Cos do śmiechu kawały itp.
Mam dla Was dobry kawał:
Przychodzi czarny jak smoła facio do urzędu pracy i pyta panią w okienku czy jest jakaś praca dla czarnego. Kobieta odpowiada że tak:
-10 tys. miesięcznie
-służbowy samochód
-premia co miesiąć
-służbowa komórka
i prywatna asystentka.
Czarny nie może uwierzyć w to co usłyszał i szczęsliwy mówi:
- Pani żartuje...
To Pan pierwszy zaczął:):):):)
Przychodzi czarny jak smoła facio do urzędu pracy i pyta panią w okienku czy jest jakaś praca dla czarnego. Kobieta odpowiada że tak:
-10 tys. miesięcznie
-służbowy samochód
-premia co miesiąć
-służbowa komórka
i prywatna asystentka.
Czarny nie może uwierzyć w to co usłyszał i szczęsliwy mówi:
- Pani żartuje...
To Pan pierwszy zaczął:):):):)
Dwóch kanibalów złapali cygana i wsadzili go na rożen.
Przychodzi trzeci i pyta:
- Czemu tak szybko go obracacie?
- Kiedy obracamy wolniej to podkrada nam ziemniaki.
Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię i widzi w oddali jadącego motocyklistę ubranego w skórzane spodnie i kurtkę.
Zatrzymuje go i się pyta:
- Co robisz że wcale nie jest ci gorąco mimo takiej wysokiej temperatury?
- Szybka jazda, powiew wiatru tak działa, że robi się zimno.
Arab pomyślał i po chwili wsiada na wielbłąda i raz, drugi, trzeci go batem.
Po jakimś czasie drogi wielbłąd pada.
Arab podchodzi spoglądając na niego i mówi:
- pi***olony zamarzł.
Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie.
Nagle wyprzedza ich motocyklista bez głowy.
Chłop trochę się zdziwił, lecz nie zareagował.
Za chwilę wyprzedził ich drugi motocyklista, także bez głowy.
Po kilku następnych podobnych przypadkach zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu i z wielkim trudem zaczął się zastanawiać zaistniałą sytuacją.
Wreszcie klepie się w czoło i woła do baby:
- Ej, stara! Rzuć no tam tę kosę gdzieś wyżej.
Przychodzi trzeci i pyta:
- Czemu tak szybko go obracacie?
- Kiedy obracamy wolniej to podkrada nam ziemniaki.
Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię i widzi w oddali jadącego motocyklistę ubranego w skórzane spodnie i kurtkę.
Zatrzymuje go i się pyta:
- Co robisz że wcale nie jest ci gorąco mimo takiej wysokiej temperatury?
- Szybka jazda, powiew wiatru tak działa, że robi się zimno.
Arab pomyślał i po chwili wsiada na wielbłąda i raz, drugi, trzeci go batem.
Po jakimś czasie drogi wielbłąd pada.
Arab podchodzi spoglądając na niego i mówi:
- pi***olony zamarzł.
Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie.
Nagle wyprzedza ich motocyklista bez głowy.
Chłop trochę się zdziwił, lecz nie zareagował.
Za chwilę wyprzedził ich drugi motocyklista, także bez głowy.
Po kilku następnych podobnych przypadkach zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu i z wielkim trudem zaczął się zastanawiać zaistniałą sytuacją.
Wreszcie klepie się w czoło i woła do baby:
- Ej, stara! Rzuć no tam tę kosę gdzieś wyżej.
Mąż do żony:
- Jak przejdę na emeryturę to niiiic nie zamierzam robić, przez parę miesięcy będę siedział w fotelu bujanym.
- a potem ????
- potem może się rozhuśtam...
[ Dodano: Nie Sie 19, 2012 15:54 ]
http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs
to powinna zobaczyc każda żona, dziewczyna, kochanka
- Jak przejdę na emeryturę to niiiic nie zamierzam robić, przez parę miesięcy będę siedział w fotelu bujanym.
- a potem ????
- potem może się rozhuśtam...
[ Dodano: Nie Sie 19, 2012 15:54 ]
http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs
to powinna zobaczyc każda żona, dziewczyna, kochanka
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Pewnego dnia stary rzeźnik postanowił nauczyć swojego tępego syna swego fachu by ten mógł po nim odziedziczyć rzeźnię:
-Widzisz tę maszynę Jasiu?
-Taaak.
-Popatrz z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz?
-Eeeee, nie bardzo.
-No, popatrz – ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a drugiej strony wyjechały parówki – teraz rozumiesz?
-Eeeee, no, mmm…
- Do jasnej cholery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?!
-Aaaaaaaaa, noooo, tato a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran?
-Tak, k**wa Twoja matka!
-Na polu golfowym w południowej Anglii Hrabia rozgrywa partyjkę ze soim "przydupasem";
Uderzenie - piłka poszybowała daaaaleko, prawie pod sam dołek;
- Pięknie pan gra panie hrabio - rzekł przydupas;
- A tak sobie podpi**dalam - odpowiada Hrabia;
- Ależ panie Hrabio - ależ pan brzydko mówi!!!!
Na co hrabia;
- No i ch*j , ale za to jak pięknie gram...............
Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego i mówi;
- Poplose tego malego, ślicnego klulicka z wystawy;
- A jakiego chcesz dziewczynko, czarnego czy białego?
- Plose pana - odpowiada dziewczynka - mojego pytona to pier**li jakiego on będzie koloru!!!
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Proszę powiedzieć, co wasi rodzice robią pierwsze po rannym przebudzeniu?
- Mój tata rano, jak wstanie, to idzie do łazienki i sika do wiadra, że słychać na całe mieszkanie, bo my biedni jesteśmy i nie mamy ładnej łazienki! - mówi pierwsze dziecko.
- Nie, nie, może ktoś inny! - mówi ksiądz.
- Mój tata jak idzie do ubikacji to nic nie słychać, bo my mamy bardzo ładną łazienkę z muszlą klozetową, z kafelkami i z wanną! - mówi inne dziecko.
- Nie, nie, nie, nie! Powiedzcie mi, co powinien zrobić prawdziwy katolik po przebudzeniu! - błaga ksiądz. Na to wstaje trzecie dziecko:
- Mój tata pierwsze jak wstanie to klęka przed łóżkiem....
- Świetnie, o to chodzi - przerywa ksiądz - Dalej proszę, a pozostałe dzieci niech słuchają!
- ... No to, jak tata wstanie to klęka przed łóżkiem, nachyla się.. i wyciąga słomę z tyłka, bo my taki siennik mamy....
Do sypialni, w momencie zakładania przez tatę prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza mały Jasio. Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
- Co robisz? - pyta Jasio.
- A szukam kota - odpowiada tatuś.
- I co, będziesz go ruchał???
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie proszę pani, pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach...
Przychodzi synek do ojca i oświadcza;
- Tato, muszę ci się do czegoś przyznać - jestem gejem!
Na co ojciec spokojnie;
- A czy ty synku znasz się na modzie?
- No nie - odpowiada syn
- A czy chodzisz w markowych ciuchach do najmodniejszych klubów w mieście?
