 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Samochód: Chrysler Pacyfica Limited AWD 4.0

Post autor: sebbla » 16 cze 2016 09:55 am

Jutro wszystko będzie wiadomo. Wiem że zaczyna od reduktora z samego rana i później wszystko krok po kroku.

sebbla
Posty: 76
Rejestracja: 29 gru 2014 06:28 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Samochód: Chrysler Pacyfica Limited AWD 4.0

Post autor: sebbla » 17 cze 2016 11:16 pm

a więc padnięty był parownik. Wżery były tak duże że należało go wymienić. Auto jak by dostało drugie życie. Niestety poszarpywanie (drżenie) przy około 2000 obr pojawiające się sporadycznie i szukać muszę dalej. Może skrzynia, może wał, może jakaśpoduszka.... obawiam się że nie będzie łatwo.

ODPOWIEDZ

Wróć do „zasilanie Pb”