Żywotność silnika w LPG

LPG regulacja użytkowanie spalanie itp
PREZES
Posty: 8
Rejestracja: 06 sty 2017 02:13 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Żywotność silnika w LPG

Post autor: PREZES » 07 sty 2017 05:54 pm

Witam Wszystkich
Niestety jeszcze nie jestem posiadaczem upragnionej pacynki ale intensywnie poszukuje
Większość wystawionych do sprzedaży ma już instalacje LPG i to niektóre po 8/10 lat
oczywiście szukam z jak najkrótszym okresem a najlepiej bez ale dla ciekawości chciałbym się zapytać jak radzą sobie silniki po tak długim okresie gazowania?

Awatar użytkownika
lutek34
Posty: 1317
Rejestracja: 13 lip 2014 10:52 am
Lokalizacja: Krosno
Samochód:
Dostał flaszek: 7

Post autor: lutek34 » 07 sty 2017 09:01 pm

Akuratnie silniki Chryslera dobrze sobie radzą z LPG, w przeciwieństwie do silników japońskich, gdzie nie ma hydraulicznej kompensacji luzu zaworowego :S
Były dwie Pace 3.5l i 4.0l a teraz jest '08 Subaru Tribeca H6 3.6l+LPG BRC P&D Plus
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816

PREZES
Posty: 8
Rejestracja: 06 sty 2017 02:13 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: PREZES » 07 sty 2017 11:24 pm

Że dobrze sobie radzą to już wiem ale silnik benzynowy jest na benzynę po 8 latach pracy na inne paliwo muszą być jakieś negatywne zmiany
Czy ma ktoś wiedzę na ten temat ?
Czy kupilibyście auto z 8 letnim gazem?

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 08 sty 2017 12:04 am

PREZES pisze:muszą być jakieś negatywne zmiany
Śmiała teza.
A może mogą być pozytywne zmiany? Dlaczego myśleć tylko negatywnie skoro można w równie uprawniony sposób obojnako?
Jak już niejednokrotnie pisałem mam Ch T&C 3,3 2005 z przebiegiem... nie pamiętam ale rząd wielkości 350.000 km od 2006 w moich rękach. od początku u mnie zagazowany.
LPG działa na niego jak tężnie w Ciechocinku na człowieka. Od wymiany do wymiany nie dolewam oleju silnikowego. Cholerstwo stare a zdrowe.

Nie tyle ważne jest czy jest LPG czy też nie. Istotne jest kto i z jakim pojęciem montował i serwisował instalację, jakie ma komponenty, kto i jak ją eksploatował. Najlepszą instalację można spieprzyć i najgorsza może śmigać bezproblemowo.
Poza LPG wszakże jest cały ocean kwestii do uwzględnienia przy wyborze auta. Dodam coś co może nie wszystkim się spodoba ale jest oczywistą prawdą. Mówimy o wyborze auta leciwego - wręcz starego. Rząd wielkości 10 letniego lub starszego - takiego, którego wartość wyznacza nie przebieg i wyposażenie a stan techniczny, takiego auta, którego w żadem sposób nie można wpakować w statystyczne modele oceny. Coraz trudniej coś sensownego znaleźć, coraz trudniej coś podpowiedzieć, coraz trudniej podjąć prawdopodobnie prawidłową decyzję.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

PREZES
Posty: 8
Rejestracja: 06 sty 2017 02:13 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: PREZES » 08 sty 2017 12:40 am

No tak zgadzam się coraz trudniej znaleźć coś sensownego o jakieś 5 lat za późno odkryłem to auto ale nie tracę nadziei :D

Awatar użytkownika
głodźillaryki
Posty: 1072
Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
Lokalizacja: Ryki
Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
Postawił flaszek: 12
Dostał flaszek: 18