- No nie!
- To w takim razie nie jesteś gejem. Jesteś zwykłym pedałem!
Dziadek z babcia postanowili sie rozerwać na 60-ta rocznice i kupić komplet smakowych prezerwatyw.
Babcia miala zgadywać jaki to smak.
Pierwsze podejscie:
- Serowo-cebulowe - stwierdza babcia.
- Oj ty głupia, jeszcze nie założyłem
-Widzisz tę maszynę Jasiu?
-Taaak.
-Popatrz z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz?
-Eeeee, nie bardzo.
-No, popatrz – ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a drugiej strony wyjechały parówki – teraz rozumiesz?
-Eeeee, no, mmm…
- Do jasnej cholery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?!
-Aaaaaaaaa, noooo, tato a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran?
-Tak, k**wa Twoja matka!
-Na polu golfowym w południowej Anglii Hrabia rozgrywa partyjkę ze soim "przydupasem";
Uderzenie - piłka poszybowała daaaaleko, prawie pod sam dołek;
- Pięknie pan gra panie hrabio - rzekł przydupas;
- A tak sobie podpi**dalam - odpowiada Hrabia;
- Ależ panie Hrabio - ależ pan brzydko mówi!!!!
Na co hrabia;
- No i ch*j , ale za to jak pięknie gram...............
Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego i mówi;
- Poplose tego malego, ślicnego klulicka z wystawy;
- A jakiego chcesz dziewczynko, czarnego czy białego?
- Plose pana - odpowiada dziewczynka - mojego pytona to pier**li jakiego on będzie koloru!!!
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Proszę powiedzieć, co wasi rodzice robią pierwsze po rannym przebudzeniu?
- Mój tata rano, jak wstanie, to idzie do łazienki i sika do wiadra, że słychać na całe mieszkanie, bo my biedni jesteśmy i nie mamy ładnej łazienki! - mówi pierwsze dziecko.
- Nie, nie, może ktoś inny! - mówi ksiądz.
- Mój tata jak idzie do ubikacji to nic nie słychać, bo my mamy bardzo ładną łazienkę z muszlą klozetową, z kafelkami i z wanną! - mówi inne dziecko.
- Nie, nie, nie, nie! Powiedzcie mi, co powinien zrobić prawdziwy katolik po przebudzeniu! - błaga ksiądz. Na to wstaje trzecie dziecko:
- Mój tata pierwsze jak wstanie to klęka przed łóżkiem....
- Świetnie, o to chodzi - przerywa ksiądz - Dalej proszę, a pozostałe dzieci niech słuchają!
- ... No to, jak tata wstanie to klęka przed łóżkiem, nachyla się.. i wyciąga słomę z tyłka, bo my taki siennik mamy....
Do sypialni, w momencie zakładania przez tatę prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza mały Jasio. Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
- Co robisz? - pyta Jasio.
- A szukam kota - odpowiada tatuś.
- I co, będziesz go ruchał???
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie proszę pani, pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach...
Przychodzi synek do ojca i oświadcza;
- Tato, muszę ci się do czegoś przyznać - jestem gejem!
Na co ojciec spokojnie;
- A czy ty synku znasz się na modzie?
- No nie - odpowiada syn
- A czy chodzisz w markowych ciuchach do najmodniejszych klubów w mieście?
- No nie!
- To w takim razie nie jesteś gejem. Jesteś zwykłym pedałem!
Dziadek z babcia postanowili sie rozerwać na 60-ta rocznice i kupić komplet smakowych prezerwatyw.
Babcia miala zgadywać jaki to smak.
Pierwsze podejscie:
- Serowo-cebulowe - stwierdza babcia.
- Oj ty głupia, jeszcze nie założyłem
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
Jakiś czas po zakupie Packi zaczął zaraz po odpaleniu silnika wkurzać moje ucho pięciokrotny gong.
Zacząłem na forum w dziale błędy szukać wytłumaczenia ale nie stety nie znalazłem.
Przy okazji ostatniego serwisowania zleciłem podłączenie pod komputer nie wykazało żadnych błędów.
Serwisant mówi jest ok, myślę sobie, jak to jest ok skoro nie jest. Zacząłem główkować co jest nie tak.
I wreszcie błąd wykasowałem sam w bardzo prosty sposób-przed odpaleniem silnika zapiąłem pas.
Zacząłem na forum w dziale błędy szukać wytłumaczenia ale nie stety nie znalazłem.
Przy okazji ostatniego serwisowania zleciłem podłączenie pod komputer nie wykazało żadnych błędów.
Serwisant mówi jest ok, myślę sobie, jak to jest ok skoro nie jest. Zacząłem główkować co jest nie tak.
I wreszcie błąd wykasowałem sam w bardzo prosty sposób-przed odpaleniem silnika zapiąłem pas.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Nieźle się uśmiałem
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyr......ał
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyr......ał
Ostatnio zmieniony 03 lis 2012 11:18 am przez tedi, łącznie zmieniany 1 raz.
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
Na początku lat osiemdziesiątych zeszłego stulecia, pewien gościu sprowadził sobie starego Mercedesa z RFN.{pierwszego w miasteczku zresztą}
Wziął na przejażdżkę szwagra. Szwagier wypytuje o wszystko o całe wyposażenie o osiągi techniczne. Wreszcie doszedł do emblematu mercedesa i pyta się , a to co to jest.
Właściciel Mercedesa zaczyna się zgrywać i mówi: to jest celownik jak będę chciał kogoś rozjechać. W tem nagle pojawił się pieszy i dla potwierdzenia swoich słów mówi zobacz biorę go na celownik i gazu. Spocony w ostatniej chwili omija oczywiście pieszego. Szwagier na to i co nie trafiłeś, ale ja zdążyłem drzwi otworzyć w ostatniej chwili ha ha.
Wziął na przejażdżkę szwagra. Szwagier wypytuje o wszystko o całe wyposażenie o osiągi techniczne. Wreszcie doszedł do emblematu mercedesa i pyta się , a to co to jest.
Właściciel Mercedesa zaczyna się zgrywać i mówi: to jest celownik jak będę chciał kogoś rozjechać. W tem nagle pojawił się pieszy i dla potwierdzenia swoich słów mówi zobacz biorę go na celownik i gazu. Spocony w ostatniej chwili omija oczywiście pieszego. Szwagier na to i co nie trafiłeś, ale ja zdążyłem drzwi otworzyć w ostatniej chwili ha ha.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Dzisiaj rano jechałem jak zwykle do pracy Trasą Łazienkowską. Przede
mną, lewym pasem, nowiusieńkim BMW jechała blondynka...
Przy prędkości 130 km/h.... siedziała z twarzą tuż przy lusterku i
malowała sobie rzęsy. Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy
spojrzałem znowu na BMW oczywiście okazało się, ze blondynka (wciąż
zajęta makijażem!!!) już jest połową auta na moim pasie!
I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to tak się przestraszyłem, że
i golarka i kanapka wypadły mi z rąk. Kiedy próbowałem kolanami opanować
kierownicę tak, aby wrócić na swój pas ruchu, komórka wyleciała mi
akurat prosto do kubka z gorącą kawą, który trzymałem między nogami.
