Zbyt bogata mieszanka gazu.

LPG regulacja użytkowanie spalanie itp
Awatar użytkownika
UV
Posty: 565
Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
Samochód: AVD 2007 LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 1

Zbyt bogata mieszanka gazu.

Post autor: UV » 20 lip 2013 08:29 am

Nie wiem co o tym sadzić.
Przy ostatnim wyjeździe na wakacje na autostradzie moja packa straciła moc dalsza jazda okazała się nie możliwa zostałem z holowany z terenu Czech do Polski .
Poniosłem dość wysokie koszty.
Holowanie w ramach ubezpieczenia
Hotel 500 zł
Doraźna naprawa 800 zł
Następna wizyta u mechanika? minimum 1000 zł
Moje wakacje wisiały na włosku.
Stracone nerwy-trudno wycenić.

Tak jak pisałem silnik stracił moc i strasznie kopciło z rury wydechowej nie wypalonym paliwem.
Jak się później okazało był to efekt zbyt bogatej mieszanki gazu.
Co doprowadziło do strasznego okopcenia świec zapłonowych,jedna z nich miała dużą przerwę.
Trzy gary od zewnętrznej strony nie pracowały.
Doprowadziło to do przytkania pierwszej sondy Lambda która się rozleciała.
Wysoka temperatura rozszczelniła wylot kolektora wydechowego.
Mechanik który to naprawiał oraz dwóch innych obarczyli za ten stan rzeczy gazownika.
Dodam że przed wyjazdem instalacja gazowa została poddana okresowemu przeglądowi.
Świece miały przebieg 18 tyś km.
Są to świece platynowe którym producent daje na PB 100 tyś na LPG 70 tyś.

Chciał bym panowie poznać waszą opinię bo do końca nie jestem pewien co o tym sądzić?

Później dołączę zdjęcie świec które wykonał mechanik podczas reanimacji auta.
******************************************

Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.

******************************************

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 21 lip 2013 07:59 pm

Znaczy co mam ci napisać jako mechanik?
Co tak naprawdę zrobili ci trzej mechanicy i czy teraz jest dobrze?
Jeżeli miałeś dym z rury to trzeba było już się zastanawiać że coś nie halo.
Jeżeli świeca jedno elektrodowa ma za dużą przerwę to trzeba zmniejszyć.
Jeżeli tylko jedna strona to może nie od gazu ???
Jak możne się zatkać sonda tego nie wiem , rozszczelnienie kolektor wydechowego
raczej nie od bogatej mieszanki.
Co ten mechanik wykonał ze świecami???
Raczej brak mocy i zbyt bogata mieszanka to od sondy i rozszczelnionego kolektora, napisz dokładnie.
Nie wiem i nie rozumiem czemu tylko jeden rząd , może osłabiony?
Gazownicy jak inni ludzie mogą się mylić ( powinien wymienić dwa filtry, sprawdzić ustawienia i szczelność) , nic innego tam się nie robi na serwisie.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 21 lip 2013 10:19 pm