Post autor: głodźillaryki » 08 sty 2017 07:00 am

PREZES, utarlo sie ze gaz to zlo bo ludzie jadą do gazownika... zaklada... potem 2-3 razy na przeglad.. a pozniej. jak jezdzi to jest ok i o to sie. nie dba... oczywiscie jest jeszcze kwestia pseudo. fachowcow gdzie ten gaz od początku jest zle ustawiony ... zle dobrane elementy instalacji do silnika....
chcesz kupic z gazem ? ok. patrz na caly samochód czy widac ze wlasciciel o wszystko dba... czy w książeczce z przegladami gazu ostanie wpisy nie kończą sie na pierwszych 3 przegladach... np.
jesli widac ze ktos nie dba o silnik. ... i o reszte to lpg nie bedzie napewno wyjatkiem i moze sie przyczynic do gorszego stanu silnika...
co do radzenia sobie silnika z gazem... podobnie jak M dam przyklad...
mam voyagera "z 11letnim gazem" a u mnie jest juz....z 9 lat ... instalacia 2gen. i cóż... wszystko zaczyna rdzewiec itd itp ale. na silnik nie narzekam... jakis czas temu mierzylem kompresje. i co prawda nie pamiętam dokladnie wynikow ale pamietam ze bylo rowno i bylem zadowolony a przebieg ponad 300 tys na liczniku...

Awatar użytkownika
Jędrek
Posty: 1009
Rejestracja: 11 lip 2015 04:21 pm
Lokalizacja: Dęblin
Samochód: Pacifica 4,0 z 2008r.
Postawił flaszek: 2
Dostał flaszek: 5

Post autor: Jędrek » 08 sty 2017 10:59 am

M. pisze:Nie tyle ważne jest czy jest LPG czy też nie. Istotne jest kto i z jakim pojęciem montował i serwisował instalację, jakie ma komponenty, kto i jak ją eksploatował. Najlepszą instalację można spieprzyć i najgorsza może śmigać bezproblemowo.
Mariusz , ja mam Dodge Grand Caravan z 2003r i doświadczenia z LPG takie jak Ty . A te , z Twoich słów , które zacytowałem jest kwintesencją właściwej instalacji LPG .
Paca 4,0l SS z 2008r Pb + Lpg .

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 08 sty 2017 11:59 am

qrde,
Nie mam zapisywanych terminów i zakresów serwisów swoich aut. Nikt mi nie potwierdza, że sobie coś zrobiłem. Nie mam żadnej książki przeglądowej tak auta jak i instalacji LPG. Dotyczy to zresztą całego spectrum od wymiany oleju silnikowego po.... - a co mi tam - po serwis instalacji LPG - com ją sobie sam tak skonfigurował, dobrał, zamontował jak o obecnie której nie przeglądam (po ca' 40.000 km obejrzałem sobie mapy gazu i jak zobaczyłem prawie poziomą odchyłkę w okolicach zera dałem sobie spokój).

Aż się boję co ja zrobię jak zechcę sprzedać któreś auto... Toć nikt mi nie uwierzy.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
głodźillaryki
Posty: 1072
Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
Lokalizacja: Ryki
Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
Postawił flaszek: 12
Dostał flaszek: 18

Post autor: głodźillaryki » 08 sty 2017 01:06 pm

M w swoj specyficzny sposob odnosisz sie zapewne do mojego postu... wiec. ... cóż sa tacy co maja ksiazeczke od lpg ... rachunki... robia naprawy w aso itd wiec jak kupujemy auto z taka dokumentacją to cos znaczy prawda?
sa tez tacy jak ja... ludzie ktorzy nigdy w życiu nie byli u mechanika... a dawno juz nawet u kogos od lpg.. dodatkowo paragonow brak....a sprzet jes ok..
wtedy ow kupujacy patrzy na auto i jak widzi ze zaniedbane... cos cieknie ...cos trzeszczy... prawie lyse nalewki na zardzewialych felgach. to raczej dbalosci o instalacje lpg nie należy sie spodziewac-prawda?

Awatar użytkownika
tedi
Posty: 2951
Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
Lokalizacja: .
Samochód:
Postawił flaszek: 7
Dostał flaszek: 4

Post autor: tedi » 08 sty 2017 03:04 pm

M. pisze:Aż się boję co ja zrobię jak zechcę sprzedać któreś auto... Toć nikt mi nie uwierzy.
Mariusz nie pękaj kto jak kto ale ty z sprzedażą problemów miał nie będziesz.