Kawa naturalnie się wylała, poparzyła moją męskość, zrujnowała mój
telefon i przerwała bardzo ważną rozmowę !!!
Jak ja, k...wa, nienawidzę kobiet za kierownicą.....
mną, lewym pasem, nowiusieńkim BMW jechała blondynka...
Przy prędkości 130 km/h.... siedziała z twarzą tuż przy lusterku i
malowała sobie rzęsy. Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy
spojrzałem znowu na BMW oczywiście okazało się, ze blondynka (wciąż
zajęta makijażem!!!) już jest połową auta na moim pasie!
I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to tak się przestraszyłem, że
i golarka i kanapka wypadły mi z rąk. Kiedy próbowałem kolanami opanować
kierownicę tak, aby wrócić na swój pas ruchu, komórka wyleciała mi
akurat prosto do kubka z gorącą kawą, który trzymałem między nogami.
Kawa naturalnie się wylała, poparzyła moją męskość, zrujnowała mój
telefon i przerwała bardzo ważną rozmowę !!!
Jak ja, k...wa, nienawidzę kobiet za kierownicą.....
Życie trzeba przeżyć tak
żeby wstyd było opowiadać,
ale przyjemnie wspominać
żeby wstyd było opowiadać,
ale przyjemnie wspominać
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
arturhhh
Jak widzisz kobiety są nie złym zagrożeniem na drodze.
Mogą nie źle namieszać podczas porannych przygotowań do pracy.
Jak widzisz kobiety są nie złym zagrożeniem na drodze.
Mogą nie źle namieszać podczas porannych przygotowań do pracy.
Ostatnio zmieniony 11 gru 2012 08:05 pm przez UV, łącznie zmieniany 1 raz.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
Nie zawsze mów, co wiesz,
ale zawsze wiedz, co mówisz.
******************************************
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Po czym jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na cholerę ci jeszcze ta żarówka?
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Po czym jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na cholerę ci jeszcze ta żarówka?
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Język polski na forum
W sprawie języka polskiego na forum, bo Mody zablokowały dostęp do tego tematu, tylko dla siebie. To wstręciuchy, to typowy przykład braku wolności słowa! .
Jako dowcip, "cycat" pewnego klasyka:
.........Kwiaty pachły,
wiater wiał,
ona mnie odepchła.
Przyszłem do domu,
trzasłem drzwiami,
pierłem, rzygłem i wyszłem
bo chamstwa nie zniese........
http://www.sjp.pl/posz%B3em
Pozdro dla wszystkich kochających polska język, bardzo trudna język.
Jako dowcip, "cycat" pewnego klasyka:
.........Kwiaty pachły,
wiater wiał,
ona mnie odepchła.
Przyszłem do domu,
trzasłem drzwiami,
pierłem, rzygłem i wyszłem
bo chamstwa nie zniese........
http://www.sjp.pl/posz%B3em
Pozdro dla wszystkich kochających polska język, bardzo trudna język.
Lubię te kanapy na kółkach :). Coraz bardziej....
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
To moje przeoczenie temat został w dziale ważne informacje ale już zostało to poprawione i przeniesiony jest na forum i znajduje się tu:Vojciu pisze:To wstręciuchy, to typowy przykład braku wolności słowa!
http://www.pacificaforum.pl/viewtopic.php?t=2400
- M.
- Posty: 4979
- Rejestracja: 02 lut 2011 07:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Chrysler Aspen 5,7 HEMI HEV Limited 2009 Pb/El/LPG
- Postawił flaszek: 39
- Dostał flaszek: 60
Wszystkim dogodzić się nie da,
ale wszystkich wk...wić to już żaden problem
ale wszystkich wk...wić to już żaden problem
Ostatnio zmieniony 07 mar 2013 12:26 am przez M., łącznie zmieniany 1 raz.
______
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
/l, [_____],
|---L- OIIIIIIIO
()_) ()_)-----)_)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:
- Głęboka ?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, wiec mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci kur** dam do jajec!
Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach:
- USA- butelka whiskey i cały dzień na rybach,
- Francja - butelka wina i cały dzień na dziewczynkach,
- Polska- butelka moczu i cały dzień w przychodni.
- Głęboka ?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, wiec mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci kur** dam do jajec!
Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach:
- USA- butelka whiskey i cały dzień na rybach,
- Francja - butelka wina i cały dzień na dziewczynkach,
- Polska- butelka moczu i cały dzień w przychodni.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Pewien bardzo stary Indianin potrzebował pożyczki w wysokości 500$. Udał się do lokalnego banku. Bankier wyciągnął formularz i zaczął zadawać pytania:
- Na co zamierza pan przeznaczyć pieniądze ?
- Na podróż do miasta żeby sprzedać, to co wykopałem z mojej ziemi.
- Jaki proponuje pan zastaw ??
- Nie wiem co to zastaw - odpowiedział Indianin
- To jest coś wartościowego, co pozwoli pokryć koszty pożyczki, gdyby pan jej nie był w stanie spłacić... Może ma pan jakieś pojazdy?
- Mam pickupa Chevy z 1949 r.
Bankier potrząsnął głową... - A może ma pan jakiś żywy inwentarz?
- Mam konia...
- Może być - powiedział bankier przyznał pożyczkę pod zastaw konia Kilka tygodni później starzec przyszedł ponownie do banku. Wyciągnął gruby zwitek banknotów, odliczył 500$ i naliczone przez bankiera odsetki...
- Tu są pieniądze, które pożyczyłem - powiedział wręczając je bankierowi
- A co zamierza pan zrobić z resztą pieniędzy? - spytał bankier
- Włożyć do kieszeni - odparł Indianin
- A może złożyłby je pan w depozycie w naszym banku?
- Nie wiem co to depozyt...
- Cóż, wpłaca pan pieniądze do naszego banku, my się o nie troszczymy, pilnujemy ich, a jak ich pan potrzebuje, to je pan wypłaca...
Stary Indianin pochylił się w stronę bankiera, spojrzał na niego podejrzliwie i spytał:
- A jaki pan proponuje zastaw?
- Na co zamierza pan przeznaczyć pieniądze ?
- Na podróż do miasta żeby sprzedać, to co wykopałem z mojej ziemi.
- Jaki proponuje pan zastaw ??
- Nie wiem co to zastaw - odpowiedział Indianin
- To jest coś wartościowego, co pozwoli pokryć koszty pożyczki, gdyby pan jej nie był w stanie spłacić... Może ma pan jakieś pojazdy?
- Mam pickupa Chevy z 1949 r.
Bankier potrząsnął głową... - A może ma pan jakiś żywy inwentarz?
- Mam konia...
- Może być - powiedział bankier przyznał pożyczkę pod zastaw konia Kilka tygodni później starzec przyszedł ponownie do banku. Wyciągnął gruby zwitek banknotów, odliczył 500$ i naliczone przez bankiera odsetki...