UV,
Nie bardzo da się powiedzieć to krótko - za co przepraszam - ale znacie mnie z tego a zatem:
Warto uświadomić sobie, że w epoce aut sterowanych ECU a u nas PCM nie ma już śrubokręta, którym regulowało się gaźnik, żeby zmniejszyć apetyt auta na paliwo.
Producent auta opracowuje bazową mapę benzynowa zapisana w ECU a dalej w trakcie jazdy jest ona korygowana przez odczyty z sond lambda. Jak sonda przed katalizatorem "zobaczy" mało tlenu w spalinach "każe" ECU zmniejszyć dawkowanie paliwa, w sytuacji przeciwnej pójdzie sygnał "dodaj trochę".
Czy użytkownik auta może coś namieszać? Jedynie stylem jazdy. We współczesnych autach nie ma regulacji składu mieszanki ot tak jak było onegdaj tymi ręcami i tymi palcyma.
Co się stanie jak sonda lambda "zgłupieje" i będzie przekazywała błędne informacje do ECU. Ano ECU jest jak nie powiem co od czego a zatem ma wykonywać polecenia bez protestów. Rzecz jasna w granicach dopuszczalnych norm ale jednak ma robić co każą i tyle. Nie ma możliwości weryfikacji rozkazu na podstawie informacji z innego źródła.
Zatem jak faktycznie jest bogato a "głupia" (czytaj: zdefektowana) sonda każe dodać, to ECU doda i wtedy leje się jak z kubła, skład mieszanki może być w ogóle niepalny, to wszystko leje się do katalizatora, tam go zalewa, on się dusi.... Ogólna kapota.
Co ma wpływ na zapotrzebowanie na paliwo w warunkach normalnych - przy prawidłowych odczytach?
Rzecz jasna prędkość obrotowa silnika - to oczywiste. Ale też jego obciążenie mierzone podciśnieniem w kolektorze ssącym. mało kto ma świadomość że także temperatura powietrza. no i parę innych parametrów. Nie da się przedstawić zależności dawkowania w funkcji innych parametrów w postaci linii w płaskim układzie współrzędnych.Zatem dawkowanie dobierane jest przez ECU - a jest nim fizycznie specjalizowany komputer w funkcji wielu parametrów. on ma sygnały wejściowe (skład spalin, temperatura powietrza, obciążenie silnika, położenie przepustnicy, prędkość jazdy, prędkość obrotowa silnika itd. i na podstawie zderzenia ich wszystkich dobiera i dawkowanie paliwa (czas otwarcia wtryskiwaczy) i kąt wyprzedzenia wtrysku i kąt wyprzedzenia zapłonu... To są wszystko parametry dynamicznie zmienne. W ogromnej mierze za ich prawidłowe określenie odpowiada sonda lambda.
My mamy dwie na dwóch bankach. U ciebie źle pracuje jedna strona. To wskazuje na sondę po tej stronie i tyle. Sama wymiana sondy w aktualnym stanie niewiele da - trochę się nakrzaczyło w aucie i trzeba by się zatroszczyć o naprawienie skutków.

Ktoś powie - a gdzie tu LPG. Ano LPG chodzi dokładnie tak jak każe mu ECU. Wejściowym jest sygnał - czas wtrysku benzyny (ona nie poleci) a sterownik LPG przeliczy to sobie na odpowiednie parametry dla gazu. Trzeba więcej to Ecu powie "daj więcej" a sterownik LPG przeliczy ile nie Pb a LPG potrzeba i tak zrobi.

I na koniec ciekawostka. Jak ktoś montuje w kilkuletnim aucie instalację LPG to gazownik mówi "zmieniamy sondy, zmieniamy świece, zmieniamy kable wysokiego napięcia". I ma rację. jak chcesz mieć pewność, że będzie chodzić warto to zrobić.

No i jeszcze jedna opcja choć moim zdaniem mało prawdopodobna. Tak może się dziać, jeśli wtryski gazowe na uwalonym banku będą cały czas otwarte. Ich konstrukcja wymusza naturalny stan jako zamknięte (działa sprężyna) ale jak się zaświnią i zblokują mogą zostać otwarte i wtedy 1-1,5 bara leje cały czas gaz, którego będzie dużo za dużo. jednakowoż uważam za mało prawdopodobny przypadek jednoczesnego padnięcia całej listwy lub więcej niż jednego wtrysku
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
UV
Posty: 565
Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
Samochód: AVD 2007 LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 1

Post autor: UV » 22 lip 2013 06:48 am

Dzięki quba
Dzięki maur
Mechanik który mi to naprawiał mniej więcej mówił to co napisał Mariusz, no może nie tak szczegółowo.
quba Już wyjaśniam.
Pierwszy mechanik naprawił mi auto doraźnie abym mógł pojechać dalej na upragnione wakacje za co jestem mu bardzo wdzięczny, jak widać skutecznie bo przejechałem już 3,5 tyś km.
Wyczyścił i poprawił przerwy w świecach{ stwierdził że świece były w opłakanym stanie a miały nie zbyt duży przebieg}Usunął sondę lambda która rozsypała się w drobny mak.
uszczelnił kolektor wylotowy.
Stwierdził że świece załatwiła zbyt bogata mieszanka, że część paliwa się po prostu nie wypalała, jednocześnie był bardzo wysoka temperatura co doprowadziło do rozwalenia sondy lambda i rozszczelnienia kolektora wylotowego.
Drugi mechanik to mój stały serwisant z którym rozmawiałem telefonicznie, jest nie stety na urlopie i wróci 29 lipca ale mnie już nie będzie w kraju opowiedziałem mu co mi się przytrafiło również stwierdził "za bogata mieszanka gazu"
Trzeci polecony przez mojego kolegę również stwierdził to samo. Dziś właśnie wstawiam auto do tego trzeciego. Jeśli chodzi o dymienie to faktycznie było coś nie halo ale pojawiło się dopiero gdy silnik stracił moc.


