Szukam dobrego speca okolice Katowic do 50 km
Szukam dobrego speca okolice Katowic do 50 km
jak w temacie szukam dobrego uczciwego speca od LPG który podoła z moją Pacyficą
oczywiście poleconego wyłącznie przez użytktowników forum którzy mieli z nim do czynienia,
okolice katowic do 50 km
oczywiście poleconego wyłącznie przez użytktowników forum którzy mieli z nim do czynienia,
okolice katowic do 50 km
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970 01:00 am przez Słodki, łącznie zmieniany 2 razy.
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Słodki,
Nie każdy gazownik zajmuje się każdą instalacją. Dobry w jednym typie może być do chrzanu w innym.
Napisz proszę co masz a pomyślimy (sterownik, reduktor, wtryski). Więcej byłoby wredne gdybym prosił ale może jakieś fotki jak masz zrobione (sądzę że niestety bez zdejmowania kolektora ssącego).
Poza tym jeśli dysponujesz takową wiedzą powiedz co wiesz o jej historii (jak stara, jakie są jej dokonania - przebieg) może wiesz co z nią było wcześniej robione, a z pewnością mile widziane będzie co jej dolega.
Ja jak pewnie możesz słusznie przypuszczać nie robiłem swoich instalek na Śląsku ale być może dysponując większą wiedzą o potrzebach porzez sieć powiązań i znajomych znajdziemy kogoś rozsądnego kto ogarnie temat.
Nie każdy gazownik zajmuje się każdą instalacją. Dobry w jednym typie może być do chrzanu w innym.
Napisz proszę co masz a pomyślimy (sterownik, reduktor, wtryski). Więcej byłoby wredne gdybym prosił ale może jakieś fotki jak masz zrobione (sądzę że niestety bez zdejmowania kolektora ssącego).
Poza tym jeśli dysponujesz takową wiedzą powiedz co wiesz o jej historii (jak stara, jakie są jej dokonania - przebieg) może wiesz co z nią było wcześniej robione, a z pewnością mile widziane będzie co jej dolega.
Ja jak pewnie możesz słusznie przypuszczać nie robiłem swoich instalek na Śląsku ale być może dysponując większą wiedzą o potrzebach porzez sieć powiązań i znajomych znajdziemy kogoś rozsądnego kto ogarnie temat.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- lutek34
- Posty: 1317
- Rejestracja: 13 lip 2014 10:52 am
- Lokalizacja: Krosno
- Samochód:
- Dostał flaszek: 7
zadzwoń tutaj , http://luky-garaz.pl/ ja u niego gazowałem dwa samochody (Voyager i 350Z) zero problemów. Jeśli masz w Pacy graty które on używa, to na pewno pomoże.
Były dwie Pace 3.5l i 4.0l a teraz jest '08 Subaru Tribeca H6 3.6l+LPG BRC P&D Plus
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
Więc tak prawdopodobnie mam po problemie
przy własnym przeglądzie płynów pod maską natknąłem się na jeden z przewodów który był delikatnie rozłączony,po podłączeniu go z powrotem check zniknął i moja packa śmiga jak szalona
I tu teraz mam prośbę przedewszystim do Verbea i Maur.
Poniżej wysyłam zdjęcia tego cuda może podpowiecie mi co to jest dodam że podłączone z gazem moim zdaniem...
przy własnym przeglądzie płynów pod maską natknąłem się na jeden z przewodów który był delikatnie rozłączony,po podłączeniu go z powrotem check zniknął i moja packa śmiga jak szalona
I tu teraz mam prośbę przedewszystim do Verbea i Maur.
Poniżej wysyłam zdjęcia tego cuda może podpowiecie mi co to jest dodam że podłączone z gazem moim zdaniem...
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Słodki,
Co Ty masz to za Boga nie zgadnę.
A zdjęcia pokazują aluminiową puszkę która jest filtrem fazy lotnej gazu - montowany on jest pomiędzy reduktorem a listwami wtryskiwaczy.
A to, gdzie podłączone są kabelki za pośrednictwem konektorów to jak sądzę elektromagnes zawodu odcinającego znajdującego się pomiędzy wielozaworem butli a reduktorem. Obsługuje on fazę ciekłą gazu.
Bywa że tenże zawór jest niezależny (wielozawór -> rurka -> zawór odcinający - > rurka -> reduktor...) a bywa też że jest zintegrowany z reduktorem. Jak Ty masz nie mam pojęcia.
W ramach takiego zaworu masz również filtr fazy ciekłej standardowo wymieniany co 10.000 km wraz z filtrem / filtrami fazy lotnej.