- Tu są pieniądze, które pożyczyłem - powiedział wręczając je bankierowi
- A co zamierza pan zrobić z resztą pieniędzy? - spytał bankier
- Włożyć do kieszeni - odparł Indianin
- A może złożyłby je pan w depozycie w naszym banku?
- Nie wiem co to depozyt...
- Cóż, wpłaca pan pieniądze do naszego banku, my się o nie troszczymy, pilnujemy ich, a jak ich pan potrzebuje, to je pan wypłaca...
Stary Indianin pochylił się w stronę bankiera, spojrzał na niego podejrzliwie i spytał:
- A jaki pan proponuje zastaw?
--
"MHM" - Chevrolet ASTRO '97 vel "Viger" (salonka)
"MHM" - Chevrolet ASTRO '97 vel "Viger" (salonka)
-
- Posty: 715
- Rejestracja: 06 gru 2011 11:26 am
- Lokalizacja: Szczecin
- Samochód: Pacifica Limited 2017
- Postawił flaszek: 10
- Dostał flaszek: 1
Przychodzi pedał do lekarza - panie doktorze strasznie mnie tyłek kłuje, nie mogę chodzić, siadać ała ała
Idź stąd wstrętny pedale nie dam się znowu nabrać
Ale panie doktorze błagam, naprawdę nie wiem co mam robić proszę mi pomoc...
Ok ściągaj spodnie i kładź się ale szybko bo nie mam czasu
Pedał się kładzie, wypina
Lekarz patrzy patrzy - no oczywiście że cie kłuje przecież masz róże w du***!
To dla pana...
Idź stąd wstrętny pedale nie dam się znowu nabrać
Ale panie doktorze błagam, naprawdę nie wiem co mam robić proszę mi pomoc...
Ok ściągaj spodnie i kładź się ale szybko bo nie mam czasu
Pedał się kładzie, wypina
Lekarz patrzy patrzy - no oczywiście że cie kłuje przecież masz róże w du***!
To dla pana...
Nie jedź szybciej, niż twój Anioł Stróż potrafi latać ;)
- UV
- Posty: 565
- Rejestracja: 19 lip 2012 07:47 am
- Lokalizacja: https://www.google.no/maps/place/Steinr ... ta=!3m1!4b
- Samochód: AVD 2007 LPG
- Postawił flaszek: 1
- Dostał flaszek: 1
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Lew zwołał zebranie zwierząt i mówi: - Zebraliśmy się tu po to... A żaba powtarza: - Zebraliśmy się tu po to... Lew popatrzył na żabę i zaczyna jeszcze raz: - Zebraliśmy się tu po to... Żaba przedrzeźnia:- Zebraliśmy się tu po to...Lew nie wytrzymał i mówi: - To zielone z wybałuszonymi oczami niech odejdzie! A żaba na to: - Krokodyl, spierdalaj
Facet mówi do żony:
- Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Maż
- Hokus pokus, czary mary, zap.....laj po browary, heheheh!!
Na to zona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast cipki masz dwie ręce.
Maż:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cie wyplata.
Na to zona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary.
Facet mówi do żony:
- Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Maż
- Hokus pokus, czary mary, zap.....laj po browary, heheheh!!
Na to zona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast cipki masz dwie ręce.
Maż:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cie wyplata.
Na to zona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
NFZ - Niezła Farsa Zdrowotna
Przyszła baba do lekarza
(to się ciągle jeszcze zdarza)
I w radosnym jest amoku
(rejestracja sprzed pół roku)
Tu ją strzyka, tam ją boli
W strasznej baba jest niedoli.
Lekarz spojrzał na nią ostro
-Proszę lewatywę siostro!
Najpierw jednak trochę gadki
Płaci baba w ZUS-ie składki?
Na nic ustne zapewnienie
Ma przy sobie zaświadczenie?
Ma, lecz lekarz nie lebiega pyta:
Czy w Skarbowym nie zalega?
Nie zalega, ale zamęt
A czy płaci abonament?
Płaci, no to głowa mała
A na kogo głosowała?
Czy posiada oszczędności?
Członkiem jest Solidarności?
Czy się z rządu linią zgadza?
I czy męża swego zdradza?
Słucha Tuska, czy Rydzyka?
Czy wypluwa, czy połyka?
Czy dorabia se na boku?
Czy ma konto na facebooku?
Czy ktoś w domu jest na rencie?
Czy ma długi w Providencie?
Gdzie wydaje swe pieniądze?
W Lidlu, Tesco czy Biedronce?
Czy bank przejmie po niej mienie?
Czy ma teczkę w IPN-ie?
Czy sejmowych bredni słucha?
Pies przy budzie bez łańcucha?
Doktor pisał cos na boku
Kazał babie za pół roku
Zgłosić się na konsultację
Dziś zaś wziął gratyfikację
Babę wysłał do apteki
Niech se kupi paraleki
Jakby co, to prosektoria
Tańsze są niż sanatoria.
Baba chociaż ledwie żywa
To ogólnie jest szczęśliwa,
Bo w tym bajzlu pełnym bzdetów
W nowy limit NFZ-tu
Weszła więc z radości
Już a konto leków pości!
Morał jest wynikiem draństwa
Jeśli nie chcesz zostać "skórą"??
Miast obciążać budżet państwa
Umrzyj przed emeryturą!
Seks to nie szachy... Kończenie w trzech ruchach na nikim nie
robi wrażenia...
****************
Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak
konieczność zorganizowania flaszki!
****************
Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem to
sp***rzaj, bo na 100% jest to lawina!!!
****************
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć??..
****************
Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
- Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
- Kobietę poproszę.
- Czarną czy białą?
- Białą.
- Chrześcijankę czy Muzułmankę?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
- A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
- Muzułmanki...czasem wybuchają...
*****************
Wpada śledź do żołądka, rozgląda się, kładzie w kącie i zasypia,
wpada ogórek do żołądka, rozgląda się, kładzie w kącie i
zasypia, wpada wódka do żołądka, rozgląda się i krzyczy:
Chłopaki! Na górze balanga!..... Wracamy!
*******************
Jedzie kobieta taksówką, po dojechaniu na miejsce przeznaczenia
mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza,
jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z
samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki
koc.Przestraszona kobieta mówi:
- Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci!
A kierowca spokojnie odpowiada:
- A ja 40 królików, ..... rwij trawę.
*****************
Rozmawia dwóch kumpli:
- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa?
- A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak gębe otworzy,
dociera do niej, że nie ma się do czego przyczepić.
******************
Wraca żona po miesiącu z sanatorium wchodzi do domu, a tam syn
przy nowiutkim komputerze.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Ze zmywania.
- Jak to ze zmywania?
- Tata dawał mi po 100 złotych, gdy chciał, żebym się zmył z chaty.
******************
Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
- Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?
- Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...
******************
Dzieciak wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś
obcemu mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy,
dzwoni do drzwi i pyta mamy, czy teren jest już czysty...
*******************
Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoją Pacyfikę.
- Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...
*******************
- Mamo, mamo wychodzę za maż. Znalazłam takiego faceta jak tata.
- I czego ty chcesz dziecko ode mnie? Współczucia?!
*******************
Dlaczego jest pan antysemita?
