Wymiana parownika klimatyzacji
- lutek34
- Posty: 1317
- Rejestracja: 13 lip 2014 10:52 am
- Lokalizacja: Krosno
- Samochód:
- Dostał flaszek: 7
Wymiana parownika klimatyzacji
Może komuś się przyda, kto jak ja będzie chciał samemu wymienić nieszczelny parownik, powiem szczerze nie ma się czego bać. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, odpowiednie narzędzia do odrywania wszelkiej maści spinek, klucze i śrubokręty.
Do rzeczy:
Wpierw demontujemy wszystkie plastiki wokół radia, nakładki na przednich progach(te z napisem chrysler), osłony przednich słupków, schowek, fotel kierowcy, środkowy tunel ze schowkami, poduszkę która znajduje się pod kierownicą, tak żeby to wyglądało mniej więcej tak:
Następnie ściągami plastikową maskownice z podszybia i odkręcamy tam schowane dwie nakrętki mocujące kokpit, odkręcamy dwa uchwyty mocujące kokpit do podłogi pod radiem.
Odkręcamy śrubę (1) na kolumnie kierowniczej i rozpinamy kolumne kierowniczą z przekładnią, następnie odkręcamy dwie śruby (2,3) mocujące kierownice do karoserii.
Odpinamy wtyczki za schowkiem oraz jedną żółta pod radiem.
Następnie odkręcamy po lewej i prawej stronie kokpitu mocowania do karoserii, ja robiłem to sam, ale dobrze jest mieć kogoś do pomocy, odciągamy wpierw lewą stronę kokpitu do tyłu a następnie odchylamy prawą stronę kokpitu aż położymy ją na siedzeniu. Podkładamy coś pod kierownice, zabezpieczamy że żeby kokpit nie spadł z siedzenia i may dostęp do skrzynki nagrzewnicy.
Teraz odłączamy od strony silnika węże ogrzewania oraz odkręcamy rurki klimatyzacji od zaworu rozprężnego, zawór może zostać przy parowniku. Teraz odkręcamy dwie śruby na podszybiu oraz trzy od strony silnika które mocują skrzynie nagrzewnicy do karoserii i wyciągamy całość z samochodu.
teraz odkręcamy całą masę wkrętów wokół skrzynki nagrzewnicy i rozpoławiamy skrzynkę, wydobywamy parownik.
Oglądamy parownik i szukamy nieszczelności, u mnie nieszczelność pojawiła się na przejściu przez gródz, zaraz za zaworem rozprężnym.
Rozbieramy stary parownik z ubranka i jeśli wymieniamy na nowy parownik to ubieramy nowy.
Resztę składamy w odwrotnej kolejności.
Zapominałem napisać że tradycyjne metody wykrycia nieszczelności tj azot i barwnik UV nie znajdowały nieszczelności, dopiero metoda użycia gazu śladowego (95%azot, 5%wodór) i detektor znalazły nieszczelność przy parowniku. Znalezienie nieszczelności zajęło mechanikowi z całą procedurą podłączenia 15min. Jak ktoś będzie miał problem z wykryciem wycieku naprawdę polecam tą metodę, mało jest jeszcze warsztatów które stosują tą metodę, ja musiałem jechać do pod KRK.
Do rzeczy:
Wpierw demontujemy wszystkie plastiki wokół radia, nakładki na przednich progach(te z napisem chrysler), osłony przednich słupków, schowek, fotel kierowcy, środkowy tunel ze schowkami, poduszkę która znajduje się pod kierownicą, tak żeby to wyglądało mniej więcej tak:
Następnie ściągami plastikową maskownice z podszybia i odkręcamy tam schowane dwie nakrętki mocujące kokpit, odkręcamy dwa uchwyty mocujące kokpit do podłogi pod radiem.
Odkręcamy śrubę (1) na kolumnie kierowniczej i rozpinamy kolumne kierowniczą z przekładnią, następnie odkręcamy dwie śruby (2,3) mocujące kierownice do karoserii.
Odpinamy wtyczki za schowkiem oraz jedną żółta pod radiem.
Następnie odkręcamy po lewej i prawej stronie kokpitu mocowania do karoserii, ja robiłem to sam, ale dobrze jest mieć kogoś do pomocy, odciągamy wpierw lewą stronę kokpitu do tyłu a następnie odchylamy prawą stronę kokpitu aż położymy ją na siedzeniu. Podkładamy coś pod kierownice, zabezpieczamy że żeby kokpit nie spadł z siedzenia i may dostęp do skrzynki nagrzewnicy.