Po za tym dla reszty biorących w dyskusji.
Pany ja kiedyś słyszałem od kogoś taka to anegdotę. Że samochodu również od mechanika się nie kupuje. A wiecie dlaczego bo najprawdopodobniej z tym samochodem jest cos nie tak i on sam nie może sobie z nim poradzić i dlatego sprzedaje :lol: :lol: :lol: :lol:

A co do tych przeglądów i paragonów dajcie spokój wejdźcie na ale drogo i zobaczcie. http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... t-1-5-1025
pozdrawiam. tedi

Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 08 sty 2017 05:52 pm

głodźillaryki pisze:M w swoj specyficzny sposob odnosisz sie zapewne do mojego postu
Ręczę, że jesteś w błędzie. (Celowo nie napisałem "Pan się myli", bo mogłoby to być niejednoznaczne)
Mój wpis to tylko taka osobista refleksja w temacie.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Awatar użytkownika
głodźillaryki
Posty: 1072
Rejestracja: 29 paź 2015 06:35 pm
Lokalizacja: Ryki
Samochód: Pacifica 3.5 awd / dodge grand caravan 3.8
Postawił flaszek: 12
Dostał flaszek: 18

Post autor: głodźillaryki » 08 sty 2017 07:57 pm

aha... refleksja :light: ok :lol:

Awatar użytkownika
Jędrek
Posty: 1009
Rejestracja: 11 lip 2015 04:21 pm
Lokalizacja: Dęblin
Samochód: Pacifica 4,0 z 2008r.
Postawił flaszek: 2
Dostał flaszek: 5

Post autor: Jędrek » 09 lut 2017 06:20 pm

W tym temacie poruszamy kwestię eksploatacji instalacji LPG . Mam dodatkowe pytanie ; co sądzicie o stosowaniu lubryfikatorów w Naszych silnikach ? Wiem , że mają one hydrauliczną kompensację luzów zaworowych . Może jednak ktoś z forumowiczów ma doświadczenia w tej kwestii ? :?: :?:
Paca 4,0l SS z 2008r Pb + Lpg .

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 09 lut 2017 08:36 pm

Jędrek pisze:co sądzicie o stosowaniu lubryfikatorów
Czyżby Twój olej wydawał się nie dosyć śliski?
Szczerze to w żadnym swoim aucie na przestrzeni dziejów nic nie dolewałem i nie mam powodów by albo narzekać na historię albo planować na przyszłość.

No to mały JOKE:
Jak pijesz whiskey? np z colą?
Whiskey to produkt (klasycznie) szkocki. Gdyby Szkoci uznali że tak należy, to wychodziłby z gorzelni gotowy mix.

Jak to ma się do oleju? Gdyby coś więcej było potrzebne w normalnych warunkach pracy oleju to by było w jego składzie.
Ot taka moja opinia.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

west26
Posty: 951
Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
Lokalizacja: Milicz
Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
Postawił flaszek: 15
Dostał flaszek: 16

Post autor: west26 » 09 lut 2017 09:08 pm

Dla zainteresowanych:
http://gazeo.pl/poradniki/eksploatacja/ ... ,5604.html
Przeczytać dwie strony.
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )

Awatar użytkownika
lutek34
Posty: 1317
Rejestracja: 13 lip 2014 10:52 am
Lokalizacja: Krosno
Samochód:
Dostał flaszek: 7

Post autor: lutek34 » 09 lut 2017 10:47 pm

Jędrek pisze: Mam dodatkowe pytanie ; co sądzicie o stosowaniu lubryfikatorów w Naszych silnikach ?
Miałem Voyka przelatane z 220tys km na LPG, Pacifice z 160tys km bez lubryfikacji i nic się z silnikiem nie działo. Teraz gazowałem Subaryne w której nie ma hydraulicznej kompensacji luzu zaworowego i gazownik który ją gazował (ten sam co gazował Pacyne) założył lubryfikacje mechaniczną JLM tak na wszelki wypadek. Nie wiem czy to naprawdę coś daje, przejechane 4500km na LPG i płynu lubryfikacyjnego wcięło 600ml. Podstawa to dobrze wystrojona instalacja LPG a ta lubryfikacja to chyba taki kwiatek do kożucha.
Były dwie Pace 3.5l i 4.0l a teraz jest '08 Subaru Tribeca H6 3.6l+LPG BRC P&D Plus
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816

ODPOWIEDZ

Wróć do „LPG regulacja użytkowanie spalanie”