Co Ty masz to za Boga nie zgadnę.
A zdjęcia pokazują aluminiową puszkę która jest filtrem fazy lotnej gazu - montowany on jest pomiędzy reduktorem a listwami wtryskiwaczy.
A to, gdzie podłączone są kabelki za pośrednictwem konektorów to jak sądzę elektromagnes zawodu odcinającego znajdującego się pomiędzy wielozaworem butli a reduktorem. Obsługuje on fazę ciekłą gazu.
Bywa że tenże zawór jest niezależny (wielozawór -> rurka -> zawór odcinający - > rurka -> reduktor...) a bywa też że jest zintegrowany z reduktorem. Jak Ty masz nie mam pojęcia.
W ramach takiego zaworu masz również filtr fazy ciekłej standardowo wymieniany co 10.000 km wraz z filtrem / filtrami fazy lotnej.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
Zdażało się że czułem gaz wcześniej po wymianie filtra już nie a elektrozawór to ten z którego wystają dwa kabelki niebieski i czerwonyverbea pisze:Widzę kolejno
1- filtr fazy lotnej
2- elektrozawór instalacji LPG
3- nie koniecznie czysty palec:)
P.S czy poluzowany był przewód na tym filtrze? Jeśli tak to powinieneś czuć gaz.
Dokładnie tak. Jeśli elektrozawór był odłączony to nie zamykał. Choć to nie powinno skutkować problemami bo jeszcze po drodze jest co najmniej 1 inny zawór. P.S co to za instalacją bo powinieneś mieć 2 filtry fazy lotnej (skoro jest tu elektrozawór to powinny być 2 - tok rozumowania po obejrzeniu zdjęcia)
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Słodki,
Mówisz że jeden z tych kabli (a właściwie wsówka) był odłączony? w takim stanie silnik pracował na gazie ale wywalał błędy? Po podłączeniu tego złącza elektrycznego błędów nie ma?
W zależności od tego czy dobrze zrozumiałem ciąg Twoich odpowiedzi powiem co o tym myślę.
verbea
W stanie normalnym (spoczynkowym) elektrozawór jest zamknięty. Podanie napięcia otwiera go!!! a nie zamyka.
Mówisz że jeden z tych kabli (a właściwie wsówka) był odłączony? w takim stanie silnik pracował na gazie ale wywalał błędy? Po podłączeniu tego złącza elektrycznego błędów nie ma?
W zależności od tego czy dobrze zrozumiałem ciąg Twoich odpowiedzi powiem co o tym myślę.
verbea
W stanie normalnym (spoczynkowym) elektrozawór jest zamknięty. Podanie napięcia otwiera go!!! a nie zamyka.
Ostatnio zmieniony 26 paź 2014 07:44 pm przez M., łącznie zmieniany 1 raz.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
Dokładnie tak byłomaur pisze:Słodki,
Mówisz że jeden z tych kabli (a właściwie wsówka) był odłączony? w takim stanie silnik pracował na gazie ale wywalał błędy? Po podłączeniu tego złącza elektrycznego błędów nie ma?
W zależności od tego czy dobrze zrozumiałem ciąg Twoich odpowiedzi powiem co o tym myślę.
Byłem na serwisie i pamiętam wymianę jednego filtra ale poszukam jeszczeverbea pisze:Dokładnie tak. Jeśli elektrozawór był odłączony to nie zamykał. Choć to nie powinno skutkować problemami bo jeszcze po drodze jest co najmniej 1 inny zawór. P.S co to za instalacją bo powinieneś mieć 2 filtry fazy lotnej (skoro jest tu elektrozawór to powinny być 2 - tok rozumowania po obejrzeniu zdjęcia)
Co do problemów to nie było wielkich czasem go szarpło przy mocnym przyspieszeniu ale check mi ciągle wywalało
No i flaszka dla ciebie
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Słodki,
Tak jak skomentowałem wpis Kryzśka. Jak nie ma napięcia na cewce (wyłączony zapłon, odłączone przewody) zawór powinien być zamknięty i gaz ni cholery nie pójdzie. Taka rola zaworu - choć...
On pracuje i się z czasem wypracowuje. Może zwyczajnie nie trzymać (casus kapiącego kranu - zakręcony a leci), może mieć wyjęty ze środka tłoczek z uszczelką (bywa i czasem nawet uzasadnione), a znam też przypadek gdy fachowiec zamontował ten zawór odwrotnie - a ze specyfiki jego działania w takim stanie zawsze puszczał gaz.