- Dwa lata temu jeden żyd spieprzył mi całe życie!
- O żesz w mordę, który to?
- Mendelsson.
******************
80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża.
Przekonuje mąż.
- Ale salmonella od starych jaj..
[ Dodano: 14 Lut 2013 05:59 pm ]
Rozmowa kwalifikacyjna.
PREZES: - Spełnia Pan wszelkie wymogi, ale w mojej firmie trzeba być
oszczędnym i kreatywnym, proponuję test - oto pomarańcza - wróci Pan jutro i
powie jak ją spożytkował.
Nazajutrz księgowy wraca i stwierdza, że ją po prostu obrał i zjadł.
Na to Prezes: - Źle, źle. Oszczędnie i kreatywnie, to trzeba było ją
przeciąć na pół i z połówki wycisnąć sok do śniadania, a ze skórki można
zrobić gustowną popielniczkę. Drugą połówkę zostawić na deser, pociąć w
ćwiartki, a pokrojone kawałki skórki świetnie nadają się jako odświeżacz
zapachu. Ale dam Panu jeszcze jedną szansę: oto kiełbasa, proszę wrócić
jutro i pochwalić się, czy zrozumiał Pan na czym polega kreatywność i
oszczędność w naszej firmie.
Księgowy wraca i opowiada: - Przeciąłem ją na pół i pierwszą połowę
pokroiłem w plasterki na chleb do śniadania. Z drugiej połówki ostrożnie
zdjąłem flak, pół kiełbasy zmieliłem przez maszynkę, dodałem bułkę tartą i
zrobiłem klopsy na obiad. Wieczorem umówiłem się na randkę z Pańską córką,
gdzie po ciemku ofiarowałem jej aluminiowe klipsy z końcówek kiełbasy, jako
srebrne kolczyki. Dziewczyna była wniebowzięta i poszła ze mną do łóżka,
gdzie flaka od kiełbasy użyłem jako prezerwatywy. O! mam ją dziś tutaj,
przyniosłem ofiarować Prezesowi zawartość jako zabielacz do porannej kawy.
Jestem przyjęty?
[ Dodano: 14 Lut 2013 06:09 pm ]
Jak kobieta bierze prysznic
Rozbiera się i sortuje ubranie do koloru i temperatury prania
w drodze do łazienki zakłada długi szlafrok, jak mija męża, zasłania
wszystkie krytyczne części ciała.
W lusterku ogląda swój nastrój, stwierdza, że powinna trenować mięśnie
brzucha.
Pod prysznicem używa gąbki do twarzy, szerszej gąbki do ciała,
szczoteczki do stop, szczoteczki do rak i pumeks.
Myje włosy szamponem ogórkowym, potem szamponem z 43-trzema witaminami
jeszcze raz myje włosy, aby upewnić się, ze są czyste nakłada odżywkę z grejpfruta i naturalnego olejku avocado.
Myje twarz szczoteczka do twarzy z rozdrobnioną morelą, aż zczerwienieje, resztę ciała myje emulsją z imbiru, orzecha i pomidora.
Spłukuje odżywkę.
Goli nogi i pod pachami.
Wypuszcza wodę.
Gąbką wyciera wszystkie krople wody, czyści umywalkę i wannę.
Wychodzi spod natrysku, wyciera się ręcznikiem o wielkości małego państwa, włosy wyciera ręcznikiem super wchłaniającym wodę, aż będą
suche.
Obszukuje cale ciało czy nie ma pryszczy, wyrywa brwi peseta.
Wraca do sypialni, ma na sobie długi szlafrok, a na głowie ręcznik.
Mijając męża, zasłania szczelnie wszystko
Jak mężczyzna bierze prysznic
1. siada na brzegu łózka, rozbiera się i rzuca rzeczy na kupę
2. nago leci do łazienki, mijając żonę, macha ptaszkiem i wola "hu,huu!"
3. patrzy w lusterko, ogląda ptaszka i drapie się po du***
4. wchodzi pod prysznic
5. jeszcze raz się drapie, teraz po jajach
6. wachą palce, upajając się męskim zapachem
7. bierze pierwszy lepszy szampon i rozprowadza go po całym ciele
8. smarcze w rękę, i tak się spłucze
9. myje rowek i jednocześnie pierdzi
10. puszczając baki, cieszy się jak to dziwnie pod natryskiem brzmi
11. większość czasu spędzą na myciu części dolnych
12. myje pupę, włosy zostają na mydle
13. myje włosy i twarz
14. szamponem tworzy fryzurę irokeza
15. siusiu
16. spłukuje się i wychodzi spod natrysku
17. lekko wycierając się ręcznikiem, sam do siebie mówi, ile wody jest na posadzce, bo zapomniał zaciągnąć zasłonę
18. jeszcze raz patrzy w lusterko, ocenia wielkość ptaszka
19. zostawia mokry dywanik i zapalone światło
20. wraca do sypialni z ręcznikiem na biodrach, mijając zonę, uchyla ręcznika,macha ptaszkiem i wola "hu, huu!"
21. rzuca mokry ręcznik na łózko
Zgadza Się?
Przyszła baba do lekarza
(to się ciągle jeszcze zdarza)
I w radosnym jest amoku
(rejestracja sprzed pół roku)
Tu ją strzyka, tam ją boli
W strasznej baba jest niedoli.
Lekarz spojrzał na nią ostro
-Proszę lewatywę siostro!
Najpierw jednak trochę gadki
Płaci baba w ZUS-ie składki?
Na nic ustne zapewnienie
Ma przy sobie zaświadczenie?
Ma, lecz lekarz nie lebiega pyta:
Czy w Skarbowym nie zalega?
Nie zalega, ale zamęt
A czy płaci abonament?
Płaci, no to głowa mała
A na kogo głosowała?
Czy posiada oszczędności?
Członkiem jest Solidarności?
Czy się z rządu linią zgadza?
I czy męża swego zdradza?
Słucha Tuska, czy Rydzyka?
Czy wypluwa, czy połyka?
Czy dorabia se na boku?
Czy ma konto na facebooku?
Czy ktoś w domu jest na rencie?
Czy ma długi w Providencie?
Gdzie wydaje swe pieniądze?
W Lidlu, Tesco czy Biedronce?
Czy bank przejmie po niej mienie?
Czy ma teczkę w IPN-ie?
Czy sejmowych bredni słucha?
Pies przy budzie bez łańcucha?
Doktor pisał cos na boku
Kazał babie za pół roku
Zgłosić się na konsultację
Dziś zaś wziął gratyfikację
Babę wysłał do apteki
Niech se kupi paraleki
Jakby co, to prosektoria
Tańsze są niż sanatoria.
Baba chociaż ledwie żywa
To ogólnie jest szczęśliwa,
Bo w tym bajzlu pełnym bzdetów
W nowy limit NFZ-tu
Weszła więc z radości
Już a konto leków pości!
Morał jest wynikiem draństwa
Jeśli nie chcesz zostać "skórą"??
Miast obciążać budżet państwa
Umrzyj przed emeryturą!
