Ponti Gdańsk

Gdzie zakładać i serwisować
doskasowania

Ponti Gdańsk

Post autor: doskasowania » 15 mar 2012 11:49 pm

Pacyfę kupiłem w zaprzyjaźnionym z firmą Ponti komisie. Umowa była taka, że płacę za auto, które właśnie w Ponti mi już w tej cenie zagazują. Nie wydziwiałem, ani nie wymyślałem co ja tam bym chciał, bo ja się na tym nie znam - to oni powinni.

No i schody.

Już przy odbieraniu auta zgrzyt - nie odpala. Odpalono mi go wciskając gaz do dechy. Pojeździłem tak dwa dni, ale efekt pozostawał. Pojechałem na poprawki - okazało się, że instalacja nie wyłączała się wraz z zapłonem, ale dopiero po otwarciu drzwi (czyli razem z radiem itp.), więc po zgaszeniu silnika gaz był wpompowywany do tłoków... No ale ok, zrobili.
Dzień później zapaliła się kontrolka CHECK ENGINE, a auto zaczęło szarpać, szczególnie przy przyspieszaniu, zwykle w okolicach zmiany biegu (ale to nie skrzynia - szarpie tylko na gazie). Podjechałem znowu, sczytali mi błędy, ale nic nie zmieniali, no bo kontrolka silnika zgasła sama, więc "poczekamy do przeglądu po 1000 km".
Dzisiaj mogło skończyć się źle. W czasie jazdy, silnik po prostu zgasł. Wyłączając częściowo wspomaganie kiery i hamulców. Na szczęście przede mną niczego, ani nikogo nie było...

Nie wiem jeszcze, czy to przesądza o Ponti jako o złym serwisie, ale daje mi do myślenia. Chwalą się kilkunastoletnim doświadczeniem z Amerykańcami, ale odnoszę wrażenie, że spartolili mi auto.

Wrócę jeszcze do tego tematu - mam nadzieję, że się zrehabilitują.

Łuki
Posty: 625
Rejestracja: 07 kwie 2011 09:52 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Łuki » 16 mar 2012 09:15 am

zmień warsztat,a oni niech sie uczą na kimś innym...
Gas-guzzler

Mayki
Posty: 60
Rejestracja: 11 lis 2011 07:34 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: Mayki » 16 mar 2012 10:23 am

o gazownikach z Ponti słyszałem tylko złe opinie.Kolega kupił u Granda i przez miesiąc walczył z instalacją, w końcu pojechał do innego warsztatu( takiego poleconego) i poprawili mu montaż i wyregulowali instalkę. I problem zniknął

doskasowania

Post autor: doskasowania » 16 mar 2012 04:01 pm

Ciąg dalszy: dzisiaj znów powitałem kontrolkę CHECK ENGINE. Miałem po drodze, więc zajechałem do Gdyni na Jesionową (Orłowo). Pan słysząc hasło "Ponti" skrzywił się nieznacznie, ale nie skomentował, tylko spytał, czy występują te objawy, które faktycznie występują. Stanęło na tym, że po przeglądzie 1000km, który zrobię w Ponti (bo raz, że mi się należy, a dwa - że gwarancja), przenoszę się do ewentualnego serwisowania gazu do nich. No i pewnie wymienię zbiornik z 59l (który zdaniem Pontich był jedynym, jaki da się tam zmieścić) na 95l.

Jak na razie wygląda na to, że jako serwis Amerykańców, to może i Ponti daje radę (chociaż też w sumie tego nie wiem, no ale trochę klientów mają), natomiast z gazem lepiej trzymać się od nich z dala. Zobaczymy jeszcze, co będzie po przeglądzie 1000km.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 16 mar 2012 10:42 pm

:O
No ładnie.
Po co chcesz czekać na przegląd?
ja bym zmienił zaraz - albo nawet szybciej.

klackier
Posty: 45
Rejestracja: 30 sie 2011 09:56 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: klackier » 16 mar 2012 11:02 pm

Nie wiem jaką Pacyfikę u nich kupiłeś , ale ja podczas poszukiwania odwiedziłem ich bo na zdjęciach mieli piękną złotą z przebiegiem ok 70.000 km. (Moją historię można znaleźć na bezwypadkowy . net ) W rzeczywistości okazało się ,że ma ponad 200.000 km i nie jest pierwszej świetności. Znam osobę , która u nich też kupiła Pacificę , ale wg mnie też została oszukana. Dziwi mnie to ,że firma zajmująca się samochodami amerykańskimi pozwala sobie na tak złą opinię. Montują również małe zbiorniki lpg a kasują jak za zboże. Przykro ,że takie rzeczy robi na pierwszy rzut oka porządna firma. Moja powyższa wypowiedź nie jest oczernianiem tylko całą prawdą potwierdzoną faktami. Mimo wszystko życze pozytywnego rozwiązania z instalacją. Jakbyś chciał to w Elblągu są gazownicy , którzy poprawią wszystko. U mnie nigdy nie pojawił się check engine bo znają się na rzeczy.

