Drodzy, brat napalil sie na Cayenne z tym właśnie silnikiem, auto z 2005 roku w full opcja, mieliście moze do czynienia z tym autem? Z tego co mówi Moj znajomy mechanik to prawie jak Tuareg tylko ładniejszy. Co możecie powiedzieć? Doświadczenia, eksploatacja, czesci?
Nie wiem czy mu wybijać z głowy czy nie
Porsche Cayenne 3.2 250KM
Aktualnie jeżdzę Touaregiem 4.2 w benzynce. jak piszesz są to auta z tej samej seri. Wiele części jest tych samych.
Co do eksploatacji ,to o ile sie nic z autkiem nie dzieje ,to nie jest straszna. Koszty? no cóż,
spalanie na poziomie 20-23 LPG/100km. Części zamienne drogie. Komfort jazdy i własciwości jezdne nieporównywalne z żadnym innym autem,a miałem ich okoł0 40/łącznie z Pacifica/Osobiscie bym polecał,ale po dokładnym sprawdzeniu auta i nie szukaniu tanich okazji,bo to się zemści.
Co do eksploatacji ,to o ile sie nic z autkiem nie dzieje ,to nie jest straszna. Koszty? no cóż,
spalanie na poziomie 20-23 LPG/100km. Części zamienne drogie. Komfort jazdy i własciwości jezdne nieporównywalne z żadnym innym autem,a miałem ich okoł0 40/łącznie z Pacifica/Osobiscie bym polecał,ale po dokładnym sprawdzeniu auta i nie szukaniu tanich okazji,bo to się zemści.
No właśnie, czesci zamienne drogie? To zależy od portfela, słyszałem ze elektryka jest do bani. Miałeś jakieś przygody ?
Szczerze mówiąc, kupując auto z 2005 roku, trzeba sie spodziewac jakiegoś dofinansowania, jak te silniki 3,2 ? Są na łańcuchu czy pasek, moze masz jakieś sugestie na co zwrócić szczególna uwagę podczas oględzin takiego Cayenna?
Szczerze mówiąc, kupując auto z 2005 roku, trzeba sie spodziewac jakiegoś dofinansowania, jak te silniki 3,2 ? Są na łańcuchu czy pasek, moze masz jakieś sugestie na co zwrócić szczególna uwagę podczas oględzin takiego Cayenna?
I stało sie :(
Proponuje ci wejść na forum http://www.touaregclub.pl/index.php.
Tam jak na naszym forum,dostaniesz odpowieedz na wszystkie pytania.
Ja mam Touarega z 2004 4,2 benzyna . Póki co nie mam z nim powazniejszych kłopotów.
Elektroniką jest nafaszerowany jak kaczka śliwkami i jak na razie miałem tylko problemy z czujnikiem cofania /zasniedziałe styki/ i padł mi czujnik poziomowania swiateł. Koszt nowego to 700zł.,tak więc na razie jeżdzę bez niego.
Tam jak na naszym forum,dostaniesz odpowieedz na wszystkie pytania.
Ja mam Touarega z 2004 4,2 benzyna . Póki co nie mam z nim powazniejszych kłopotów.
Elektroniką jest nafaszerowany jak kaczka śliwkami i jak na razie miałem tylko problemy z czujnikiem cofania /zasniedziałe styki/ i padł mi czujnik poziomowania swiateł. Koszt nowego to 700zł.,tak więc na razie jeżdzę bez niego.