Seks to nie szachy... Kończenie w trzech ruchach na nikim nie
robi wrażenia...
****************
Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak
konieczność zorganizowania flaszki!
****************
Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem to
sp***rzaj, bo na 100% jest to lawina!!!
****************
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć??..
****************
Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
- Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
- Kobietę poproszę.
- Czarną czy białą?
- Białą.
- Chrześcijankę czy Muzułmankę?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
- A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
- Muzułmanki...czasem wybuchają...
*****************
Wpada śledź do żołądka, rozgląda się, kładzie w kącie i zasypia,
wpada ogórek do żołądka, rozgląda się, kładzie w kącie i
zasypia, wpada wódka do żołądka, rozgląda się i krzyczy:
Chłopaki! Na górze balanga!..... Wracamy!
*******************
Jedzie kobieta taksówką, po dojechaniu na miejsce przeznaczenia
mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza,
jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z
samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki
koc.Przestraszona kobieta mówi:
- Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci!
A kierowca spokojnie odpowiada:
- A ja 40 królików, ..... rwij trawę.
*****************
Rozmawia dwóch kumpli:
- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa?
- A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak gębe otworzy,
dociera do niej, że nie ma się do czego przyczepić.
******************
Wraca żona po miesiącu z sanatorium wchodzi do domu, a tam syn
przy nowiutkim komputerze.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Ze zmywania.
- Jak to ze zmywania?
- Tata dawał mi po 100 złotych, gdy chciał, żebym się zmył z chaty.
******************
Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
- Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?
- Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...
******************
Dzieciak wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś
obcemu mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy,
dzwoni do drzwi i pyta mamy, czy teren jest już czysty...
*******************
Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoją Pacyfikę.
- Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...
*******************
- Mamo, mamo wychodzę za maż. Znalazłam takiego faceta jak tata.
- I czego ty chcesz dziecko ode mnie? Współczucia?!
*******************
Dlaczego jest pan antysemita?
- Dwa lata temu jeden żyd spieprzył mi całe życie!
- O żesz w mordę, który to?
- Mendelsson.
******************
80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża.
Przekonuje mąż.
- Ale salmonella od starych jaj..
[ Dodano: 14 Lut 2013 05:59 pm ]
Rozmowa kwalifikacyjna.
PREZES: - Spełnia Pan wszelkie wymogi, ale w mojej firmie trzeba być
oszczędnym i kreatywnym, proponuję test - oto pomarańcza - wróci Pan jutro i
powie jak ją spożytkował.
Nazajutrz księgowy wraca i stwierdza, że ją po prostu obrał i zjadł.
Na to Prezes: - Źle, źle. Oszczędnie i kreatywnie, to trzeba było ją
przeciąć na pół i z połówki wycisnąć sok do śniadania, a ze skórki można
zrobić gustowną popielniczkę. Drugą połówkę zostawić na deser, pociąć w
ćwiartki, a pokrojone kawałki skórki świetnie nadają się jako odświeżacz
zapachu. Ale dam Panu jeszcze jedną szansę: oto kiełbasa, proszę wrócić
jutro i pochwalić się, czy zrozumiał Pan na czym polega kreatywność i
oszczędność w naszej firmie.
Księgowy wraca i opowiada: - Przeciąłem ją na pół i pierwszą połowę
pokroiłem w plasterki na chleb do śniadania. Z drugiej połówki ostrożnie
zdjąłem flak, pół kiełbasy zmieliłem przez maszynkę, dodałem bułkę tartą i
zrobiłem klopsy na obiad. Wieczorem umówiłem się na randkę z Pańską córką,
gdzie po ciemku ofiarowałem jej aluminiowe klipsy z końcówek kiełbasy, jako
srebrne kolczyki. Dziewczyna była wniebowzięta i poszła ze mną do łóżka,
gdzie flaka od kiełbasy użyłem jako prezerwatywy. O! mam ją dziś tutaj,
przyniosłem ofiarować Prezesowi zawartość jako zabielacz do porannej kawy.
Jestem przyjęty?
[ Dodano: 14 Lut 2013 06:09 pm ]
Jak kobieta bierze prysznic
Rozbiera się i sortuje ubranie do koloru i temperatury prania
w drodze do łazienki zakłada długi szlafrok, jak mija męża, zasłania
wszystkie krytyczne części ciała.
W lusterku ogląda swój nastrój, stwierdza, że powinna trenować mięśnie
brzucha.
Pod prysznicem używa gąbki do twarzy, szerszej gąbki do ciała,
szczoteczki do stop, szczoteczki do rak i pumeks.
Myje włosy szamponem ogórkowym, potem szamponem z 43-trzema witaminami
jeszcze raz myje włosy, aby upewnić się, ze są czyste nakłada odżywkę z grejpfruta i naturalnego olejku avocado.
Myje twarz szczoteczka do twarzy z rozdrobnioną morelą, aż zczerwienieje, resztę ciała myje emulsją z imbiru, orzecha i pomidora.
Spłukuje odżywkę.
Goli nogi i pod pachami.
Wypuszcza wodę.
Gąbką wyciera wszystkie krople wody, czyści umywalkę i wannę.
Wychodzi spod natrysku, wyciera się ręcznikiem o wielkości małego państwa, włosy wyciera ręcznikiem super wchłaniającym wodę, aż będą
suche.
Obszukuje cale ciało czy nie ma pryszczy, wyrywa brwi peseta.
Wraca do sypialni, ma na sobie długi szlafrok, a na głowie ręcznik.
Mijając męża, zasłania szczelnie wszystko
Jak mężczyzna bierze prysznic
1. siada na brzegu łózka, rozbiera się i rzuca rzeczy na kupę
2. nago leci do łazienki, mijając żonę, macha ptaszkiem i wola "hu,huu!"
3. patrzy w lusterko, ogląda ptaszka i drapie się po du***
4. wchodzi pod prysznic
5. jeszcze raz się drapie, teraz po jajach
6. wachą palce, upajając się męskim zapachem
7. bierze pierwszy lepszy szampon i rozprowadza go po całym ciele
8. smarcze w rękę, i tak się spłucze
9. myje rowek i jednocześnie pierdzi
10. puszczając baki, cieszy się jak to dziwnie pod natryskiem brzmi
11. większość czasu spędzą na myciu części dolnych
12. myje pupę, włosy zostają na mydle
13. myje włosy i twarz
14. szamponem tworzy fryzurę irokeza
15. siusiu
16. spłukuje się i wychodzi spod natrysku
17. lekko wycierając się ręcznikiem, sam do siebie mówi, ile wody jest na posadzce, bo zapomniał zaciągnąć zasłonę
18. jeszcze raz patrzy w lusterko, ocenia wielkość ptaszka
19. zostawia mokry dywanik i zapalone światło
20. wraca do sypialni z ręcznikiem na biodrach, mijając zonę, uchyla ręcznika,macha ptaszkiem i wola "hu, huu!"
21. rzuca mokry ręcznik na łózko
Zgadza Się?
Lepiej nie mówić nic, niż mówić o niczym.
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
W łóżku leży małżeńska para. Żona mówi do męża:
- Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę...