Jeżeli auto było w poniedziałek serwisowane we wtorek u gazownika a w piątek awaria.
Taka historia nie powinna mi się przytrafić.
Tym bardziej że nigdy nie żałuję pieniędzy na serwis.
Jeśli chodzi o ostatni serwis gazu to zwróciłem gazownikowi uwagę że ostatnio więcej pali mi gazu.
Również jestem umówiony z innym gazownikiem, czekam na jego opinię.
quba nie bardzo się znam ale wydaje mi się że coś było nie tak z tymi ustawieniami.
Nie chcę nikogo oceniać zbyt pochopnie tym bardziej że gazownik u którego robiłem przegląd ma dobrą opinię.
******************************************

Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.

******************************************

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 22 lip 2013 10:05 am

UV,
Rzecz jasna tak się dziać nie powinno. Ale awarie mają to do siebie że albo masz wcześniej sygnały lub symptomy że coś się psuje lub zużywa, albo coś pierdnie i masz pozamiatane w najmniej odpowiednim momencie. Niektórzy określają to złośliwością przedmiotów martwych.
To że wzrosło Ci zużycie gazu - co zgłosiłeś gazownikowi podczas ostatniego przeglądu - może wskazywać, że sonda się napracowała i zaczęła wysyłać błędne sygnały do ECU. A tenże moduł realizował posłusznie wytyczne - niekoniecznie optymalne. Później to już tylko postępująca agonia sondy do śmierci włącznie, czego skutkiem był kopeć za Tobą.

Wymiana sondy jak rozumiem usprawniła silnik radykalnie. Teraz to już "tylko" reset ECU, pojeżdżenie na benzynie (niech się ustabilizują mapy benzynowe) i z takimi mapami benzynowymi wizyta na kalibrację statyczną i dynamiczną instalacji LPG.

Okresowo warto sprawdzać jak pracują sondy. Jak któraś robi się "leniwa" warto zadbać o jej następcę. A starą, co się napracowała i zmęczyła wyślijmy na zasłużoną emeryturę.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
UV
Posty: 565
Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
Samochód: AVD 2007 LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 1

Post autor: UV » 23 lip 2013 09:17 am

Mariusz
Auto właśnie stoi w warsztacie.
Ostatnie 3.5 tyś km Przejechało bez sondy na tzw.trybie stałym.
Ta której nie ma wiadomo do zamontowania a pozostałe trzy do sprawdzenia na specjalnym stanowisku diagnostycznym.
Kurcze dlaczego dopiero teraz, ja dopiero o tym się dowiedziałem.
Skoro proszę w warsztacie o dokładne sprawdzenie auta to, znaczy dokładne!
Przecież płacę mechanikowi za jego czas.
******************************************

Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.

