Jak naprawić połamane elementy plastikowe szyberdachu

Awatar użytkownika
pach
Posty: 1570
Rejestracja: 13 maja 2014 06:15 pm
Lokalizacja: KS m.KR
Samochód: 4.0 AWD Ltd 2007
Postawił flaszek: 10
Dostał flaszek: 11

Jak naprawić połamane elementy plastikowe szyberdachu

Post autor: pach » 12 paź 2014 09:32 pm

Piękny jesienny dzień, a przy zamykaniu szybra rozległ się trzask i dach – zamiast się domknąć - zaczął się otwierać. Ogląd z góry otworu dachu okazał się przygnębiający – pękł jeden z dwóch plastikowych "zawiasów" spojlera, i przez to przestał się on chować pod szyber w trakcie końcowej fazy jego zamykania. Winna okazała się mała szyszka, która wpadła w prowadnice. Dociskanie "ręczne" spojlera palcami od strony kabiny, w momencie domykania, rozwiązywało doraźnie problem
– żeby auto nie zostało z otwartym dachem ;)

Lokalizacja uszkodzenia - na rysunku poniżej (czerwone kółko - zawias),
i opis zmagań w celu naprawy tego (i jak się okazało – nie jedynego uszkodzenia).
Może się komuś przyda.


I tak , najpierw wyłuskałem z otworu blaszanego spoilera ułamany fragment (łatwe) z nadzieją, że podobnie będzie z 2. częścią zawiasu w krawędzi dachu. Niestety, wygląda na to, że nie da się tego zrobić bez rozebrania fragmentu podsufitki i uszczelnienia otworu szybra. Sytuacja – jak na zdjęciu poniżej. Decyzja – klejenie bez wymontowania. Okazało się to jednak podwójnie trudne.

Po pierwsze część zawiasu w dachu, ze sprężyną jest w wyjątkowo wrednym miejscu jak chodzi o dostęp. Sprężyna zawiasu jest silna, a miejsca tam – jak na lekarstwo. Stąd, jest go bardzo trudno zablokować w pozycji odchylonej umożliwiającej jakieś operacje. Na zdjęciu widoczny jest niebieski kawałek grubego kołka rozporowego, który jednak na dłuższą metę okazał się niewystarczający by umożliwić wklejenie ułamanego zaczepu pod odpowiednim kątem (ostatecznie pomógł plastikowy trzonek od cienkiego pędzla, wciśnięty pod kątem między blachę dachu a zawias).

Po drugie, części do klejenia: są małe, z plastiku trudno (o ile w ogóle) klejącego się czymkolwiek, i jeszcze do tego oryginalnie (przez porównanie do 2. nie-pękniętego zawiasu) - ustawione pod kątem ok. 120st do siebie. W dodatku - przenoszą stosunkowo duże siły przy zamykaniu/otwieraniu.

Sprawa wydawała się beznadziejna Jednak na poczatek wzmocniłem miejsce pęknięcia wstawką z drutu. W tym celu wywierciłem (wiertło 1mm) po dwa otwory w obu częściach i wstawiłem na kleju (żywica) kawałek z grubego spinacza wygięty w kształcie litery U – jak na zdjęciu (otwory stopniowo rozwiercałem tym samym wiertłem, w celu "zgrania" ich kierunku w obu częściach).

Po nałożeniu i związaniu żywicy okazało się, że nawet taka wzmocniona drutem spoina jest za słaba żeby trwale związać te części. Konieczne okazało się dodanie od góry zawiasu lekko zgiętej w połowie blaszki (ok. 0,5x1x0,1cm) i zalanie całości jeszcze raz żywicą (niebiesko-czerwona strzałka). To ostatecznie zespoliło całość na trwale.


Przy okazji inspekcji otworu i mechanizmów szybra, okazało się, że pęknięty jest jeszcze niestety drugi element - tym razem po przeciwnej stronie (L), mianowicie, długie plastikowe "cięgno" spoilera, odpowiedzialne za jego składanie w momencie domykania dachu (miejsce zaznaczone żółtym "X"). Pech = konieczne kolejne klejenie. Cięgno było już wcześniej klejone w tym miejscu przez poprzedniego właściciela i tam ponownie pękło.

Zastosowałem tu więc też wzmocnienie jw.: sztyft z kawałku drutu tym razem prosty, wstawiony do nawierconych po ok. 1cm osiowo, obu części pękniętego cięgna (żółte strzałki). Nałożenie kleju na każdą część: sztyft i do otworów, a potem ściśnięcie obu części - przez zamknięcie spoilera, który unieruchomiłem w pozycji zamkniętej dociskając go od góry (akurat miałem pod reka 1l pojemnikiem z olejem ;). Pod miejscem klejenia można podłozyć kawałek białej teflonowej taśmy (np. takiej do uszczelniania rur), żeby cięgno się przy okazji, nie przykleiło do metalowej ramy szybra.

Brzegi bocznych powierzchni klejonych plastików warto przed klejeniem zmatowić pap. ściernym lub/i jakimś ostrym narzędziem, żeby rozsmarowany tam dodatkowo nie za grubą warstwę kleju dla wzmocnienia.

Na koniec jeszcze - odkurzanie wszystkich mechanizmów, uzupełnienie smaru prowadnic (silikonowy). Przy okazji odświeżenie gumowej oblamówki szyby (Vinyl TP-49) - i (już :S ) można się cieszyć sprawnym szyberdachem. Jest trochę dłubaniny ale wszystko działa i najważniejsze - da sie to naprawić samemu bez rozbierania podsufitki.


Całość roboty trzeba rozłożyć na 2-3 dni ze względu na czas całkowitego związania (najlepiej przez noc). Czas netto: zawias ok. 3h, cięgno 1h. + odkurzanie, czyszczenie i smarowanie.

Potrzebne przede wszystkim: mała wiertarka elektryczna, wiertło ok. 1mm, klej epoksydowy, 2 x szczypce (do gięcia drutu), papier ścierny, duży spinacz ;), mały kątownik metalowy, smar silikonowy, dobre źródło światła i dość duża doza cierpliwości.


Oraz - uwaga na szyszki :lol:
(i wszystko inne co może tam wpaść)
Załączniki
cięgno-otwory.jpg
uszkodzenia-szyber-1-i-2.jpg
wzmocnienie-kątownik-plus-żywica.jpg
2cz.-zawiasu-przyg-do-klejenia.jpg
ułamany-zawias.jpg
sunroof-uszkodzenia.jpg
Ostatnio zmieniony 15 paź 2014 10:44 am przez pach, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam.
Race fast, safe caR

mpspycha
Posty: 2534
Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
Lokalizacja: Poznań-okolica
Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
Postawił flaszek: 14
Dostał flaszek: 16

Post autor: mpspycha » 12 paź 2014 11:28 pm

Widzę że spędziłeś miłe popołudnie (albo dwa)
fajna dokumentacja - mam nadzieję że nikomu się nie przyda :mrgreen:
ale jeśli - będzie jak znalazł - :mrgreen: :mrgreen:
flaszeczka zasłużona
pozdrawiam Piotr

http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karoseria / oświetlenie / itd”