Pozdrawiam

janol6
Posty: 242
Rejestracja: 01 lut 2009 07:46 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: janol6 » 17 mar 2012 07:49 pm

Znam tą firmę doskonale.Miałem wcześniej Dodga ,a po nim Forda Windstara.
Omijaj ich z daleka.Sa pierunsko drodzy i nie bardzo znają sie na robocie.
Jak montowałes u nich gaz to masz pewnie KME-Diego. Ja w swojej też miałem taki założony,ale nie przez nich. Choć raz u nich próbowałem go ustawić . Nie dali rady.
Skonczyło się na tym że wywaliłem tą instalacje i założyłem BRC ale nie u nich.
Był u nich jeden sprytny mechanik,ale się zwolnił i założył własny warsztat.
Na Miałkim Szlaku ,koło giełdy kwiatowej. Ma na imie Sebastian tel.504125658.
Mam do niego pełne zaufanie,znam go od kilku ładnych lat. Zgłoś się do niego.
Niedawno zaczął pracę na własny rachunek,to się stara ,aby zyskać zaufanie klientów.

doskasowania

Post autor: doskasowania » 18 mar 2012 11:57 am

Kupiłem auto nie u nich, lecz w komisie z Gdyni, który z nimi współpracuje. Natomiast VIN sprawdziłem sobie mimo wszystko, więc historia auta i przebieg okazały się zgodne z prawdą.
Janol6 - dzięki za namiary, będę się z człowiekiem kontaktował.

doskasowania

Post autor: doskasowania » 28 mar 2012 05:10 pm

Po przeglądzie. Instalacja została przeprogramowana i - póki co - działa jak należy. Co do zbiornika, dałem się przekonać do tego, że wybór nie był zupełnie z czapki - silnik 4.0 = tłumiki, a AWD = most z tyłu, więc jest znacznie mniej miejsca, niż np. w 3,5l FWD. Nie wiem, jak z tym mostem, ale faktycznie nie chciałbym, żeby mi butla z gazem dotykała tłumików... Tak jest na pewno bezpieczniej.
Napiszę jeszcze za jakiś czas, czy instalacja działa poprawnie.

Awatar użytkownika
M.
Posty: 4979
Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
Postawił flaszek: 39
Dostał flaszek: 60

Post autor: M. » 29 mar 2012 12:49 am

vonGiersu,
Przygotuj się na częste tankowanie LPG. Choc z drugiej strony zakup 45-48 litrów mniej boli niz analogiczny 60-65 litrów.

MarcinElb
Posty: 62
Rejestracja: 05 gru 2011 09:48 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: MarcinElb » 02 kwie 2012 10:09 pm

Ciekawe, ja brałem u nich auto i instalacje. Po regulacjach po 1000km ze zbiornika (mam dokumenty) na 50 l. przy tankowaniu robię ok. 270-280 km (trasa) w mieście trochę miej. Przy okazji polecam stacje LPG na wlocie do Elbląga od Warszawy obok salonu Opla.

simiko
Posty: 1
Rejestracja: 01 wrz 2013 05:18 pm
Lokalizacja:
Samochód:

Post autor: simiko » 01 wrz 2013 11:52 pm

Nie polecam serwisu. Żeby się u nich serwisować trzeba mieć jakąś podstawową znajomość o budowie samochodu o zachowaniach samochodu związanych z jazdą itp. Jakiś czas temu (zimą) przy skręcaniu kołami miałem straszny trzask i zgrzytanie ze stukami. Pojechałem nawet nikt nie zajrzał pod samochód, nie obejrzał- szybka diagnoza łożysko kolumny do wymiany (wiąże się z tym wymiana mocowania amortyzatora) koszt ok 1000 zł + okazało się, że do wymiany też jeszcze jakiś olej, a to rolka zaczęła piszczeć i nagle 1350 zł do zapłaty. Wyjeżdżam z serwisu, no dźwięki ucichły... na ok 10 km, a potem już tylko gorzej i gorzej. Pojechałem na stację diagnostyczną, co się okazało. Do wymiany lista na ok 6 pozycji (wszystko podwójnie [prawa lewa strona] przedniego zawieszenia) gumy, sworznie, łączniki, drążki, końcówki. Faktura na ponad 2000 zł. A jak się okazało, znajomy przyjrzał się łożyskom (które zostały wymienione) i tak jak mi się wydawało, że były zużyte, bo były po prostu brudne, to tak na prawde są sprawne (jeszcze okazało się, że przy zakupie auta 2 lata temu były wymienianie, razem z mocowaniem). Tak więc 1350 zł poszło na marne. MUSZĘ WSZYSTKICH OSTRZEC, PRZY WYMIANIE DRĄŻKÓW JEDNEGO NIE DOKRĘCILI CO WYSZŁO JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ U INNEGO JUŻ MECHANIKA, KTÓRY TAKŻE POINFORMOWAŁ, ŻE MOGŁO SIĘ TO PRZYCZYNIĆ PONIEKĄD DO USZKODZENIA PRZKŁĄDNI, Z KTÓRĄ SIĘ AKURAT BORYKAM. Co się tyczy instalacji gazowej. Już w zimie (2012/2013) zaczął samochód gasnąć, pojechałem jak zawsze to samo, konfiguracja instalacji gazowej. Ale objawy nie znikają- szarpanie spadki mocy itp. Ostatnio przyjrzałem się jak to jest zrobione, to dostrzegłem, że zaworki od wtryskiwaczy klekoczą, wężyki pękają, a cała instalacja jest nieszczlna, podłączona na jakiś drucić ze skrzynki z bezpiecznikami, sposób montażu ochydny wszystko wrzycone bez ładu. ITP. NIE POLECAM, BO MOŻNA SIĘ PRZEJECHAĆ. Wymiana łącznika ok 60 zł. Znajomy mechanik mi zrobił za 20 zł na stacji diagnostycznej sprawdzane wszystko ok. Uważajcie tez jak ustawiają zbieżność, bo tego też nie potrafią za dobrze, potem wszystko idzie w łożyska.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Warsztaty LPG”