przy ostrym przyspieszaniu szarpie i miga kontrolka silnika
przy ostrym przyspieszaniu szarpie i miga kontrolka silnika
Witam,
Od jakiegoś czasu mam problem z gazem.
Objawy są 2:
1) przy równej jeździe w trasie co jakiś czas poszarpuje mi - jakby wypadało sporo zapłonów - albo jakby odcinało paliwo
2) przy ostrym wciśnięciu gazu na wyspkich obrotach zaczyna migać kontrolka silnika i silnik zaczyna szarpać.
Jak odpuszczę gaz - to chwile pomruga i przestanie - jak pociągnę go tak dalej - to kontrolka zapala się na stałe - i zaczyna chodzić jakby nie palił na któryś cylinder (albo na 2). Chodzi wtedy nierówno nawet po przełączeniu na benzynę. Musze dopiero wyłączyć silnik i włączyć ponownie - i jest ok. Zwykle w takiej sytuacji jak go pociągnę na tym szarpaniu to się po chwili przełącza na benzynę i piszczy, że nie ma gazu.
Na benzynie nie ma ani szarpania podczas jazdy z równą prędkością, ani problemów przy ostrym przyspieszaniu.
Instalacja to Landi Renzo Omegas. 2 redukotry IGS-1 (które zregenerowałem szukając rozwiązania problemu i nic) wtryski MED - białe. Na instalacji jest zrobione 80 tyś. Świece miałem wymieniane parę tyś temu - podobnie jak wszystkie filtry.
Na kompie mam tylko zawsze błąd - wypadanie zapłonów na wielu cylindrach (chyba PO300)
Był na forum temat o migającej kontrolce i o poszarpywaniu - ale kurcze jakoś żaden nie pasuje do końca do moich objawów.
Nie wiem, czy się nie pospieszyłem - ale zamówiłem właśnie nowe wtryski - bo już nie mam pomysłów. Gazownicy w ogóle nie mają pomysłu co to jest. W poznaniu jest kłopot z serwisem - który chciałby się zająć Landi Renzo. Znalazłem w Szczepankowie - facet chciał mi założyć nową instalację - i w Baranowie - Ci sobie nie radzą.
Macie jakieś sugestie?
Pozdrawiam,
T.
Od jakiegoś czasu mam problem z gazem.
Objawy są 2:
1) przy równej jeździe w trasie co jakiś czas poszarpuje mi - jakby wypadało sporo zapłonów - albo jakby odcinało paliwo
2) przy ostrym wciśnięciu gazu na wyspkich obrotach zaczyna migać kontrolka silnika i silnik zaczyna szarpać.
Jak odpuszczę gaz - to chwile pomruga i przestanie - jak pociągnę go tak dalej - to kontrolka zapala się na stałe - i zaczyna chodzić jakby nie palił na któryś cylinder (albo na 2). Chodzi wtedy nierówno nawet po przełączeniu na benzynę. Musze dopiero wyłączyć silnik i włączyć ponownie - i jest ok. Zwykle w takiej sytuacji jak go pociągnę na tym szarpaniu to się po chwili przełącza na benzynę i piszczy, że nie ma gazu.
Na benzynie nie ma ani szarpania podczas jazdy z równą prędkością, ani problemów przy ostrym przyspieszaniu.
Instalacja to Landi Renzo Omegas. 2 redukotry IGS-1 (które zregenerowałem szukając rozwiązania problemu i nic) wtryski MED - białe. Na instalacji jest zrobione 80 tyś. Świece miałem wymieniane parę tyś temu - podobnie jak wszystkie filtry.
Na kompie mam tylko zawsze błąd - wypadanie zapłonów na wielu cylindrach (chyba PO300)
Był na forum temat o migającej kontrolce i o poszarpywaniu - ale kurcze jakoś żaden nie pasuje do końca do moich objawów.
Nie wiem, czy się nie pospieszyłem - ale zamówiłem właśnie nowe wtryski - bo już nie mam pomysłów. Gazownicy w ogóle nie mają pomysłu co to jest. W poznaniu jest kłopot z serwisem - który chciałby się zająć Landi Renzo. Znalazłem w Szczepankowie - facet chciał mi założyć nową instalację - i w Baranowie - Ci sobie nie radzą.
