Łańcuchy śniegowe
Łańcuchy śniegowe
Panowie może ktoś podpowie czy producent przewidział do Pacyfiki łańcuchy śniegowe i jakie? Sądzę, że tak ale naczytałem się różnych opinii i sam już nie wiem. Dziękuję za podpowiedź.
Kolego jak do każdej fury w zależności od rozmiaru opon i rodzaju napędu zapodajesz tylko na jedną oś lub obie .
Od zasobności portfela zależy jakie kupisz . Jeżeli chodzi o mnie to ze średniej półki na cztery koła. Są miejsca np. na Słowacji i nie puszczą cie policmajstry jak ich nie posiadasz choć masz napęd na cztery koła.
Pozdrawiam
Od zasobności portfela zależy jakie kupisz . Jeżeli chodzi o mnie to ze średniej półki na cztery koła. Są miejsca np. na Słowacji i nie puszczą cie policmajstry jak ich nie posiadasz choć masz napęd na cztery koła.
Pozdrawiam
Nowa jakość nowe auto
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
Łańcuchy mają być: mocne, bezpieczne, i dać się szybko ściągać jak i zakładać.
http://www.serwislandrover4x4.pl/index. ... t&Itemid=1
testowane w land rover dają rade
pamiętaj o rozmiarach bo czasami regulacja jest skąpa
http://www.serwislandrover4x4.pl/index. ... t&Itemid=1
testowane w land rover dają rade
pamiętaj o rozmiarach bo czasami regulacja jest skąpa
ja w zeszłym roku nie używałem ale w tym zanosi się na sporo atrakcji zimowych.
Najpierw poćwiczę na sucho może w jakimś garażu a potem na pewno skorzystam .
To co się dzieje na bocznych drogach mazowieckiego zmusza czasami do takich środków.
Wczoraj połowa sąsiadów na łańcuchach pomykała, taka tu dziura.
Pozdrawiam
Najpierw poćwiczę na sucho może w jakimś garażu a potem na pewno skorzystam .
To co się dzieje na bocznych drogach mazowieckiego zmusza czasami do takich środków.
Wczoraj połowa sąsiadów na łańcuchach pomykała, taka tu dziura.
Pozdrawiam
Nowa jakość nowe auto
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Wczoraj pojechalem w mojej okolicy na zaśnieżone drogi boczne aby sprawdzic jak on sobie radzi jak dla mnie jest ok.W ubiegłym Roku byłem w te najwieksze śniegi w Zakopcu i tez dawal rade podjechac na podjazdach przy stokach
A napiszcie może kto na jakich oponkach lata ??? Ja pierwsze śniegi pokonywałem na orginalnych z USA stwierdzam ze te ich opony są do bani założyłem http://www.novax.pl/prodszcz.php?r=5 i jestem zadowolony
Zły link mi sie wkleił juz poprawiony .
A napiszcie może kto na jakich oponkach lata ??? Ja pierwsze śniegi pokonywałem na orginalnych z USA stwierdzam ze te ich opony są do bani założyłem http://www.novax.pl/prodszcz.php?r=5 i jestem zadowolony
Zły link mi sie wkleił juz poprawiony .
Ostatnio zmieniony 10 sty 2010 08:37 pm przez tedi, łącznie zmieniany 1 raz.
tedi, co Ty na 13 latasz i to jeszcze letnie
Na poważnie to ja latam na orginalnych 235/55/19 Michelin Pilot Sport.
Mimo tego że mają oznaczenie M+S to szału nie ma.
Start z miejsca całkiem przyzwoity ale to dzieki AWD Snieg czy błoto po sniegowe ale do przodu ciagnie, schody zaczynaja sie przy hamowaniu i przy wchodzeniu w zakręt.
Ogólnie opona na lato, na zime średnio się nadaje a chyba nawet wcale
Na poważnie to ja latam na orginalnych 235/55/19 Michelin Pilot Sport.
Mimo tego że mają oznaczenie M+S to szału nie ma.
Start z miejsca całkiem przyzwoity ale to dzieki AWD Snieg czy błoto po sniegowe ale do przodu ciagnie, schody zaczynaja sie przy hamowaniu i przy wchodzeniu w zakręt.
Ogólnie opona na lato, na zime średnio się nadaje a chyba nawet wcale
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Miałem te same dojechałem je przez ostatnie dwa okresy letnie i poszły na odstawke i nie wrucą juz na autko.szrek pisze:Na poważnie to ja latam na orginalnych 235/55/19 Michelin Pilot Sport.
pozdrawiam. tedi
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
Lepiej stracić sekundę w życiu , jak życie w ciągu sekundy.
Od dużego silnika lepszy jest.......większy silnik :))))))))))))
www.autopiekuta.pl
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
Tedi uważaj jak jest twardo to jest ok, ale jak nabierze śniegu na belkę pod silnikiem to już jest du** i żadne AWD nie pomaga. Koła się kręcą na zmianę a auto jak stoi tak stoi. Tak że AWD jest fajne jak jest twardy grunt.tedi pisze:Wczoraj pojechalem w mojej okolicy na zaśnieżone drogi boczne aby sprawdzic jak on sobie radzi jak dla mnie jest ok.