On postękując ściska ją za rękę.
- Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę...
On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
- Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę...
On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
- Ty gdzie? - pyta żona.
- Idę po zęby
- Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę...
On postękując ściska ją za rękę.
- Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę...
On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
- Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę...
On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
- Ty gdzie? - pyta żona.
- Idę po zęby
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Niema ognia nie ma raju
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany maryśki....
Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane?
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać żeby schło. A tu diabeł:
- I po co suszysz, jak już tam ususzone?
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać . Skręca, skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz, jak tam tyle zrobionych?
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień - byłby raj!.
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany maryśki....
Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane?
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać żeby schło. A tu diabeł:
- I po co suszysz, jak już tam ususzone?
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać . Skręca, skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz, jak tam tyle zrobionych?
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień - byłby raj!.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Przyjaźń między kobietami:
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki. Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek. Żadna nie potwierdziła...
Przyjaźń między mężczyznami:
Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze u nich jest...
Do Donalda Tuska przychodzi jego doradca:
- Panie premierze, jest problem...
- No słucham.
- Mamy sondaż, z którego wynika, że Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni.
- To świetnie, a gdzie problem?
- Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki. Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek. Żadna nie potwierdziła...
Przyjaźń między mężczyznami:
Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze u nich jest...
Do Donalda Tuska przychodzi jego doradca:
- Panie premierze, jest problem...
- No słucham.
- Mamy sondaż, z którego wynika, że Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni.
- To świetnie, a gdzie problem?
- Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Nadinspektor Połeć działa chyba w myśl zasady, że jak cię złapią za rękę to mów, że to nie twoja ręka. Twierdzi, że radar, który skontrolował prędkość jego samochodu myli się skoro twierdzi, że Połeć przekroczył prędkość. Kilka dni temu na warszawskiej ulicy dziennikarze Faktu za pomocą radaru używanego przez policyjną drogówkę zmierzyli, że Połeć swoim służbowym bmw jechał po mieście 84km/h, choć wolno było pięćdziesiątkę.
Generał idzie w zaparte. – Nie jechałem z tą prędkością – zapewniał w radiowej "Trójce". Aby ratować własną skórę przekonywał nawet, że radar jest niedokładny, zawyża prędkość i podczas pomiaru panować muszą niemal sterylne warunki. – Musi być na statywie, nie może byś wyłączona klimatyzacja, radio, a w pobliżu nie może znajdować się telefon gsm. Poza tym urządzenie może się mylić przy gorszych warunkach atmosferycznych takich jak opady śniegu, czy deszczu – przekonywał inspektor na antenie.
Generał idzie w zaparte. – Nie jechałem z tą prędkością – zapewniał w radiowej "Trójce". Aby ratować własną skórę przekonywał nawet, że radar jest niedokładny, zawyża prędkość i podczas pomiaru panować muszą niemal sterylne warunki. – Musi być na statywie, nie może byś wyłączona klimatyzacja, radio, a w pobliżu nie może znajdować się telefon gsm. Poza tym urządzenie może się mylić przy gorszych warunkach atmosferycznych takich jak opady śniegu, czy deszczu – przekonywał inspektor na antenie.
Życie trzeba przeżyć tak
żeby wstyd było opowiadać,
ale przyjemnie wspominać
żeby wstyd było opowiadać,
ale przyjemnie wspominać
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden
skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu
i wtaczam go do garażu, zdejmuje buty, skradam się na piętro,
przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi
wydziera na mnie, ze tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu,
trzaskam drzwiami, tupie nogami, wpadam do pokoju, klepie ja w
tyłek i mówię:
"Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, że śpi.
Cała prawda o forach
Ilu forumowiczów potrzeba, żeby wymienić żarówkę?
1 - aby zmienić żarówkę i napisać, że żarówka została zmieniona
14 - którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 - którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 - który przeniesie temat do działu "Oświetlenie"
2 - którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"
7 - którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 - którzy pojadą tym, co wytykali błędy
3 - którzy poprawią te błędy
6 - którzy będą się kłócić, czy pisze się "żarówka" czy "rzarówka"
6 - którzy powiedzą im, że są głupi
2 - profesjonalnych elektryków, którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"
15 - wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka" 19 - którzy napiszą, że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 - którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek, więc temat pasuje
36 - którzy będą debatować, która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 - którzy podeślą linki, gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 - którzy napiszą, że te linki nie działają i podeślą nowe
13 - którzy zacytują kilkanaście postów pod cytatami pisząc: "Ja też", "Zgadzam się"
5 - którzy napiszą, że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 - którzy napiszą, że "BYŁO!"
13 - którzy napiszą, żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 - który zrobi mały offtop i zapyta, jak wymienić klakson
1 - użytkownik, który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.
odpowiedź - żeby zmienić żarówkę potrzeba 183 forumowiczów.....
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża. Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba, że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi, więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę" - To juz coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej - pomyślała ? ale wyżej, to musi być już za***iście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku"- No niesamowite, wręcz cudownie- pomyślała kobieta ? ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym piętrze nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam babom za c***a nie można dogodzić.
skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu
i wtaczam go do garażu, zdejmuje buty, skradam się na piętro,
przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi
wydziera na mnie, ze tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu,
trzaskam drzwiami, tupie nogami, wpadam do pokoju, klepie ja w
tyłek i mówię:
"Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, że śpi.
Cała prawda o forach
Ilu forumowiczów potrzeba, żeby wymienić żarówkę?
1 - aby zmienić żarówkę i napisać, że żarówka została zmieniona
14 - którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 - którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 - który przeniesie temat do działu "Oświetlenie"
2 - którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"
7 - którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 - którzy pojadą tym, co wytykali błędy
3 - którzy poprawią te błędy
6 - którzy będą się kłócić, czy pisze się "żarówka" czy "rzarówka"
6 - którzy powiedzą im, że są głupi
2 - profesjonalnych elektryków, którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"
15 - wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka" 19 - którzy napiszą, że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 - którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek, więc temat pasuje
36 - którzy będą debatować, która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 - którzy podeślą linki, gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 - którzy napiszą, że te linki nie działają i podeślą nowe
13 - którzy zacytują kilkanaście postów pod cytatami pisząc: "Ja też", "Zgadzam się"
5 - którzy napiszą, że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 - którzy napiszą, że "BYŁO!"
13 - którzy napiszą, żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 - który zrobi mały offtop i zapyta, jak wymienić klakson
1 - użytkownik, który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.
odpowiedź - żeby zmienić żarówkę potrzeba 183 forumowiczów.....
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża. Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba, że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi, więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę" - To juz coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej - pomyślała ? ale wyżej, to musi być już za***iście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku"- No niesamowite, wręcz cudownie- pomyślała kobieta ? ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym piętrze nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam babom za c***a nie można dogodzić.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Jak najlepiej poinformować pracownika, że zostanie zwolniony?
- Panie Janku, jest pan liderem naszego zespołu. Jest pan najbardziej wartościowym i wykształconym pracownikiem. Jest pan nie zastapiony, bez pana praca tutaj nie była by możliwa. Jednak od poniedziałku będziemy próbować!
