2A8GF68X57R148610 - 2007 4.0 AWD Czerwony Szaflary LPG

Makabra
Posty: 170
Rejestracja: 24 lut 2016 12:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:

2A8GF68X57R148610 - 2007 4.0 AWD Czerwony Szaflary LPG

Post autor: Makabra » 27 lut 2016 10:11 am

Link: http://olx.pl/i2/oferta/chrysler-pacifi ... ab#gallery
Przebieg: 109 tyś
Cena: 32 900
Proszę o sprawdzenie CARFAXu i zdjęcia auta po kolizji w USA
Załączniki
351875359_4_1000x700_chrysler-pacifica-40-lpg-109-tys-4-4-motoryzacja_rev002.jpg
Untitled-5.jpg
12-06-23-351875359_5_1000x700_chrysler-pacifica-40-lpg-109-tys-4-4-malopolskie_rev002.jpg
12-06-16-351875359_8_1000x700_chrysler-pacifica-40-lpg-109-tys-4-4-_rev002.jpg
12-06-02-351875359_2_1000x700_chrysler-pacifica-40-lpg-109-tys-4-4-dodaj-zdjecia_rev002.jpg
12-08-56-351875359_3_1000x700_chrysler-pacifica-40-lpg-109-tys-4-4-chrysler_rev002.jpg
12-08-53-351875359_7_1000x700_chrysler-pacifica-40-lpg-109-tys-4-4-_rev002.jpg
12-08-46-351875359_1_1000x700_chrysler-pacifica-40-lpg-109-tys-4-4-nowy-targ_rev002.jpg
Ostatnio zmieniony 27 lut 2016 05:34 pm przez Makabra, łącznie zmieniany 3 razy.

przemy_slav
Posty: 449
Rejestracja: 14 maja 2014 12:46 pm
Lokalizacja: Pruszków
Samochód: 2007 Pacifica 4.0 FWD LPG, 2008 Sebring 2.4
Postawił flaszek: 2
Dostał flaszek: 6

Post autor: przemy_slav » 27 lut 2016 04:08 pm

Mam taki samochód, ale rozrządu na łańcuchu to w nim nie mam :O
Moja Pacifica http://forum.chryslerforum.pl/viewtopic.php?f=123&t=4808

Makabra
Posty: 170
Rejestracja: 24 lut 2016 12:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Makabra » 27 lut 2016 05:28 pm

Tak samo jak usb :) Sprzedawca powiedział że auto było walone w tył w stanach. Nawet dach był naprawiany. Ciekawi mnie czy można na tym carfax zobaczyć jakie były faktyczne zniszczenia.

armo
Posty: 171
Rejestracja: 05 lis 2014 07:30 pm
Lokalizacja: Darłowo
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: armo » 28 lut 2016 12:15 pm

Wykup raport carfax to jest szansa, że będą zdjęcia i zobaczysz.
Odnośnie prezentowanego egzemplarza kilka spostrzeżeń:
- jest to wersja signature series (bardzo fajna wyposażona jak LIMITED)
- wyposażona jak LIMITED, ale nie ma kamerki, ale mogło być tak, że faktycznie mocno dostała w tył i kamerki naprawiacz nie zakupił i nie założył.
- inny kolor podłogi w bagażniku (chyba z wersji przedliftowej) może wskazywać, że naprawdę mocno dostała w tył, aż uszkodziło podłogę.
- z przodu na błotnikach powinien być znaczek sygnowanej wersji, jednak ich nie ma (może też uszkodzone błotniki?)
Oczywiście nie znam tego auta, są to tylko przypuszczenia.

Awatar użytkownika
Jędrek
Posty: 1009
Rejestracja: 11 lip 2015 04:21 pm
Lokalizacja: Dęblin
Samochód: Pacifica 4,0 z 2008r.
Postawił flaszek: 2
Dostał flaszek: 5

Post autor: Jędrek » 28 lut 2016 12:43 pm

Czy w Pacach był montowany czujnik deszczu ?
Paca 4,0l SS z 2008r Pb + Lpg .

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 28 lut 2016 01:05 pm

Jędrek pisze:Czy w Pacach był montowany czujnik deszczu ?
zdecydowanie nie ;)
może chodziło o czujnik zmierzchu :mrgreen:
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

Makabra
Posty: 170
Rejestracja: 24 lut 2016 12:29 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Makabra » 28 lut 2016 06:03 pm

Sprzedawca powiedział że była uszkodzona cała tylna klapa, trochę dachu i tylnych drzwi. Że albo drzewo spadło na auto albo dostało w tył...

armo
Posty: 171
Rejestracja: 05 lis 2014 07:30 pm
Lokalizacja: Darłowo
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: armo » 28 lut 2016 06:13 pm

No to jak dostała w tył to poprzednie moje wnioski będą prawdziwe. Myślę też że tył był wstawiany, skoro takie mocne uderzenie.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 28 lut 2016 07:25 pm

armo,
Podczas montażu auta fabryka też wstawia i tył i przód i cokolwiek innego.
W fabryce raczej wiadomo jak to się odbywa. Ważne jak zostało to zrobione w warsztacie.
Jak, z czego, jaką technologią, jakimi rękami i jaka głowa nad tym pracowała.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

armo
Posty: 171
Rejestracja: 05 lis 2014 07:30 pm
Lokalizacja: Darłowo
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: armo » 28 lut 2016 08:48 pm

