Witam,
co sądzicie o takim samochodzie jak Ford Mondeo 2.0, 145 KM, LPG. Mam na oku takie coś od pierwszego właściciela za przyzwoite pieniądze. Nie wiem czy się przyzwyczaję do tak małego samochodu, małego silnika i tak małej mocy po ponad 2,5 letnim posiadaniu Chryslera Pacifica, ale coś za coś. Wolę samochód pewny z papierami od samego początku, książką, przeglądami i prześwietlony pod każdym względem. Dobrze, że udało mi się wcześniej ujść z życiem z pożaru Pacifiki.
Ford Mondeo
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 28 sie 2010 03:57 pm
- Lokalizacja:
- Samochód:
cienki mechanik , aczkolwiek francuza chyba bym nie kupiłczarny góra pisze:kiedyś stary mechanik powiedział : żadnych samochodów na "F" !!!! Fiat, ford i francuskie
i tego trzymam się od lat
ja odwrotnie od lat tylko fordami i w rodzinie to samo, nikt nie narzeka.
Kolego mało napisałeś jaki rocznik ?
Mondeo znam z autopsji bo po dziś dzień mój ojciec pomyka ale z silnikiem 2.5 V6
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Czarny nie przesadzaj a to ci sie nie podoba http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... CD0Q9QEwAQczarny góra pisze:żadnych samochodów na "F" !!!!
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Panowie,
jak popatrzeć na rynek, to po polskich drogach śmiga przytłaczająco więcej Mondziaków niż Pacek. I wcale nie dlatego, że tańsze - kiedyś kupowane u dealera i żyją.
Standard i wygoda z jazdy Pacifiką będzie trudna do pobicia, ale jako że "każda potwora znajdzie swego amatora" to i każdym innym autem da się jeździć. Trzeba sobie tylko odpowiedzieć jakie mam preferencje.
A dyskusję w tym temacie widzę bardziej jako wymianę konkretów jak np co boli ten typ auta, na co się szykować, jakie ma złe a jakie dobre strony itd.
Ja nie mam doświadczeń z Mondeo a jedynie z bardzo dawną Sierrą (uwielbiałem pasjami w sensie pozytywnym) i ze starym poczciwym Windstarem - co go jeszcze mam i który nigdy mnie nie zawiódł. Zatem o Mondeo miarodajnie nie mam jak się wypowiedzieć.
Niektórzy mawiają że "Ford g..no wort". Inni natomiast odpowiadają "Nie każda morda pasuje do Forda". Coś w tym jest.....
jak popatrzeć na rynek, to po polskich drogach śmiga przytłaczająco więcej Mondziaków niż Pacek. I wcale nie dlatego, że tańsze - kiedyś kupowane u dealera i żyją.
Standard i wygoda z jazdy Pacifiką będzie trudna do pobicia, ale jako że "każda potwora znajdzie swego amatora" to i każdym innym autem da się jeździć. Trzeba sobie tylko odpowiedzieć jakie mam preferencje.
A dyskusję w tym temacie widzę bardziej jako wymianę konkretów jak np co boli ten typ auta, na co się szykować, jakie ma złe a jakie dobre strony itd.
Ja nie mam doświadczeń z Mondeo a jedynie z bardzo dawną Sierrą (uwielbiałem pasjami w sensie pozytywnym) i ze starym poczciwym Windstarem - co go jeszcze mam i który nigdy mnie nie zawiódł. Zatem o Mondeo miarodajnie nie mam jak się wypowiedzieć.
Niektórzy mawiają że "Ford g..no wort". Inni natomiast odpowiadają "Nie każda morda pasuje do Forda". Coś w tym jest.....
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
Sorry za przyklejenie posta do wcześniejszego tematu, ale zagapiłem się.
Dodaję, że ten Fordzik jest z 2002 r. wyposażenie trend X, faktyczny przebieg 110 tys. km, wydaje mi się realny, bo jeździł gość pod 70- tkę, z książki wynika, że tylko 20 tys. na LPG, nawet fakturę mi pokazał jak go kupował na kwotę ponad 80 tys zł. Może się na niego skuszę. Jeździłem wcześniej Mondeo, ale dieslem, może był zrywniejszy, ale ja nie cierpię diesli. Od samego początku tylko PB lub LPG, przynajmniej niższe koszty utrzymania.
Dodaję, że ten Fordzik jest z 2002 r. wyposażenie trend X, faktyczny przebieg 110 tys. km, wydaje mi się realny, bo jeździł gość pod 70- tkę, z książki wynika, że tylko 20 tys. na LPG, nawet fakturę mi pokazał jak go kupował na kwotę ponad 80 tys zł. Może się na niego skuszę. Jeździłem wcześniej Mondeo, ale dieslem, może był zrywniejszy, ale ja nie cierpię diesli. Od samego początku tylko PB lub LPG, przynajmniej niższe koszty utrzymania.