Macie jakieś sugestie?
Pozdrawiam,
T.
Tomislaw, może najpierw tego spróbuj bo niestety landi ma wtryski mechaniczne a gaz u nas wiadomo jaki jest.
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=1163
i niestety raz przynajmniej w roku trzeba im płukankę w zależności od zasyfienia zrobić jedną lub więcej.
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=1163
i niestety raz przynajmniej w roku trzeba im płukankę w zależności od zasyfienia zrobić jedną lub więcej.
Czego się nauczysz,
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.
tego ci ogień nie spali,
woda nie zabierze,
złodziej nie ukradnie.
Ja mysle ze cos z ta twoja instalacja nie tak, bo po co ci zalozyli dwa reduktory. Starczylby jeden "maggiorato" Landi renzo i packa spoko smiga bez brakow zasilania gazu nawet przy duzych obciazeniach.Tomislaw pisze:Instalacja to Landi Renzo Omegas. 2 redukotry IGS-1
Jesli wina bylaby po stronie wtryskow gazowych to komputer instalacji gazowej pokazalby bledy wtryskow (sprawdzales to?).
Podjedz do dobrego zakladu zajmujacego sie tymi instalacjami to ci pomoga.
Ja mam Landi renzo od 2 lat na jednym reduktorze i zrobilem ponad 60000 bez wymiany ani czyszczenia wtryskow, wszystko smiga super.
Tu masz liste warsztatow autoryzowanych przez Landi renzo, popytaj.
http://www.landi.pl/lista-warsztatow/
Hej,Artekkkk pisze:Ja mysle ze cos z ta twoja instalacja nie tak, bo po co ci zalozyli dwa reduktory. Starczylby jeden "maggiorato" Landi renzo i packa spoko smiga bez brakow zasilania gazu nawet przy duzych obciazeniach.
Jesli wina bylaby po stronie wtryskow gazowych to komputer instalacji gazowej pokazalby bledy wtryskow (sprawdzales to?).
Dzięki za szybka reakcję.
Ja kupiłem ją 18 miesięcy temu już z ta instalacją - i w sumie miała nakulane na tej instalacji 50 tyś - ja dokulałem 30 tyś bez dotykania jej (oprócz wymiany filtrów)
i bylo ok.
Reduktory mam 2 - bo IG-1 jest chyba do 190 koni - i nie mam pojęcia dlaczego załozyli 2 takie a nie jeden większy - no ale z takimi reduktorami to nawet z jednym padniętym powinien jechać ok.
Ja też byłem mega zadowolony z tej instalacji.... do teraz ;(
Poczytam jeszcze o płukaniu - bo faktycznie przegapiłem wątek.... No i postaram sie w końcu zjawić u Lukiego na diagnozę - bo tak mnie wk...a to szarpanie na trasie i ta zadyszka na wysokich obrotach że dłużej tak nie wytrzymam.
Widlak, ale czy od zasyfionych wtrysków może mieć zadyszkę na wysokich obrotach i szarpać przy stałej prędkości - czy raczej to nie to? To są właśnie jakieś typowe objawy zasyfionych wtryskiwaczy?
Tak czy inaczej zamówienie poszło już wczoraj i jutro odbieram nowe wtryski - więc jak się okaże, że to nie wtryski to się pochlastam. A potem jak dojdę do siebie - to pojadę do Lukiego - i pewnie okaże się, że winna była jakaś duperela za 10 zł
Zaraz będzie awantura:), ale podnieś odrobinę ciśnienie gazu na reduktorze. Jednak przede wszystkim ustawienie i kalibracja instalacji na nowo. Warto pokusić się o test drogowy z laptopem, przy okazji można zebrać nowe mapy.
W skrócie przerabiałem podobne problemy, jest to dokładnie opisane na forumie:). Teraz mam wszystko gites. Wrzucam fotkę z moich ustawień.