Teraz odłączamy od strony silnika węże ogrzewania oraz odkręcamy rurki klimatyzacji od zaworu rozprężnego, zawór może zostać przy parowniku. Teraz odkręcamy dwie śruby na podszybiu oraz trzy od strony silnika które mocują skrzynie nagrzewnicy do karoserii i wyciągamy całość z samochodu.
teraz odkręcamy całą masę wkrętów wokół skrzynki nagrzewnicy i rozpoławiamy skrzynkę, wydobywamy parownik.
Oglądamy parownik i szukamy nieszczelności, u mnie nieszczelność pojawiła się na przejściu przez gródz, zaraz za zaworem rozprężnym.
Rozbieramy stary parownik z ubranka i jeśli wymieniamy na nowy parownik to ubieramy nowy.
Resztę składamy w odwrotnej kolejności.
Zapominałem napisać że tradycyjne metody wykrycia nieszczelności tj azot i barwnik UV nie znajdowały nieszczelności, dopiero metoda użycia gazu śladowego (95%azot, 5%wodór) i detektor znalazły nieszczelność przy parowniku. Znalezienie nieszczelności zajęło mechanikowi z całą procedurą podłączenia 15min. Jak ktoś będzie miał problem z wykryciem wycieku naprawdę polecam tą metodę, mało jest jeszcze warsztatów które stosują tą metodę, ja musiałem jechać do pod KRK.
Były dwie Pace 3.5l i 4.0l a teraz jest '08 Subaru Tribeca H6 3.6l+LPG BRC P&D Plus
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
- lutek34
- Posty: 1317
- Rejestracja: 13 lip 2014 10:52 am
- Lokalizacja: Krosno
- Samochód:
- Dostał flaszek: 7
Robiłem to sam z dwóch powodów, pierwsze nie mogłem znaleźć odpowiedniego zakładu w mojej okolicy, większość to tylko napełniacze, jak widzieli wnętrze Pacy to wymyślali tysiąc powodów żeby się nie podjąć a jak już by się podjęli to 600zł-up za robociznę a to już był drugi powód dla którego podjąłem się to zrobić sam i to dosłownie sam. Mnie z tym zeszło około 12h, ale dwie sprawne osoby które mają z tego typu rzeczami doświadczenie to max 5h.
Przy okazji znalazłem $2 w bilonie
Przy okazji znalazłem $2 w bilonie
Były dwie Pace 3.5l i 4.0l a teraz jest '08 Subaru Tribeca H6 3.6l+LPG BRC P&D Plus
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
lutek34,
Gabaryt i ciężar oraz pokręcone kształty wraz z mocowaniami zestawu deski rozdzielczej predysponują ją do montażu / demontażu dwuosobowego. Jak robiłeś to tylko na dwie ręce to współczuję. Wszystko co w środku auta to tylko przeszkoda. A i łatwo w takim przypadku coś niechcący uszkodzić, rozedrzeć, zarysować. Robiłem to w jedną i drugą stronę w nieco większym aucie więc wiem co mówię.
Pełen szacunek i wyrazy współczucia z racji osamotnienia w ręcznych robótkach.
jak by nie patrzeć flaszka należna od każdego co czyta ten temat.
No i okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. A zadowolenie po robocie bezcenne - za wszystko inne zapłacisz kartą... (jakąkolwiek)
Gabaryt i ciężar oraz pokręcone kształty wraz z mocowaniami zestawu deski rozdzielczej predysponują ją do montażu / demontażu dwuosobowego. Jak robiłeś to tylko na dwie ręce to współczuję. Wszystko co w środku auta to tylko przeszkoda. A i łatwo w takim przypadku coś niechcący uszkodzić, rozedrzeć, zarysować. Robiłem to w jedną i drugą stronę w nieco większym aucie więc wiem co mówię.
Pełen szacunek i wyrazy współczucia z racji osamotnienia w ręcznych robótkach.
jak by nie patrzeć flaszka należna od każdego co czyta ten temat.