Ok, ale w fabryce nie wstawia tego człowiek tylko maszyna.
Oczywiście nie dyskwalifikuje to tego auta. Napisałem to po to, żeby nabywca zdawał sobie z tego sprawę i oglądając auto miał świadomość, że prawdopodobnie był tył wstawiony albo mocno wyklepany.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 28 lut 2016 09:15 pm

armo pisze:Ok, ale w fabryce nie wstawia tego człowiek tylko maszyna...
Pewne jest tylko to, że Kopernik nie żyje. Nie byłem w montowniach Chryslera więc nie powiem jak były montowane Pace.
Onegdaj bywałem w FSO na linii montażu PF125p oraz Poloneza. W zależności od okresu jeden był montowany na automatach, drugi ręcznie. Później była zmiana i montowali na odwrót. Różnie onegdaj bywało z jakością - nawet te z automatów wymagały pana Zenka z młotem co dopasowywał poszczególne elementy do wyrobu finalnego. Zawsze wszak były u nas unikalne - zdjęte z jednego nie pasowały do drugiego.
Intencją mojego wpisu było tylko to, że nie samo uszkodzenie dyskwalifikuje auto ale jakość wykonanej naprawy. Rzecz jasna dobrze jest wiedzieć czy najlepiej zrobione auto po potężnym dzwonie, obecnie będące igiełką, miało kosmetycznego, lekkiego, mocnego czy potężnego dzwona. Ale oceniamy auto tu i teraz, w stanie obecnym, a nie sprzed 10 lat jak czekało pokiereszowane mniej lub bardziej na placu aukcyjnym w USA.
O tamtym przypadku wiemy co nieco, ale ile razy to samo auto przejechał tramwaj w PL to już nie. A jak nie wiemy to nie wybrzydzamy?
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 28 lut 2016 11:15 pm

M. pisze:Intencją mojego wpisu było tylko to, że nie samo uszkodzenie dyskwalifikuje auto ale jakość wykonanej naprawy. Rzecz jasna dobrze jest wiedzieć czy najlepiej zrobione auto po potężnym dzwonie, obecnie będące igiełką, miało kosmetycznego, lekkiego, mocnego czy potężnego dzwona. Ale oceniamy auto tu i teraz, w stanie obecnym, a nie sprzed 10 lat jak czekało pokiereszowane mniej lub bardziej na placu aukcyjnym w USA.
O tamtym przypadku wiemy co nieco, ale ile razy to samo auto przejechał tramwaj w PL to już nie. A jak nie wiemy to nie wybrzydzamy?
i tu się Mariusz w pełni z Tobą zgadzam, sam dla siebie jestem przykładem, kupiłem auto po "dzwonie" ale z pełną świadomością i zakładając z góry pewną kwotę którą będę musiał w auto zainwestować by doprowadzić je do satysfakcjonującego stanu, jeszcze kilka miesięcy po naprawie wychodziły kwiatki, jak zerwanie elmentu łącznika wału na skutek różnych kół z przodu i z tyłu, jakieś drobiazgi z elektryką, i wspomaganiem, wymiana chłodnicy od klimy..
ale od ponad dwóch lat z auta korzystam i ponoszę koszty jedynie eksploatacyjne...
tak więc można i powypadkowym autem cieszyć się z jazdy... i sam wiesz co mam na myśli ;)

niektórzy podniecają się że kupili perełkę bo Carfax czysty, a auto przypłynęło dwa lub więcej lat temu i w międzyczasie spotkało się tirem lub łosiem.. ale o tym sza... i nikt nie wie..
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

armo
Posty: 171
Rejestracja: 05 lis 2014 07:30 pm
Lokalizacja: Darłowo
Samochód:
Dostał flaszek: 1

Post autor: armo » 29 lut 2016 10:16 am

Nie wiem, nie byłem, ale trudno mi sobie wyobrazić, że w dzisiejszych czasach człowiek łączy elementy karoserii.
Co do konkretnego przykładu oczywiście, że można być pełni zadowolonym z korzystania z takiego auta, które wcześniej miało dzwon. Kwestia jakości przeprowadzonej naprawy.
Osobiście podobnie jak mpspycha też wolę kupić w dobrych pieniądzach uszkodzone auto, naprawić je u dobrego fachowca i jeździć. Mi to zupełnie nie przeszkadza, pod warunkiem, że naprawa została wykonana zgodnie ze sztuką. I tutaj chodzi o to, że sam wybiorę fachowca i będę wiedział jakie części zostały użyte do naprawy. Tak jak już wcześniej pisałem nie neguję tego egzemplarza ani kupowania aut, które nie są bezwypadkowe. Sam sprowadzam Packi z USA i zazwyczaj nie są one bezwypadkowe...

ODPOWIEDZ

Wróć do „.: CARFAX itp :.”