Skoro chodził na gazie bez otwarcia zaworu to którędy leciał gaz??? Moim zdaniem przez nieszczelność tłoczka przy okazji będąc mocno dławionym więc leciało mało. Ecu się wysilało, żeby nadrobić wydłużeniem czasu wtrysku ale błąd wywalało jak sądzę P0171.
Gdybym to ja miał ten problem to zakasałbym rękawy, zdemontował co trzeba (zakręcając wcześniej mechaniczny zawór na butli), zweryfikował co i jak po rozebraniu, wyczyścił albo wymienił i po ptokach. Do takiej roboty wskazane jest mieć odpowiednie baryłki, możliwe że obcinarkę do rurek Cu, możliwe że kawałek rurki (stawiam na fi 8 bo zbrodnią by była 6-ka).
Inna metoda to pokochać ten stan mając świadomość że jest nie halo - o ile analogiczny elektrozawór w wielozaworze trzyma na 100% - ale to opcja krótko czasowa przez wzgląd na bezpieczeństwo.
Tak jak skomentowałem wpis Kryzśka. Jak nie ma napięcia na cewce (wyłączony zapłon, odłączone przewody) zawór powinien być zamknięty i gaz ni cholery nie pójdzie. Taka rola zaworu - choć...
On pracuje i się z czasem wypracowuje. Może zwyczajnie nie trzymać (casus kapiącego kranu - zakręcony a leci), może mieć wyjęty ze środka tłoczek z uszczelką (bywa i czasem nawet uzasadnione), a znam też przypadek gdy fachowiec zamontował ten zawór odwrotnie - a ze specyfiki jego działania w takim stanie zawsze puszczał gaz.
Skoro chodził na gazie bez otwarcia zaworu to którędy leciał gaz??? Moim zdaniem przez nieszczelność tłoczka przy okazji będąc mocno dławionym więc leciało mało. Ecu się wysilało, żeby nadrobić wydłużeniem czasu wtrysku ale błąd wywalało jak sądzę P0171.
Gdybym to ja miał ten problem to zakasałbym rękawy, zdemontował co trzeba (zakręcając wcześniej mechaniczny zawór na butli), zweryfikował co i jak po rozebraniu, wyczyścił albo wymienił i po ptokach. Do takiej roboty wskazane jest mieć odpowiednie baryłki, możliwe że obcinarkę do rurek Cu, możliwe że kawałek rurki (stawiam na fi 8 bo zbrodnią by była 6-ka).
Inna metoda to pokochać ten stan mając świadomość że jest nie halo - o ile analogiczny elektrozawór w wielozaworze trzyma na 100% - ale to opcja krótko czasowa przez wzgląd na bezpieczeństwo.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
Powiem tak według mnie on nie był całkiem wypięty, wtyk jakby ledwo do dotykał złącza, był zsunięty z tą białą złączką,błąd wywalało mi cały czas P 0300 o czym wczesniej pisałem,po nałożeniu tego z powrotem i dopięciu dokładnie, nic już abslutnie się nie dziejemaur pisze:Słodki,
Tak jak skomentowałem wpis Kryzśka. Jak nie ma napięcia na cewce (wyłączony zapłon, odłączone przewody) zawór powinien być zamknięty i gaz ni cholery nie pójdzie. Taka rola zaworu - choć...
On pracuje i się z czasem wypracowuje. Może zwyczajnie nie trzymać (casus kapiącego kranu - zakręcony a leci), może mieć wyjęty ze środka tłoczek z uszczelką (bywa i czasem nawet uzasadnione), a znam też przypadek gdy fachowiec zamontował ten zawór odwrotnie - a ze specyfiki jego działania w takim stanie zawsze puszczał gaz.
Skoro chodził na gazie bez otwarcia zaworu to którędy leciał gaz??? Moim zdaniem przez nieszczelność tłoczka przy okazji będąc mocno dławionym więc leciało mało. Ecu się wysilało, żeby nadrobić wydłużeniem czasu wtrysku ale błąd wywalało jak sądzę P0171.
Gdybym to ja miał ten problem to zakasałbym rękawy, zdemontował co trzeba (zakręcając wcześniej mechaniczny zawór na butli), zweryfikował co i jak po rozebraniu, wyczyścił albo wymienił i po ptokach. Do takiej roboty wskazane jest mieć odpowiednie baryłki, możliwe że obcinarkę do rurek Cu, możliwe że kawałek rurki (stawiam na fi 8 bo zbrodnią by była 6-ka).
