chryslerforum.pl

witam
panowie posiadam w swoim aucie instalacje KME
1 REDUKTOR- KME RED 1
2 ELEKTROZAWÓR -VALTEK
3WIELOZAWÓR - TOMASETTO
4STEROWNIK - KME DIEGO
od czasu do czasu po odpaleniu auta nie zapala mi sie dioda informująca że jestem na gazie (znaczy pacyfka nie ja) tylko miga mi na przemian gaz-benzyna i do tego występuje przenikający sygnał wręcz pisk z tego małego czegoś z guzikiem G.
wciskam go wszystko sie wyłącza ale gdy go włączam z powrotem by pacyfka poruszała sie bardziej ekonomicznie czyli na gazie to niestety patrz wyżej bez zmian.
by było tego mało gdy nic z tym nie zrobię i nie wyłączę instalacji to auto gaśnie .zdarzyło mi sie to ostatnio na zakręcie,przerażające uczucie gdy nie mam wspomagania!!
dodam ze diody nie zawsze wskazują ilość gazu w zbiorniku zazwyczaj pali sie czerwona dioda że pusty .
i miał ktoś coś takiego i sie z tym uporał ??

Nie jestem gazownikiem i nie znam się na tym ale ale to małe coś {przełącznik} piszczy jak nie ma gazu i prosi o przełączenie na benzynę.
A może po prostu gaz ci się skończył.

Nie,nie,to nie to, gaz zatankowany do pełna.

bielaw, przyczyn moż4e być wiele w KME jestety mogą być wtryskiwacze do wymiany czujnik ciśnienia czujnik temperatury. Ja stawiałbym na któryś z czujników najszybciej temperatury bo rozumiem że problem sie pojawił w gorące dni.

W instrukcji obsługi sterownika gazowego powinieneś mieć opisane kody błędów. W zależności od ilości "pisków" - centralka w ten sposób zgłasza jakiś problem z instalacją. Albo zakup interfejs do instalacji i zassaj program serwisowy, większość producentów udostępnia je na swoich stronach.

Na początek zastrzegam, że nie znam szczegółowo instalacji KME - ale zasada działania wszystkich instalacji LPG jest taka sama - ma oszukać ECU dostarczając paliwo lotne zamiast płynnego, a silnik ma tego nawet nie zauważyć.
Instalacje IV generacji, po to żeby otworzyć zawory elektromagnetyczne wielozaworu i odcinający przed reduktorem wymagają osiągnięcia przez silnik (a tym samym przez reduktor) określonej podczas konfiguracji temperatury.
Sterownik otwierając te zawory puszcza ciekły gaz LPG do reduktora, gdzie następuje jego odparowanie (przejście w fazę lotną) czemu towarzyszy wzrost ciśnienia. To ciśnienie mierzone pomiędzy reduktorem a wtryskiwaczami mówi sterownikowi że jest gaz i praca na nim jest możliwa.
Jeśli z jakichś powodów czujnik ciśnienia nic nie pokaże albo pokaże za mało, sterownik nie będzie chciał uruchomić instalacji i będziemy jechać dalej na Pb.
Dlaczego czujnik ciśnienia nie pokazuje tego czego oczekujemy (rozumiem że przypadek braku gazu możemy wyeliminować na starcie - choć to najbardziej prozaiczna acz możliwa przyczyna). Ano dlatego, że już się napracował i powinien pójść na emeryturę (mało prawdopodobne), dlatego, że nie ma gazu (już wyeliminowaliśmy, bo użytkownik wie, że musi tankować bo na samym powietrzu nie pojedzie). Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest ta, której skutkiem jest brak przepływu gazu. Zaczynając od zbiornika - czy otwarty jest na wielozaworze zawór ręcznego odcięcia (taki kranik) - powinien być otwarty na full (uwaga - przez miesiące lub lata nie używany może nie chcieć się ruszyć a zatem ostrożnie), czy otwiera się elektrozawór wielozawodu (zasilanie cewki, sprawność cewki, sprawność samego zawodu na okoliczność przemieszczania się tłoczka bez oporów - OBSŁUGA ZAWORU WYŁĄCZNIE PRZY PUSTEJ BUTLI I PRZY ZAKRĘCONYM!!! ZAWORZE RĘCZNYM), czy otwiera się zawór odcinający przed filtrem fazy ciekłej (czasami zintegrowany z tym filtrem - zakres jak dla zaworu elektromagnetycznego wielozaworu - wyczyścić powierzchnię tłoczka i tulei w której się porusza na błysk - nie używać benzyny do mycia), czy wymieniany był filtr fazy ciekłej (szczerze to właśnie od tego bym zaczął sprawdzając przy okazji stan uszczelek), czy filtr fazy lotnej nie jest zatkany (mało prawdopodobne). jak to wszystko sprawdzimy i dalej będzie lipa - do sprawdzenia pozostaje reduktor.
Przypomnę, że wymiana filtrów to interwał 10.000km lub częściej - bywa że i po 1000km trzeba wywalić filtr fazy ciekłej jak ktoś tankuje gdzie popadnie i jek leje do zbiornika nie to co trzeba a to co mają.

Kwestia odłączania LPG i gaśnięcia.
Sterownik, gdy rozpozna brak zasilania gazem powinien automatycznie przełączyć pracę silnika na zasilanie benzyną. NIGDY nie powinien unieruchomić silnika. Jeśli tak się dzieje, to weryfikacja konfiguracji sterownika LPG i prawidłowe ustawienia!!!

Kwestia diod.
W programie konfiguracyjnym ustawia się jakiego typu masz czujnik poziomu paliwa, a następnie można go dodatkowo skalibrować by pokazywał coś około tego co faktycznie jest w zbiorniku. Jak Ci świeci cały czas rezerwa, to albo faktycznie jesteś na rezerwie, albo coś masz nie tak poustawiane, albo coś (najpewniej czujnik na wielozaworze albo druty) masz uwalone. Ten element działa jak potencjometr - kręci się wraz z dźwignią pływaka i pokazuje de facto zmiany oporności. Ustawienie tego elementu jest bodaj najbardziej upierdliwe i konia z rzędem temu, komu działa należycie. Ja pokochałem jazdę nie na wskazanie diod a na odczyt licznika dziennego przebiegu.

Cóż zatem?
Jeśli masz wiedzę i niejakie doświadczenie w instalacjach LPG - to zakasuj rękawy i bierz się do roboty.
Jeśli nie masz takowych - wizyta u DOBREDO gazownika Cię raczej nie ominie - im prędzej tym lepiej (LPG jest około połowę tańsze niż Pb)

No to chyba wyczerpałem temat.
Pozdrawiam
M

bielaw pisze:witam
4STEROWNIK - KME DIEGO

Czy masz Diego G3?? Jeżeli tak, to rzut beretem do Łagiewniki. Mam taką samą instalkę lpg, mam program serwisowy KME i coś tam trochę poznałem się na tym <skromnie się usmiecha> poczytaj moje posty, bo sporo o tym pisałem na forum. MZ to jest zła konfiguracja systemu. Też mi gasła na zakrętach, ależ wrażenie.... :devil:

Dziekuję wszystkim postaram sprawdzić wszystko o czym wspomnialiście.
Jak sie z tym ogarnę to opiszę przyczyne,a jak nie to zrobie sobie wycieczke do ciebie vojciu daleko nie mam.

bielaw,
Zacznij od filtra fazy ciekłej - by;le na zakręconym zaworze.