No i okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. A zadowolenie po robocie bezcenne - za wszystko inne zapłacisz kartą... (jakąkolwiek)
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- lutek34
- Posty: 1317
- Rejestracja: 13 lip 2014 10:52 am
- Lokalizacja: Krosno
- Samochód:
- Dostał flaszek: 7
M., dzięki za słowa uznania, ale tak się złożyło że nie miałem nikogo na podorędziu. Powiem Wam że najciężej było wyjąć fotel kierowcy, z resztą trzeba uważać i obserwować właśnie żeby czegoś nie urwać lub porysować.
znalazłem jeszcze dwa zdjęcia, mogą się przydać w demontażu
znalazłem jeszcze dwa zdjęcia, mogą się przydać w demontażu
Były dwie Pace 3.5l i 4.0l a teraz jest '08 Subaru Tribeca H6 3.6l+LPG BRC P&D Plus
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
No jak widać każdy lubi liczyć komuś zyskilutek34 pisze:a jak już by się podjęli to 600zł
I bardzo dobrze zrobiłeś bo nie musisz od tej kwoty odprowadzić podatku a to duży plus.lutek34 pisze:a to już był drugi powód dla którego podjąłem się to zrobić sam
Pewno by zmieścili się w tym czasie tylko czy zarobili by więcej od ciebie ?lutek34 pisze:ale dwie sprawne osoby które mają z tego typu rzeczami doświadczenie to max 5h.
Policzmy 5h X 2 osoby roboczogodzina w małym zakładzie 50 zł razy 2 = 500 zł + VAT 115 zł=616
Teraz policz ile zostało firmie gdy odprowadzi podatek zapłaci godzinówkę pracownikom ?
Sorry ale ja prowadzę firmę dla zysku a nie dla przyjemności.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
tedi,
Uparciuch jesteś.
Ja wypowiedź kolegi traktuję nie jako liczenie komuś zysków, ale jako osobistą oszczędność.
Jeden ma inny ma mniej, trzeciemu może nie styka od pierwszego do pierwszego.
Są pasjonaci, którzy co prawda mogą pozwolić sobie na oddanie auta do warsztatu na swoim terenie ale tenże warsztat nie wzbudza zaufania, mechanicy nigdy nie robili takiego auta - więc będą się uczyć.
Pasjonat w takiej sytuacji często powie - "ludzie zrobili - ludzie mogą naprawić" Jeśli ma zdolne ręce i olej w głowie to czemu nie miałby sam spróbować.
Fajnie się broni całej grupy zawodowej. Ale czy w każdym przypadku i w każdym zakresie będzie to zasadne?
Powtorzę jak mantrę.
Ja robiłem swoje auto od podstaw i w pełnym zakresie nie dlatego że chciałem, właśnie tak. Nie dlatego, że chciałem oszczędzić na mechanikach. Nie dlatego że zrobię to lepiej. Zaprzyjaźniony warsztat po przywiezieniu do nich auta zwyczajnie wymiękł i nie miałem pomysłu na inną opcję.
Czy wyszło mnie taniej? Zdecydowanie nie. Finansowo byłoby lepiej zapłacić i mieć z bańki. A skoro robiłem sam to były dziesiątki dojazdów i powrotów, był czas wyjęty z życia zawodowego, było robienie wielu rzeczy kilkukrotnie - bo poznawałem auto i czasami kolejność montażu powinna być inna.
Proszę Cię - nie traktuj każdej wypowiedzi w stylu "chcieli ode mnie X PLN - zrobiłem sam" jako atak na mechaników. Znam pewnie kilka setek mechaników po Polsce i jak mam być szczery to są wśród nich tacy co dałbym im auto z zamkniętymi oczami, ale są i tacy, którzy nie mają prawa dotknąć się do mojego auta.
Decyzję o zleceniu naprawy podejmuje się na podstawie co najmniej kilku kryteriów - to że cena jest istotna to truizm, ale truizmem będzie też stwierdzenie że paprakom i druciarzom nikt rozsądny auta nie powierzy - nawet jeśli mieliby zrobić coś za free.
Uparciuch jesteś.
Ja wypowiedź kolegi traktuję nie jako liczenie komuś zysków, ale jako osobistą oszczędność.
Jeden ma inny ma mniej, trzeciemu może nie styka od pierwszego do pierwszego.
Są pasjonaci, którzy co prawda mogą pozwolić sobie na oddanie auta do warsztatu na swoim terenie ale tenże warsztat nie wzbudza zaufania, mechanicy nigdy nie robili takiego auta - więc będą się uczyć.
Pasjonat w takiej sytuacji często powie - "ludzie zrobili - ludzie mogą naprawić" Jeśli ma zdolne ręce i olej w głowie to czemu nie miałby sam spróbować.
Fajnie się broni całej grupy zawodowej. Ale czy w każdym przypadku i w każdym zakresie będzie to zasadne?
Powtorzę jak mantrę.
Ja robiłem swoje auto od podstaw i w pełnym zakresie nie dlatego że chciałem, właśnie tak. Nie dlatego, że chciałem oszczędzić na mechanikach. Nie dlatego że zrobię to lepiej. Zaprzyjaźniony warsztat po przywiezieniu do nich auta zwyczajnie wymiękł i nie miałem pomysłu na inną opcję.