Inna metoda to pokochać ten stan mając świadomość że jest nie halo - o ile analogiczny elektrozawór w wielozaworze trzyma na 100% - ale to opcja krótko czasowa przez wzgląd na bezpieczeństwo.
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Słodki,
Możliwe, że nie mając pewnego kontaktu nie był w pełni otwarty i przy braku gazu w ilościach zgodnych z zapotrzebowaniem protestował.
W każdej wsuwce masz podłączone po dwa przewody - jeden idzie ze sterownika LPG a drugi wędruje pod auto i dalej do elektrozaworu przy butli. Oba będąc połączone elektrycznie równolegle powinny otwierać się jednocześnie i jednocześnie zamykać. Kłopot wszak dotyczył tylko tego przed reduktorem. Reszta informacji ot tak pro publico buono.
Możliwe, że nie mając pewnego kontaktu nie był w pełni otwarty i przy braku gazu w ilościach zgodnych z zapotrzebowaniem protestował.
W każdej wsuwce masz podłączone po dwa przewody - jeden idzie ze sterownika LPG a drugi wędruje pod auto i dalej do elektrozaworu przy butli. Oba będąc połączone elektrycznie równolegle powinny otwierać się jednocześnie i jednocześnie zamykać. Kłopot wszak dotyczył tylko tego przed reduktorem. Reszta informacji ot tak pro publico buono.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
Dzięki za info bardzo pomogło i dla ciebie flaszeczkamaur pisze:Słodki,
Możliwe, że nie mając pewnego kontaktu nie był w pełni otwarty i przy braku gazu w ilościach zgodnych z zapotrzebowaniem protestował.
W każdej wsuwce masz podłączone po dwa przewody - jeden idzie ze sterownika LPG a drugi wędruje pod auto i dalej do elektrozaworu przy butli. Oba będąc połączone elektrycznie równolegle powinny otwierać się jednocześnie i jednocześnie zamykać. Kłopot wszak dotyczył tylko tego przed reduktorem. Reszta informacji ot tak pro publico buono.
I tak dla pewności podjadę jutro do Speca ale już nie tego co mi robił ustawienia i zakładał filtr miał wszystko posprawdzać co związane z gazem a tu taki przypadek wręcz śmieszny
Miałem wrażenie że specjalnie mi to zrobili bo jutro chieli przyjąć mnie na serwis ponowny,ale co bym zrobił bez forum i bez was panowie
Dzięki jeszcze raz
ku zakończeniu tego tematu
Właśnie wróciłem od odpowiedniego gazownika (ul.Roździeńskiego katowice -sąsiadują i współpracują z firmą Astro zajmują się przede wszystkim Amerykańcami) szczerze polecam
Posprawdzali i okazało się że dokładnie elektro zawór był przyczyną wywalania błędu check P 0300,wszystko już w porządku i Maur i Verbea jeszcze raz dzięki.
Mam tym samym prośbę do Admina by może przewnieść temat do błędów ze zdjęciem zaworu,może komuś pomorze przed zbędnym wydatkiem na sprawdzanie ustawianie itp.
Właśnie wróciłem od odpowiedniego gazownika (ul.Roździeńskiego katowice -sąsiadują i współpracują z firmą Astro zajmują się przede wszystkim Amerykańcami) szczerze polecam
Posprawdzali i okazało się że dokładnie elektro zawór był przyczyną wywalania błędu check P 0300,wszystko już w porządku i Maur i Verbea jeszcze raz dzięki.
Mam tym samym prośbę do Admina by może przewnieść temat do błędów ze zdjęciem zaworu,może komuś pomorze przed zbędnym wydatkiem na sprawdzanie ustawianie itp.
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Słodki,
P0300 i pochodne to jak najbardziej bardzo częsta przyczyna po stronie LPG.
Tutaj dyskutowaliśmy kłopoty z instalacją, więc pomimo określonego błędu jestem zdania, że temat powinien zostać tu gdzie został zapoczątkowany.
Fajnie że się udało skutecznie i bez nadmiernych kosztów ogarnąć temat i że mogliśmy pomóc.
Powodzenia
M
P0300 i pochodne to jak najbardziej bardzo częsta przyczyna po stronie LPG.
Tutaj dyskutowaliśmy kłopoty z instalacją, więc pomimo określonego błędu jestem zdania, że temat powinien zostać tu gdzie został zapoczątkowany.
Fajnie że się udało skutecznie i bez nadmiernych kosztów ogarnąć temat i że mogliśmy pomóc.