******************************************

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 23 lip 2013 10:25 am

UV pisze:Mariusz
Kurcze dlaczego dopiero teraz, ja dopiero o tym się dowiedziałem.
Skoro proszę w warsztacie o dokładne sprawdzenie auta to, znaczy dokładne!
Przecież płacę mechanikowi za jego czas.
Odpowiedź jest prosta jak konstrukcja cepa.
Mamy (bośmy chcieli mieć) gospodarkę rynkową, w której ważna jest sprzedaż. Na jej rzecz działa potężna machina o nazwie marketing. Zadaniem tej machiny jest stworzyć wrażenie że oferta jest najlepsza z możliwych. Rzeczywistość zaś po jakimś czasie pokazuje, że kupujemy Falklandy.
To była prawda ogólna.
A w zakresie serwisu (sorry będą to prawdy ogólne nie tykające nikogo konkretnego a dotyczące znacznej części rynku - choć rzecz jasna nie całego).
Onegdaj system szkolnictwa miał w swoich strukturach studia wyższe, technika, licea, a także szkoły zawodowe. Po zawodówce lub technikum gdzie człek zdobywał wiedzę teoretyczną była praktyka rzemieślnicza na stopień czeladnika albo mistrza.
Dziś mamy studia wyższe i licencjackie. Szkół zawodowych w zakresie tak zawodówek jak techników ze świecą szukać. Dziś w warsztacie mamy niemal samych inżynierów, co niby coś wiedzą ale z praktyką jest już gorzej. Dziś praktykę zastępuje marketing. Ważne to mieć gadane i umieć skutecznie nawijać klientowi makaron na uszy. Złapie się frajer to go załatwimy i będzie git.
Niestety to każdy z nas musi być alfą i omegą w każdej niemal dziedzinie wiedzy i życia.
Ostatnio któryś z kolegów zapytał o łańcuch rozrządu w Pacy 3,5 - bo tak zawyrokował fachowiec w warsztacie. Czyż nie jest to potwierdzeniem mojej tezy?
Ja jestem w o tyle dobrej sytuacji że od zawsze jestem związany z motoryzacją. Skończyłem co prawda wydział Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej (a zatem jestem mgr inż. co jest skrótem od "może gówno robić i nieźle żyć" a u mnie czyta się od tyłu "żebyś nie wiem ile robił gówno masz") ale też po praktyce warsztatowej, którą zacząłem od stanowiska smarownika. Jestem często w lepszej sytuacji bo potrafię sobie we łbie poukładać i albo zadać niewygodne pytanie panu Ziutkowi, albo wymusić na nim żeby coś zrobił wedle mojego życzenia a nie wedle jego widzimusię. I może dlatego z żadnym swoim autem nie miewam istotnych kłopotów, i może dlatego nigdy nie zdarzyło mi się upaprać rąk na drodze, choć zestaw rozmaitych narzędzi zawsze jeździ ze mną. Z nich korzystam jak sam dłubię przy aucie.
A jak poczytasz moje posty z okresów minionych to zauważysz pewnie jeden wspólny trend - dążę do jednego przekazu - Koleżanki i Koledzy - myślcie logicznie - tak jak w dziedzinach, w których jesteście ekspertami tak też w odniesieniu do auta. Ono jest naprawdę zbudowane w sposób logiczny i wszystko co się dzieje z czegoś wynika a później ma swoje skutki.
Życzę by te skutki owocowały przywoływanym wielokrotnie na naszym forum bananem na twarzy.
M
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 23 lip 2013 09:10 pm

A na koniec dobra rada:
wymień sondy na oryginał z serwisu , cena niska a pewność 100% .

Awatar użytkownika
UV
Posty: 565
Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
Samochód: AVD 2007 LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 1

Post autor: UV » 24 lip 2013 07:50 am

Mariusz
Muszę przyznać że nie można nie zgodzić się z twoimi wypowiedziami.
Choć tam gdzie auto wstawiam na pewno nie doszło by do sytuacji że w moim 4.0L mechanik zaproponował by mi łańcuch rozrządu.
qba
Po diagnostyce mam wymienione dwie sondy lambda, te pierwsze przed katalizatorem [tylko nie pamiętam która sonda jest czytająca a która dozująca] i oczywiście nowe świece.

Dzwoniłem do gazownika aby się umówić na ustawienie gazu. Opowiedziałem mu o całej sytuacji. Stwierdził że z własnego doświadczenia wie że w tej sytuacji po wymianie nic nie powinno się rozregulować.
******************************************

Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.

******************************************

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 24 lip 2013 11:17 am

UV pisze: Dzwoniłem do gazownika aby się umówić na ustawienie gazu. Opowiedziałem mu o całej sytuacji. Stwierdził że z własnego doświadczenia wie że w tej sytuacji po wymianie nic nie powinno się rozregulować.
A z mojego doświadczenia wynika coś z lekka innego.
Po wymianie filtrów gazu (ot taki standardowy mały przegląd instalacji LPG) zawsze powinno się robić kalibrację tejże instalacji.
Po regulacji ciśnienia na reduktorze zawsze powinno się robić kalibrację tejże instalacji.
Po wymianie, regeneracji lub regulacji wtryskiwaczy zawsze powinno się robić kalibrację instalacji LPG.
Powód? Zmiana parametrów ciśnienia lub czasu otwarcia wtryskiwaczy ma bardzo znaczący wpływ na wymagane parametry regulacyjne.

A co przy wymianie sondy lambda? Ona sterowała komputerem silnika i ustawiała mapy benzynowe. Źle pracowała to i mapy były do chrzanu. Zmieniłeś sondy, zresetowałeś ECU, zaprogramowały się INNE mapy benzynowe a więc jest istotna zmiana.
Przypomnę, że instalacja LPG BAZUJE na mapach benzynowych i sterownik LPG na ich podstawie przelicza sobie swoje mapy gazowe. Masz jak sądzę mapy gazowe skalibrowane przy źle działąjącej sondzie lambda. Były "dobre" dla tamtej ale czy będą dobre dla nowej - sprawnej i innych map benzynowych to stawiam cały wagon WĄTPIĘ.