Ps. acha wyposażyłem instalację jeszcze w coś takiego: http://kme.eu/product,products,66.html
....działa i to jak! Popytajcie i posprawdzajcie u swoich producentów. Mamy z głowy wprowadzanie korekt co jakiś czas, krótko i długoterminowych. Do tego komunikuje się z OBDII i wtedy za pośrednictwem programu do gazu mamy dostęp do dużej ilości parametrów z OBD. Polecam, sprawdzone.
W skrócie przerabiałem podobne problemy, jest to dokładnie opisane na forumie:). Teraz mam wszystko gites. Wrzucam fotkę z moich ustawień.
Ps. acha wyposażyłem instalację jeszcze w coś takiego: http://kme.eu/product,products,66.html
....działa i to jak! Popytajcie i posprawdzajcie u swoich producentów. Mamy z głowy wprowadzanie korekt co jakiś czas, krótko i długoterminowych. Do tego komunikuje się z OBDII i wtedy za pośrednictwem programu do gazu mamy dostęp do dużej ilości parametrów z OBD. Polecam, sprawdzone.
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 28 sie 2010 03:57 pm
- Lokalizacja:
- Samochód:
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Vojciu,
Zaraz tam awantura. Jeśli to wymiana zdań.
Kłopot może wynikać z niewystarczającej dawki gazu.
A za to odpowiada między innymi:
1. sprawność przepływu ze zbiornika do reduktora - zweryfikować zawór elektromagnetyczny czy swobodnie chodzi tłoczek w tulei. Jak nie to wyczyścić wręcz wypolerować obie powierzcnie (osadzają sie tam wszelkie świństwa z gazu, zapiekają, blokują tłoczek i może brakować gazu)
2. Regulacja reduktora pod kątem ciśnienia. Jeśli już troche posłużył i zrobił ponad 100.000 może wymagać wymiany - regeneracje odradzam bo wątpliwe efekty.
3. przepływ fazy lotnej - warto założyć wydajny filtr.
4. wtryski - podobnie jak zawór elektromagnetyczny - z czasem na powierzchniach osadza sie sporo śmiecia i blokuje tłoczek lub tłoczki. One też się wyrabiają.
5. prawidłowa regulacja instalacji w warunkach drogowych
Zaraz tam awantura. Jeśli to wymiana zdań.
Kłopot może wynikać z niewystarczającej dawki gazu.
A za to odpowiada między innymi:
1. sprawność przepływu ze zbiornika do reduktora - zweryfikować zawór elektromagnetyczny czy swobodnie chodzi tłoczek w tulei. Jak nie to wyczyścić wręcz wypolerować obie powierzcnie (osadzają sie tam wszelkie świństwa z gazu, zapiekają, blokują tłoczek i może brakować gazu)
2. Regulacja reduktora pod kątem ciśnienia. Jeśli już troche posłużył i zrobił ponad 100.000 może wymagać wymiany - regeneracje odradzam bo wątpliwe efekty.
3. przepływ fazy lotnej - warto założyć wydajny filtr.
4. wtryski - podobnie jak zawór elektromagnetyczny - z czasem na powierzchniach osadza sie sporo śmiecia i blokuje tłoczek lub tłoczki. One też się wyrabiają.
5. prawidłowa regulacja instalacji w warunkach drogowych
Hej,
Wtryski wymieniłem - i efekt jest taki - że mam o 1200 mniej na koncie - poza tym - nic się raczej nie zmieniło . Reduktory regenerowałem sam. Kupiłem oryginalne zestawy Landi Renzo - i muszę powiedzieć, że właściwie cały środek reduktora jest nowy - stara jest tylko aluminiowa obudowa - więc wydaje mi się, że zregenerowane są dobrze...
No teraz oczywiście nie zostaje mi nic - jak jechać do jakiegoś dobrego gazownika i sprawdzić ciśnienie gazu - i zawór w butli - tak jak pisał maur.
T.