Powodzenia
M
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- lutek34
- Posty: 1317
- Rejestracja: 13 lip 2014 10:52 am
- Lokalizacja: Krosno
- Samochód:
- Dostał flaszek: 7
Słodki z tym serwisem ASTRO w Katowicach ludzie na innych forach rozpisywali się żeby lepiej omijać szerokim łukiem, więc uważaj jak będziesz decydował się im coś powierzać do naprawy.Słodki pisze: firmą Astro zajmują się przede wszystkim Amerykańcami) szczerze polecam
Były dwie Pace 3.5l i 4.0l a teraz jest '08 Subaru Tribeca H6 3.6l+LPG BRC P&D Plus
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
www.posadzkizywiczne.eu
auto laweta Krosno Rzeszów Dębica 501 705 816
Możesz coś więcej na ten tematlutek34 pisze:Słodki z tym serwisem ASTRO w Katowicach ludzie na innych forach rozpisywali się żeby lepiej omijać szerokim łukiem, więc uważaj jak będziesz decydował się im coś powierzać do naprawy.Słodki pisze: firmą Astro zajmują się przede wszystkim Amerykańcami) szczerze polecam
Może na pw
P.S.mam wizyte umówioną na czwartek
Napisze tu szybciutko nowe fakty odnośnie mojej Packi
Pierwsze za szybko oceniłem Astro w katowicach,rączka plastikowa od ręcznego faktycznie była tania 70zł za to za szpilkę chcieli 45 zł nakrętka na szpile 40 zł chciałem dwie sztuki co daje 170 zł ale spokojnie zamówiłem z Olkusza zapłaciłem 16 zł za dwie nakrętki,szpile dostałem w zestawie bo do wymiany była piasta...
Ale do rzeczy,przpraszam wszystkich których zapewniłem że mam po problemie z checkiem po kontroli z gazem i elektrozaworem...
Byliście mądrzejsi od samego początku szczególnie Verbea,Maur,Tedi pierwsze miałem na wtrysku dwa przewody luźne które spadały i przez to śmierdziało gazem,świece jedna miała przebicie zresztą były nie odpowieednie do tego auta,mogłem od razu posłuchać to byłem mądrzejszy jak ktoś z was będzie potrzebował pomocy na sląsku z packą lub innym chryslerem mam sprawdzonego i uczciwego gościa on mi wszystkie rzeczy wykrył łącznie z gazem i przewodami,w dadatku sam jeździ Chryslerem a i poduchę jeszcze zmieniałem tylną i z Astro wycofałem od razu po usłyszeniu kosztów
Pierwsze za szybko oceniłem Astro w katowicach,rączka plastikowa od ręcznego faktycznie była tania 70zł za to za szpilkę chcieli 45 zł nakrętka na szpile 40 zł chciałem dwie sztuki co daje 170 zł ale spokojnie zamówiłem z Olkusza zapłaciłem 16 zł za dwie nakrętki,szpile dostałem w zestawie bo do wymiany była piasta...
Ale do rzeczy,przpraszam wszystkich których zapewniłem że mam po problemie z checkiem po kontroli z gazem i elektrozaworem...
Byliście mądrzejsi od samego początku szczególnie Verbea,Maur,Tedi pierwsze miałem na wtrysku dwa przewody luźne które spadały i przez to śmierdziało gazem,świece jedna miała przebicie zresztą były nie odpowieednie do tego auta,mogłem od razu posłuchać to byłem mądrzejszy jak ktoś z was będzie potrzebował pomocy na sląsku z packą lub innym chryslerem mam sprawdzonego i uczciwego gościa on mi wszystkie rzeczy wykrył łącznie z gazem i przewodami,w dadatku sam jeździ Chryslerem a i poduchę jeszcze zmieniałem tylną i z Astro wycofałem od razu po usłyszeniu kosztów
-
- Posty: 2534
- Rejestracja: 04 lip 2013 09:20 pm
- Lokalizacja: Poznań-okolica
- Samochód: DURANGO 5,7 HEMI HEV, była Pacyfica 4.0 Signature 08
- Postawił flaszek: 14
- Dostał flaszek: 16
JarekGoJarekGo pisze:Słodki , możesz podać namiary na tego gościa od Packi ze Śląska? Co do Astro, zawsze sobie radzili, ale cenowo mogłoby być lepiej
Słodki ostatnio na forum był w październiku ub roku więc lepiej zadaj pytanie ogólnie,
bo nie wiem czy jeszcze tu będzie bywał
pozdrawiam Piotr
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty
http://cprojects.pl
__________________________
Umysł jest jak spadochron
Nie działa jeśli nie jest otwarty