Koledzy, dzisiaj zrobiłem mały teścik swojego AWD i jestem w szoku, bo nie wiem jak, to jest możliwe, a mianowicie wybrałem się z kobitą na przejażdżkę, bo samemu ciężko zaobserwować jak działa system siedząc w aucie. Wybrałem zaspę śniegu pokaźnych rozmiarów (tak żeby utknąć), wjechałem i mówię do kobity, że zaczynamy testa, jak otworzyła drzwi, to już nie była taka ochocza do pomocy , ale jakoś ją uprosiłem.
Ja w aucie, ona poza i obserwuje koła z jednej i drugiej strony. Włączamy D i rura, a ona mi melduje, że kręcą się wszystkie cztery koła na raz, zbaraniałem. Mówię żeby zobaczyła jeszcze raz, bo to nie możliwe. Teraz daję na R i powtórka z rozrywki, a ona że znowu wszystkie mielą. No dobra po teście maglowałem się kilka minut, żeby z tej zaspy się oswobodzić.
Wnioski. To że kręcą się oba z tyłu, jestem w stanie pojąć pewnie mamy w autkach tzw. LSD (limited slip diferential) w tylnym moście, ale z przodu powinno kręcić się jedno, a nie dwa. chyba że przedni dyfer też jest w jakimś stopniu zeszperowany.
Ja w aucie, ona poza i obserwuje koła z jednej i drugiej strony. Włączamy D i rura, a ona mi melduje, że kręcą się wszystkie cztery koła na raz, zbaraniałem. Mówię żeby zobaczyła jeszcze raz, bo to nie możliwe. Teraz daję na R i powtórka z rozrywki, a ona że znowu wszystkie mielą. No dobra po teście maglowałem się kilka minut, żeby z tej zaspy się oswobodzić.
Wnioski. To że kręcą się oba z tyłu, jestem w stanie pojąć pewnie mamy w autkach tzw. LSD (limited slip diferential) w tylnym moście, ale z przodu powinno kręcić się jedno, a nie dwa. chyba że przedni dyfer też jest w jakimś stopniu zeszperowany.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: 07 lut 2009 08:29 pm
- Lokalizacja:
- Samochód:
Tedi uważaj jak jest twardo to jest ok, ale jak nabierze śniegu na belkę pod silnikiem to już jest du** i żadne AWD nie pomaga. Koła się kręcą na zmianę a auto jak stoi tak stoi. Tak że AWD jest fajne jak jest twardy grunt.[/quote]
Zyga, mam prośbę, rozwiń ten temat. O co biega z tą belką?
Rozumiem, że jak się Pacyfka zawiesi na śniegu to kółka nie pomogą ale śnieg na belce co ma do rzeczy? Chyba, że to jakiś skrót myślowy
Zyga, mam prośbę, rozwiń ten temat. O co biega z tą belką?
Rozumiem, że jak się Pacyfka zawiesi na śniegu to kółka nie pomogą ale śnieg na belce co ma do rzeczy? Chyba, że to jakiś skrót myślowy
-
- Posty: 3159
- Rejestracja: 15 kwie 2009 06:47 am
- Lokalizacja: DWR
- Samochód: chevy / cadillac
- Postawił flaszek: 4
- Dostał flaszek: 8
Belka jest najniżej wystającym elementem naszego samochodu.
I jak śnieg jest taki klejący a jest go dużo to, belka zbiera go jak pług
pchając pod silnikiem całkiem sporą warstwę. Część tego śniegu wpada do komory silnika na oklejając przekładnie kierowniczą i wszystko w pobliżu, jak już nie ma gdzie się ładować do środka a tylne koła pchają dalej to pod autem robi się taka poduszka ze śniegu przednie koła unoszą się do góry i tracą kontakt a tylne już nie dają rady przepchać takiego oporu. I jesteśmy ugotowani.
Tak, że jak jest dużo śniegi to trzeba uważać i starać się jak już wjedziemy w takie coś to nie stawać tylko jechać do końca:)
I jak śnieg jest taki klejący a jest go dużo to, belka zbiera go jak pług
pchając pod silnikiem całkiem sporą warstwę. Część tego śniegu wpada do komory silnika na oklejając przekładnie kierowniczą i wszystko w pobliżu, jak już nie ma gdzie się ładować do środka a tylne koła pchają dalej to pod autem robi się taka poduszka ze śniegu przednie koła unoszą się do góry i tracą kontakt a tylne już nie dają rady przepchać takiego oporu. I jesteśmy ugotowani.
Tak, że jak jest dużo śniegi to trzeba uważać i starać się jak już wjedziemy w takie coś to nie stawać tylko jechać do końca:)
Warmik nie zalewaj to jest tak jakbyś polożył się na desce,która przybita jest do pomostu nad wodą i machał płetwami po wodzie to popłyniesz czy się tylko zmęczysz.To jest tak samo z łańcuchami jak podwozie wisi na zbitym śniegu,to tylko łopata i wycofać się .Moim zdaniem łańcuchy dobre na mokry śnieg i to do wysokości podwozia
- tedi
- Posty: 2951
- Rejestracja: 18 lis 2008 09:55 pm
- Lokalizacja: .
- Samochód:
- Postawił flaszek: 7
- Dostał flaszek: 4
Według mnie są nie potrzebne ja mam AWD i po śniegu mknie jak głupia.A jak zawiesisz się na warstwie śniegu to i tak łańcuchy nie pomogą ja tak miałem.wojtek pisze:witam
czy przy napedzie na 4 kola lancuchy zaklada sie na tyl czy powinny byc zalozone na wszyskie 4 kola?
Podstawa oponki zimowe i nic więcej.