Wtryski wymieniłem - i efekt jest taki - że mam o 1200 mniej na koncie - poza tym - nic się raczej nie zmieniło . Reduktory regenerowałem sam. Kupiłem oryginalne zestawy Landi Renzo - i muszę powiedzieć, że właściwie cały środek reduktora jest nowy - stara jest tylko aluminiowa obudowa - więc wydaje mi się, że zregenerowane są dobrze...
No teraz oczywiście nie zostaje mi nic - jak jechać do jakiegoś dobrego gazownika i sprawdzić ciśnienie gazu - i zawór w butli - tak jak pisał maur.
T.
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Tomislaw,
Zawór o którym pisałem to ten przed reduktorem. Nie wiem jak to zrobili w Landi ale w różnych reduktorach bywa różnie - albo zintegrowany jest z reduktorem albo występuje przed reduktorem wraz z filtrem fazy ciekłej. Ja swój czyszczę tak co 3-5kkm bo inaczej ma kłopoty. Taki mamy gaz a warto pamiętać, że ten zawór jrst przed jakimkolwiek filtrem.
I jeszcze jedno co wynika z nowej informacji zawartej w Twoim ostatnim poście:
jak rozumiem regenerowałeś reduktor. I jak rozumiem samodzielnie. Śmiem przypuszczać, że próbowałeś zachować pierwotne ustawienia wszelkich śrób regulacyjnych, ale jak to w życiu coś mogło pójść nie do końca tak jak powinno i w efekcie uzyskałeś jakieś a nie konkretne zalecane ciśnienie na reduktorze. Tego jak rozumiem nie miałeś możliwości sprawdzić i stąd właśnie może wynikać Twój problem techniczny.
Jak dałeś za mało, to reduktor nie wyrabia i brakuje mu gazu wtedy gdy potrzeba go więcej.
Nie kombinuj więcej a odwiedź gazownika od Landi niech Ci ustawi ciśnienie jakie być powinno i jednocześnie niech Ci ustawi mapę. Wymóg ten wynika z dwóch czynności - niewiadoma (na plus lub na minus) zmiana nastawów cisnienia i wymiana wtrysków na nowe z pewnościa o innych parametrach wtrysku - nawet jeśli to dokładnie ten sam typ.
Byle Ci się w międzyczasie nie rozjechała mapa gazowa, a jeśli - to reset ECU szczegółowo opisany na forum przed ustawieniem instalacji LPG.
Zawór o którym pisałem to ten przed reduktorem. Nie wiem jak to zrobili w Landi ale w różnych reduktorach bywa różnie - albo zintegrowany jest z reduktorem albo występuje przed reduktorem wraz z filtrem fazy ciekłej. Ja swój czyszczę tak co 3-5kkm bo inaczej ma kłopoty. Taki mamy gaz a warto pamiętać, że ten zawór jrst przed jakimkolwiek filtrem.
I jeszcze jedno co wynika z nowej informacji zawartej w Twoim ostatnim poście:
jak rozumiem regenerowałeś reduktor. I jak rozumiem samodzielnie. Śmiem przypuszczać, że próbowałeś zachować pierwotne ustawienia wszelkich śrób regulacyjnych, ale jak to w życiu coś mogło pójść nie do końca tak jak powinno i w efekcie uzyskałeś jakieś a nie konkretne zalecane ciśnienie na reduktorze. Tego jak rozumiem nie miałeś możliwości sprawdzić i stąd właśnie może wynikać Twój problem techniczny.
Jak dałeś za mało, to reduktor nie wyrabia i brakuje mu gazu wtedy gdy potrzeba go więcej.
Nie kombinuj więcej a odwiedź gazownika od Landi niech Ci ustawi ciśnienie jakie być powinno i jednocześnie niech Ci ustawi mapę. Wymóg ten wynika z dwóch czynności - niewiadoma (na plus lub na minus) zmiana nastawów cisnienia i wymiana wtrysków na nowe z pewnościa o innych parametrach wtrysku - nawet jeśli to dokładnie ten sam typ.
Byle Ci się w międzyczasie nie rozjechała mapa gazowa, a jeśli - to reset ECU szczegółowo opisany na forum przed ustawieniem instalacji LPG.