Jestem wszak gazownikiem z przypadku i wyłącznie na własne potrzeby. Mogę się mylić, ale wybacz, teza Twojego gazownika jakoś do mnie nie przemawia i jakoś mi się nie zamyka w logiczną całość. Jeśli się mylę to wielkie sorry, choć nie chciałbym, by z racji błędu fachowca sytuacja się powtórzyła. Jestem zdania że lepiej albo zweryfikować stan regulacji w ramach gwarancji, rękojmi lub dobrych relacji warsztatu z klientem (praca beznakładowa i realnie mało czasochłonna) albo nawet zapłacić PLN 50 czy nawet 100 i mieć spokój.
Nie chcę ciągnąć wypowiedzi choć można jeszcze sporo np. a co będzie gdyby odpukać (...). Częsta wypowiedź gazowników (nie mówię że Twojego) to cos w stylu "To wina układów samochodu" albo "pozmieniałeś to trzeba było przyjechać" albo "mówiłem coś innego tylko Pan mnie nie do końca zrozumiał".
Ja bym mimo wszystko podjechał.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 24 lip 2013 01:42 pm

Jak nie może się rozregulować a czasy wtrysku ???
Zmień gazownika.
Nowe sondy będą pracować efektywniej - szybciej.
Każda zmiana filtrów = podpięcie pod komp i popatrzeć chociaż na czasy wtrysku.
A co szanowny gazownik zrobi jak wymieni filtry a membrana w reduktorze będzie wypracowana i trzeba będzie dać wyższe ciśnienie???
Co za młotki te gazowniki :mrgreen:

verbea
Posty: 1353
Rejestracja: 03 mar 2012 07:20 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: verbea » 24 lip 2013 01:47 pm

Nie jestem gazownikiem ale zgadzam się że sprawdzić trzeba. Mój po każdej wymianie filtrów czy innej czynności zawsze podłącza pod komputer i kalibruje instalację na postoju i w czasie jazdy.
P.S QBA nie wrzucaj wszystkich gazowników do jednego worka bo pamiętam nie tak dawno była dyskusja o mechanikach.
Pozdrawiam

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 24 lip 2013 04:30 pm

Nie wrzucam wszystkich dlatego ten :mrgreen: , nas mechaników też tak można.
Dzisiaj miałem kolejny przykład niekompetencji mechanika.

Awatar użytkownika
UV
Posty: 565
Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
Samochód: AVD 2007 LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 1

Post autor: UV » 24 lip 2013 10:05 pm

Mariusz
Teza gazownika do mnie też jakoś nie przemawiała.
Właśnie chciałem się utwierdzić w tym, że jednak trzeba dokonać kalibracji.
Dziękuję tobie Mariusz tobie verbea tobie qba za wasze wypowiedzi.
Jutro jestem oczywiście ustawiony na kalibrację.
******************************************

Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.

******************************************

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 24 lip 2013 10:21 pm

UV,
Flaszka za rozsądek
A i na rozluźnienie po ostatnich przejściach.
Wypij przyjacielu za nasze zdrowie jeśli łaska.
Pozdrawiam
M
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
UV
Posty: 565
Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
Samochód: AVD 2007 LPG
Postawił flaszek: 1
Dostał flaszek: 1

Post autor: UV » 25 lip 2013 11:33 pm

Dzięki
Flaszka wypita,kalibracja zrobiona.
Jednak się okazało że trzeba było trochę poprawić ustawienia.
******************************************

Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.

******************************************

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 26 lip 2013 01:01 am

UV,
Nie odmówię sobie tej przyjemności:
A nie mówiłem?
I teraz niech się sprawuje jak należy
Pozdrawiam
M
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

qba
Posty: 118
Rejestracja: 11 cze 2012 08:38 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: qba » 26 lip 2013 09:08 am

Dobrze że zrobił co należało zrobić.

Vojciu
Posty: 448
Rejestracja: 02 mar 2010 09:05 am
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Vojciu » 26 lip 2013 11:18 pm

maur pisze:UV,
Wypij przyjacielu za nasze zdrowie jeśli łaska.
Pozdrawiam
M
Oczywiście melisy albo innej mięty :::))).
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....

ODPOWIEDZ

Wróć do „LPG regulacja użytkowanie spalanie”