Definicja finansów:
- Finanse są jak dom. Gdy dom jest prywatny to jest w nim mieszkanie, gdy dom jest służbowy to jest w nim biuro, a gdy dom jest publiczny to jest w nim burdel. I z finansami jest dokładnie tak samo.
- Panie Janku, jest pan liderem naszego zespołu. Jest pan najbardziej wartościowym i wykształconym pracownikiem. Jest pan nie zastapiony, bez pana praca tutaj nie była by możliwa. Jednak od poniedziałku będziemy próbować!
Definicja finansów:
- Finanse są jak dom. Gdy dom jest prywatny to jest w nim mieszkanie, gdy dom jest służbowy to jest w nim biuro, a gdy dom jest publiczny to jest w nim burdel. I z finansami jest dokładnie tak samo.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant.
Za nim zatrzymał się dzieciak na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Taaaakk
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł.
Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- He,he, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu *****a między nogami a nie na plecach!
Na przejściu granicznym w Hrebennem zajeżdża czarny Mercedes 600.
Wysiada młody facet w czarnym garniturze i otwiera bagażnik. Podchodzi do niego celnik i zaczyna klasyczne pytania:
- Narkotyki?, broń?, dewizy?
- Oczywiście - odpowiada kierowca i otwiera walizki.
Celnik z niedowierzaniem patrzy na zawartość waliz.
Pierwsza wypełniona po wierzch foliowymi torebeczkami z białym proszkiem, druga pełna kałachów, w trzeciej równo poukładane paczki 100 dolarowych banknotów.
- To wszystko pana?
- Nie - odpowiada młody człowiek - to jest Pana, moje jest w tamtym tirze.
Za nim zatrzymał się dzieciak na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Taaaakk
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł.
Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- He,he, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu *****a między nogami a nie na plecach!
Na przejściu granicznym w Hrebennem zajeżdża czarny Mercedes 600.
Wysiada młody facet w czarnym garniturze i otwiera bagażnik. Podchodzi do niego celnik i zaczyna klasyczne pytania:
- Narkotyki?, broń?, dewizy?
- Oczywiście - odpowiada kierowca i otwiera walizki.
Celnik z niedowierzaniem patrzy na zawartość waliz.
Pierwsza wypełniona po wierzch foliowymi torebeczkami z białym proszkiem, druga pełna kałachów, w trzeciej równo poukładane paczki 100 dolarowych banknotów.
- To wszystko pana?
- Nie - odpowiada młody człowiek - to jest Pana, moje jest w tamtym tirze.
-
- Posty: 715
- Rejestracja: 06 gru 2011 11:26 am
- Lokalizacja: Szczecin
- Samochód: Pacifica Limited 2017
- Postawił flaszek: 10
- Dostał flaszek: 1
Tusk przyjeżdża do podstawówki na spotkanie z dziećmi. Przychodzi moment zadawania pytań, Jasio podnosi rekę
- Jakie masz do mnie pytanie? -pyta Tusk
- Zasadniczo to mam dwa pytania. Pierwsze, czy lot do smoleńska był cywilny czy wojskowy? I drugie, czy w końcu był ten trotyl na skrzydłach czy nie?
Nagle dzwoni dzwonek.
Dokończymy po przerwie- mówi Tusk
Po przerwie wszyscy wracają na swoje miejsca, Małgosia podnosi rękę.
-Tak? Jakie masz pytanie?
- Zasadniczo to mam trzy pytania. Pierwsze, czy lot do smoleńska był cywilny czy wojskowy? Drugie, czy w końcu był ten trotyl na skrzydłach czy nie? I trzecie, dla czego dzwonek zadzwonił 20 minut wcześniej a Jasia nie ma z nami w klasie?
- Jakie masz do mnie pytanie? -pyta Tusk
- Zasadniczo to mam dwa pytania. Pierwsze, czy lot do smoleńska był cywilny czy wojskowy? I drugie, czy w końcu był ten trotyl na skrzydłach czy nie?
Nagle dzwoni dzwonek.
Dokończymy po przerwie- mówi Tusk
Po przerwie wszyscy wracają na swoje miejsca, Małgosia podnosi rękę.
-Tak? Jakie masz pytanie?
- Zasadniczo to mam trzy pytania. Pierwsze, czy lot do smoleńska był cywilny czy wojskowy? Drugie, czy w końcu był ten trotyl na skrzydłach czy nie? I trzecie, dla czego dzwonek zadzwonił 20 minut wcześniej a Jasia nie ma z nami w klasie?
Nie jedź szybciej, niż twój Anioł Stróż potrafi latać ;)
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze:
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
-
- Posty: 715
- Rejestracja: 06 gru 2011 11:26 am
- Lokalizacja: Szczecin
- Samochód: Pacifica Limited 2017
- Postawił flaszek: 10
- Dostał flaszek: 1
Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę czy ma jakąś.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie?! - odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramkę fotografii jakiegoś mężczyzny.
- To Twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie?! - odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramkę fotografii jakiegoś mężczyzny.
- To Twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją.
Nie jedź szybciej, niż twój Anioł Stróż potrafi latać ;)
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
wraca zawiany mąż do domu
- piłeś?!
- no coś ty ani kropelki..
- przecież widzę: ledwie na nogach stoisz przyznaj się piłeś?
- nie nie piłem..
- powiedz Gibraltal
- ... piłem.
Pan Henryk z Suwałk idąc na polowanie przez pomyłkę zabrał papierosy syna.
Do południa upolował niebieskiego kangura, jednorożca i dwa smoki.
- piłeś?!
- no coś ty ani kropelki..
- przecież widzę: ledwie na nogach stoisz przyznaj się piłeś?
- nie nie piłem..
- powiedz Gibraltal
- ... piłem.
Pan Henryk z Suwałk idąc na polowanie przez pomyłkę zabrał papierosy syna.
Do południa upolował niebieskiego kangura, jednorożca i dwa smoki.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
Wraca mąż z delegacji troszkę wcześniej niż zawsze. Wchodzi do sypialni, a tam w łóżku leży obcy, nagi facet. Pyta go:
– Gdzie moja żona?
– W łazience, bierze prysznic – odpowiada przestraszony gość.
– Dobrze, ja schowam się w szafie, a ty siedź cicho. Chcę zobaczyć, co moja żona zrobi.
Po chwili żona wraca w podomce do sypialni i mówi do gościa w łóżku:
– Teraz bierz mnie mocno i brutalnie, aż się posikam!
Na to gość: – Otwórz szafę, to się posrasz.
– Gdzie moja żona?
– W łazience, bierze prysznic – odpowiada przestraszony gość.
– Dobrze, ja schowam się w szafie, a ty siedź cicho. Chcę zobaczyć, co moja żona zrobi.
Po chwili żona wraca w podomce do sypialni i mówi do gościa w łóżku:
– Teraz bierz mnie mocno i brutalnie, aż się posikam!
Na to gość: – Otwórz szafę, to się posrasz.