Czy wyszło mnie taniej? Zdecydowanie nie. Finansowo byłoby lepiej zapłacić i mieć z bańki. A skoro robiłem sam to były dziesiątki dojazdów i powrotów, był czas wyjęty z życia zawodowego, było robienie wielu rzeczy kilkukrotnie - bo poznawałem auto i czasami kolejność montażu powinna być inna.
Proszę Cię - nie traktuj każdej wypowiedzi w stylu "chcieli ode mnie X PLN - zrobiłem sam" jako atak na mechaników. Znam pewnie kilka setek mechaników po Polsce i jak mam być szczery to są wśród nich tacy co dałbym im auto z zamkniętymi oczami, ale są i tacy, którzy nie mają prawa dotknąć się do mojego auta.
Decyzję o zleceniu naprawy podejmuje się na podstawie co najmniej kilku kryteriów - to że cena jest istotna to truizm, ale truizmem będzie też stwierdzenie że paprakom i druciarzom nikt rozsądny auta nie powierzy - nawet jeśli mieliby zrobić coś za free.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
- Lokalizacja: Milicz
- Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
- Postawił flaszek: 15
- Dostał flaszek: 16
No i nadejszła pora zerwania deski w celu wymiany parownika. lutek34, masz jeszcze te zdjęcia bo gdzieś uciekły. I pytanie jeszcze jedno: czy aby dostać się do parownika od przodu ( mikroskopijny wyciek chcę zlikwidować ) wystarczy odkręcić schowek i coś tam koło niego czy konieczny jest demontaż całej deski ?
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )
- lutek34
- Posty: 1317
- Rejestracja: 13 lip 2014 10:52 am
- Lokalizacja: Krosno
- Samochód:
- Dostał flaszek: 7
Poniżej zamieszczam zdjęcia, z tym że bez opisu.west26 pisze:No i nadejszła pora zerwania deski w celu wymiany parownika. lutek34, masz jeszcze te zdjęcia bo gdzieś uciekły. I pytanie jeszcze jedno: czy aby dostać się do parownika od przodu ( mikroskopijny wyciek chcę zlikwidować ) wystarczy odkręcić schowek i coś tam koło niego czy konieczny jest demontaż całej deski ?
Żeby dostać się do parownika, musisz zdemontować deskę i wymontować całą skrzynkę ogrzewania.
Były dwie Pace 3.5l i 4.0l a teraz jest '08 Subaru Tribeca H6 3.6l+LPG BRC P&D Plus
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
west26,
Jak widzisz Sebciu, przy okazji tej roboty dokładnie poznasz konstrukcję wnętrza samochodu.
Roboty nie mało więc nie zakładaj jednego popołudnia.
Jak widzisz Sebciu, przy okazji tej roboty dokładnie poznasz konstrukcję wnętrza samochodu.
Roboty nie mało więc nie zakładaj jednego popołudnia.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: 19 lip 2015 12:06 am
- Lokalizacja: Milicz
- Samochód: Hyundai Santa Fe 2.7 AWD aut.
- Postawił flaszek: 15
- Dostał flaszek: 16
Wymiana parownika klimatyzacji
Pewnie tak. Może będzie okazja do lepszego spasowania deski jak się da.M. pisze:Jak widzisz Sebciu, przy okazji tej roboty dokładnie poznasz konstrukcję wnętrza samochodu.
Dzisiaj zaklepałem sobie urlop od 10 do 14 IV więc chyba starczyM. pisze:Roboty nie mało więc nie zakładaj jednego popołudnia.
A tak na marginesie, jakieś problemy ze snem Mariuszu ? Po postach widzę, że dręczy cię bezsenność
Nie każdy facet z widłami to Posejdon : )
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
west26,
Zacznę od końca:
Przy okazji i z innej beczki. Słowo "starczy" jest przymiotnikiem, zatem hihihi nie wytykaj mi wieku - bo wszak młody jestem. Co najmniej duchem
Zacznę od końca:
Czlowiek na posterunku a tu takie tam.... Po radziecku to brzmiało (fonetycznie) "wsiegda gatow" Byś się wstydziłwest26 pisze:jakieś problemy ze snem
Powinno wystarczyćwest26 pisze: urlop od 10 do 14 IV
Przy okazji i z innej beczki. Słowo "starczy" jest przymiotnikiem, zatem hihihi nie wytykaj mi wieku - bo wszak młody jestem. Co najmniej duchem
Ino nie przeholuj bo się nie zmieści i co wtedy?west26 pisze:będzie okazja do lepszego spasowania deski
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.